Andrzej Owsiński (ur. 1919, Horochów) dzieciństwo spędził w Beresteczku, gdzie jego ojciec, weteran wojny polsko-bolszewickiej, był lokalnym działaczem, m.in. burmistrzem. Po śmierci ojca pan Andrzej wraz z matką i bratem-bliźniakiem przeniósł się do rodziny w Białymstoku. We wrześniu 1939 obaj bracia, próbując dołączyć do polskiego wojska, przejechali kilkaset kilometrów na rowerach, zapewniając komunikację między oddziałami. Pod okupacją sowiecką, a potem niemiecką pan Andrzej kontynuował naukę, jednocześnie angażując się w działalność konspiracyjną. Prowadził lokalny biuletynu nasłuchu, organizował punkt dowodzenia pod Białymstokiem, brał udział w organizacji i prowadzeniu szkoleń oraz w akcjach bezpośrednich (ZWZ-AK). Wielokrotnie aresztowany i przesłuchiwany przez GPU, NKWD oraz gestapo. W grudniu 1943 jego brat Janusz zginął rozstrzelany przez Niemców. Po wpadce pan Andrzej trafił do obozu pracy, gdzie m.in. pływał na niemieckim kutrze rybackim po Bałtyku. Kilkakrotnie podejmował próby ucieczek. Po zakończeniu wojny kontynuował działalność podziemną, był zatrzymywany i przesłuchiwany. Podjął działalność polityczną w ramach Stronnictwa Pracy, w ścisłej współpracy z Władysławem Siłą-Nowickim. Jednocześnie studiował w Lublinie i we Wrocławiu. Przez wiele lat pracował w sektorze gospodarki morskiej i rybołówstwa. Obecnie jest publicystą.
więcej...
mniej
[00:00:07] W 1939 r. boh. był w służbie w garnizonie w Białymstoku – jednostki stacjonujące w mieście. Dowódcą Podlaskiej Brygady Kawalerii był [Ludwik] Kmicic-Skrzyński. Jeden z członków pierwszej jednostki kawaleryjskiej Legionów Polskich. 25 sierpnia 1939 podpisano w Londynie traktat o wzajemnej pomocy wojennej – wpływ na nastroje społeczne. Boh. pojechał do Pińska na festiwal ziemi poleskiej, zatrzymał się u wuja i brał udział w polowaniu na kaczki z czółna. [+]
[00:06:20] W piątek 1 września [1939] boh. popłynął z bratem łodzią, gdy wrócił dowiedział się, że wybuchła wojna – treść komunikatów radiowych, informacje o nalocie na Wieluń i ostrzeliwaniu Westerplatte. Boh. i brat zgłosili się w Pińsku w dowództwie 84 Pułku Piechoty, tam dowiedzieli się, że pułk jest na froncie – powrót do domu.
[00:09:15] 6 września [1939] pociąg zatrzymał się koło Brześcia i boh. widział nalot niemieckich samolotów, spowodowany tym, że tego dnia w mieście znalazł się Rydz-Śmigły. Celność polskiej artylerii przeciwlotniczej – boh. widział trzy zestrzelone samoloty. Drugi nalot boh. przeżył na dworcu w Wysokim Litewskim, gdzie stały także pociągi wojskowe. Do samolotów strzelano z karabinów maszynowych. W Wysokim zawarto znajomość z majorem, oficerem łącznikowym Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. Akcja chwytania domniemanego szpiega niemieckiego – w pociągu jechali głównie poborowi do wojska, między nimi był młody człowiek w pumpach, który miał mapy i robił zdjęcia. Uważano, że szpiedzy wskazują cele do nalotów. Major jechał do Moniek – możliwość dołączenia do wojska. [+]
[00:17:00] W Białymstoku zgłoszono się do komendy. Dom ciotki stał niedaleko dworca, w czasie bombardowania w sąsiedztwie zginęły dwie osoby, naruszona została konstrukcja domu. Boh. wyjechał (z bratem) do Moniek – wyjazd z korespondencją do Prużany, gdzie przed wojną stacjonował 25 Pułk Ułanów Wielkopolskich. Jednego dnia przejechano na rowerach ok. 150 km. W Białym Lasku chłopaków zatrzymano na noc, nocowali w szkole razem z grupą poborowych, którzy zmierzali do Kobrynia, i do Prużany dojechali rano – zdziwienie szybkim pokonaniem trasy, która kawalerii zajmowała trzy dni. Polecenie wyjazdu w korespondencją do Kobrynia, w drodze powrotnej na szosie między Brześciem a Kamieńcem jeździły niemieckie patrole zmotoryzowane. 16 września Niemcy byli w Brześciu. [+]
[00:27:25] Z Kobrynia boh. (i brat) jechali do Pińska. Z Brześcia do Pińska wiodła szosa wybudowana przed wojną. Na pewnym odcinku szosa biegła wzdłuż linii kolejowej – przelot polskich „Łosi”, które zostały ostrzelane przez polskich żołnierzy. Podejrzenie chłopaków o szpiegostwo. [+]
[00:30:48] Sytuacja po przyjeździe do Pińska. 17 września [1939] otrzymano wiadomość o wkroczeniu sowietów. Na skutek działania sowieckich agitatorów zaczęły się gromadzić tłumy Poleszuków, którzy chcieli grabić sklepy. W tym czasie większość wojska wyszła z miasta na odsiecz Warszawie. Flotę Pińską skierowano do obrony Brześcia. Starosta Piński i prezydent miasta spowodowali wydanie gazety, w której napisano, że zbombardowano Berlin a Hitler zaginął – uspokojenie sytuacji w mieście.
