Luiza Brygida Jerzewska (ur. 1928, Mönchengladbach) urodziła się w Niemczech, jej ojciec w czasie II wojny światowej był podoficerem Wehrmachtu w Wielkopolsce, potem w Holandii. Początkowo mieszkała w Zagłębiu Ruhry, gdzie jako nastoletnia dziewczyna należała do Bund Deutscher Meadel (BDM). W 1943 roku została ewakuowana do Darłowa, gdzie zastało ją zdobycia miasta w marcu 1945 roku przez Rosjan. Po wyzwoleniu ukrywała się przed wojskami sowieckimi w okolicach Malechowa, następnie wróciła do Darłowa, gdzie pracowała w gospodarstwie rolnym. W 1946 roku wyszła za mąż za Jana Jerzewskiego – żołnierza kampanii wrześniowej 1939 roku. W latach 1952-1957 uczyła w szkole podstawowej z niemieckim językiem nauczania, od 1957 roku była germanistką w darłowskim liceum. W latach 70. przez dwa lata uczyła angielskiego w Zespole Szkół Morskich. Jest działaczką Klubu Pioniera Ziemi Darłowskiej.
[00:00:07] Grupa kobiet niemieckich, wśród których była boh., pracowała w dawnym majątku. Pilnował ich radziecki żołnierz. Jesienią 1945 żołnierz zaprowadził kobiety na plac przed ratuszem, gdzie stały trzy trumny. Pan Dulewicz powiedział, że to zwłoki czerwonoarmistów, rabusiów i gwałcicieli, których kazał zastrzelić komendant miasta. Zwłoki pochowano przed ratuszem, groby były tam do lat 50.
[00:04:00] Stanisław Dulewicz, nauczyciel z Lublina znający rosyjski i niemiecki, w czasie okupacji był robotnikiem przymusowym w gospodarstwie ogrodniczym. Po wkroczeniu Armii Czerwonej współpracował z sowieckim komendantem miasta. Po ustanowieniu w mieście polskiej władzy pan Dulewicz został burmistrzem – prąd w mieście. Burmistrz sprowadził księdza Tynieckiego, który odprawiał msze w kościele ewangelickim.
[00:06:52] Ksiądz Tyniecki poradził, by boh. nauczyła się języka polskiego – inne traktowanie Niemców, którzy nie znali polskiego. Boh. uczyła się języka od męża, dzieci, sąsiadów i znajomych, w tym organisty Alfonsa Milewskiego i Józefa Konfederaka, przesiedlonego z Wilna. W 1957 r. podjęła pracę w liceum i uczyła dzieci osób, które były jej życzliwe oraz dzieci tych, którzy ją prześladowali.
[00:10:15] Od 1951 r. zakładano na Pomorzu szkoły dla dzieci niemieckich. Na Śląsku takie szkoły były od 1949 r. Boh. dowiedziała się, że poszukiwani są nauczyciele i zgłosiła się do inspektoratu w Sławnie, choć nie miała jeszcze matury. Inspektor szkolny Henryk Krzyżowski przyjechał do Darłowa i poszedł z boh. na ul. Tkacką, gdzie mieściła się za czasów niemieckich szkoła dla dziewcząt – wyposażenie klasy, krzesła z domu. Boh. dostała spis niemieckich rodzin, resztę dzieci sama wyszukała. Szkołę z niemieckim językiem nauczania otwarto 1 września 1952. W 1953 r. urządzono dwa pokoje internatu dla dzieci ze Sławna i Polanowa – łóżka i pościel ze szpitala. Boh. nie miała wykształcenia, a była kierowniczką szkoły i internatu. Kucharka i jednocześnie sprzątaczka oraz opiekunka dzieci była Ślązaczką. Pracę w szkole podjęły dwie nauczycielki: Eryka Heine i pani Domke. [+]
[00:15:00] w 1954 r. w szkole było ponad 50. uczniów. Potem Niemcy zaczęli wyjeżdżać, w marcu 1957 wyjechał ostatni uczeń. W 1954 r. do szkoły przyjechali praktykanci z liceum pedagogicznego na Śląsku. W Słupsku przy Seminarium Nauczycielskim szkolono nauczycieli z językiem niemieckim bez przygotowania pedagogicznego, dyrektorem był pan Mąka. W 1957 r. boh. zdała maturę pedagogiczną, zwolniono ją z matematyki, a za to zdawała geografię. W tym samym roku boh. podjęła pracę w liceum, choć miała jedynie kwalifikacje na nauczanie w podstawówce – pięcioletnie studia zaoczne w Poznaniu. Boh. była magistrantką prof. Jana Chodery – jego pomoc na trzecim roku studiów. Studia podyplomowe w Lublinie. W 1972 r. boh. dostała dyplom profesora szkoły średniej. Nagrody i odznaczenia.
