Józef Jan Kuźmiński (ur. 1925, Września) urodził się w rodzinie lekarskiej (ojciec), a dzieciństwo spędził w przygranicznym miasteczku Iwieniec (obecnie Białoruś). Po wybuchu II wojny światowej pracował jako sanitariusz-pielęgniarz w miejscowym szpitalu, jednocześnie działając w ruchu oporu – w 27 pułku ułanów i 78 pułku piechoty Armii Krajowej. Po rozbrojeniu oddziału przez Rosjan w grudniu 1943 uniknął aresztowania i wraz z matką dostał się do oddziału, dowodzonego przez cichociemnego Adolfa Pilcha. Wraz z nim latem 1944 ruszył na pomoc powstaniu warszawskiemu. Stacjonował w Puszczy Kampinoskiej, brał udział w ataku na lotnisko na Bielanach. Po upadku powstania wraz z oddziałem ruszył w stronę Gór Świętokrzyskich. Schwytany przez gestapo, trafił do obozu jenieckiego Stalag XI B - Fallingbostel. Po wyzwoleniu został „zmobilizowany” przez wojska amerykańskie do niesienia im pomocy wojskowej. W 1946 roku wrócił do Polski. Został lekarzem wojskowym, był represjonowany jako były akowiec.
more...
less
00:00:10 Bohater notacji urodził się w 1925 r. we Wrześni w woj. poznańskim, gdzie jego ojciec pracował jako lekarz kolejowy. Ojciec boh. ukończył uniwersytet moskiewski w 1912 r. i po studiach musiał zostać na jakiś czas w Rosji - nie pozwolono mu od razu wyjechać do Polski. Mieszkał w Smoleńsku, do kraju wrócił w 1923/24. Pracował w Berezie Kartuskiej, potem przeniósł się do Poznania i Wrześni (gdzie przyszedł na świat boh.), a stamtąd do Stołpców [Białoruś, woj. nowogródzkie], gdzie został lekarzem powiatowym. Zmarł w 1929 r. z niewiadomych przyczyn.
00:01:35 Boh. ukończył szkołę powszechną w Iwieńcu, położonym 16 km od granicy sowiecko-polskiej. Gimnazjum rozpoczął w 1938 r. w Stołpcach (56 km od Iwieńca), po roku naukę przerwał wybuch wojny. Z matką i bratem boh. przeniósł się Stołpców. Jak przyszli Niemcy, rodzina wróciła do szpitala [przyszpitalnego mieszkania?] w Iwieńcu, gdzie mieszkali przed wojną.
00:02:40 W 1944 r. [w Iwieńcu] rozpoczęła działalność polska partyzantka, boh. z matką i bratem dołączyli do niej. Trwało to do momentu rozbrojenia ich przez partyzantkę sowiecką. Ich dowódcą był człowiek, który miał wykształcenie wojskowe zdobyte przed wojną i w Anglii [Adolf Pilch „Góra”, cichociemny]. Zawarł on pakt z Niemcami, aby bić z nimi Sowietów. Trwało to od grudnia '44 do czerwca '45.
00:04:20 W 1945 r. [prawdopodobnie chodzi o 1944 rok] boh. z innymi przeszedł 500 km z Iwieńca do Warszawy, szli miesiąc. Zaczęło się konspiracyjne życie i trwało do momentu rozbrojenia w lipcu 1945 r. [1944?] tj. rozbicia oddziałów boh. przez oddziały niemieckie. Boh. na pół roku trafił do niewoli niemieckiej, przebywał w niej od września [1944] do kwietnia [1945].
00:05:20 W kwietniu [1945] nadeszli Amerykanie i boh. wstąpił do wojska amerykańskiego, w którym przez dwa miesiące walczył przeciwko Niemcom. Gdy Amerykanie odeszli z terenów Gór Harzu, boh. przeniósł się do wojsk angielskich i przez rok dostawał żołd za pilnowanie przesiedleńców w obozach.
