Barbara Wojnarowska-Gautier (ur. 1941, Warszawa) pochodzi z artystycznej rodziny. 12 sierpnia 1944, mając 3,5 roku, została wraz z rodzicami i ciotką wywieziona z powstańczej Warszawy do obozu Auschwitz-Birkenau. Jej matka pracowała na rewirze, ojciec, jako kucharz, dostał się na służbę do jednego z Niemców pracujących w obozie. Pani Barbara była poddawana eksperymentom doktora Mengele. W czasie wyzwolenia obozu zgubiła kontakt z mamą. Trafiła do sanatoriów w Rabce i Zakopanem. Dopiero w 1948 roku matka ją odnalazła. W 1958 roku wyjechała do Francji, gdzie ukończyła prawo na Sorbonie. Pracowała w kancelarii adwokackiej, a potem jako radca prawny oraz w ONZ m.in. dla Wysokiego Komisarza ds. Uciekinierów Politycznych. W 2018 roku wróciła na stałe do Polski.
[00:00:07] Autoprezentacja boh. urodzonej w 1941 r. w Warszawie.
[00:00:22] Przedstawienie rodziców: Ireny i Eugeniusza Wojnar-Wojnarowskich. Ojciec był choreografem i reżyserem, a matka ukończyła Szkołę Dramatyczną we Lwowie i była tancerką oraz aktorką. Ojciec był dyrektorem artystycznym w teatrach operowych.
[00:01:45] Ojciec pochodził z rodziny, która ze Lwowa przeniosła się do Krakowa. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Wybuch II wojny św. zastał rodziców w Krakowie. Ojciec miał w Krakowie przyjaciółkę-Żydówkę Eugenię Horowitz. Jej bracia przed wojną wyjechali z Polski. Po wybuchu wojny Eugenia Horowitz, zwana w rodzinie ciocią Gienią, została aresztowana przez Niemców i siedziała w więzieniu na Montelupich. Ojciec spowodował, że ją uwolniono. Eugenia Horowitz wyszła za hrabiego Byczkowskiego i przeżyła wojnę. W 1949 r. była chrzestną matką brata boh. Po uwolnieniu z więzienia nie mogła zostać w Krakowie, więc wyjechano do Warszawy, gdzie rodzice boh. mieli dom. Ciotka pracowała w Żegocie z Zofią Kossak-Szczucką. W sierpniu [1944] znalazła się razem z boh. i jej rodzicami w obozie w Auschwitz, przeżyła „marsz śmierci”. Transport z 12 sierpnia trafił do Birkenau, po przyjeździe boh. odebrano rodzicom. Ojciec znał niemiecki, powiedział, że jest kucharzem i jeden z oficerów zabrał go, by mu gotował. Oficer pozwalał mu wynosić jedzenie z kuchni i słuchał przy nim radia, by mógł przekazywać współwięźniom wiadomości. Matka i ciotka były w innych blokach. Na bloku ciotki znalazły się więźniarki z Krakowa, które ją rozpoznały – interwencja matki uratowała jej życie. Po wojnie ciotka była radną w Krakowie.
[00:07:35] Boh. zabrano rodzicom i przebywała w innych blokach. Matka znała niemiecki i pisała współwięźniarkom kartki do rodzin. Swoje kartki pisała posługując się numerem obozowym swoim oraz córki, stąd wiadomo, gdzie boh. przebywała. W 1947 r. otwarto Muzeum Auschwitz i matka oddała tam korespondencję. Boh. przebywała m.in. w bloku 16 dziecięcym. Matka przeszła przeszkolenie pielęgniarskie i pomagała na rewirze felczerskim do wyzwolenia obozu, ale nigdy tego faktu tak nie nazywała. Boh. zajmując się historią Auschwitz wiedziała, że w archiwum są materiały korespondenta wojennego, Ukraińca, który był w oddziałach Armii Czerwonej, które jako pierwsze wkroczyły do obozu. Pisał on o tym, że pierwsi Rosjanie przeszli przez obóz, ale nic nie zrobili dla więźniów. W tym roku w „Zeszytach Oświęcimskich” napisano o „wyzwoleniu” – pierwsze oddziały zostawiły więźniom trochę chleba. Dopiero kilka dni później przyjechali przedstawiciele Czerwonego Krzyża, którzy zajęli się więźniami.