[00:24:35] Boh. zorganizowała sklepik w szkole, pracowała społecznie w zarządzie PSS oraz w Praktycznej Pani. Była radną. Razem z księdzem zainicjowała w 1989 r. akcję „Spokój między narodami” – spotkania z Niemcami pochodzącymi z Darłowa.
[00:29:18] Po wojnie w Darłowie zostało ok. 400. Niemców, w 1957 r. było kilka osób, w tym boh. Żona organisty była z pochodzenia Niemką. Pani Erna Benke była krawcową, pracowała w fabryce obuwia, ale de facto szyła kostiumy dla działającego tam chóru. Jedna z byłych uczennic wyszła za rybaka i mieszkała w Darłówku.
[00:31:26] Z rodziną w Niemczech boh. spotkała się w 1957 r., wcześniej wielokrotnie nie dostała paszportu. W 1957 była na kursie w Warszawie i poszła w tej sprawie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – telefon z Koszalina, żeby przyjechała po paszport. Boh. spędziła z rodziną miesiąc w Niemczech – naciski, by nie wracać do Polski, postawa męża. Drugi wyjazd miał miejsce w 1962 r. – zainteresowanie niemieckich służb. Po powrocie boh. musiała oddać paszport – wypytywanie w biurze paszportowym. Boh. jeździła do rodziców mieszkających w Hagen.
[00:37:40] Pan Dulewicz ożenił się po raz drugi z córką piekarza, w 1946 r. urodził się ich pierwszy syn – jego charakter.
[00:38:25] Spotkanie z rodzicami w 1957 r. Zderzenie z Zachodem, zaopatrzenie w sklepach – komentarze starszej córki, która nie mogła się pogodzić z dobrobytem strony, która przegrała wojnę. Boh. lepiej się czuła w NRD, gdzie można było wyjechać mając dowód osobisty – kontrole na granicy, sposoby oszukiwania enerdowskich celników. Zakaz przywożenia kolorowej prasy w Niemiec Zachodnich.
[00:43:30] W latach 70. boh. wracała z zachodu przeziębiona i zatrzymała się na noc u znajomych w NRD. Następnego dnia musiała mieć zaświadczenia od lekarza, by celnicy uznali za zasadny jej pobyt na terenie Niemiec Wschodnich. W latach 2000. boh. sprawdzano paszport, któremu kończyła się ważność – incydent z celnikiem.
[00:45:00] Boh. nie chciała wracać do Niemiec – praca i życie w Polsce. W latach 70. boh. była na spotkaniu z byłą klasą – porównanie z koleżankami mieszkającymi w Niemczech, które zrobiły dla niej zrzutkę uważając, że jest biedna.
[00:48:40] Boh. nie namawiano na wstąpienie do partii. W latach 60. jeden z nauczycieli, Polak i katolik, bardzo jej dokuczał i dyrektor szkoły zaproponował, by zapisała się do partii, żeby uciąć zaczepki. Boh. zapisała się, ale nie była zaangażowanym członkiem. W stanie wojennym nie zabierano składek i boh. nie płaciła ich po stanie wojennym – wezwanie do Komitetu. W 1984 boh. przestała należeć do PZPR. Córka zapisała się do partii ze względu na pracę zawodową, po stanie wojennym rzuciła legitymację.
[00:51:46] Strajki w 1980 r. – mąż nie opowiadał o swojej walce w czasie wojny i boh. nie znała „walczących” Polaków. W stanie wojennym syna zabrano i nie było o nim wiadomości przez miesiąc.
[00:53:23] Boh. była germanistką w darłowskim liceum, w latach 70. uczyła przez dwa lata angielskiego w Szkole Morskiej. Mąż był chory i przeniesiono się do Szczecinka, gdzie boh. pracowała w liceum ekonomicznym, w 1984 r. wrócono do Darłowa.
[00:55:45] Podejście do uczniów, współczesne kontakty. Wyposażenie klas w liceum – boh. sama robiła pomoce naukowe. Stopniowa poprawa warunków.
[00:59:10] Spotkania z Niemcami, dawnymi mieszkańcami Darłowa. Po wojnie nie niszczono niemieckich grobów – współczesna opieka nad grobami.
