Krzesimir Dębski (ur. 1953, Wałbrzych) wspomina losy swojej rodziny związanej od dziesiątków lat z Wołyniem. Przodkowie matki pochodzili z zaboru rosyjskiego, przez pokolenia byli zarządcami majątku rodziny Olizarów. Rodzina ojca wywodziła się z zaboru austriackiego, dziadek był lekarzem w austriackiej armii podczas I wojny światowej. Pan Krzesimir drobiazgowo analizuje sytuację społeczno-polityczną po I wojnie światowej (oraz kilka wieków wstecz) na terenach dzisiejszej Ukrainy, która doprowadziła do narodzin nacjonalizmu ukraińskiego, jego wypaczeń, a w konsekwencji do kulminacji podczas rzezi wołyńskiej w lipcu 1943 r. Jego rodzinie udało się uratować przed masakrą dzięki zaprzyjaźnionym Ukraińcom, choć ojciec stracił nogę i został ranny. Pan Krzesimir wspomina działalność ojca w ZWZ-AK jako oficera kontrwywiadu, a po dotarciu do Polski – zdemaskowanie go w Lubartowie przez szkolnego kolegę, które doprowadziło do skazania go na śmierć przez powieszenie. Ojca uratowali koledzy z AK, zamiast niego powiesili bestialskiego lokalnego milicjanta Ignacego Barana. Pan Krzesimir porusza też wątek pomocy papieża Piusa XII w ewakuacji (przy pomocy lwowskich franciszkanów) prominentnych członków UPA do Włoch, a następnie Kanady. Dużo miejsca poświęca analizie przyczyn rzezi wołyńskiej, trudnemu dialogowi między narodami polskim i ukraińskim na temat ustalenia wspólnej prawdy historycznej oraz rozważaniom na temat ubóstwa kulturalnego Ukrainy i słabej identyfikacji narodowej.
mehr...
weniger
[00:00:20] Rodzice, działacze podziemia (Armia Krajowa), mocno doświadczeni w czasie wojny i schorowani na gruźlicę, chcieli się zaszyć po wojnie z dala od ludzi. Śmierć siostry na gruźlicę, gruźlica brata, uciekanie przed Ukraińcami z akcji Wisła.
[00:01:50] Przed wojną rodzina mieszkała na Wołyniu. Dziadkowie ze strony ojca pochodzili z Galicji (Kołomyja, Stanisławów) – zabór austriacki, była to bardzo liczna rodzina. Rodzina mamy podchodziła z Wołynia – zabór rosyjski – rożnice mentalności.
[00:03:48] W 1918 r. wzywanie do nadawania dzieciom słowiańskich imion, m.in. odnowiło się imię Zbigniew.
[00:04:00] Pierwszy słownik języka polskiego stworzony przez Lindego, Oskar Kolberg spisywał polskie melodie. Kościół katolicki nie akceptował imienia Krzesimir jako rzekomo pogańskiego, ojciec został ochrzczony jako Włodzimierz.
[00:04:55] Rodzina matki prowadziła majątki hrabiego Olizara na Wołyniu (Kisielin). Dziadek Leopold Dębski był lekarzem armii austriackiej na froncie, dostał się do niewoli rosyjskiej – walczył przeciwko drugiemu dziadkowi z armii rosyjskiej, Stanisławowi Sławińskiemu. Dziadek Sławiński nigdy o wojsku nie mówił, walczył też na wojnie rosyjsko-japońskiej 1905, podczas I wojny światowej został ranny, trafił na Syberię.
[00:06:35] Wrócił do Polski z 1 Korpusem Polskim, po drodze walcząc z bolszewikami, mieńszewikami, białogwardzistami, anarchistami, komunistami, Ukraińcami itp. Podczas I wojny światowej walki frontowe na Wołyniu trwały 1,5 roku – ciężko doświadczona ludność.
[00:06:38] Dziadek Dębski był lekarzem w Legionach – zwalczał epidemię tyfusu, hiszpankę.
[00:08:18] Piłsudski w 1916 r. zdezerterował i przeszedł na stronę Ententy, został aresztowany, a legioniści trafili do więzienia w Szczypiornie. Dziadkowie doświadczali tych wszystkich walk przez wiele lat. Wrogość polsko-ukraińska.
