Wincenty Wakoluk (ur. 1956, Łuck) opowiada o historii swojej ziemiańskiej rodziny, która od czasów caratu zamieszkiwała ukraińskie tereny na południowy wschód od Kijowa. Członkowie rodziny pana Wincentego należeli do tzw. Polaków ukrainnych, którzy łączyli w swojej tożsamości równorzędny szacunek do kultur obydwu narodów. Dzieje swojej rodziny pan Wincenty zna z rodzinnego przekazu prababci Dominiki oraz babci Heleny Doboszyńskiej z d. Roszkowskiej. Opisuje, jak w 1920 r. ostrzeżona przed agresją bolszewików prababka zdecydowała się na ucieczkę z rodzinnego majątku. Rodzinny przekaz o pozostawieniu w ciągu godziny dorobku całych pokoleń stanowi dla pana Wincentego memento, które towarzyszy mu współcześnie, czemu daje wyraz nawiązując w rozmowie do walk na Majdanie, rosyjskiej aneksji Krymu i przymusu ucieczki ukraińskich mieszkańców Doniecka i Ługańska. Pan Wincenty nawiązuje w swojej opowieści do tworzenia się UPA w latach 40-tych i mordów dokonanych na członkach jego rodziny podczas rzezi wołyńskiej. Przywołuje historię zamordowania przez banderowców ojca i sióstr swojej babki oraz opowiada o przypadku zakłutej bagnetami 14-letniej Jadzi, której cudem udało się przeżyć. Mówi też o Ukraińcach, którzy przestrzegali Polaków przed banderowcami i pomagali w ucieczkach.Pan Wincenty zastanawia się nad sytuacją Ukrainy i historyczną (nie)świadomością narodu ukraińskiego, analizuje trudne relacje polsko-ukraińskie i szuka ewentualnych dróg porozumienia.
więcej...
mniej
00:00:10 Autoprezentacja. Boh. urodził się w 1956 r. w polskiej rodzinie w Łucku. Do szkoły poszedł w 1963 r., nadal czuć w niej było atmosferę stalinizmu. Pochodzenie rodziny. Dziadkiem Dominiki, prababci boh., był wydziedziczony z herbu za małżeństwo ze służącą szlachcic polski - Gołębiowski. Miało to miejsce w Kijowie.
00:02:00 Babcia Helena Doboszyńska z d. Roszkowska oraz prababcia opowiadały boh. dzieje jego ziemiańskiej rodziny, zamieszkującej za caratu na terenie między Pohrebyszczem a Lipowcem [Ukraina]. Wraz z rewolucją przyszła nadzieja na wzmocnienie myśli polskiej w polskim obszarze między miejscowościami Winnnica, Berdyczów, Biała Cerkiew (tzw. „Wińczyzna”). Wśród skupiska Polaków liczono na odrodzenie się państwa polskiego na tamtych terenach.
00:03:00 Rodzina to tzw. Polacy ukrainni, skupiający w sobie wiedzę i szacunek do dwóch kultur. Definicja Kresowiaka. W rejonie obecna była kultura rosyjska, a powszechna wiara katolicka zintegrowana była z prawosławnym wyznaniem lokalnym. Alians Petlura-Piłsudski [umowa z 21 kwietnia 1920 r.] W tym czasie członkowie armii ukraińskiej przechodzili masowo do bolszewików. Rodzina boh. została ostrzeżona przed ich agresją i wszystkim poradzono uciekać, pokazując dalekie łuny ognia.
00:04:30 Cały majątek rodzinny, zbierany przez pokolenia, trzeba było w ciągu godziny porzucić. Decyzje związane z nagłą ewakuacją - lepsze konie zostawiano, gorsze zabito, bydło rozdano miejscowym. Dom trzeba było spalić. Na bryczki ładowano kobiety, dzieci, złoto, jedzenie, wodę, obrok dla koni, wzięto też konie zapasowe, nie wolno było zabrać psów. Ten exodus w 1920 roku wspominała prababcia Dominika.
