Luiza Brygida Jerzewska (ur. 1928, Mönchengladbach) urodziła się w Niemczech, jej ojciec w czasie II wojny światowej był podoficerem Wehrmachtu w Wielkopolsce, potem w Holandii. Początkowo mieszkała w Zagłębiu Ruhry, gdzie jako nastoletnia dziewczyna należała do Bund Deutscher Meadel (BDM). W 1943 roku została ewakuowana do Darłowa, gdzie zastało ją zdobycia miasta w marcu 1945 roku przez Rosjan. Po wyzwoleniu ukrywała się przed wojskami sowieckimi w okolicach Malechowa, następnie wróciła do Darłowa, gdzie pracowała w gospodarstwie rolnym. W 1946 roku wyszła za mąż za Jana Jerzewskiego – żołnierza kampanii wrześniowej 1939 roku. Została w Polsce i podjęła pracę jako germanistka w Zespołu Szkół Morskich w Darłowie. Jest działaczką Klubu Pioniera Ziemi Darłowskiej.
[00:00:07] Autoprezentacja boh. urodzonej w 1928 r. w Mönchengladbach, przy granicy z Holandią.
[00:00:44] Boh. miała czterech braci. W 1932 r. rodzina przeprowadziła się do Hagen i tam boh. chodziła do katolickiej szkoły żeńskiej, potem do szkoły koedukacyjnej. W 1943 r. szkołę ewakuowano do Rügenwalde (po wojnie Darłowo). Przyjazd młodzieży z Westfalii potwierdza wpis w pamiętniku Karla Rosenowa. Przyczyną ewakuacji było nasilenie nalotów alianckich. Młodszy brat trafił do Kołobrzegu. Ojciec, podoficer Wehrmachtu, w 1939 r. był w Wielkopolsce. W marcu 1945 r. boh. uciekła na wieś. 10 marca, w dzień jej urodzin, wkroczyły tam wojska radzieckie. Boh. wychowała się w rodzinie katolickiej – czytanie modlitw podczas mszy. Młodsze dzieci ewakuowano do Darłowa z matkami, boh. była sama.
[00:06:00] 10 marca do wsi wkroczyli sowieci, boh. znalazła się w grupie kobiet pracujących przy wojskowych koniach. Komendantem oddziału radzieckiego był Żyd, który mówił po niemiecku – zachowanie żołnierzy. W czasie powrotu do Darłowa na posterunku zabrano boh. dokumenty. Życie w mieście rozkradanym przez żołnierzy i szabrowników. Sąsiadkami były radzieckie żołnierki, Niemki szyły im staniki z firanek, otrzymując za to żywność. Przed domem stał żołnierz mający pilnować budynku i jego mieszkańców. [+]
[00:09:55] W 1939 r. niedaleko domu w Hagen postawiono baraki. Gdy wybuchła wojna zrobiono tam obóz, z którego ludzi wyprowadzano do pracy. Matka wypatrzyła wśród więźniarek dziewczynę, której chciała na święta dać paczkę. W 1941 r. na dzień przed Wigilią boh. przekazała paczkę. Dziewczyna coś do niej powiedziała i boh. zapamiętała frazę „Matka Boska”. W 1945 r. w Darłowie podczas mszy na cmentarzu (kościół w tym czasie został zamieniony na magazyn) ksiądz Tyniecki mówił o Matce Boskiej – rozważania na temat wiary. [+]
[00:15:30] W 1945 r. boh. pracowała w pobliskim gospodarstwie hodowlanym. Pan Dulewicz, były robotnik przymusowy, był tłumaczem między Rosjanami a Niemcami, a także opiekował się przyjeżdżającymi Polakami. Większość z nich nie była osadnikami, tylko szabrownikami. Ich zachowanie. Pan Dulewicz został pierwszym burmistrzem Darłowa. Boh. pracując w Ratuszu zajmowała się porządkowaniem mieszkań. W Wigilię 1945 r. w koście odprawiono pierwszą mszę. Boh. wyszła za mąż, małżonek, z zawodu masaż, prowadził sklep mięsny. Traktowanie boh. przez Polaków.
[00:21:45] 5 marca 1945 r. kazano ludności cywilnej Darłowa ewakuować się w kierunku Ustki. W efekcie boh. znalazła się koło Jarosławca, potem w okolicy Sierakowa, gdzie razem z koleżankami ukrywała się w lesie. Jedzeni przynosili im miejscowi chłopcy. 9 maja boh. słyszała strzały i hałasy, potem okazało się, że w gorzelni w Malechowie żołnierze strzelali do beczek i tak świętowali koniec wojny. Powrót do Darłowa.
[00:25:25] Przedstawienie rodziców: Wilhelma i Luizy. Kierownikiem Miejskiego Gospodarstwa Rolnego w Darłowie był pan Bronowicz, który przyjaźnił się z mężem boh. Na ścianie wisiało zdjęcie jej ojca w mundurze i pan Bronowicz rozpoznał Niemca, którego spotkał koło Poznania w 1939 r. – działalność ojca podczas okupacji. W czasie wojny matka pracowała na dworcu w Hagen. Ojciec, podoficer Wehrmachtu, trafił do angielskiej niewoli, ale wrócił do domu.