00:06:35 W 1946 r. boh. wrócił do Polski do matki i brata. Rozpoczął pracę w służbie zdrowia w Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej w Białymstoku, a w 1950 r. zdał egzaminy na studia medyczne, które ukończył w 1955 r.
00:07:30 Ojciec boh. nazywał się Jan Kuźmiński i był lekarzem, matka - Janina Krzysztoń, była nauczycielką. Boh. miał młodszego o 2 lata brata Kazimierza (ur. 1927). Rodzinie żyło się dobrze, co roku na wakacje jeździli do Nowego Sącza, rodzinnego miasta matki, odbywali wycieczki m.in. do Wilna.
00:08:50 W 1939 r. boh. był w Iwieńcu, a jego matka pracowała w szpitalu. W dniu wybuchu wojny pogoda była piękna, w Iwieńcu nie było jej początkowo czuć. Gdy 17 września do Polski wkroczyli Rosjanie, boh. poszedł do „bolszewickiego” gimnazjum i przebywał w nim do czasu, kiedy z tamtych terenów Rosjan wypędzili Niemcy.
00:10:40 Przerwało to naukę boh, w szkole, który rozpoczął wówczas pracę w szpitalu a 23/24 czerwca 1943 r. dołączył do partyzantki. W szpitalu wykonywał prace podobne pielęgniarkom i uczył się od dyrektora szpitala - dr. Bogdanowicza. Ojciec lekarza [Wiaczesław Bogdanowicz?] był senatorem w przedwojennej Polsce i został zlikwidowany przez bolszewików. Doktor Bogdanowicz pojechał do Rosji i tam mieszkał do śmierci.
00:12:15 W szpitalu leczono ludność cywilną. Podczas walk z partyzantami byli żołnierze litewscy, łotewscy i Niemcy. Podczas gdy boh. pracował w szpitalu, jego brat Kazimierz wypasał szpitalne krowy, które dawały mleko do szpitala.
00:13:30 W czasie okupacji radzieckiej boh. przebywał w Stołpcach, które było przedwojennym miastem powiatowym. Boh. uczęszczał tam do sowieckiego gimnazjum a po wejściu Niemców zakończył szkołę i rozpoczął pracę w szpitalu. Okupacja niemiecka charakteryzowała się walką z lokalną partyzantkę sowiecką. Boh. poznał jak działa partyzantka sowiecka jak sam zaczął działać w polskiej.
00:15:15 Niemcy zwalczali partyzantkę do 2/8 grudnia 1943. Okoliczności wstąpienia boh. i jego najbliższych do konspiracji: miasto Iwieniec zostało opanowane przez partyzantów i boh. widział w niej swoich kolegów. Rozpłakał się przed matką, że chce do nich dołączyć i dołączyli we trójkę - boh., matka i brat. Razem poszli do Puszczy Nalibockiej.
00:17:00 Złożyli przysięgę i dołączyli do 27 Pułku Ułanów i 78 Pułku Piechoty. Dowódcą w 1943 r. był porucznik rezerwy Miłaszewski [Kacper Miłaszewski „Lewald”]. Boh. z matką i bratem objęli w partyzantce funkcje sanitarne i działali w szpitalu organizowanym w prywatnych domach. Było 3 lekarzy, 1 Polak i dwóch lekarzy żydowskich. Wśród pielęgniarek był też jedna Żydówka.
00:19:30 Polski lekarz to dr Strzeszewski, lekarze żydowscy to dr Hirsz i dr Belkin. Pielęgniarkami, oprócz matki boh., były m.in. p. Hirsz, p. Lein. Gdy boh. z rodziną dołączył do partyzantki, przestali pracować w szpitalu w Iwieńcu. Dzień z życia boh. w partyzantce. Mieszkający w lesie partyzanci spali w ziemiankach.