00:05:45 Spalenie dworu we wspomnieniach prababci. Dramatyzm sytuacji, miejscowi Ukraińcy zjechali się furmankami, stary Teofil [pradziadek?] chodził z pochodnią, próbował podpalić dom, ale nie mógł. Poprosił o pomoc sąsiada, jeden się zgodził, dom-dwór podpalono. Za wozami z rodziną biegł ich pies i szczekał. Pradziadek zszedł z kamienną twarzą i zastrzelił go, potem zapłakał. Prababcia Weronika wzięła lejce i powoziła.
00:08:00 Wpływ opowieści rodzinnej na życie boh. i obawa przed potencjalnym przymusem ucieczki. Obecne ucieczki Ukraińców z Doniecka, Ługańska. „Ruska zaraza”, bizantyjsko-mongolska i zagrożenie nią współcześnie.
00:09:06 Fakty, które zachowuje ludzka pamięć. Pies jako symbol. Zagrożenie domu i przymus ucieczki w przekazie rodzinnym boh. Po przybyciu na Wołyń w 1920 r. rodzinę przyjęła ich dalsza rodzina Doboszyńskich, która była pół-ukraińska pół-polska. Podczas rzezi wołyńskiej w 1943 r. rodzinę boh. uratowała ukraińska część jego krewnych.
00:10:50 [1943] Babcia boh., gdy wróciła do domu, zobaczyła zarąbanego ojca i dwie siostry. Zbierała szczątki z miejscowym Ukraińcem, Ukraińcy pomogli też wykopać dla zamordowanych głęboki grób. Babcia uważała, że ojca i siostry zabili nie Ukraińcy, ale „ciemnota, zbydlęcenie, najgorsze, co zostało wypuszczone na świat w czasach wojny”. Uważała, że człowiek wyrzekł się Boga i dostał za swoje.
00:12:00 Zamordowanie ojca i sióstr wydarzyło się pod Kołkami we wsi Krasnowola, poszła tam część rodziny boh. Przypadek 14-letniej Jadzi z rodziny Perlików, którą zadźgano bagnetami, ale doczołgała się do torów kolejki, zatrzymała niemiecką drezynę i trafiła do niemieckiego szpitala. Po wyzdrowieniu została wysłana do pracy w Niemczech. Potem mieszkała we Wrocławiu. Ona również nie miała pretensji do Ukraińców, miała pretensje do bandytów. Rodzinę ostrzegł ukraiński watażka. [+]
00:14:00 Historia przybycia na Ukrainę armii UPA i spacyfikowania przez nią wcześniej działającego na terenie Ukrainy herszta lokalnej organizacji ukraińskiej [niezrozumiałe imię i nazwisko]. Banderowcy zabili mu żonę, on sam skończył na emigracji. Jeden członek jego armii, kapitan [Petorowski] ostrzegł rodzinę boh., później został w straszny sposób zamordowany przez banderowców. Kapitan przybiegł w nocy i radził im natychmiast uciekać. Banderowcy przyszli o świcie, ich czapki wyłoniły się z mgły, tego ranka pokłuli bagnetami 14-lentnią Jadzię, która leżała kilka godzin nieprzytomna, potem zaczęła się czołgać. [+]
00:16:00 Rodzinie boh. pomogli ukraińscy sąsiedzi. Z niektórymi z nich znano się ze szkoły, część z nich miała „swoich” wśród banderowców. Udział w oddziałach banderowców nie zawsze był dobrowolny, część Ukraińców zmuszano do tego pod groźbą śmierci. Wytłumaczenie babci boh. powodów rzezi wołyńskiej - po 1939 r. Polacy nie mieli na Ukrainie nic, co ich chroniło, ani policji, ani wojska. Ukraińcy postanowili budować swój kraj według własnej wizji, nie było tam miejsca dla Polaków. Jedni Ukraińcy Polaków zabijali, inni ratowali. Obecne tabu wśród Polaków mieszkających na Ukrainie dotyczące sprawy ukraińskiej.
