Jadwiga Urbańska (ur. 1929, Katowice) opowiada historię swojego życia, a zwłaszcza ojca, wywiezionego na początku okupacji do obozów koncentracyjnych w Dachau i Mauthausen-Gusen, gdzie zginął.
[00:00:07] Boh. urodziła się 1929 r. w Katowicach. Tam spędziła dzieciństwo, a jej ojciec pracował jako sędzia i adwokat. Rodzice pochodzili z woj. kaliskiego, gdzie ojciec miał „mająteczek”. Urodził się w Żychowie k. Liskowa, w którym działał prałat Bliziński i doprowadził do rozkwitu Liskowa. Mama boh. pochodziła z pobliskiego Dębska.
[00:02:00] Dziadek boh. i jego zięciowie byli działaczami społecznymi w Liskowie. Historia i stan majątków rodzinnych. Wuj boh., Aleksander Chrostowski, pisał pamiętniki i wydał książkę „Ziemianie XX wieku”.
[00:03:40] Pierwsze dwie klasy szkoły podstawowej boh. ukończyła w szkole w Liskowie. Ojciec był adwokatem w Kaliszu, więc rodzina się tam przeprowadziła i boh. zmieniła szkołę na prowadzoną przez nazaretanki. Boh. planowała iść na medycynę, ale ponieważ jej ojciec został uznany za „wroga Polski”, musiała zmienić plany i ukończyła Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego w Poznaniu.
[00:05:00] Wojna zastała rodzinę boh. w podkaliskim majątku ojca. Sam ojciec przebywał w mieszkaniu w Kaliszu blisko sądu i czekał na wezwanie do wojska. Był w rezerwie żandarmerii, a w czasie wojny - ułanem. 2-3 września 1939 r. boh. z rodziną i pracownikami rodzinnego majątku ewakuowali się za Wartę. Pod Uniejowem Niemcy zaczęli ich bombardować.
[00:06:20] Mama z boh. ze starszą córką uciekły z powozu. Siostra boh. ukryła się pod drzewem. Mama kazała jej natychmiast odejść i chwilę potem w drzewo uderzyła bomba, siostra przeżyła. Ranny chłopiec błagał o wodę, 10-letnia boh. przyniosła ją w czapce i żegnała się z nim. [++]
[00:07:20] Matka z córkami doszły do majątku przyjaciół, ale postanowiły wrócić do siebie. Noc spędziły na łące na linii frontu. Jedna z kobiet była w ciąży i tam urodziła dziecko. Boh. z mamą dotarły do swojego domu na wsi. Wszyscy obywatele ziemscy Kraju Warty zaczęli uciekać. Jeden z wujów boh. odesłał swoich synów, dzięki czemu uratowali się.
[00:08:40] Jeden z nich, Jan Piątkowski, był adwokatem po Uniwersytecie Poznańskim i pracował w Narodowych Siłach Zbrojnych. Po wojnie odsiadywał dożywocie w zakładzie karnym we Wronkach. Zwolniono go w ramach amnestii, ale pozbawiono praw obywatelskich, stracił zawód adwokata. Mieszkał w Kożuchowie na Ziemiach Odzyskanych, a potem w Żaganiu. Został księgowym.
[00:09:45] Drugi syn wuja, Stanisław Piątkowski, był ortopedą u prof. Degi w Poznaniu. Po pobycie w Korei został dziekanem na Akademii Medycznej. Ojciec boh. chciał oficjalnie wyjechać z rodziną do Generalnej Guberni. Załatwił fałszywą przepustkę, ale kiedy rodzina dotarła do Żywca, Niemcy zorientowali się, że jest fałszywa i zawrócili ich do Kalisza.
[00:11:00] Miesiąc później, 6 lutego 1940 r., rodzinę ostrzeżono, że ojciec jest na „czarnej liście” gestapo. Uciekli razem do domku letniskowego na tzw. Krzyżówki k. Koźmina, potem ojciec zrezygnował z ukrywania się i wrócił z rodziną do domu. Został aresztowany 15 kwietnia [1940] razem z dziewięcioma innymi obywatelami ziemskimi. Ich majątki przejęli Niemcy. [+]
[00:13:00] Matka boh. walczyła o męża, pisała do kancelarii Hitlera. Nic to nie pomogło. Ojca wywieziono z innymi do Dachau, przez 3 miesiące nie było z nim kontaktu. Niemcy potrzebowali ludzi do pracy w kamieniołomach w Gusen i ojciec zgłosił się, aby zmienić obóz. Listy od ojca z Gusen z wyciętymi fragmentami tekstu. List przychodził raz w miesiącu.
