Pasiut Barbara cz. 1
Barbara Pasiut z d. Michałowicz (ur. 1938, Nowy Sącz) pochodzi z rodziny kolejarskiej. Podczas okupacji niemieckiej mieszkała w dzielnicy kolejowej Nowego Sącza, a po wojnie była świadkiem formowania transportów Łemków wysiedlanych w ramach Akcji Wisła. Barbara Pasiut ukończyła szkołę gastronomiczną Sióstr Niepokalanek w Białym Klasztorze, a potem Liceum Pedagogiczne w Nowym Sączu. Pracowała jako nauczycielka w szkole w Chełmcu. Po reorganizacji szkolnictwa i powstaniu szkół zbiorczych była gminnym dyrektorem szkół – podlegało jej kilkanaście placówek. Po kolejnych zmianach w szkolnictwie pracowała do emerytury jako Inspektor Oświaty i Wychowania w gminie Chełmiec.
more...
less
[00:00:10] Rozważania na temat zmysłu obserwacyjnego u dzieci.
[00:00:50] Autoprezentacja boh. urodzonej w 1938 r. w Nowym Sączu. Prezentacja rodziców: Marii i Czesława.
[00:01:36] Dziadek Skrzypiec był stolarzem, zrobił meble rodzicom. Babcia Michałowiczowa pochodziła z austriackiej rodziny, która przyjechała do Nowego Sącza, gdy budowano kolej. Brat babci, Eugeniusz, był jednym z pierwszych kierowników parowozowni, drugi z braci, Karol, był naczelnikiem stacji w Zagórzu. Dziadek Michałowicz pracował w warsztatach kolejowych.
[00:07:15] Ojciec i jego siostra mieszkali w nowosądeckiej Starej Kolonii – numeracja domów w dzielnicy.
[00:08:42] Sytuacja materialna kolejarzy – zarobki na kolei, umundurowanie. Ojciec wspominał, że niektórzy kolejarze przed wojną byli socjalistami. Podczas okupacji jeden z sąsiadów, pan Janik, został zabrany do obozu koncentracyjnego, w którym zginął.
[00:12:28] Boh. miała sześcioro rodzeństwa, trzech braci zmarło w niemowlęctwie podczas okupacji. Pierwsze wspomnienia z dzieciństwa: mężczyzna w zielonym kapeluszu i atak psa.
[00:17:00] Gdy wybuchła wojna, matka z dziećmi wyjechała pociągiem na wschód i zatrzymała się Ostrowiecku koło Jarosławia – podwiezienie przez niemieckich żołnierzy. Ojciec, pomocnik maszynisty, ruszył na wschód w poszukiwaniu rodziny i dotarł do Kołomyi, gdzie zatrzymał się u księdza. W latach 30. ojciec odbył służbę wojskową.
[00:21:48] W koszarach niedaleko domu stacjonowali niemieccy żołnierze. W piątki Niemcy kąpali się w łaźni, dzieciaki, w tym boh., dołączały do maszerujących i śpiewających żołnierzy. Sąsiadki były odwiedzane przez Niemców. Boh. wchodziła do domu niemieckich urzędników kolejowych i dostawała cukierki.
[00:25:18] Latem 1940 r. rodzina zamieszkała w Starej Kolonii, gdzie ojciec dostał mieszkanie służbowe. Opis posesji, ogrodu i mieszkania, w piwnicach nie było myszy i przechowywano tam żywność, wyposażenie kuchni, umeblowanie pokoju i chodniki z gałganków. Podczas okupacji płot porąbano na opał. Do prac w ogrodzie zatrudniano biedaków z okolicy.
[00:34:11] W 1941 r. zmarł w kilka dni po urodzeniu brat Janek – wspomnienie trumny stojącej na stole. W 1942 r. urodził się Tadeusz – gdy zachorował, leczył go znany lekarz, doktor Kozaczka, ale nie udało się go uratować. Kiedy matka wychodziła z domu, dziećmi zajmowała się opiekunka Milka, pewnego dnia kąpała Tadka, gdy przyszedł jej znajomy, który przyłożył pistolet do głowy czteroletniego brata Leszka. Trzeci brat zmarł w wieku dziesięciu miesięcy. Ofensywa w styczniu 1945 r., podczas nalotów na miasto chowano się w piwnicy, leżała tam matka z noworodkiem Antosiem. Powody bombardowania okolicy, w ogrodzie znaleziono dwa niewybuchy.
[00:42:46] W domu pomagały matce służące, wiejskie dziewczyny. Emilia zajmowała się domem i pilnowała dzieci. Pod koniec lat 40. w domu pomagała Maria z Czaczowa.
[00:44:46] Siostra ojca Alina Michałowicz wyszła za Niemca, Leopolda Schneidera, z rodziny osiadłej w Dąbrówce. Mąż ciotki pracował na kolei i rodzina dostała mieszkanie w Starej Kolonii – dobre jedzenie w domu ciotki.
[00:46:30] Latem 1944 r. ojciec wraz z innymi kolejarzami kopał rowy w Rytrze, boh. została zapisana do szkoły im. Królowej Jadwigi, ale nie podjęła nauki we wrześniu. Wiadomość o ucieczce Schneiderów, którzy po wojnie mieszkali we Frankfurcie nad Odrą. Ciotka przyjechała z wizytą w 1969 r. W Starej Kolonii mieszkali Niemcy, ale boh. nie miała z nimi kontaktów.
[00:50:46] Matka chodziła na wieś, gdzie wymieniała ubrania na żywność. Pewnego dnia została napadnięta i ograbiona przez bandytów, Polaków, o czym opowiedziała znajomemu z Czaczowa. Matka została wezwana na gestapo, gdzie przesłuchiwał ją Hamann. Podczas przesłuchania matka osiwiała. [+]
[00:54:06] Wspomnienie kochanki Hamanna, Władzi. Jej brat pracował po wojnie w kiosku Ruchu.