[00:10:23] W wojnie -polsko-bolszewickiej Polska wystawiła ponad 1 mln żołnierzy do walki – wywalczyła swoją niepodległość. Ukraina nie skorzystała z szansy po I wojnie światowej (konflikt Skoropadski-Petlura), dlatego Ukraińcom trudno było uznać niepodległą Polskę. To obserwowali dziadkowie boh.
[00:12:15] Dziadek Leopold leczył Ukraińców za darmo, mówił po ukraińsku, angażował się społecznie, przyjaźnił się z Ukraińcami – został przez nich zabity, „bo tak trzeba było”. Demoralizacja życia po wojnie, terrorysci ukraińscy.
[00:13:20] II wojna światowa – postępujaca demoralizacja, poniżanie Polaków przez Niemców i Rosjan poskutkowało bezkarnością Ukraińców.
[00:14:21] Gdy wybuchła wojna, ojciec miał 17 lat, mama 14, okupacja sowiecka, szkalowanie Polaków, odbieranie ziemi, zakładanie kołchozów, podsycanie antagonizmów. Bandera był synem grekokatolickiego popa galicyjskiego – tam się szerzył nacjonalizm.
[00:17:16] 15 tys. Ukraińców dostało działki osadnicze, tak jak Polacy, za walki przeciw bolszewikom pod wodzą Petlury u boku Polaków (np. w obronie Zamościa). 350 tys. Ukraińców, uciekając z Charkowszczyzny, zamieszkało na Wołyniu, oni byli tam kolonistami. Świadomość narodowa ukraińska dopiero się tworzyła, najwięcej w Galicji, do I wojny nazywali siebie Rusinami. Na terenach po zaborze rosyjskim Ukraińcy się zrusyfikowali.
[00:18:10] Wiele największych rodów I Rzeczypospolitej wywodziło się z Kresów Wschodnich: Jagiełło, Wiśniowiecki, Radziwiłłowie, Mniszek, Chodkiewicz, Tyszkiewicz, Żółkiewski, Czartoryscy, Koniecpolscy, Lubomirscy, Zamoyscy, Potoccy, Sobieski. Fredro też uważany jest dziś za Ukraińca. Wszyscy się przechrzcili i zasymilowali.
[00:22:08] Dziadek Leopold popełnił mezalians – ożenił się z potomkinią kozaków kubańskich (Kubań), którą poznał, gdy był ranny. Kozacy ci mówili po ukraińsku. jeździli po rozmaitych miastach, lecząc razem epidemie m.in. tyfusu. Rodzina nie akceptowała tego związku, osiedli na Wołyniu (Kisielin).
[00:23:55] Po wojnach bolszewickich na tym terenie było tylko 2 lekarzy, zapaść cywilizacyjna. Skromne życie, brakowało pieniędzy na czesne w szkole dla ojca. Dziadek ze strony matki był sierotą, wychował się w rodzinie żydowskich piekarzy, znał jidisz. W rodzinie mówiło się wieloma językami – np. po niemiecku z akcentem saksońskim z XVI w. Dziadek był zamożnym chłopem, pracowitym. Babcia (po urodzeniu 3 dzieci) chorowała na depresję do wybuchu II wojny. Po likwidacji getta i rozstrzelaniu Żydów dziadek dostał depresji – nie wstawał z łóżka przez pół roku. Po wojnie nic nie mówił.
[00:26:44] Matka prowadziła domowe hospicjum – opiekowała się starszymi członkami rodziny. Miasteczko się odradzało: dziadek Sławiński zbudował pierwszy murowany dom w okolicy, odbudowano kościół, było15 sklepów, 3 restauracje z bilardem, wytwónia maszyn rolniczych, piekarnia, mleczarnia, posterunek policji (posterunkowy mjr Piwnik ps. „Ponury”, stryj sędziny Barbary Piwnik).