[00:13:08] Na rewirze matka pracowała z polskimi lekarkami, w tym dr Tetmajer i Kościuszko. Więźniarki z Krakowa i Ślązaczki wspierały się nawzajem. Matka opowiadała, że chore więźniarki należało liczyć, a te, które mogły wstawać, musiały być na apelu. Pewnego dnia kazano je szukać jednej z więźniarek – gdy jej nie znalazła powiedziała, że zwłoki są w trupiarni. Żydówki ratowano zamieniając nazwiska ze zmarłymi więźniarkami.
[00:16:58] Sytuacja po wyzwoleniu – zabieranie chorych kobiet do Krakowa. Żołnierze sowieccy nie chcieli pomagać byłym więźniarkom. Po wojnie w Krakowie sądzono niektóre z więźniarek, ale matka nie brała w tym udziału.
[00:18:22] Sowieci po wejściu do obozu gwałcili kobiety. Był to jeden z tematów, którego po wojnie nie można było poruszać. Pierwsze zaczęły o tym mówić byłe więźniarki Ravensbrück. Matka trzymała się więźniarek z Krakowa, a nie Warszawy.
[00:19:19] Boh. miała 3,5 roku, gdy trafiła do obozu. Z Pruszkowa jechano bydlęcym wagonem, na rampie rodzina została rozdzielona. Sytuacja na bloku dziecięcym – w walce o przetrwanie starsze dzieci odbierały jedzenie młodszym. Z ostatniego bloku boh. pamiętała osobę ubraną na różowo, była więźniarka Simone Veil skontaktowała ją z inną więźniarką, Żydówką z Lyonu, Nadine Heftler, która pamiętała sztubową noszącą różowy szlafrok i to, że odwiedzali ją Niemcy. Rodzice Nadine Heftler byli prawnikami, ojciec był pilotem a czasie I wojny, obydwoje zmarli po przywiezieniu do Auschwitz. Gdy boh. powiedziała o swoim odkryciu koleżankom z Warszawy, byłym więźniarkom, okazało się, że wiedzą o kim mówi – sztubowa była warszawianką z Targówka, po wojnie na Bazarze Różyckiego sprzedawała pyzy – osobom szantażującym ją przeszłością obozową dawała pyzy za darmo. Potem znaleziono jej zwłoki w Jeziorku Czerniakowskim. Boh. dopiero w 2021 roku weszła do bloku dziecięcego – odtwarzanie wspomnień z czasów pobytu w obozie. Lekarki ukryły boh. na najwyższej pryczy – wspomnienie okna w baraku. [+]
[00:31:13] Matka czasami przychodziła do córki – ukaranie dziewczynki, która zabierała jej chleb. Rozmowa z byłą więźniarką przeprowadzona w 2020 r. – rozpoznanie dręczycielki z czasów obozu. [+]
[00:36:40] W obozie boh. nie nawiązała żadnych bliższych znajomości – rozważania na temat braku więzi między dziećmi przywiezionymi do obozu. W szkole i sanatorium była lubiana, do dziś utrzymuje kontakty z koleżankami. Boh. nie mieszkała w Polsce od 1958 r., gdy przyjeżdżała na obchody wyzwolenia obozu, odstawała od reszty, ale też zajmowano się nią w szczególny sposób – refleksje na temat traktowania zagranicznych gości.
