Poljańska Tatiana
Tatiana Poljańska – pracowniczka Działu Naukowo-Badawczego w Muzeum Historii Gułagu w Moskwie. Ukończyła Wydział Historii i studia podyplomowe na Wydziale Historii Krajowej Moskiewskiego Miejskiego Uniwersytetu Pedagogicznego. Kandydat nauk historycznych. Przed podjęciem pracy w Muzeum pracowała jako nauczyciel. W Muzeum Historii Gułagu od 2014 roku. Zajmuje się stroną naukową projektów wystawienniczych Muzeum, pracuje ze zbiorami, pisze artykuły naukowe i komentarze, uczestniczy w międzynarodowych i ogólnorosyjskich konferencjach.
more...
less
[00:00:07] Autoprezentacja boh., pracownicy działu naukowego Muzeum Historii Gułagu, kandydata nauk historycznych. W październiku 2018 r. w Muzeum otwarto nową ekspozycję stałą, boh. brała udział w jej tworzeniu. Zajmowała się m.in. tematyką specprzesiedleńców.
[00:00:42] Przesiedlenia w okresie stalinowskim dotknęły różnych nacji. Deportacje zaczęły się w 1929 r., gdy postanowiono wysiedlać kułaków z rejonów objętych kolektywizacją. W latach 1930-31 r. wysiedlono w głąb Związku Radzieckiego ok. 2 miliony kułaków. Politykę przymusowych przesiedleń uprawiano do śmierci Stalina w 1953 r. W czasie wysiedlania kułaków z Ukrainy przy okazji wywieziono wielu mieszkających tam Polaków, postrzeganych jako kułaków. W połowie lat 30. wysiedlenia nabrały charakteru czysto etnicznego – akcja „zamiatania granicy”. Wysiedlano Karelów, Polaków, Finów. Wg historyków w czasach stalinowskich przesiedlono ok. 6 milionów ludzi.
[00:03:25] Praca specprzesiedleńców była wliczana w ekonomię kraju – misja kolonizatorska na terytorium ZSRR. Praca przesiedleńców, podobnie jak praca więźniów łagrów, była przymusowa. Początkowo specposiołki podlegały pod Gławnoje Uprawlenije Łagieriej i Trudposiołków, a potem w latach 40. powstał osobny oddział Specprzesiedleń NKWD.
[00:04:53] W czasach carskich także istniała polityka przesiedleń, realizował ją Stołypin. Chodziło o kolonizację odległych terytoriów kraju. Nie można jednak tego nazwać przesiedleniem przymusowym – tego określenia używa się w odniesieniu do deportacji czasów stalinowskich. Wolni ludzie, nie skazani przez sądy, musieli zostawić swoje domy i w strasznych warunkach byli przewożeni do specposiołków, początkowo zwanych trudposiołkami. Najtrudniej było kułakom przesiedlonym w 1930-31 r., gdy nie było jeszcze trudposiołków i ludzie trafiali w puste miejsca: pola, lasy. Kto nie miał łopaty i topora, był skazany na śmierć.
[00:06:27] Obecnie w miejscach specposiołków istnieją wioski, których mieszkańcy nie wiedzą, dlaczego ich sąsiadami są Ukraińcy i Niemcy. Koleżanka boh. przyjechała z Pierwomajska w Kazachstanie i mówiła, że wielu mieszkańców ma korzenie ukraińskie i niemieckie. Miejscowość o czysto sowieckiej nazwie wywodzi się ze specposiołka utworzonego w latach 30., a przodkowie koleżanki byli specprzesiedleńcmi.
[00:07:38] Polacy byli jednym z narodów, który szczególnie ucierpiał. Wysiedlano ich z Ukrainy w ramach akcji anty-kułackiej. W 1936 r. wysiedlono Polaków ze stref przygranicznych do Kazachstanu. W ramach akcji wyjechało ok. 15 tys. rodzin. Po rozszerzeniu terytorium przez ZSRR, w 1940 r. wysiedlano Polaków z obszarów zachodniej Ukrainy i Białorusi do Kazachstanu i na inne obszary. Represje wobec Polaków w latach wielkiego terroru – wspomnienie Operacji polskiej [NKWD], w czasie której rozstrzeliwano osoby uznane za szpiegów, innych wysyłano do łagrów.
[00:09:48] Kazachstan był znanym miejscem wysiedleń Polaków od 1936 r. W tamtym czasie nie było tam w zasadzie kułaków i specprzesiedleńców, których w początkach lat 30. wysiedlano w inne obszary, np. do archangielskiej obłasti, na Syberię. Polacy byli pionierami w budowie specposiołków i w rolnictwie.