[00:29:47] W czasie wyborów w 1934 r. dwaj mężczyźni zabrali z domu ojca – obawa matki, że ojciec nie wróci. Potem okazało się, że zabierano ludzi, którzy nie poszli na wybory. Ojciec nie należał do partii i przez to nie awansował w pracy. Boh. chodziła do katolickiej szkoły i nie odczuwała wpływów hitlerowskiej propagandy. Potem młodszych nauczycieli zabrano do wojska i w szkole uczyli emeryci. W Hagen boh. należała do BDM (Bund Deutscher Mädel), ale nie nosiła mundurka. W Darłowie boh. nie uczestniczyła w zebraniach organizacji, ponieważ w niedziele jeździła do kościoła w Sławnie.
[00:33:18] W czwartej klasie był chłopiec, który potem chodził z żółtą gwiazdą. Boh. jako dziecko nie interesowała się Olimpiadą w Berlinie. Ojciec został zmobilizowany 31 sierpnia 1939 r., na Boże Narodzenie przyjechał do domu w mundurze. Po jakimś czasie przeniesiono go do Holandii – spotkanie z ojcem u dziadka, który mieszkał w Holandii. Ponownie miało miejsce w 1956 r.
[00:36:50] Naloty na Zagłębie Ruhry i miasto Hagen – pewnego dnia boh. szła do szkoły i widziała napisy na chodniku „Precz z Hitlerem”. Opinia ojca o wyniku wojny.
[00:40:30] Reakcja po przyjeździe do Darłowa w 1943 r. Boh. mieszkała u rodziny, która miała sklepik spożywczy. Rano mówiono „Heil Hitler” zamiast „dzień dobry”. W mieście byli francuscy jeńcy wojenni, po wyzwoleniu za jednego z Francuzów wyszła córka pana Dulewicza. Jeden z Francuzów, Jean, pomagał w zakładzie krawieckim i boh. rozmawiała z nim po francusku, czasem dostawała od niego coś do jedzenia. Darłowo nie było bombardowane przez aliantów. W Zielone Świątki 1944 r. boh. była z koleżankami na spacerze za miastem i widziała lecące samoloty.
[00:44:48] O Holocauście boh. dowiedziała się po wojnie. Dzięki rozmowom z ludźmi, którzy byli w obozach, m.in. z panem Lipińskim i Konfederakiem, boh. Zrozumiała, dlaczego ją prześladowano jako Niemkę. Wspomnienie wycieczki do Auschwitz.
[00:46:42] Po wyzwoleniu w Darłowie stacjonowali Tatarzy – ich wygląd i zachowanie. Niemiec Titz był elektrykiem i uruchomił elektrownię pod koniec marca 1945 r. Wiadomość o zatruciu wody przez Niemców. Rozważania na temat praw wojny. Gwałty na Niemkach – odniesienie do współczesnej sytuacji na Ukrainie.
[00:52:40] Boh. poznała męża, gdy pracował przez kilka miesięcy w milicji. Mąż urodził się w Niemczech przed I wojną i przez rok chodził do niemieckiej szkoły, w latach 20. rodzina wróciła do Polski. Boh. brała ślub cywilny i kościelny w pożyczonej sukience. Na ślubie byli Polacy, Niemcy i Rosjanie. W czasie wesela pan Dulewicz powiedział, że UB nie chciało dopuścić do ślubu Polaka i Niemki – stąd przysłanie samochodu, a nie wyjazd bryczką do kościoła. Losy rodziny jednego z ubeków. Wspomnienie hucznego wesela.
[00:59:10] Zabawy taneczne odbywały się w banku – sukienkę na Sylwestra w 1946 r. uszyto z firanki. Orkiestra zagrała „Czerwone maki” – reakcja jednego z oficerów.
[01:02:16] Boh. i jej mąż byli jedynym mieszanym małżeństwem w Darłowie po wojnie. Przez dwa lata po wyzwoleniu boh. nie wiedziała, co się dzieje z jej rodziną. W 1947 r. pan Konfederak, naczelnik poczty, przyniósł list z Niemiec. Elita darłowska spotykała się w dużym mieszkaniu pana Konfederaka.
[01:05:00] Starszy brat pływał na ubotach, jego okręt został zatopiony i brat trafił do niewoli w Danii. Drugi brat trafił do niewoli na terenie Francji, po wojnie boh. widziała się z nim raz. Brat, który był w Kołobrzegu, wrócił przed końcem wojny do Hagen. Najmłodszy był po wojnie podoficerem zawodowym.
[01:07:00] Pierwsi Niemcy wyjechali z Darłowa w październiku 1945 – warunki w czasie przesiedlenia. Akcja łączenia rodzin od 1956 r. [+]
[01:09:28] Do pracy w gospodarstwie rolnym odprowadzał Niemców uzbrojony żołnierz – okoliczności zamiany pracy fizycznej na biurową. Boh. protokołowała przesłuchania Niemców. Praca dla ratusza – warunki. W stołówce najpierw jedli Polacy, potem Niemcy – uwagi do kucharki, która źle traktowała Niemców. Zachowanie kucharki w latach 70.
[01:13:45] Sylwetka Stanisława Dulewicza, pierwszego burmistrza Darłowa. Jego charakter i życie rodzinne.
[01:16:38] W 1947 r. mężowi odebrano prawo głosowania z powodu ślubu z Niemką. Po odwołaniu się musiał przedstawić świadectwo moralności.
[01:18:10] Boh. sama nauczyła się polskiego rozmawiając i czytając, pomagał jej ksiądz Tyniecki oraz organista, pan Milewski. Nauka wymowy polskiego „er”.
[01:20:57] Dziecięce zabawy – wspomnienie piłki, którą boh. dostała na komunię.
[01:22:02] W latach 70. boh. była kierowniczką obozów OHP – wyjazd z grupą studentów z Koszalina do Laboe. Różnice między NRD i Niemcami Zachodnimi.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.