[00:40:16] Dzieci musiały brać udział w apelach, boh. zrobiła siku w czasie apelu i za to ją zbito. Doktor Mengele poczęstował ją jabłkiem, a boh. rzuciła nim mówiąc „Szkop”. Mengele ją za to pobił, potem lekarki ukrywały boh. przed nim. [+]
[00:43:05] Rodzice znali język niemiecki, przed wojną występowali w Niemczech – ich stosunek do Niemców. Ojciec dostał się do strefy amerykańskiej, pracował w polskiej misji wojskowej w Monachium i jeździł jako tłumacz do różnych wyzwolonych obozów. Gdy dowiedział się, że żona i córka żyją, ostatnim transportem wrócił do Polski. Potem żałował, że nie sprowadził rodziny na Zachód. Stosunki polsko-żydowskie – ojciec miał wielu znajomych w środowisku żydowskich artystów, w czasie wojny polsko-bolszewickiej jego towarzyszem broni był Marian Hemar. Po wojnie nie rozumiał układów polsko-żydowskich. Nie odpowiadała mu atmosfera ZBOWiD, tworzenie bohaterów.
[00:47:17] Doktor Mengele przynosił słodycze dzieciom, które mu się podobały. Często potem na tych dzieciach przeprowadzał eksperymenty – Mengele jako przypadek psychiatryczny. Boh. jest zdania, że wszystkie dzieci na rewirze podlegały eksperymentom, czasem o tym nie wiedząc. Boh. interesowała się eksperymentami w obozie – więźniarki dziewczynki po latach rodziły wcześniaki. Córka boh. także była wcześniakiem. [+]
[00:51:31] Po wojnie boh. przez trzy lata przebywała w sanatorium, tam dowiedziała się, że jest zakażona bakteriami, które powodują niewydolność płuc. Chorobę zaleczono, ale nie wyleczono. Stan zdrowia po przebytym covidzie.
[00:53:17] Podczas pobytu na bloku szpitalnym boh. robiono zastrzyki, wpuszczano też krople do oczu [+]. Nie było dokumentacji zabiegów robionych na dzieciach. Sytuacja więźniów po wojnie.
[00:55:18] Los ludności cywilnej w czasie Powstania Warszawskiego – rzeź Woli, porównanie z polskimi ofiarami Auschwitz. Współczesne traktowanie mieszkańców Warszawy, ale nie powstańców, którzy w czasie powstania trafiali do obozów.
[00:57:55] Wspomnienie śmierci dziewczynki, która leżała obok na pryczy. Gdy zabierano zwłoki powiedziano, że „poszła do Bozi”. Poczucie osamotnienia. Poobozowa trauma. [+]
[01:01:07] Boh. i matka odnalazły się w 1948 r. – wspomnienie spotkania z matką w sanatorium w Zakopanem. Stosunek boh. do matki, która do śmierci musiała udowadniać, że nią jest – wykorzystywanie sytuacji przez boh. [+]
[01:03:53] Ojciec zmarł w 1967, a matka w 2000 r. W 2015 ukazała się książka, w której opisano rodzinę boh. Książka powstała na bazie zapisków znajomego rodziców sprzed wojny, Joe Heydeckera, z pochodzenia Austriaka, który w czasie okupacji był filmowcem w Warszawie – wzmianka o pomocy dla getta, w której brał udział ojciec. Okoliczności, w jakich boh. znalazła autorkę książki Marę Kraus, która powiedziała jej, że Joe Heydecker był w Polsce w 1995 r., ale matka nie chciała z nim rozmawiać. Heydecker kręcił film z polską telewizją i matka dostała tajemniczą kopertę. Po jej śmierci okazało się, że są tam zdjęcia żony Heydeckera oraz rodziców z boh. w beciku wykonane w 1941 r. Władysław Bartoszewski był na wystawie wojennych zdjęć Heydeckera, gdzie były prezentowane m.in. zdjęcia rodziny boh.
[01:11:48] Skomplikowane relacje z matką. W 1949 r. urodził się brat boh., który był chorowitym dzieckiem i skupił na sobie uwagę matki. Boh. oddano do szkoły z internatem prowadzonej przez zakonnice. Po maturze wyjechała na studia za granicę. Relacje z ojcem.
[01:14:00] W Auschwitz ojciec był kucharzem, potem Niemiec, dla którego gotował, został zabrany na front, a ojca przeniesiono do innego obozu. Ojciec jako kucharz pomagał współwięźniom przynosząc im jedzenie, a także informacje nadawane przez radio. W czasie okupacji ojciec pracował w knajpie „Gospoda Włóczęgów”, na rampie w obozie nie powiedział, że jest baletmistrzem, tylko kucharzem.
