Bach Stefan
Stefan Bach (ur. 1933, Kosowo k. Kartuz) wspomina z perspektywy dziecka realia okupacji niemieckiej na kaszubskiej wsi, np. wybicie wiejskich psów, które przeszkadzały w podsłuchiwaniu pod oknami, czy w domu mówiło się po polsku lub kaszubsku (było to zakazane). Opowiada o wysiedleniach Kaszubów do Niemiec, osiedlaniu niemieckich osadników w kaszubskich gospodarstwach oraz o niemieckiej szkole. Pan Stefan przywołuje historię sołtysa-Kaszuby, który w 1939 roku chronił mieszkańców wsi (m.in. księdza) przed wywózką lub rozstrzelaniem – uratowanego przez tegoż księdza przed rozstrzelaniem w 1945 roku przez Rosjan.
more...
less
00:00:06 Autoprezentacja boh. urodzonego w Kosowie w 1933 r.
00:00:17 Wybuch II wojny św. – ojciec zabrał rodzinę z domu i ukrył w rowie za wsią, widok niemieckiego samolotu, który zrzucił bombę. Pobyt w Kosowie uciekinierów z Kacka i Gdyni. Wjazd do wsi niemieckich żołnierzy, jeden skontrolował dokumenty rodziców.
00:03:45 Rozkaz zabicia psów, które mieli polscy gospodarze. Ojciec kupił psa od Niemca i ten pies, z odpowiednim rodowodem, nie stracił życia. Psy zabijano, ponieważ przeszkadzały w podsłuchiwaniu pod oknami, czy Kaszubi nie łamią zakazu rozmów w ojczystym języku. Psy zabijał policjant, któremu trzeba było zapłacić za odstrzał zwierząt. [+]
00:06:00 Gospodarstwa oglądali niemieccy cywile w towarzystwie sołtysa – wysiedlenie kilkunastu rodzin, m.in. Mazurów, Plichtów – ich gospodarstwa zajęli Niemcy. W Kosowie zostało tylko czterech polskich gospodarzy. Boh. chodził do szkoły z synami niemieckich osadników. Wysiedlenie nastąpiło w nocy – do domów przyszli SS-mani, rodziny wywieziono do obozu w Potulicach, skąd wyjechali na roboty w głąb Niemiec. Po wojnie prawie wszyscy wrócili do domów. [+]
00:10:24 W 1940 r. boh. poszedł do I klasy – liczebność klas, bicie przez nauczycielkę za rozmowy po kaszubsku, kary cielesne za inne przewinienia. Nauczycielka złamała kij na głowie boh. – opatrzenie przez lekarkę. [+]
00:16:00 Jesienią 1944 r. nauczycielka wyjechała i nie było szkoły we wsi. Naukę wznowiono po wojnie. Wyjazdy Niemców ze wsi. Mroźna zima 1944-45.
00:19:05 We wsi byli uciekinierzy z Żuław. Podczas wycofywania się wojsk niemieckich w Kosowie kwaterowali żołnierze – pożar w sąsiednim Przodkowie, ucieczka Niemców. Odgłos nadjeżdżających czołgów – ich wjazd do wsi. Do domu przyszedł radziecki żołnierz, który zrewidował rodzinę i wypił kawę, którą wcześniej musiała wypić matka. Wyjazd czołgów do Trzech Rzek. Podczas strzelaniny rodzina schroniła się w piwnicy – sprawdzanie dokumentów przez żołnierza z granatem. Wieś opuścili niemieccy gospodarze. Wkroczenie Armii Czerwonej – żołnierze zabrali konie z gospodarstwa, zostawiając w zamian swoje zmęczone zwierzęta. [+]
00:25:20 Po ucieczce niemieckich gospodarzy boh. wchodził do domów, w których nie było żadnych sprzętów. Walki w okolicy Banina i Rębiechowa o otwarcie drogi do Gdańska. Niektóre chałupy w Kosowie zajął radziecki szpital polowy – zachowanie rannych. W szkole była sala operacyjna. Działalność warsztatów przyfrontowych: szewców, kowali, wulkanizatorów. Odejście Rosjan po zdobyciu Gdańska. [+]
00:28:12 Rodzice boh. nie bali się Armii Czerwonej. Żołnierze niczego z domów nie zabierali. Opowieść o czerwonoarmiście i zegarkach.
00:30:02 W Przodkowie stacjonowało NKWD, które wzywało na przesłuchania młode kobiety, w tym siostrę boh. Boh. nie wie, o co je pytano. Rosjanie zabierali mężczyzn do różnych prac, np. wycięto drzewa wokół cmentarza, by wyłożyć balami rozjeżdżoną drogę.
00:33:10 Niektórzy mężczyźni, w tym ojciec, zostali wywiezieni przez Rosjan – po wojnie rodzina dostała wiadomość, że ojciec zmarł na Syberii. Dwaj bracia boh. służyli w Wehrmachcie, pod Smoleńskiem dostali się do niewoli – jeden z braci poszedł do Armii Berlinga i przeszedł szlak bojowy od Lenino do Berlina. Pod koniec wojny brat, podporucznik LWP, przyjechał do domu na urlop. Drugi brat był w łagrze, po zakończeniu wojny wrócił do domu. [+]
00:35:52 Rodzina boh., podobnie jak inne, które zostały w Kosowie, podpisała volkslistę. Synowie po ukończeniu 18 lat szli do Wehrmachtu.
00:36:46 Zabieranie przez Rosjan mężczyzn do pracy. Ojciec został wywieziony, a informacja o jego śmierci dotarła do rodziny przez Czerwony Krzyż.
00:38:38 Początek okupacji niemieckiej – boh. jechał z ojcem w pole i widział mężczyzn, m.in. księdza Paszotę, prowadzonych przez Niemców. Obowiązek zdawania broni – rewizja na plebanii. Mężczyźni zostali zabrani do Kartuz, gdzie ich przesłuchiwano. Ksiądz Paszota został wypuszczony dzięki wstawiennictwu Niemca z Kobysewa. W 1945 r. ksiądz uchronił Niemca przed wywiezieniem.
00:42:32 Schyłek niemieckiej okupacji – w 1945 r. boh. był z siostrą w kościele, przy wyjściu dowiedział się, że Ukraińcy rewidują ludzi i sprawdzają dokumenty. W drodze do domu boh. spotkał dwóch sąsiadów z Kosowa, Kreftów, którzy byli dobrze ubrani, mieli porządne buty – Ukraińcy ich aresztowali, a potem rozstrzelali, zwłoki wywieziono do lasu.
00:47:19 Symulowanie chorób przez Kaszubów w Wehrmachcie, by nie wracać na front.
00:49:38 Po wojnie boh. był w Służbie Polsce i pracował w Katowicach i okolicznych miejscowościach – przygotowywanie nasypów pod tory, by dowozić piach do zasypywania wyeksploatowanych szybów kopalni. Po powrocie do domu boh. pracował w gospodarstwie, a potem poszedł do wojska. Służba w jednostce w Stargardzie Szczecińskim – podczas walk z UPA na Lubelszczyźnie jednostce zabrano sztandar. Do jednostki w Stargardzie trafiło wielu Kaszubów z okolicy Kosowa. Po przysiędze boh. poszedł do szkoły podoficerskiej do Torunia i skończył ją jako kucharz. Po powrocie do jednostki był szefem kuchni – podlegało mu siedmiu kucharzy.
00:55:33 Po wyjściu z wojska boh. pracował jako murarz. Po ślubie zamieszkał w Przodkowie, gdzie prowadził gospodarstwo. Walka z ZUS-em o emeryturę z pracy jako murarz.
more...
less