[01:01:57] W 1964 r. boh. była z młodzieżą na wycieczce w NRD – wymiana młodzieży.
[01:03:43] Po wojnie nie przyjeżdżali turyści, ponieważ nie było zaplecza. Do boh. pierwsi goście przyjechali w 1956 r. – rozwój turystyki, kwatery prywatne.
[01:05:20] Boh. chciała odejść na emeryturę, ale odmówiono jej z powodu braku nauczycieli niemieckiego, odeszła dopiero w 1984 r.
[01:06:05] Boh. czuje się i Polką i Niemką, w Niemczech mieszkała przez 17 lat, w Polsce prawie 80 lat
[01:08:45] Spotkanie z Niemcami w 1989 r. współorganizowane z o. Januszem Jędryszkiem – wrażenia gości. Boh. nie miewa snów związanych z wojną.
mehr...
weniger
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Mo. - Fr. 9:00 - 15:00 Uhr
(+48) 22 182 24 75
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Berlin
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Diese Seite verwendet Cookies. Mehr Informationen
Das Archiv des Pilecki-Instituts sammelt digitalisierte Dokumente über die Schicksale polnischer Bürger*innen, die im 20. Jahrhundert unter zwei totalitären Regimes – dem deutschen und sowjetischen – gelitten haben. Es ist uns gelungen, Digitalisate von Originaldokumenten aus den Archivbeständen vieler polnischer und ausländischer Einrichtungen (u. a. des Bundesarchivs, der United Nations Archives, der britischen National Archives, der polnischen Staatsarchive) zu akquirieren. Wir bauen auf diese Art und Weise ein Wissenszentrum und gleichzeitig ein Zentrum zur komplexen Erforschung des Zweiten Weltkrieges und der doppelten Besatzung in Polen auf. Wir richten uns an Wissenschaftler*innen, Journalist*innen, Kulturschaffende, Familien der Opfer und Zeugen von Gräueltaten sowie an alle an Geschichte interessierte Personen.
Das Internetportal archiwum.instytutpileckiego.pl präsentiert unseren Bestandskatalog in vollem Umfang. Sie können darin eine Volltextsuche durchführen. Sie finden ebenfalls vollständige Beschreibungen der Objekte. Die Inhalte der einzelnen Dokumente können Sie jedoch nur in den Lesesälen der Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau und Berlin einsehen. Sollten Sie Fragen zu unseren Archivbeständen und dem Internetkatalog haben, helfen Ihnen gerne unsere Mitarbeiter*innen weiter. Wenden Sie sich auch an sie, wenn Sie Archivgut mit beschränktem Zugang einsehen möchten.
Teilweise ist die Nutzung unserer Bestände, z. B. der Dokumente aus dem Bundesarchiv oder aus der Stiftung Zentrum KARTA, nur beschränkt möglich – dies hängt mit den Verträgen zwischen unserem Institut und der jeweiligen Institution zusammen. Bevor Sie vor Ort Zugang zum Inhalt der gewünschten Dokumente erhalten, erfüllen Sie bitte die erforderlichen Formalitäten in der Bibliothek und unterzeichnen die entsprechenden Erklärungsformulare. Informationen zur Nutzungsbeschränkung sind in der Benutzungsordnung der Bibliothek zu finden. Vor dem Besuch empfehlen wir Ihnen, dass Sie sich mit dem Umfang und Aufbau unserer Archiv-, Bibliotheks- und audiovisuellen Bestände sowie mit der Besucherordnung und den Nutzungsbedingungen der Sammlung vertraut machen.
Alle Personen, die unsere Bestände nutzen möchten, laden wir in den Hauptsitz des Pilecki-Instituts, ul. Stawki 2 in Warschau ein. Die Bibliothek ist von Montag bis Freitag von 9.00 bis 15.00 Uhr geöffnet. Bitte melden sie sich vor Ihrem Besuch per E-Mail: czytelnia@instytutpileckiego.pl oder telefonisch unter der Nummer (+48) 22 182 24 75 an.
In der Berliner Zweigstelle des Pilecki-Instituts befindet sich die Bibliothek am Pariser Platz 4a. Sie ist von Dienstag bis Freitag von 10.30 bis 17.30 Uhr geöffnet. Ihr Besuch ist nach vorheriger Anmeldung möglich, per E-Mail an bibliothek@pileckiinstitut.de oder telefonisch unter der Nummer (+49) 30 275 78 955.
Bitte lesen Sie unsere Datenschutzerklärung. Mit der Nutzung der Website erklären Sie sich mit ihren Bedingungen einverstanden..