[01:16:52] Brak higieny w obozie – kary za załatwianie się w majtki. Odzież i obuwie dla dzieci. Wszawica wśród więźniów. Zdjęcia dzieci robione po wyzwoleniu obozu. [+]
[01:19:18] Ojciec pracował w „Gospodzie Włóczęgów” i przychodził tam jego kolega sprzed wojny, filmowiec austriacki [Joe Heydecker]. Ojciec powiedział mu, że wielu wspólnych znajomych jest w getcie – pomoc aktorom żydowskim, którym podawano żywność i pieniądze. [Heydecker] robił zdjęcia w getcie i po latach napisał książkę „Mój pamiętnik z getta warszawskiego”, przedmowę napisał niemiecki Noblista Heinrich Böll.
[01:22:00] Pomoc organizowano przy udziale AK. W czasie okupacji niektórych aktorów podejrzewano o współpracę z Niemcami, a w rzeczywistości pracowali dla ruchu oporu – casus Mieczysławy Ćwiklińskiej. Żona Heydeckera, Marianne, pracowała w sztabie generalnym i miała dostęp do wiadomości. Mara Kraus mówiła boh., że Joe Heydecker nie rozumiał, dlaczego rodzice boh. trafili do obozu – podejrzenie denuncjacji. Książki autorstwa Heydeckera, jego działalność po wojnie.
[01:25:22] Ojciec nie miał kontaktów z Niemcami. Proponowano mu role w filmach oraz występy w „Adrii”, która była restauracją dla Niemców, ale odmawiał. Na „Gospodzie Włóczęgów” wisiał napis „Niemcom wstęp wzbroniony” – pisze o tym Joe Heydecker.
[01:27:10] Boh. nie wie, co się działo z rodziną w czasie powstania, ale trafiono do obozu w Pruszkowie, skąd 12 sierpnia [1944] wyjechano transportem do Auschwitz. Rodzina mieszkała na Saskiej Kępie, „Gospoda Włóczęgów” mieściła się w Alejach Jerozolimskich. Boh. nie wie, skąd rodzinę zabrano. Matka miała niewielką walizkę spakowaną na wypadek aresztowania i z nią pojechała do obozu.
[01:28:54] Numery obozowe boh. i jej matki. Boh., matka i ciotka Eugenia Byczkowska figurują na odręcznej liście sporządzonej przez podziemie.
[01:31:00] W połowie lat 60. boh. była pierwszy raz w Auschwitz razem z członkami organizacji Pugwash, w tym czasie jej sekretarzem był prof. Maciej Nałęcz. W grupie byli m.in. radzieccy fizycy jądrowi, twórcy Sputników i prof. Rotblat, noblista [Pokojowy Nobel w 1995]. Delegację oprowadzał dyrektor Muzeum, Kazimierz Smoleń. Boh. była pewna, że w stercie dziecięcych butów zobaczyła swoje sandały – jej reakcja. Rozmowa z prof. Rotblatem, który stracił żonę w Bełżcu. Boh. robiąc doktorat w Londynie odnowiła kontakt z profesorem – jego opowieści o pracy w Alamo (nad bombą atomową). Prof. Rotblat jako jedyny pracujący tam naukowiec miał polski paszport. W czasie prac nad bombą był przekonany, że nie zostanie użyta. Refleksja na temat braku pamięci o prof. Rotblacie w Polsce.
[01:36:52] Przed 60. rocznicą wyzwolenia Auschwitz Simone Veil zaprosiła boh. na wyjazd z delegacją francuską – zaproszenie od Władysława Bartoszewskiego. Wspomnienie atmosfery spotkania – pogoda tego dnia. Incydent z Żydówką wykrzykującą antyniemieckie hasła.