[00:28:07] Wkroczenie Rosjan we wrześniu 1939, okupacja sowiecka najgorsza, Niemcy szybko przejeżdżali, zostawało 2 żandarmów na posterunku, a władzę przekazywali Ukraińcom, policja ukraińska. Na terenie woj. wołyńskiego mieszkało tylko 16 proc. Polaków, przeważnie w miastach. Podczas kampanii wrześniowej mężczyźni poszli walczyć, zostały głównie kobiety. Aresztowania Polaków przez Rosjan w zemście za wojnę polsko-bolszewicką (oficerowie, nauczyciele, urzędnicy, gajowi) – wywózki, mordowanie. Od 10 lutego 1940 do czerwca 1942 wywózki całych rodzin i wsi. Wojna sowiecko-niemiecka, wywózki na roboty do Niemiec.
[00:30:54] Branka do wojska rosyjskiego chłopców od 16 roku życia – spośród członków rodziny nikt nie powrócił. Pozostały głównie kobiety, dzieci i starcy, bezbronni podczas rzezi wołyńskiej – nierówna, „niesymetryczna” walka w 1943. AK pojawiło się tam na początku 1944, walki z UPA, z Węgrami wspomagającymi Niemców, a gdy wkroczyła Armia Czerwona – także z nią. Grupa warszawska oficerów. 27 dywizja wołyńska.
[00:33:24] Na prośbę papieża Piusa XII dowództwo UPA ze Lwowa zostało ewakuowane przez zakon franciszkanów do Włoch, a następnie do Kanady, Po wojnie stworzono tam kilka katedr ukrainistyki, instytucji historycznych, gdzie przedstawiano ukraińską wersję historii – to pokutuje do dziś. Wołyniacy przedstawiani są jako mordercy.
[00:34:20] Podczas okupacji niemieckiej Ukraińcy mieli uprzywilejowaną pozycję, m.in. mogli edukować się: prof. Osadczuk studiował w Berlinie, Jewhen Konowaleć/Eugeniusz Konowalec studiował przed wojną na Politechnice Gdańskiej. Polacy mogli uczyć się tylko zawodu. Studenci ukraińscy, germanofile, w Poznaniu przełożyli Mein kampf – pierwszy przekład na obcy język 2 miesiące po ukazaniu się oryginału.
[00:35:48] Ukraińcy początkowo byli tylko policjantami, strażnikami w obozach, po bitwie pod Stalingradem Niemcy wykorzystywali ukraińskie wojsko.
[00:36:41] Rzeź wołyńska była zaplanowaną akcją masową: w niedzielę 11 lipca 1943 r. Ukraińcy zaatakowali ok. 100 wołyńskich wsi, w tym Kisielin. Ludzie uczestniczyli w sumie w kościele o godz. 11. Dziadek uważał, że jego nie ruszą, bo wszystkich jako lekarz znał. Sotnia „Stacha” z północy mordowała w Kisielinie – mieli broń maszynową, granaty. Sąsiedzi grekokatoliccy „nic nie słyszeli”. Atak na kościół, masakra, gwałty. Dziadkowi lekarzowi udało się uniknąć wojska, bo wyleczył ucho oficerowi radzieckiemu.
[00:42:07] Atak na kościół w Kisielinie: masowa egzekucja. Część osób razem z księdzem przez chór i zakrystię uciekła na plebanię, zaryglowała drzwi. Bronili się: rzucali cegłami, wyrzucili maszynę do szycia, odrzucali granaty. Jeden z granatów urwał nogę ojcu boh., miał 8 dużych odłamków w ciele, przeżył. Polacy obronili plebanię gołymi rękami. Gdy bandyci odstąpili, ludzie spuszczali się na prześcieradłach z tyłu budynku i uciekli z pomocą zaprzyjaźnionych Ukraińców.
[00:44:17] Ojciec wrócił do domu jako „ranny Ukrainiec”, zawiózł do szpitala Parfeniuk. Takich „Sprawiedliwych” było wielu. W UPA było tylko ok. 40 tys. ludzi. Ludność szła za UPA, grabiła, szabrowała.