[00:36:12] Sowieci wkroczyli do Pińska po 20 września. Boh. (i brat) opuścili miasto z polskimi żołnierzami. Nocowano w miejscowości przy drodze do Brześcia i tam spotkano się z sowietami – rozbrojenie oddziału. 17 września 1939 Rydz-Śmigły wydał rozkaz, by z nimi nie walczyć. Zdarzało się, że Rosjanie mówili, że idą na pomoc Polsce i będą walczyć z Niemcami. Boh. został wzięty do niewoli razem z polskimi żołnierzami, jeńców zaprowadzono na dworzec w Brześciu – działalność agitatorów, sprawa brezentowych butów sowieckiego dowódcy, rozmowa o radzieckim dobrobycie. Reakcja czerwonoarmisty na papierosy „Silesia” produkowane na rynek śląski – sowiecki skręt z machorki. [+]
[00:46:32] Okoliczności ucieczki z dworca – nocleg u znajomych w Brześciu. Gdy boh. wrócił na dworzec, nie było już tam jeńców, których gdzieś wywieziono – powrót do wuja mieszkającego w Pińsku. Wuj jako były oficer armii carskiej i uczestnik wojny polsko-bolszewickiej był zagrożony – wspólna ucieczka. Potem okazało się, że niedługo po wyjeździe wuja szukano. Masowe aresztowania na początku sowieckiej okupacji. Była jeszcze możliwość przejścia przez linię demarkacyjną i wuj wyjechał do Warszawy, a boh. (i brat) do Białegostoku.
[00:50:05] W Białymstoku uruchomiono szkoły średnie i ciotka wróciła do pracy. Powody, dla których nie wypłacano pensji – przeliczenie rubla na złotówki. Boh. dowiedział się, że sowieci wkraczali do Beresteczka w dzień św. Michała, gdy odbywał się tam jarmark. W Beresteczku produkowano buty, było tam 400 warsztatów szewskich – zakupy dokonane przez czerwonoarmistów. Grabieże sklepów pod nazwą nacjonalizacji. Rewizje w domach w poszukiwaniu ukrywanych towarów.
[00:55:25] Masowe aresztowania w 1939 r. Ryszard Kaczorowski, zastępca hufcowego w Białymstoku, był głównym inicjatorem działania tajnego harcerstwa. Spotkano się 11 listopada na cmentarzu wojskowym, na zakończenie odśpiewano pieśń „Boże, coś Polskę”. Sowieci dowiedzieli się o zbiórce, ale pojawili się pod koniec – złapani harcerze zaginęli. Część kolegów z harcerskiego przysposobienia wojskowego udała się w czasie wojny do Grodna. Skutki oporu stawianego wkraczającym sowietom. Po opanowaniu miasta rannych i jeńców zabrano w niewiadomym kierunku. Zaginęli koledzy: Janek Wasilewski, Klepaccy. Aresztowani później przechodzili przez procedury śledcze, pierwsi aresztowani byli likwidowani.
[01:03:00] Niektórzy znikali, ponieważ uciekali do strefy niemieckiej sadząc, że tam jest mniejszy terror. Różna sytuacja na Pomorzu i w Generalnym Gubernatorstwie w początkach okupacji niemieckiej. Żydzi uciekali w drugą stronę, od Niemców do sowietów.