[01:40:04] W Muzeum jest notatka, że w lutym 1945 boh. była na dworcu w Krakowie. Boh. tego nie pamięta, nie wie też, co się działo z matką i dlaczego nie były razem. Boh. przebywała w sanatoriach w Rabce i Zakopanem, tu odnalazła ją matka. W Rabce było wiele żydowskich dzieci. Po wyzwoleniu matka, pani Lorenzowa i jeszcze jedna aktorka, wyjechały na tournée ze spektaklem „Sprawa Moniki”, załatwił to dyrektor teatru Szyfman.
[01:44:05] Po wyzwoleniu ojciec jeździł z amerykańskimi żołnierzami do różnych obozów. W czasie wojny 1920 r. był kapitanem – traktowanie go przez Amerykanów. W Auschwitz gotował dla Niemca i nie podlegał reżimowi obozowemu. Z Auschwitz przewieziono go do Buchenwaldu. Boh. nie pamięta tego, co się działo po wyzwoleniu obozu.
więcej...
mniej
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Warszawie
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Pon. - Pt. 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Berlinie
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Wt. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji
W Archiwum Instytutu Pileckiego gromadzimy i udostępniamy dokumenty w wersji cyfrowej. Zapisane są w nich losy obywateli polskich, którzy w XX wieku doświadczyli dwóch totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego. Pozyskujemy kopie cyfrowe dokumentów, których oryginały znajdują się w zbiorach wielu instytucji polskich i zagranicznych, m.in.: Bundesarchiv, United Nations Archives, brytyjskich National Archives i polskich archiwów państwowych. Budujemy w ten sposób centrum wiedzy i ośrodek kompleksowych badań nad II wojną światową i podwójną okupacją w Polsce. Dla naukowców, dziennikarzy, ludzi kultury, rodzin ofiar i świadków zbrodni oraz wszystkich innych zainteresowanych historią.
Portal internetowy archiwum.instytutpileckiego.pl prezentuje pełny katalog naszych zbiorów. Pozwala się po nich poruszać z wykorzystaniem funkcji pełnotekstowego przeszukiwania dokumentów. Zawiera także opisy poszczególnych obiektów. Z treścią dokumentów zapoznać się można tylko w czytelniach Biblioteki Instytutu Pileckiego w Warszawie i w Berlinie, w których nasi pracownicy służą pomocą w przypadku pytań dotyczących zbiorów, pomagają użytkownikom w korzystaniu z naszych katalogów internetowych, umożliwiają wgląd do materiałów objętych ograniczeniami dostępności.
Niektóre dokumenty, np. te pochodzące z kolekcji Bundesarchiv czy Ośrodka Karta, są jednak objęte ograniczeniami dostępności, które wynikają z umów między Instytutem a tymi instytucjami. Po przybyciu do Biblioteki należy wówczas dopełnić formalności, podpisując stosowne oświadczenia, aby uzyskać dostęp do treści dokumentów na miejscu. Informacje dotyczące ograniczeń dostępu są zawarte w regulaminie Biblioteki. Przed wizytą zachęcamy do zapoznania się z zakresem i strukturą naszych zasobów archiwalnych, bibliotecznych i audiowizualnych, a także z regulaminem[hiperłącze] pobytu i korzystania ze zbiorów.
Wszystkich zainteresowanych skorzystaniem z naszych zbiorów zapraszamy do siedziby Instytutu Pileckiego przy ul. Stawki 2 w Warszawie. Biblioteka jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00–15.00. Przed wizytą należy się umówić. Można to zrobić, wysyłając e-mail na adres czytelnia@instytutpileckiego.pl lub dzwoniąc pod numer (+48) 22 182 24 75.
Biblioteka Instytutu Pileckiego w Berlinie znajduje się przy Pariser Platz 4a. Jest otwarta od wtorku do piątku w godzinach 10.30–17.30. Wizytę można odbyć po wcześniejszym umówieniu się, wysyłając e-mail na adres bibliothek@pileckiinstitut.de lub dzwoniąc pod numer (+49) 30 275 78 955.
Prosimy zapoznać się z polityką prywatności. Korzystanie z serwisu internetowego oznacza akceptację jego warunków.