[00:15:30] Mama dołączała do listu do ojca 15 marek. Prosiła go, aby poszedł do spowiedzi. Ojciec był niepraktykujący, ale spełnił prośbę żony. „Schody śmierci” w Mauthausen. Z Liskowa zostało zabranych do obozu 9 mężczyzn. Informacja o śmierci każdego z nich przychodziła po kolei, o śmierci ojca przyszła jako ostatnia. Został zamordowany na placu apelowym. Data śmierci ojca podana przez Niemców to 23 wrzesień 1941 r.
[00:18:30] Znajomy rodziny przeżył obóz i opowiadał, jak zginął ojciec. Komendant obozu wymyślił sposób, jak efektywnie uśmiercać więźniów – co godzinę oblewano rozebranych więźniów lodowatą wodą i zostawiano na dworze. Po 18 godzinach nikt z nich nie żył. Potem ciała wkładano do basenu przy placu apelowym i zalewano wodą. [++]
[00:20:00] Boh. po raz pierwszy odwiedziła Mauthausen w 1967 r. W społeczności osób związanych z dawnym obozem pomaga p. Graber, dba o zachowanie pamiątek po więźniach. Austriacy chcieli zlikwidować obozowe krematorium, aby było jak najmniej śladów. W dawnym budynku komendy jest „hodowla pieczarek”. Założenie muzeum w Mauthausen.
[00:22:10] Współczesne wizyty boh. w dawnym obozie. Boh. dołączyła do tablic z nazwiskami więźniów dane ojca oraz przyjaciela rodziny, który w wieku 25 lat „został zatopiony w kloace”. Kontakty boh. z muzeum w Mauthausen. Obchody rocznicowe wyswobodzenia obozu 5 maja i udział osób m.in. Polski, Rosji, Włoch i Hiszpanii.
[00:26:00] W muzeum znajduje się też piec, pokazane są miejsca tortur i plecaki, w których więźniowie nosili kamienie. Wzdłuż murów są tablice pamiątkowe, jedną z nich ufundowała boh.
[00:28:30] W pierwszy dzień powstania siostra boh. była ze swoją ciężarną kuzynką w Alejach Jerozolimskich i w czasie łapanki zostały złapane i wywiezione do niemieckiej fabryki amunicji. Siostra miała 16 lat i została umieszczona z prostytutkami. Było to dla niej traumatyczne przeżycie.
[00:29:55] W okresie okupacji mama boh. „była w 21 miejscowościach”. Po wyprowadzce z majątku zaczęła być poszukiwana. Kryjówka w stodole, gdzie boh. z matką spędziły pół roku. Matka miała 40 lat i chorowała na serce. Umarła po wojnie w wieku 50 lat. Ograniczone możliwości leczenia po wojnie i dyskryminowanie w leczeniu ludzi starych.
[00:31:07] Likwidacja żydowskiej miejscowości Koźminek. Getto w Koźminku. Mama ukryła dwie żydowskie dziewczynki. Mieszkała z córkami w jednej izbie i oddała ich łóżka Żydówkom. Córki spały na sienniku, na skargę boh. powiedziała, że dziewczynkom należą się łóżka, bo „cierpią więcej” [wzruszenie boh.]. Z czasem mama oddała małe Żydówki do sióstr służebniczek, które prowadziły sierociniec w Liskowie i wywiozły dzieci do Generalnej Guberni. [+]
[00:33:30] Potem boh. z mamą ukrywały się w stodole, a 14-letnia siostra boh. pracowała u ciotki, która miała małą córkę. Mama pozostała w kryjówce, dopóki nie otrzymała [w 1941] informacji o śmierci męża w obozie. Sen boh. przewidujący informację o śmierci ojca.
[00:35:10] Siostra matki mieszkała pod Radzyminem, gdzie wuj A. Chrostowski był administratorem. Kiedy po wojnie wrócili do swojego majątku, nie zostali wpuszczeni i zabroniono im zamieszkać bliżej niż 100 km od niego. Wujostwo wyjechało za Piotrków Trybunalski, a wuj zatrudnił się jako nauczyciel.
[00:36:00] Po śmierci ojca ciocia zaprosiła matkę z córkami do siebie w okolice Radzymina w Generalnej Guberni. Siostry znajomego księdza przeprowadziły je przez zieloną granicę. Ksiądz został aresztowany i wywieziony do Dachau. Dokumentacja w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu księży, którzy zgięli. Jedna ze służebniczek zaoferowała swoje życie za życie znajomego księdza.