[00:55:27] Do domu boh. nie przychodzili Niemcy. Dzieci chodziły w okolice koszar, gdzie niemieccy żołnierze czasem rzucali im jedzenie. Dziecięce zabawy w wojsko, gra w piłkę i w klasy.
[00:58:00] Dzięki rodzicom boh. nie doświadczyła głodu. Wspomnienie człowieka bitego na ulicy. Na dworzec kolejowy przychodziły grupy więźniów, których wsadzano do wagonów towarowych.
[01:01:16] Charakter ojca. Boh. nie miała styczności z partyzantami.
[01:02:17] Mówiło się, że Żydzi są wywożeni do Oświęcimia. Ciotka opowiadała, że widziała ręce wyciągnięte z wagonów, by łapać deszczówkę do picia. Boh. chodziła z matką do getta – wspomnienie Żyda, który pogłaskał ją po głowie. Po wojnie w Sączu mieszkali Żydzi, Nusyn (Lustig) wybudował grobowiec piłkarzowi Opoce. Boh. widywała na ul. Jagiellońskiej elegancko ubranych Żydów. Do Szkoły Ćwiczeń chodziły żydowskie dzieci, m.in. Ruta Rabszajd.
[01:05:44] Przyjazdy Cyganów do Nowego Sącza, miejsca, gdzie stawał tabor.
[01:06:37] Matka chodziła na wieś po żywność i nawiązała wiele znajomości w okolicznych wsiach, także w Łabowej, gdzie mieszkało wielu Rusinów – dostawy drewna na opał. Ubrania Łemków, ich zajęcia. Przesiedlenie w 1947 r. – matka zaniosła becik na dworzec, ponieważ jedna z wysiedlanych kobiet urodziła dziecko. Boh. widziała tłumy koczujące na dworcu, ludziom towarzyszyły zwierzęta – dojenie krów. [+]
[01:12:02] Handel węglem na stacji – nazwa „tor żydowski”. Najważniejsze miejsca w mieście: Rynek, na którym odbywały się targi, Rynek Maślany, tzw. Grodzkie, gdzie znajdowały się sklepy i restauracja oraz apteka. Zabawa na Gęsich Plantach. Rola dworca kolejowego, zabawy w ogrodzie kolejowym. Podczas okupacji w pawilonie na terenie ogrodu mieściła się kuchnia dla pracowników kolei – chodzenie po zupę. Wspomnienie cerkwi przy ul. Kunegundy.
[01:18:05] Boh. miała w szkole koleżanki, które mieszkały w barakach kolejowych i odwiedzała je. Opinia na temat mieszkańców baraków.
[01:20:54] Boh. poszła z ojcem obejrzeć ruiny wysadzonego zamku. Wizyta podczas okupacji na zamku, gdzie szczepiono przeciwko ospie.
[01:21:58] W 1944 r. straszono dzieci bolszewikami. W 1945 r. na ulicy stanęły samochody z sowietami, którzy w ogrodzie postawili kuchnię polową. Żołnierze kwaterowali w domu, jeden z nich miał ozdobną serwetę i matka podejrzewała, że ukradł ją z kościoła. Czerwonoarmiści mieli drewniane łyżki, jeden miał metalową i podarował ją boh. Jedzenie ziemniaków z chlebem. [+]
[01:26:18] Ojciec miał służbowy zegarek, ale żołnierze go nie widzieli. Przyjazd sowietów furmankami, żołnierze weszli do pokoju i położyli się spać na podłodze. Także podczas Wielkanocy w domu byli radzieccy żołnierze.
[01:28:23] Boh. została zapisana do szkoły, ale nie podjęła nauki, ponieważ w budynku stacjonowali Węgrzy. Naukę rozpoczęła w styczniu 1945 w szkole w Dąbrówce – koleżanki z różnych dzielnic miasta. Wspomnienie wychowawczyni Zofii Pelzowej i elementarza Falskiego. Religii uczył ks. Wawrzyniec Dudziak.
[01:35:20] Do Pierwszej Komunii boh. poszła w 1946 r. – sukienka uszyta ze spadochronu, fryzura „śruby francuskie”. Podczas śniadania na plebanii podano słodką bułkę i kakao. Powody, dla których boh. nie ma zdjęcia z komunii.
[01:38:48] Picie tranu w szkole. Boh. wyjeżdżała na kolonie organizowane przez Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci – warunki w różnych ośrodkach. Reforma – wprowadzenie dziesięciolatki, wspomnienie budynku „szkoły Zielińskiego”, gdzie była aula i sala gimnastyczna. Indoktrynacja w starszych klasach – zdjęcie Pstrowskiego. Uroczystości z okazji rocznicy Rewolucji Październikowej, marsze i skandowanie: „Stalin, Bierut, Wilhelm Pieck”. Nauka języka rosyjskiego.
[01:48:00] Boh. spędzała wolny czas na błoniach, gdzie czasem lądowały samoloty i szybowce. Pewnego dnia wylądował radziecki samolot, z którego wysiedli oficerowie. Pilot, młody chłopak, wpuścił do samolotu boh., jej młodszego brata i kolegę, nie wpuścił starszych chłopców. W samolocie był kosz z wiśniami, które boh. rzucała rówieśnikom. Oficerowie po powrocie wyrzucili dzieciaki z samolotu. Kilka godzin później maszyna rozbiła się przy starcie i wszyscy zginęli. Po miesiącu szczątki samolotu znalazły się w wagonach pociągu stojącego na stacji i można je było oglądać. [+]
more...
less