00:17:30 Rodziny, które pomagały Polakom nie chcą być „nazywane po imieniu”. Metody ratowania polskich rodzin przez rodziny ukraińskie. Zawożenie wozem drabiniastym pod sianem na stację Kiwerce, gdzie znajdował się niemiecki garnizon i nie było banderowców. Rodzina, która uratowała rodzinę boh. Obawa ludzi przed mówieniem, ponieważ historia nie jest jeszcze zakończona. Grzech, do którego przyznano się w jednej z rodzin - ze strachu nie przygarnęli dziecka żydowskiego, które potem wałęsało się po lasach i umarło, widziano, jak jadły je robaki. [++]
00:20:00 Rewanż Polaka na rodzinie ukraińskiej. W 1944 r. ucieczka Polaków z armią Berlinga do Polski i na Zachód. Odwiedziny. Wizyta boh. w stowarzyszeniu banderowców w USA i Kanadzie - nie mają poczucia winy. Przesłanki ideologiczne ich dawnych działań, współczesna indoktrynacja.
00:22:00 Relacje polsko-niemieckie a relacje polsko-ukraińskie. Powody pojednania polsko-niemieckiego. Mentalność ukraińska i kult historycznego wroga. Rosyjski sabotaż ukraińskimi rękami. Zabranie Krymu przez Rosjan i alkoholizm młodego sąsiada po wojnie. Współczesna nieznajomość historii wśród mieszkańców Ukrainy i łatwość implementacji im narodowych poglądów.
00:25:40 Wizyta boh. w Karpatach, gdzie wszyscy byli w UPA i gdzie spędził młodość. Wtedy odbywały się tam plenery, był wspólny wróg (ZSRR), słuchano radia Swoboda, Wolnej Europy i Radia Londyn. Nie było nastrojów antypolskich. Boh. jest ich pobratymcem. Gdy współcześnie opowiada im o rzezi wołyńskiej, nie znają tego faktu.
00:27:00 Odpust w górach i rozmowy podczas spotkań. Tragedia wojskowych, którzy byli w wojsku cesarskim i potem przeszli do SS nie wiedząc, że dołączają do organizacji zbrodniczej.
00:30:20 UPA rodów huculszczyzny i wołyńskich jako zupełnie inne wydanie tej samej organizacji. Pytanie boh. o to, jak ma się zachowywać w obecnej rzeczywistości. Ukaranie bandytów. Dywagacje historyczne dotyczące relacji polskich i ukraińskich. Pomoc Polakom na Majdanie, Polacy z Żytomierza jako ochotnicy do walki w konflikcie przeciwko Rosji.
00:32:30 Pytanie o pomoc banderowcom na Majdanie. Według boh., jak się pali dom, najpierw trzeba ugasić pożar, a potem się rozmawia, co było i co jest czyje. Rada boh. dla Ukrainy umożliwiająca harmonię współżycia z Polską i Europą. Akcja „Wisła”.
00:35:00 Uwikłania historyczne Ukrainy i jej obecne zagrożenie ze strony Rosji. Myśl [Jerzego] Giedroycia i jego jasna perspektywa polityczna z Paryża. Istnieje kod genetyczny każdego narodu, boh. przestrzega, żeby za pomoc Ukrainie Polacy nie zapłacili wysokiej ceny.
00:38:00 Wizyty boh. w dzieciństwie we Wrocławiu i posądzanie go o bycie Rosjaninem przez jego wołyński akcent. Dogadanie się polega na ustaleniu, czego się chce od drugiej strony. Polskie sentymenty, wspomnienia, mówienie „nasz Lwów”, który nie jest już polski. Potrzeba zrobienia wewnętrznego „resetu”. Współczesny populizm na Ukrainie i w Polsce wymagający wyciszenia. Stan dyplomacji polskiej i ukraińskiej, który może utrudnić porozumienie.