[00:37:10] Ksiądz pochodził spod Wielunia, pracował w kościele w Liskowie, dawał boh. I Komunię. Ksiądz przeżył wojnę za ofiarę zakonnicy. Mama boh. była u siostry trzy miesiące, potem przeprowadziła się z córkami do brata męża między Ostrołęką a Ostrowią Mazowiecką. Mama zaczęła pracować w RGO [Rada Główna Opiekuńcza], pomagając ludziom w ciężkiej sytuacji.
[00:38:40] Mama pracowała w gminie w miejscowości Czerwień, wielu uciekinierów z Warszawy, m.in. nauczycieli. Dzięki nim boh. z siostrą uczyły się, do formalnej szkoły w czasie okupacji nie uczęszczały. Panował głód – kiedy mama nie miała dla córek jedzenia, śpiewała im i recytowała wiersze. Należała do pokolenia o większej „humanizacji”, znała języki, ukończyła Szkołę Gospodarstwa Wiejskiego w Chyliczkach.
[00:39:40] Siostra boh. mając 16 lat chciała pojechać do rodziny w Warszawie. Wybuchło powstanie, siostrę złapano podczas łapanki ulicznej i wywieziono do Niemiec. Przez 6 miesięcy mama nie wiedziała, co się z nią działo. Siostra nie wróciła do Polski, po wojnie zaczęła pracować jako sekretarka w konsulacie w Baden-Baden. W 1948 r. odwiedziła z mężem mamę w Polsce.
[00:41:00] 26 lipca 1949 r. odbywały wycieczkę statkiem „Anna” z Gdyni na Hel. Zderzenie statku z jednostką turecką, akcja ratunkowa. Uratowanie przez boh. tonącego marynarza i samolubne zachowania ludzi w obliczu zagrożenia. Boh. trafiła na tratwę turecką, a siostrę uratował statek rybacki. Trzynastu pośród osiemdziesięciu pasażerów zginęło.
[00:43:40] Mąż siostry był konsulem. W czasie katastrofy zamokły im paszporty i musieli jechać do Warszawy po nowe dokumenty. Siostra tak się zraziła, że przez kolejne 70 lat nigdy odwiedziła Polski. Mieszkała na stałe w Kanadzie, a potem w USA.
[00:44:30] Po zakończeniu wojny boh. z mamą próbowały wrócić do Kalisza. Ze względu na chorobę serca mama została na warszawskiej Pradze. W marcu 1945 r. stryj boh. postanowił przedostać się przez most na Wiśle. Perypetie związane z przejściem rzeki i trudności z dostaniem się do pociągu w Warszawie. Opis Warszawy w gruzach i krzyży na pośpiesznie urządzonych mogiłach.
[00:45:45] Po przedostaniu się na pociąg do podwarszawskich Włoch boh. ze stryjem jechali osiem dni na stojąco do Kalisza w wagonach bydlęcych. Stryj pojechał do swojego majątku, a boh. wróciła do rodzinnego mieszkania w Kaliszu. Lokal był całkowicie ograbiony. Boh. próbowała odzyskać zabrane przez Rosjan pianino w tymczasowym biurze rosyjskim - bezskutecznie.
[00:47:15] Julian Fałat przyjaźnił się z rodzicami boh. i namalował portret jej mamy. Portret zaginął, podobnie jak inne obrazy z kolekcji rodziny. Po odejściu rodziny z majątku zostawili je w rękach rodziny Kościelniaków. Tematyka obrazów M. Kościelniaka.
[00:48:30] Po wojnie mama dotarła do Kalisza, a boh. poszła do 2. klasy gimnazjum. Ciężka sytuacja rodziny i brak pomocy ze strony państwa. Mama umarła „w wielkiej biedzie”. Mieszkanie rodziny zostało podzielone i mama musiała oddać pokoje najpierw Rosjanom, a potem innym rodzinom. Tuż przed śmiercią mama dostała przechodni pokój i nie mogła się wyspać.
[00:50:20] Boh. wyjechała na studia do Poznania i zamieszkała z ciocią. Zarabiała klejeniem papierowych torebek. W Kaliszu grała na skrzypcach w orkiestrze Instytutu Muzycznego. W Poznaniu brała lekcje skrzypiec, ale musiała je przerwać z braku funduszy. W międzyczasie próbowała dostać się na medycynę, ale ponieważ ojca uznano za „wroga ludu”, nie mogła.
[00:51:40] Mąż boh. był lekarzem. Ona sama ukończyła Wydział Wychowania Fizycznego o specjalizacji rehabilitacja u prof. Degi. Po wyemigrowaniu w 1961 r. do Kanady chciała pracować jako nauczycielka, ale nie doszło do tego z przyczyn wyznaniowych.