[00:47:28] Amputacja bez znieczulenia nogi w niemieckim punkcie sanitarnym w Łokaczach. Wdała się zgorzel – po kilku dniach ojciec przeczytał w gazecie, że Fleming odkrył penicylinę i stosuje ją już armia amerykańska. Ojciec dołączył do rodziny we Włodzimierzu Wołyńskim. Kontakt z ZWZ, działalność sztabu partyzanckiego. Polacy uciekający z łagrów na Syberii: Henryk Cybulski, instrukcja powrotu z Syberii. Wyłapywanie przez Niemców ocalałych z rzezi Polaków – wywożenie na roboty. Formowanie się partyzantki w lasach (należała matka boh.), przyszłej 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Ojciec boh. i stryj Jerzy (obaj ranni w kościele w Kisielinie) byli podoficerami kontrwywiadu w sztabie, zbierał informacje.
[00:51:40] Ojciec przemieszczał się z dywizją wołyńską na wozie, przez trzy miesiące (marzec-maj 1944) przechodził bagna wokół Prypeci, wilgoć i zimno, dorobił się gruźlicy. Ostrzał Niemców i Rosjan z dwóch stron rzeki, ocalało 400 osób, matka trafiła do niewoli sowieckiej. Jej dowódcą był „Piotruś Mały”. Wcielona do „platerówek” w Armii Berlinga, zdezerterowała. Polskie kobiety w radzieckiej armii (Swietłana Aleksiejewicz) traktowane jako „kurwy z AK”.
[00:54:53] Matka przedostała sie na Zamojszczyznę, ojciec spotkał się z nią w Zamościu. W Lubartowie kolega z liceum w Łucku, płk Załuski, oficer informacji LWP, późniejszy pisarz, zdemaskował ojca jako akowca i doprowadził do skazania na śmierć przez powieszenie. Uratowali go koledzy z AK – powiesili zamiast ojca milicjanta-bandziora Barana (prawa ręka Mieczysława Moczara z AL) z Lubartowa.
[00:57:04] Gdy ojciec został ranny i stracił nogę, mama się nim opiekowała.
[00:59:37] Spotkanie boh. z Ukraińcem Parfeniukiem, przyjeżdżał do domu rodziców, odwiedziny w Kisielinie, syn mordercy. Pamięć rzezi wołyńskiej jest bardzo żywa, porachunki, zemsta do trzeciego pokolenia. Legendy o polskim skarbie. Wspomnienie o „dobrych polskich czasach”. Syn milicjanta zabity, ciało poćwiartowane przywiezione w torbie – morderca Andriej Sokoluk. Kontakty z rodzinami sąsiadów z Kisielina. Należy nagrodzić sprawiedliwych Ukraińców.
[01:06:51] Nie ma prawie nikogo spośrów wołyńskich Żydów. Wnuk Żyda Awracha, właściciela składu drewna – jego matka uratowana z getta, wywieziona doi Kazachstanu, przeżyła wojnę, skończyła wydział atomistyki, wróciła do Polski i została dyrektorką Instytutu Badań Jądrowych.
[01:08:51] Rodzice opowiadali o wydarzeniach z czasu wojny. Ojciec dużo pamiętał, rysował portrety z pamięci. Ojciec słończył studia muzyczne w Poznaniu. Przypominanie pseudonimów. Ojciec cały czas nosił cyjanek pod językiem na wypadek aresztowania – zbyt dużo wiedział.
[01:12:38] Rodzicom trudno było zapomnieć rzeź wołyńską. Ojciec uczył dzieci piosenek ukraińskich. Boh. krytycznie ocenia ukraińską politykę historyczną, nieznajomość źródeł historycznych. Prof. Osadczuk uważa, że zbrodnie ukraińskich nacjonalistów są „wstydem”. Świadome fałszowanie historii przez władze ukraińskie. Groby polskich dzieci znalezione podczas ekshumacji przez Polaków.
[01:18:40] Polityka antyfaszystowska w Niemczach. Rozrachunki polsko-ukraińskie. Kult nacjonalizmu w Ukrainie, podrót do ceremoniału UPA wykorzystywany przez Rosjan. Hotel Ukraina.
[01:24:26] Porządek historyczny – chodzi o to, by tragedie się nie powtarzały. Ignorancja narodowców i kiboli. Polskie warcholstwo czasu rzeczpospolitej szlacheckiej jako powód rozbiorów.
[01:27:52] Kult hajdamaków na Ukrainie (zespół Hajdamaki).