00:21:30 W lesie boh. pozostał do momentu rozbrojenia oddziałów polskich przez oddziały sowieckie, tj. do 1 grudnia 1943 r. Sowieci przyszli i kazali oddać broń. Kto chciał, mógł dołączyć do ich oddziałów. Część partyzantów polskich uciekła i poszli na współpracę z Niemcami. Po rozbrojeniu boh. dołączył do oddziałów, które współpracowały z Niemcami w walce z partyzantką sowiecką.
00:23:40 Akcja partyzantów - oddział pojechał na teren byłego Związku Radzieckiego, aby walczyć z lokalną partyzantkę sowiecką. Boh. szedł za oddziałem. Usłyszał krzyk – okazało się, że ranny został kolega boh. z gimnazjum polskiego. Boh. zaopiekował się nim. Gdy go opatrywał, przyszli Sowieci, ale boh. z rannym kolegą udało się uciec. Boh. przekazał rannego do szpitala, gdzie operowano go tego samego dnia. Mimo operacji kolega zmarł, został pochowany na cmentarzu Stażynki, 3 km od Iwieńca. [+]
00:25:50 W tamtym czasie dowódcą oddziału boh. był por. Adolf Pilch z Anglii [ps. „Góra”, cichociemny]. W starciach z partyzantką sowiecką oddziałom polskim towarzyszyły oddziały niemieckie, które zaopatrywały partyzantów polskich w broń, amunicję i jedzenie.
00:27:00 Oddziały partyzanckie boh. miały najpierw broń radziecką a potem niemiecką. Polscy partyzanci walczyli przeważnie sami przeciw oddziałom rosyjskim, pomoc Niemców była sporadyczna. Oddział boh. liczył początkowo 100 osób, potem ok. tysiąca.
00:29:00 29 czerwca 1944 polskie oddziały partyzanckie wyruszyły z Iwieńca na zachód do Warszawy. Dowódcą był Adolf Pilch. Oddziały polskie szły osobno od oddziałów niemieckich. Trasa przemarszu: Stołpce - Baranowicze - Białystok - Ostrów Mazowiecka - Modlin. Pod Modlinem Niemcy chcieli ich zatrzymać, ale dowódca partyzantów przekonał Niemców, żeby ich puścił i oddział doszedł do Wierszy w Puszczy Kampinoskiej. Marsz minął spokojnie, trwał prawie miesiąc, do celu dotarli ok. 23 lipca 1944.
00:32:30 W marszu szli oprócz boh. również jego matka i brat. Brat został w Stołpcach z rodziną - ciotką i babką, a boh. poszedł na zachód. [sprzeczna informacja dot. brata]
00:34:00 W Puszczy Kampinoskiej połączone oddziały liczyły ok. 5 tys. ludzi (przy końcu Powstania Warszawskiego). Podczas akcji zbrojnych na terenie Kampinosu wypędzano Niemców z terenu Puszczy. Boh. nie miał świadomości zbliżającego się Powstania Warszawskiego.
00:37:00 W nocy 2 sierpnia 1944 boh. z partyzantami wymaszerowali w stronę lotniska bielańskiego. Na miejsce dotarli ok. 4 rano. Na lotnisku mieli zaatakować stacjonujących tam 2 tys. Niemców. Starcie trwało 8-10 godz. i zakończyło się wycofaniem oddziałów boh. do Puszczy. 4 sierpnia oddział boh. ruszył w stronę Warszawy, na skraju Puszczy Kampinoskiej zlikwidowali i rozbroili 200-osobowy oddział niemiecki - stu z nich zabili, pozostali Niemcy uciekli. [+]
00:40:00 Oddział boh. brał udział w Powstaniu Warszawskim. Boh. dotarł z kolegami w okolice ul. Sybilli (Żoliborz/Wola), wtedy zarządzono odwrót całego 100-osobowego oddziału boh. Wracając do Puszczy mijali niemiecki posterunek, ale nie zostali ostrzelani. Powstańcze losy oddziałów przybyłych ze wschodu.