[00:52:40] Boh. wyszła za mąż w Polsce. Mąż dostał skierowanie do pracy w Rybniku bez mieszkania dla rodziny i boh. zaprotestowała do władz. Powrót męża do pracy w Poznaniu, gdzie urodzili się dwaj synowie. Siostra w Kanadzie zaprosiła boh. z rodziną do siebie i razem z mężem i dziećmi wyemigrowali. Tanie bilety na statek „Batory” do Kanady. Rozwód siostry z mężem i początki pracy boh. w szpitalu w Toronto na oddziale hematologii.
[00:56:10] Siostra z nowym mężem, pracującym w branży energetycznej, wyjechała do Francji i Włoch. Boh. mieszkała w Kanadzie. Opis dawnej Kanady „zapyziałej” i „parafialnej”. Boh. dzięki znajomości francuskiego zamieszkała z mężem w Montrealu.
[00:57:30] Koniec wojny zastał boh. w Kaliszu. Dla rodziny „była to smutna data”, ponieważ nie było już z nimi ojca. Ludzie się cieszyli, jeździli na Zachód „na szaber”, dostawali dary z UNRRA. Mama odmawiała darów, bo żadne dary „nie zwrócą jej męża”.
[00:58:30] Kiedy w domu boh. zamieszkali Rosjanie, jeden z nich zawołał boh. do pokoju i obmacywał ją. Mama zabroniła jej chodzić do niego. Aby zarobić, mama robiła cukierki z ziemniaków z proszkiem migdałowym. Były też wafle przekładane czekoladą o nazwie „Quo Vadis”, które stały się przysmakiem służącego oficera. Rosjanie byli prymitywni – na gazowej kuchence palili węglem.
[01:00:00] Z czasem Rosjanie odeszli, wcześniej stanowili zabezpieczenie przed niechcianymi wizytami nieznajomych. 15-letnia boh. z kuzynkami barykadowały się w pokoju meblami zabranymi ze swoich majątków.
[01:01:15] Kiedy siostra wyjechała do Warszawy [sierpień 1944], informacja od niej dotarła do rodziny za pośrednictwem cioci dopiero w marcu 1945 r. Rozczarowanie klasy ziemiańskiej sytuacją po wojnie, dewastacją ich przejętych majątków.
[01:03:20] Boh. odwiedziła Polskę dopiero wówczas, kiedy po 5 latach emigracji otrzymała obywatelstwo kanadyjskie. Śmierć męża. Synowie boh. znają język polski. Syn ożenił się z Kanadyjką, z dziećmi rozmawiają po angielsku lub francusku. Nauka polskiego przez wnuka i prawnuczkę boh. Kursy polskiego na UJ w Krakowie.
[01:06:30] Kiedy w styczniu 1949 r. zmarła matka, boh. była już na studiach w Poznaniu i mieszkała u ciotki. Warunki życia w dzielonym z innymi mieszkaniu w Poznaniu. Boh. poznała męża na Kursie Młodzieży Niezorganizowanej w Kęszycy, był wówczas po 4 roku medycyny. Rok później wzięli ślub.
[01:08:15] Historia wojenna męża. Rodzina męża mieszkała w Poznaniu, jego ojciec był adwokatem. W listopadzie 1939 r. zaczęto zabierać z Poznania inteligencję. Ludzi przetrzymywano na stacji, a potem wieziono do GG. Podczas postoju w Radomiu ojciec męża uciekł z pociągu i z kolegą z Radomia przedostał się do Krakowa, gdzie przeżyli całą wojnę. Teść pracował, a mąż boh. studiował tajnie prawo. Po wojnie rozpoczął studia medyczne.
[01:11:00] Skarga boh. w sprawie przydziału męża do pracy w Rybniku i kontakt z Jakubem Bermanem.
[01:11:50] Zdarzenia i traumy wojenne nie prześladowały boh. po wojnie. Miała intuicję i przeczucia przeszłych zdarzeń. Pobyt 6-letniego syna boh. w szpitalu.
[01:12:50] Najgorsze wspomnienie z czasów wojny to informacja o śmierci ojca. Przez wychodzącego z obozu folksdojcza ojciec przekazał żonie prośbę, aby nie podpisywała folkslisty. Praprababka boh. była damą dworu pruskiego i majątek w Tucznie należał do niej. Dwóch jej synów opowiedziało się za narodowością niemiecką, pradziadek boh. za polską.
[01:14:35] Kuzyn boh. Mellerowicz był szefem „wolnego uniwersytetu berlińskiego”. Korespondencja boh. z kuzynem. Genealogia rodziny boh. Informacja o traktowaniu więźniów w obozach koncentracyjnych przyszły zbyt późno, aby można było uratować ojca boh.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.