[01:05:42] Działalność Szarych Szeregów. Boh. (i brat) zaangażowali się w ruch tajnego harcerstwa i prowadzili działalność wywiadowczą. Zbierano także broń pozostawioną po kampanii wrześniowej. Z magazynku posterunku sowieckiej milicji przy dworcu kolejowym udało się wykraść kilkanaście polskich karabinów. Ukryto je pod domem ciotki. Publikowano także komunikaty z nasłuchu radiowego. Radioodbiornik pochodził z zakładów w Wilnie. Po zajęciu Wilna przez sowietów, w ciągu dwóch tygodni wywieziono do Mińska fabrykę Elektrit z pełnym wyposażeniem, zapasami materiałów i pracownikami. W Białymstoku sowieci zagłuszali sygnał radiowy, radio wywieziono na wieś i tam słuchano komunikatów. Wiadomości drukowano na dziecięcej drukarence i potem rozlepiano. Oczekiwano, że na wiosnę ruszy ofensywa, Niemcy zostaną pokonani, a sowieci się wycofają. [+]
[01:14:15] Na przełomie lutego i marca 1940 boh. i brat rozlepiali komunikaty, potem zostali złapani przez grupę młodych Żydów. Boh. miał przy sobie wiaderko z klejem. Na posterunku milicji udało mu się schować bibułę. Oskarżenie o znieważenie Armii Czerwonej i pytania, kto chłopaków namówił do wrogiej agitacji. Milicjanci uznali, że sprawa nie należy do ich kompetencji i zaprowadzono boh. wraz bratem do NKWD, które zajęło dawny budynek Izby Skarbowej. Braci rozdzielono, boh. przepytywał Żyd w randze kapitana – przebieg przesłuchania, rozmowa o polskim orle ze sztandaru. Boh. znał trochę język rosyjski, w domu były rosyjskie książki. Przeprowadzone inscenizację na użytek śledztwa z uzbrojonym enkawudzistą, który groził, że zastrzeli boh., oraz funkcjonariuszką, która go zwyzywała. Boh. zaprowadzono do starszego rangą i wiekiem śledczego, w którego gabinecie wisiał portret Dzierżyńskiego. Boh. powiedział, że zna rodzinę Dzierżyńskich, w tym Jana, brata Feliksa i siostrę Aldonę Kojałłowicz – zmiana nastawienia śledczego. Boh. nie chciał wyjść z aresztu bez brata, wiedział, że po wyjściu będzie inwigilowany. Na posterunku milicji źle zapisano adres i boh. tego nie sprostował. [+]
[01:34:20] Boh. wypuszczono i za tydzień miał się zgłosić do NKWD – zła sława zlikwidowanego GPU. Pewnego wieczoru brat przyszedł do domu. Areszt NKWD był bardzo przepełniony i zatrzymanych wywożono do więzienia przy Dworcu Południowym. Brat siedział z ludźmi, którzy unikali obowiązku pracy. Do więzienia przewożono ich otwartym samochodem, który wjechał na zatłoczone targowisko. W zamieszaniu więźniom udało się uciec, ponieważ strażnicy zajęli się grabieżą. [+]
[01:41:50] Boh. i brat uciekli z miasta, początkowo mieszkali u znajomej rodziny Samotyja-Lenczewskich w Leńcach. Nie mogli ukrywać się w Jurowcach u ciotki, ponieważ stacjonował tam sowiecki pułk artylerii. Rosjanie w krótkim czasie zniszczyli gospodarstwo, w oranżerii zrobili latrynę, zniszczyli ule, spuścili wodę ze stawów i wybrali ryby, roślinami ze szkółki karmili konie. Przez jakiś czas w majątku mieszkała wiekowa ciotka Teresa Orzechowska, ale potem kazano ją zabrać.
[01:46:30] W Leńcach były dobre warunki do pracy konspiracyjnej, tam korzystano z radia i przygotowywano komunikaty. Ziemię należącą do dworu odebrano, ale władze nie miały jej komu dać i leżała odłogiem. Jadwiga Lenczewska była bratanicą pana Samotyi-Lenczewskiego i zajmowała się domem. Boh. i brat podjęli pracę przy wyrębie lasu. Rosjanin, szef drwali zabrał chłopaków do prac w biurze – wyśrubowane normy. Sprzed wojny zostały sągi drewna, po odpiłowaniu ostemplowanych końcówek okazało się, że wyrobiono 180% normy – reakcja szefa, który wiedział, jak działa sowiecki system.