00:42:00 Boh. był sanitariuszem i brał udział w walkach wszędzie tam, gdzie miał rozkaz. Pod Jaktorowem poszedł do niewoli - dobrowolnie podniósł karabin, aby podać się Niemcom i dołączyć do matki, która trafiła do niewoli ok. 4 godziny wcześniej. Było to 28 września 1944.
00:44:20 Matka i boh. trafili na gestapo w Żyrardowie. Matka została na placu z innymi żołnierzami, a boh. zabrano na przesłuchanie do władz niemieckich. Przesłuchującym okazał się znajomy ze Stołpców, gdzie był oficerem żandarmerii niemieckiej z okresu współpracy partyzantów z Niemcami.
00:47:00 Oficer niemiecki był bardzo wysoki. Przesłuchanie boh. przebiegło pomyślnie i żandarm podziękował mu za złożenie zeznań. Po przesłuchaniu boh. pozostał w niewoli i pociągiem wywieziono go do Niemiec. [Fallingbostel] Wyzwolony przez żołnierzy amerykańskich w kwietniu [1945] dostał broń i został wcielony do amerykańskiej armii.
00:49:00 Służył w niej 2 miesiące, dostał dobrą gażę. Potem na rok trafił na służbę w Polskim Obozie Wojskowym w Northeim, gdzie był na żołdzie angielskim.
00:50:00 Po przesłuchaniu w Żyrardowie, transportem kolejowym boh. trafił do obozu jeńców wojennych w Fallingbostel Stalag XI B [płn.- zach. Niemcy/Saksonia]. W obozie przebywał 6 miesięcy - od września [1944] do marca [1945]. W kwietniu obóz wyzwolili Amerykanie. Obóz wyglądał jak olbrzymie miasto, było tam 50-100 tys. ludzi różnej narodowości - m. in. Chińczycy, Indonezyjczycy.
00:51:30 Warunki w obozie były dobre, mieli koce do spania, sanitariaty. Kto chciał, chodził do pracy. Boh. pomagał w pracach porządkowych itp. W innym obozie [boh. nie pamięta nazwy] pracował w cukierni. Znajomy w obozie: Heniek Wiśniewski. [boh. mówi, że szczegóły pobytu w obozie boh. opisał w książce].
00:54:00 Gdy Amerykanie wyzwalali obóz, boh. przebywał w wiosce niemieckiej Weferlingen [Saksonia]. Tam został wyzwolony przez Amerykanów.
00:56:40 Potem boh. objął stanowisko na posterunku amerykańskim. Akcje wojskowe, podczas których wyłapywano Niemców. Wyjazdy do okupacyjnej strefy sowieckiej pod Magdeburg, gdzie zabierali Francuzów i Anglików i przewozili do Moringen [dolna Saksonia].
00:59:15 Gdy odeszli Amerykanie, na ich miejsce przyszli Anglicy i boh. służył pod ich rozkazami. W Northeim były koszary, w których przebywali m. in. żołnierze polscy z 1939 oraz uczestnicy Powstania Warszawskiego. Gdy boh. stał na warcie w Moringen, zobaczył na ulicy Niemca i okazało się, że to znajomy, którego boh. poznał w Iwieńcu. Był głodny, boh. dał mu jedzenie. Niemiec odszedł z płaczem ze wzruszenia.
01:03:20 Anglicy przebywali k. Northeim, gdzie wcześniej były olbrzymie koszary niemieckie. W tych koszarach przebywał też boh., który po roku w służbie brytyjskiej wrócił w 1946 r. do Polski.
01:04:10 Boh. pojechał w międzyczasie do swojego byłego obozu jenieckiego. Przywiózł stamtąd blaszkę ze swoim numerem jenieckim - 45979 Stalag XI A. [boh. pokazuje obozową blaszkę w kadrze]. Powrót do Polski odbył się pociągiem. Boh. dojechał do Zgorzelca, skąd dalej trasą Wrocław - Katowice dotarł do Nowego Sącza. Potem pojechał do matki, która wówczas przebywała w Białymstoku. Przywitanie z matką na dworcu kolejowym.