00:40:30 Boh. w Łucku jest u siebie i może obronić siebie, ale nie może obronić „polskiej głupoty”, którą widzi ostatnio, ale która była też wcześniej. Polska musi ustalić, czego oczekuje od Ukrainy. Wątki polityczne w prywatnych rozmowach. Sprawa mordu Żydów w Jedwabnym. Potrzeba dojścia do prawdy, przez historyków, na podstawie dokumentów i zeznań, wydania „dokumentu ostatecznego”, podpisania umowy i wzajemnego przeproszenia. Jeśli potem ktoś będzie podburzał do niezgody dla politycznej lub finansowej korzyści, powinien ponieść odpowiedzialność karną.
00:44:00 Budowanie państwa przez współczesną Ukrainę. Polacy i Ukraińcy to nie bracia, ale narody uwikłane historycznie w ten sam problem. Zbieranie świadectw przez Ewę Siemiaszko. Pisarz historyczny [nazwisko niewyraźne], ocena pisarza i jego twórczości przez boh.
więcej...
mniej
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Warszawie
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Pon. - Pt. 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Berlinie
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Wt. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji
W Archiwum Instytutu Pileckiego gromadzimy i udostępniamy dokumenty w wersji cyfrowej. Zapisane są w nich losy obywateli polskich, którzy w XX wieku doświadczyli dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego. Pozyskujemy kopie cyfrowe dokumentów, których oryginały znajdują się w zbiorach wielu instytucji polskich i zagranicznych, m.in.: Bundesarchiv, United Nations Archives, brytyjskich National Archives i polskich archiwów państwowych. Budujemy w ten sposób centrum wiedzy i ośrodek kompleksowych badań nad II wojną światową i podwójną okupacją w Polsce. Dla naukowców, dziennikarzy, ludzi kultury, rodzin ofiar i świadków zbrodni oraz wszystkich innych zainteresowanych historią.
Portal internetowy archiwum.instytutpileckiego.pl prezentuje pełny katalog naszych zbiorów. Pozwala się po nich poruszać z wykorzystaniem funkcji pełnotekstowego przeszukiwania dokumentów. Zawiera także opisy poszczególnych obiektów. Z treścią dokumentów zapoznać się można tylko w czytelniach Biblioteki Instytutu Pileckiego w Warszawie i w Berlinie, w których nasi pracownicy służą pomocą w przypadku pytań dotyczących zbiorów, pomagają użytkownikom w korzystaniu z naszych katalogów internetowych, umożliwiają wgląd do materiałów objętych ograniczeniami dostępności.
Niektóre dokumenty, np. te pochodzące z kolekcji Bundesarchiv czy Ośrodka Karta, są jednak objęte ograniczeniami dostępności, które wynikają z umów między Instytutem a tymi instytucjami. Po przybyciu do Biblioteki należy wówczas dopełnić formalności, podpisując stosowne oświadczenia, aby uzyskać dostęp do treści dokumentów na miejscu. Informacje dotyczące ograniczeń dostępu są zawarte w regulaminie Biblioteki. Przed wizytą zachęcamy do zapoznania się z zakresem i strukturą naszych zasobów archiwalnych, bibliotecznych i audiowizualnych, a także z regulaminem[hiperłącze] pobytu i korzystania ze zbiorów.
Wszystkich zainteresowanych skorzystaniem z naszych zbiorów zapraszamy do siedziby Instytutu Pileckiego przy ul. Stawki 2 w Warszawie. Biblioteka jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00–15.00. Przed wizytą należy się umówić. Można to zrobić, wysyłając e-mail na adres czytelnia@instytutpileckiego.pl lub dzwoniąc pod numer (+48) 22 182 24 75.
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Berlinie znajduje się przy Pariser Platz 4a. Jest otwarta od wtorku do piątku w godzinach 10.30–17.30. Wizytę można odbyć po wcześniejszym umówieniu się, wysyłając e-mail na adres bibliothek@pileckiinstitut.de lub dzwoniąc pod numer (+49) 30 275 78 955.
Prosimy zapoznać się z polityką prywatności. Korzystanie z serwisu internetowego oznacza akceptację jego warunków.