[00:10:50] Wiele osób wie o gułagu i łagrach. To zasługa literatury, książek Sołżenicyna, Szałamowa i Ginzburg. Inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o losy kułaków i innych przesiedleńców, nie ma za dużo literatury na ten temat. Jest książka Wiktora Nikołajewicza Ziemskowa „Specprzesiedleńcy”, tą tematyką zajmuje się także Paweł Polianka. W 1930 r. w gułagu było 200 tys. więźniów, w tym czasie Kanał Białomorski budowało 2 miliony specprzesiedleńców, którzy byli wolnymi ludźmi, a nie mogli opuścić miejsca wywózki. W specposiołkach była wysoka śmiertelność – dla wielu ludzi wiadomości na ten temat to odkrycie. Gdy cztery lata wcześniej [w muzeum] zaczęto przygotowywać ekspozycję, ustalono, że jeden dział zostanie poświęcony specprzesiedleńcom.
[00:12:57] Cierpienia przesiedleńców zaczynały się w momencie wyrzucenia z domów, załadowania do pociągów i długiej podróży. Po dojeździe na miejsce musieli się zagospodarować, budować ziemianki lub szałasy – zdjęcia z Muzeum Kirowskiego. Kobiety i dzieci zostawały w posiołku, a mężczyzn wysyłano do pracy na budowach, w przemyśle leśnym lub rybnym.
[00:14:27] Boh. czytała wspomnienia i dokumenty. Zrobiła na niej wrażenie masowa deportacja kułaków na północ Związku Radzieckiego. Zachowało się pismo robotników z Wołogdy, którzy czekali na przyjazd kułaków, wyobrażając ich sobie tak, jak przedstawiano ich na plakatach propagandowych, a przyjechali ludzie tacy jak oni. Robotnicy piszą, że kobiety i dzieci chodzą głodne po ulicach – pytanie, czy z takich dzieci wyrosną prawdziwi budowniczowie komunizmu – pochodzenie Lenina, który został wodzem. [+]
[00:16:18] W 1932 r. postanowiono umiejscowić łagry na Kołymie. Utworzono łagier Siewostłag i trust gospodarczy Dalstroj, obejmujący swoim zasięgiem ogromne obszary kraju. Trust zajmował się wydobywaniem bogactw naturalnych, w tym złota. W początkach XX w. wiadomo było, że w dolinie rzeki Kołymy jest złoto. Te tereny nie były przyjazne dla człowieka – klimat Kołymy, ale władza sowiecka uznała, że złoto mogą wydobywać więźniowie. Przez łagry Kołymy, jedne z największych z ZSRR, w przeciągu ponad dwudziestu lat przeszły miliony ludzi, z tego wiele osób zmarło.
[00:18:45] W organizację akcji przesiedleńczych była zaangażowana ogromna ilość osób – centrum informacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przekazało do Muzeum dokumenty dotyczące deportacji Kałmuków – przebieg wywózki. Przed akcją robiono szkice wsi i domów, pisano, ile osób w każdym domu mieszka. Wyznaczano m.in. punkty zborne dla przesiedleńców, chronione punkty postojowe i trasę podróży.
[00:21:08] Porównanie sowieckiej polityki przesiedleń z katorgą w czasach carskich. Jeden z pierwszych ukazów władzy radzieckiej z 1917 r. znosił katorgę, którą przywrócono w 1943 r. W czasach carskich katorżnicy byli zakuwani w kajdany – na katorgę trafiali skazańcy, a specprzesiedleńcami byli wolni ludzie wysłani do pracy i nadzorowani przez komendanturę – praca niewolnicza. W czasie wojny za ucieczkę z miejsca przesiedlenia groziło 20 lat łagru.
[00:23:12] Trudno policzyć, ile było specposiołków – jedne znikały, pojawiały się inne. Łagry miały swoją dokumentację. Muzeum współpracuje z innymi placówkami – poszukiwania specposiołków, które potem mogły się stać wsiami, miastami – tworzenie interaktywnej mapy.
[00:25:42] Za politykę przymusowych przesiedleń odpowiadał Stalin. Dokumenty podpisywał Beria, główny inicjator przesiedleń narodów północnego Kaukazu: Czeczenów, Inguszy, Karaczajów. Początkowo specprzesiedlenia podlegały systemowi gułagów, praca przesiedleńców była wliczana w ekonomię kraju. Przesiedleńcy wykonywali plan gospodarczy tak samo jak więźniowie łagrów. Rachunek ekonomiczny, ocena pracy niewolniczej – utrzymanie komendantury, strażników, inne koszty związane z wywózkami. Wywózki miały nie tylko podłoże ekonomiczne, ale także polityczne – uznawanie nacji z terenów pogranicznych za środowiska obcej agentury. Wysiedlenia mieszkańców Karelii w latach 30.
more...
less