01:08:30 Losy matki po powstaniu warszawskim: gdy boh. został wywieziony do obozu jenieckiego, matka była umierająca i ze szpitala w Żyrardowie została przeniesiona do trupiarni. Leżała tam ok. doby i dopiero przechodzący ludzie zobaczyli, że matka żyje i umieszczono ją z powrotem w szpitalu. Po powrocie do Białegostoku, boh. z matką zamieszkali w domu znajomych. Matka pracowała w PCK, a boh. kontynuował naukę w liceum, gdzie 2 lata programu realizowano w 1 rok.
01:10:25 Matka skłoniła boh. do uczenia się w Akademii Medycznej w Białymstoku, gdzie boh. studiował przez kolejne 5 lat. Po wojnie rodzina miała kłopoty, boh. wyzywano za udział w AK. Robili to koledzy ze studiów medycznych i na III r. doprowadzili do wydalenia boh. z Akademii. Dzięki kontaktom matki, i po wizycie w domu u rektora AM dr. Kalinowskiego, boh. miał możliwość powrotu na studia.
01:12:20 Nie było więcej sytuacji represyjnych, choć „chodzili” za boh. Był lekarzem wojskowym w Ludowym Wojsku Polskim w stopniu porucznika. Przez 40 lat nie był awansowany z uwagi na jego udział w AK. Dopiero w 2000 r. awansował do stopnia kapitana a w 2015 - do stopnia majora.
01:13:55 Boh. strzelał z karabinu na Bemowie podczas zdobywania tego terenu. Akcja nie była udana, Bemowo nie zostało zdobyte. Warunki pobytu w Puszczy Kampinoskiej i zaopatrzenie.
01:16:00 Podczas pobytu na wojnie było dużo momentów, w których boh. bał się o życie swoje i matki. W okolicy Jaktorowa zabrał z wozu krzyczącą matkę i na rękach niósł ją do Puszczy Kampinoskiej do lasu. Pod Żyrardowem boh. był ranny w stopę. Postrzał w nogę nastąpił w Puszczy Nalibockiej. [sprzeczna informacja, gdzie boh. był postrzelony]
01:18:30 W Niemczech boh. czekał na uwolnienie Polski spod okupacji sowieckiej. O tym, co się wówczas działo w Polsce, dowiedział się od zbiegłych z Wojska Polskiego żołnierzy, którzy po ucieczce z Polski trafili do koszar boh. w Northeim. Było ich ok. 30-40, dołączyli do Wojska Polskiego na terenie Niemiec. To od nich boh. dowiedział się, że Polska jest rządzona przez Rosjan.
01:20:30 Brat matki boh. był oficerem Wojska Polskiego na terenie Wileńszczyzny w stopniu podporucznika. Dostał się do niewoli niemieckiej, w której spędził 6 lat. Po wyzwoleniu mieszkał w Niemczech z boh., potem wyemigrował do Australii i tam się ożenił. Odwiedzał rodzinę w Białymstoku, dostał awans na kapitana.
01:22:00 Opinia boh. na temat Niemców i Rosjan: Niemcy byli „inteligentniejsi”, Rosjanie byli „chamami”, byli „ludźmi nieludzkimi”.
01:22:37 [W Iwieńcu] była Żydówka o nazwisku Masłowata, która miała sklep ze szmatami i dwoje dzieci: 12-letniego syna i 9-letnią córkę. Pod koniec 1942 r. dzieci te przywędrowały do szpitala i przez pół roku matka boh. przechowywała je w przyszpitalnej stajni. Jak przychodzili Niemcy i pytali o Żydów, matka nie zdradzała się. Dzieci chciały wyjść i kucharka wyprowadziła je poza szpital. Żydowskie rodzeństwo natrafiło po drodze na białoruskiego policjanta, który był „Polakiem z krwi i kości”. Policjant zastrzelił żydowskie dzieci, sam zginął potem w partyzantce. [++]
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.