[01:52:08] W 1941 r. ustały wywózki, które miały miejsce rok wcześniej. Z Leńc wywieziono kilka rodzin. Aresztowano Antoniego i Franciszka Lenczewskich, którzy współpracowali z ZWZ w Wasilkowie, ich rodziny deportowano. Masowe wywózki z łomżyńskiego, gdzie ludność była nastawiona antybolszewicko i skąd pochodziło wielu ochotników na wojnę w 1920 r. Ze wsi Jurowce na wojnę poszło 40 ochotników. We wschodnich powiatach dawnego województwa białostockiego były wsie białoruskie, za Narwią były wsie polskie.
[01:56:04] Aresztowania wśród członków Szarych Szeregów, w tym Ryszarda Kaczorowskiego, nastąpiły jesienią 1940. Metody śledcze NKWD, aresztowania na skutek złamania w śledztwie i wsypy. Niezależnie od Szarych Szeregów boh. i brat mieli kontakt z komórką wywiadowczą ZWZ, działał w niej nauczyciel Sułkowski, którego potem aresztowano razem ze Stanisławem Grygą. Ich aresztowanie nie pociągnęło za sobą dalszych zatrzymań. Na początku 1941 r. sytuacja się uspokoiła i boh. oraz brat uznali, że mogą wrócić do Białegostoku.
[01:59:00] Po powrocie do Białegostoku pracowali przy robieniu pomiarów w terenie. Szefem wydziału inżynieryjno-technicznego miasta był inż. Kromin, spolonizowany Rosjanin, który w czasie okupacji sowieckiej pozostał na swoim stanowisku. Jego syn był związany z Szarymi Szeregami. W terenie pracowano razem z mierniczym Panowem, także Rosjaninem z pochodzenia. Ze Związku Radzieckiego przysyłano pracowników, którzy mieli zastąpić Polaków. Przyjechał inż. Malinin, który miał zastąpić Kromina. Malinin przyznał, że za posadę zapłacił dużą łapówkę – postrzeganie przez Rosjan poziomu życia na zagarniętych terenach. Malinin zimą chodził w trampkach, bo nie miał innych butów. Panow zaproponował mu pomoc w kupnie ubrania. Zaprosił kolegów do mieszkania i pokazał szafę pełną garniturów, które kupił przed wojną – zarobki technika-mierniczego. Malinin myślał, że Panow okradł jakiś magazyn. Malinin wybrał wełniany garnitur i pojechał w nim na urlop do Moskwy, a potem opowiadał, jakie wrażenie robił na kobietach. [+]
[02:08:00] Potem boh. i brat pracowali na kolei przy podbijaniu podkładów kolejowych. W Polsce były do tego maszyny, w czasie sowieckiej okupacji robiono to ręcznie. Latem przed wybuchem wojny z Niemcami wznowiono wywózki – zamknięte wagony jadące na wschód. Do Niemiec jechały transporty ze zbożem, cysterny z paliwem. 21 czerwca 1941 na granicznym dworcu w Grajewie na stronę niemiecką przejechały wagony z pszenicą. Gdy wracały, byli w nich żołnierze niemieccy, którzy opanowali dworzec. Sytuacja na granicy przed wybuchem wojny – tłumaczenia Hitlera. [+]
[02:12:40] Kwestia kontaktów z Polską centralną i przepływu informacji. Podziemie polskie działające po stronie sowieckiej zostało w dużym stopniu zlikwidowane. Rosjanie poradzili sobie z tym lepiej niż Niemcy, ponieważ mieli większe doświadczenie. W Leńcach było radio i utrzymywano nasłuch z Londynu. Niedługo przed wybuchem wojny przez ogród koło domu ciotki przeszedł tłum enkawudzistów, prawdopodobnie uprzedzonych o możliwym ataku. Nagle ustały zagłuszenia zachodnich stacji radiowych. Stacja londyńska zapowiadała, że wojna jest kwestią godzin. [+]
[02:16:44] W nocy z 21 na 22 czerwca boh. i brat byli w Białymstoku. Ok. 2 w nocy koło domu zatrzymał się samochód ciężarowy, który nie wyłączył silnika. Zorientowano się, że to samochód wojskowy z żołnierzami. W czasie rozmowy z dowódcą usłyszano jednostajny huk lecących samolotów, boh. pamiętał ten odgłos z 1939 r. Lotnictwo niemieckie atakowało z lotu nurkowego i zrzucało bomby. Rosyjski oficer uważał, że to sowieckie samoloty w czasie ćwiczeń. Jedna z bomb spadła blisko, Rosjanin schował się pod samochód, a potem strzelał do samolotów z pistoletu. Atak był zaskoczeniem dla czerwonoarmistów – panika. Na dworcu znalazły się tłumy uciekinierów Rosjan, którzy chcieli wyjechać z miasta. 22 czerwca była niedziela – paraliż miasta w poniedziałek. W magazynach sowieckich były zapasy i zaczęły się grabieże. Boh. i brat byli w domu między dworcem a posterunkiem milicji. Przyszła tam grupa cywili i wojskowych, którzy zrobili rozróbę. Dowiedziano się, że to koncentracja członków tajnej organizacji „Zielony dąb” – wymiana ognia z czerwonoarmistami, ostrzał posterunku z dworca. W nocy w środę usłyszano motocykl i niemieckie okrzyki, w czwartek Niemcy weszli do Białegostoku. [+]
więcej...