[01:29:05] Magnaci ukraińscy posiadali olbrzymie majątki. Cerkiew prawosławna nie zmieniła się od V wieku, katolicyzm się reformował. Opór przeciw rozwojowi. Budowa cerkwi na ul. Puławskiej – kopia tych sprzed lat. Słabość kultury ukraińskiej (Gogol), brak samoidentyfikacji narodowej. Słabość literatury narodowej.
[01:23:00] Wrocław – miasto 19 noblistów. Dumki – przywłaszczanie melodii. Trudne stosunki polsko-ukraińskie, zakaz mówienia do kientów po polsku w restauracjach.
mehr...
weniger
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Mo. - Fr. 9:00 - 15:00 Uhr
(+48) 22 182 24 75
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Berlin
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Diese Seite verwendet Cookies. Mehr Informationen
Das Archiv des Pilecki-Instituts sammelt digitalisierte Dokumente über die Schicksale polnischer Bürger*innen, die im 20. Jahrhundert unter zwei totalitären Regimes – dem deutschen und sowjetischen – gelitten haben. Es ist uns gelungen, Digitalisate von Originaldokumenten aus den Archivbeständen vieler polnischer und ausländischer Einrichtungen (u. a. des Bundesarchivs, der United Nations Archives, der britischen National Archives, der polnischen Staatsarchive) zu akquirieren. Wir bauen auf diese Art und Weise ein Wissenszentrum und gleichzeitig ein Zentrum zur komplexen Erforschung des Zweiten Weltkrieges und der doppelten Besatzung in Polen auf. Wir richten uns an Wissenschaftler*innen, Journalist*innen, Kulturschaffende, Familien der Opfer und Zeugen von Gräueltaten sowie an alle an Geschichte interessierte Personen.
Das Internetportal archiwum.instytutpileckiego.pl präsentiert unseren Bestandskatalog in vollem Umfang. Sie können darin eine Volltextsuche durchführen. Sie finden ebenfalls vollständige Beschreibungen der Objekte. Die Inhalte der einzelnen Dokumente können Sie jedoch nur in den Lesesälen der Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau und Berlin einsehen. Sollten Sie Fragen zu unseren Archivbeständen und dem Internetkatalog haben, helfen Ihnen gerne unsere Mitarbeiter*innen weiter. Wenden Sie sich auch an sie, wenn Sie Archivgut mit beschränktem Zugang einsehen möchten.
Teilweise ist die Nutzung unserer Bestände, z. B. der Dokumente aus dem Bundesarchiv oder aus der Stiftung Zentrum KARTA, nur beschränkt möglich – dies hängt mit den Verträgen zwischen unserem Institut und der jeweiligen Institution zusammen. Bevor Sie vor Ort Zugang zum Inhalt der gewünschten Dokumente erhalten, erfüllen Sie bitte die erforderlichen Formalitäten in der Bibliothek und unterzeichnen die entsprechenden Erklärungsformulare. Informationen zur Nutzungsbeschränkung sind in der Benutzungsordnung der Bibliothek zu finden. Vor dem Besuch empfehlen wir Ihnen, dass Sie sich mit dem Umfang und Aufbau unserer Archiv-, Bibliotheks- und audiovisuellen Bestände sowie mit der Besucherordnung und den Nutzungsbedingungen der Sammlung vertraut machen.
Alle Personen, die unsere Bestände nutzen möchten, laden wir in den Hauptsitz des Pilecki-Instituts, ul. Stawki 2 in Warschau ein. Die Bibliothek ist von Montag bis Freitag von 9.00 bis 15.00 Uhr geöffnet. Bitte melden sie sich vor Ihrem Besuch per E-Mail: czytelnia@instytutpileckiego.pl oder telefonisch unter der Nummer (+48) 22 182 24 75 an.
In der Berliner Zweigstelle des Pilecki-Instituts befindet sich die Bibliothek am Pariser Platz 4a. Sie ist von Dienstag bis Freitag von 10.30 bis 17.30 Uhr geöffnet. Ihr Besuch ist nach vorheriger Anmeldung möglich, per E-Mail an bibliothek@pileckiinstitut.de oder telefonisch unter der Nummer (+49) 30 275 78 955.
Bitte lesen Sie unsere Datenschutzerklärung. Mit der Nutzung der Website erklären Sie sich mit ihren Bedingungen einverstanden..