Cipkowska Ewa
Ewa Ludomira Cipkowska z d. Konieczkowska (ur. 1933, Wilczogóra) wspomina czasy II wojny światowej z perspektywy kilkuletniego dziecka. Mieszkała z rodziną we wsi Wilczogóra koło Sierpca, gdzie rodzice prowadzili 21-morgowe gospodarstwo, a ojciec był wziętym stolarzem. Z czasu okupacji niemieckiej zapamiętała strach przed zabraniem rodziców, budzące przerażenie opowieści o egzekucji Polaków w sąsiednim Rościszewie, pogłoski o zabieraniu Polaków na roboty do III Rzeszy. Jej rodzice przechowywali przez pewien czas żydowskiego chłopca, a potem ukryli go w innej wsi – przeżył wojnę, choć jego dalsze losy sa nieznane. Boh. wspomina kobietę z sąsiedniej wsi, matkę dwóch synów, która została skatowana przez Niemców za przechowywanie partyzantów. W wielu domach z okolicy przyjmowano partyzantów na nocleg.
more...
less
[00:00:03] Ur. 30 września 1933 r. w Wilczogórze. Ojciec 15 lat starszy od mamy. Bicie jako metoda wychowawcza. Starszy brat zmarł na koklusz. Młodszy brat Adam Wiesław. Imiona Adam i Ewa w rodzinie.
[00:05:42] Rodzice byli rolnikami (21 mórg ziemi), ojciec dorabiał jako stolarz, mieszkali w Wilczogórze k. Borkowa Wielkiego.
[00:08:58] Początek wojny – mama płakała. Manewry wojskowe. Meble wykonywane przez ojca. Dziadek był cieślą, stawiał domy. [+]. [00:13:38] Pierwsze wspomnienie z wojny: przyjście żołnierzy niemieckich po mleko. Zabieranie dobytku przez Niemców, rozbieranie budynków, murów z kamienia – na budowę dróg.
[00:16:32] Kobieta z Białego Błota [Nowicka? d.d. Tubyszewska], matka dwóch synów, przechowywała partyzantów, została za to aresztowana, skatowana w Sierpcu, „cała była granatowa” – nikogo nie wydała, partyzantów nie złapali.
[00:20:20] Wyczerpany partyzant przyszedł do sołtysa, który doniósł na niego do żandarmów w Rościszewie – Niemcy nie interweniowali ze strachu. Nalot bombowy – sołtys zmarł trafiony odłamkiem w serce.
[00:22:49] Michał Gadomski z Sierpca zorganizował we wsi tajne nauczanie. Mama kupiła zeszyty u Niemki. Żydowski chłopczyk przyszedł późną jesienią w czapce pilotce i jesionce do domu boh. – przechowywał się przez „krótki czas”. Ojciec odwiózł go „do domu z palącymi się światłami”, udało mu się przetrwać wojnę, nauczył się katechizmu i katolickich modlitw. Cieszył się po wojnie: „Pani, pani, przeżyłem!”.
[00:29:45] Ojciec wywiózł chłopca, bo rodzina bała się kłopotów: w drugiej części domu mieszkała babcia, (dziadek zmarł niedługo po urodzeniu boh.), ciocia Szaławska. Budowa domu przez ojca. Obawy dalszej rodziny o życie z Żydem w domu – siedział w oddzielonej od reszty mieszkania, ukrytej „komorze”.
[00:38:07] Po wojnie mama boh. spotkała chłopca przypadkiem w Sierpcu. Przed wojną w Wilczogórze nie było Żydów, w Sierpcu było ich wielu, zajmowali się handlem i transportem. Nieznane są dalsze losy żydowskiego chłopca. Ojciec wywiózł go „ciemną nocą, daleko poza Rościszewo”
[00:42:00] Motywy postępowania rodziców. Pojawienie się żydowskiego chłopca w domu boh. – dalsze wspomnienia. Babcia Pelagia Osmólska miała 10 dzieci: Jan, Kazimierz, Stanisław, Janina, Lucyna, Zofia, Jadwiga, Barbara, Halina (Władysława), Narcyza (ur. 1928 r.).
[00:48:41] W Rościszewie sołtys dostał rozkaz od Niemców, by powiesił swojego syna. Polacy musieli dokonywać egzekucji na innych Polakach. [+]
[00:51:18]. Wszyscy Żydzi w Sierpcu zostali „przepędzeni”, uciekali na wieś. Żydówka z dwoma synami przyszła do mamy. Żydowscy chłopcy pasali krowy u babci i u sąsiadów Giżyńskich. Przed wojną i po wojnie przychodzili ludzie „po wspomożeniu” – dostawali jedzenie, opowiadali historie.
[00:56:03] Pomoc partyzantom – przychodzili do domu na nocleg w „ciepłą pościel” po wujkach. Brat mamy zatrudniony u Niemki w Borkowie – uniknął wywózki na roboty, pracował z kilkoma kobietami. [+]
[00:58:50] Prezentacja boh. i rodziców, ojciec starszy od mamy o 15 lat, oboje zmarli w grudniu 1977 r. Mama w dniu pogrzebu ojca dostała ataku [padaczki?] – pierwszej pomocy udzielał jej mąż boh. (nauczył się w technikum w Doboczynie).
[01:02:36] Mama przyuczyła się do zawodu krawcowej w wieku 13 lat, była „bardzo dobrą” osobą. Ojciec spał w wełnianej białej szfafmycy i ciepłej bieliźnie. Mama szyła bieliznę osobistą, w czasie wojny szyła dla boh. sukienki ze starych ubrań ojca.
[01:04:26] Ojciec „wszystko umiał zrobić”, wykończył mieszkania w domu, zrobił drzwi, dziadek zbudował schody na strych. Bracia mamy też umieli wszystko naprawić, reperowali maszyn rolnicze i wozy – mieli piec kowalski opalany koksem. [+]
[01:07:10] Po śmierci wuja Kazika ksiądz go wychwalał z ambony. Niedocenienie na Zachodzie Polaków pomagających Żydom. Dobra Niemka – mieszkała z synem, który miał młockarnię, pomagał zdobyć słomę do krycia dachu.
[01:10:06] Niemieckie dzieci chodziły do niemieckiej szkoły, polskie dzieci się nie uczyły. Niemka kupowała zeszyty dla boh. Wyzwolenie – przyjście Rosjan. Jeden mówił po polsku, chciał przytulać dzieci, bo tęsknił za swoimi. Rodzice schowali pościel z łóżek, boh. z bratem spała na stole. Rosjanie byli zmęczeni. Niektóre Polki liczyły na małżeństwo w Rosjanami.
[01:14:35] Boh. nie rozumiała różnic między przedwojenną a powojenną Polską, po wojnie było „tyle pracy”. Strach przed zabraniem rodziców przez Niemców.
[01:17:06] W czasie okupacji we wsi gospodarstwa były oddalone od siebie [„rumotyki”]. Dzieciństwo w czasie wojny: lalki dla dziewczynek – Jagoda [Jadwiga] szybko zepsuła swoją lalkę, potem również lalkę boh. Ojciec zrobił foteliki na kółkach – woziły brata.
[01:20:11] Trauma powojenna trwa do dziś, szczególnie bez wsparcia rodziny. Boh. nie miała świadomości, że przechowywany przez rodziców chłopiec był Żydem. Strach przed przemocą, biciem, aresztowaniem. Pobicie przez niemieckich żandarmów sąsiada Malanowskiego o godz. 2 w nocy.
more...
less