mniej
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Warszawie
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Pon. - Pt. 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Berlinie
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Wt. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji
W Archiwum Instytutu Pileckiego gromadzimy i udostępniamy dokumenty w wersji cyfrowej. Zapisane są w nich losy obywateli polskich, którzy w XX wieku doświadczyli dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego. Pozyskujemy kopie cyfrowe dokumentów, których oryginały znajdują się w zbiorach wielu instytucji polskich i zagranicznych, m.in.: Bundesarchiv, United Nations Archives, brytyjskich National Archives i polskich archiwów państwowych. Budujemy w ten sposób centrum wiedzy i ośrodek kompleksowych badań nad II wojną światową i podwójną okupacją w Polsce. Dla naukowców, dziennikarzy, ludzi kultury, rodzin ofiar i świadków zbrodni oraz wszystkich innych zainteresowanych historią.
Portal internetowy archiwum.instytutpileckiego.pl prezentuje pełny katalog naszych zbiorów. Pozwala się po nich poruszać z wykorzystaniem funkcji pełnotekstowego przeszukiwania dokumentów. Zawiera także opisy poszczególnych obiektów. Z treścią dokumentów zapoznać się można tylko w czytelniach Biblioteki Instytutu Pileckiego w Warszawie i w Berlinie, w których nasi pracownicy służą pomocą w przypadku pytań dotyczących zbiorów, pomagają użytkownikom w korzystaniu z naszych katalogów internetowych, umożliwiają wgląd do materiałów objętych ograniczeniami dostępności.
Niektóre dokumenty, np. te pochodzące z kolekcji Bundesarchiv czy Ośrodka Karta, są jednak objęte ograniczeniami dostępności, które wynikają z umów między Instytutem a tymi instytucjami. Po przybyciu do Biblioteki należy wówczas dopełnić formalności, podpisując stosowne oświadczenia, aby uzyskać dostęp do treści dokumentów na miejscu. Informacje dotyczące ograniczeń dostępu są zawarte w regulaminie Biblioteki. Przed wizytą zachęcamy do zapoznania się z zakresem i strukturą naszych zasobów archiwalnych, bibliotecznych i audiowizualnych, a także z regulaminem[hiperłącze] pobytu i korzystania ze zbiorów.
Wszystkich zainteresowanych skorzystaniem z naszych zbiorów zapraszamy do siedziby Instytutu Pileckiego przy ul. Stawki 2 w Warszawie. Biblioteka jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00–15.00. Przed wizytą należy się umówić. Można to zrobić, wysyłając e-mail na adres czytelnia@instytutpileckiego.pl lub dzwoniąc pod numer (+48) 22 182 24 75.
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Berlinie znajduje się przy Pariser Platz 4a. Jest otwarta od wtorku do piątku w godzinach 10.30–17.30. Wizytę można odbyć po wcześniejszym umówieniu się, wysyłając e-mail na adres bibliothek@pileckiinstitut.de lub dzwoniąc pod numer (+49) 30 275 78 955.
Prosimy zapoznać się z polityką prywatności. Korzystanie z serwisu internetowego oznacza akceptację jego warunków.