Stanisław Komisarczyk (ur. 1934, Dąbrówka, zm. 2022) – pochodzi z rodziny chłopskiej. W czasie niemieckiej okupacji chodził do szkoły w Olesznie. Mając 10 lat wstąpił wraz z rodzicami do 3 Kompanii 204 Pułku Piechoty Narodowych Sił Zbrojnych, dowodzonej przez kapitana Władysława Kołacińskiego ps. „Żbik”. Był łącznikiem, przenosił meldunki między bazą NSZ na Zabrodach oraz miejscowościami Dąbrówka i Oleszno. Po wojnie pracował przy wierceniu studni głębinowych. W 1990 roku był współinicjatorem wzniesienia pomnika poświęconego zwycięskiej bitwie pod Olesznem, stoczonej w dniu 26 lipca 1944 przez oddziały NSZ Władysława Kołacińskiego „Żbika” i AK Mieczysława Tarchalskiego „Marcina” z niemieckimi oddziałami SS. Od 1994 roku był członkiem Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych im. Brygady Świętokrzyskiej w Olesznie. Przez wiele lat pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Powiatowej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, działającej przy Starostwie Powiatowym we Włoszczowie. W działalności społecznej wspierał inicjatywy zmierzające do upamiętnienia wydarzeń i postaci z czasów II wojny światowej. Zmarł 20 sierpnia 2022 roku.
more...
less
[00:00:07] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1934 r. w Dąbrówce.
[00:00:20] Ucieczka ludzi we wrześniu 1939 r. Po kilkunastu dniach do wsi przyjechali konno niemieccy żołnierze, którzy pytali o polskie wojsko – powód wjechania Niemców do lasu. Boh. ciągnął wodę ze studni dla żołnierzy i dostał za to dwie czekolady.
[00:02:42] W czasie okupacji do wsi przyjeżdżali żandarmi. Ludzie złapani podczas łapanek w okolicznych miastach: Skarżysku, Starachowicach, Kielcach, byli przywożeni na stację w Ludyni, stąd zabierano ich do obozu w Olesznie i zmuszano do kopania okopów. Oddawanie kontyngentów. Wspomnienie żandarma „Krwawego Julka” – odśnieżanie drogi do Ludyni.
[00:04:27] „Hubal” przebywając w dworze w Olesznie jesienią 1939 r. szukał kogoś do pomocy przy budowie ziemianek. Od sołtysa z Zabrodzia dowiedział się, że z frontu wrócił Stanisław Komisarczyk, ojciec boh. – rozmowa z „Hubalem”, nocowanie żołnierzy w domu Komisarczyków. Potem hubalczycy udali się na Wysoką Górę, wokół były wsie, w których mieszkali Niemcy: Stojewsko, Skałka – przejście oddziału do powiatu opoczyńskiego [+], losy oddziału, śmierć „Hubala”.
[00:10:15] Wstąpienie do NSZ – w 1942 r. gajowy przyprowadził do domu Komisarczyków trzynastu partyzantów w mundurach i powiedział, że to polskie wojsko. Partyzanci zjedli śniadanie i poszli do lasu – działalność podchorążówki, zwiększanie stanu liczebnego oddziału. Dowódca, por. „Czech”, ukrywał się u paulinów na Jasnej Górze i tylko czasem przyjeżdżał do oddziału, którym dowodził Władysław Kołaciński „Żbik”. Kołaciński brał udział w kampanii wrześniowej i uciekł z niewoli. W czasie okupacji został aresztowany przez Niemców i uciekł z transportu do Auschwitz. Po wojnie „Żbik” uciekł na Zachód. Dla oddziału gotowały dwie kucharki, a także wuj, który za cara był kucharzem pułkowym w Niżnym Nowogrodzie – mleko i chleb ze smalcem. Zajęcia partyzantów – ćwiczenia w lesie, którego pilnował gajowy. Jesienią 1943 spaliła się baza „Żbika” i osiemdziesięciu partyzantów zimowało w Dąbrówce. [+]
[00:16:37] Boh. wstąpił do NZS w 1942 r., w 1993 odnalazło się 45 kolegów. Major Rafalski 12 lat spędził w więzieniu. Wyjazdy na uroczystości kombatanckie.
[00:17:45] W czasie okupacji nauczycielką w Olesznie była Aniela Banaśkiewicz, która zainteresowała się „polskim wojskiem”. Pewnego dnia przyszła z boh. do Dąbrówki i spotkała swojego szwagra Tadeusza Łączka ps. „Kalina”, który był w podchorążówce. W domu było łóżko dla por. „Czecha”, ale ten rzadko bywał w Dąbrówce. Czasem do domu przychodzili „Żbik” i „Harry”, Richard Tullet, angielski pilot, który uciekł z obozu i trafił do partyzantki [+]. Losy oddziału „Żbika” i jego wyjazd na Zachód. W latach 90. „Żbik” wrócił do Polski.
[00:22:04] Boh. przenosił meldunki, często pisał je Henryk Mączka ps. „Długi”. W okolicznych wsiach mieszkało wielu członków podziemia – przekazywanie wiadomości. Karanie kobiet, które opowiadały o „polskim wojsku”. Byli też ludzie, którzy donosili żandarmom.
[00:24:46] W XIX w. przodkowie rodziny Komisarczyków kupili w Kuźniakach ziemię od hrabiego i zbudowali hutę. Stryj Paweł Komisarczyk brał udział w wojnie 1920 r. i zginął w walkach koło Pińska.
[00:26:15] W 1939 r. ojciec został zmobilizowany i trafił do Przemyśla, skąd skierowano go do obrony Lwowa. Skutki walk z Niemcami – polscy żołnierze przyprowadzali motocykle z pola bitwy, jeden przyniósł oderwaną rękę, z której nie potrafił zdjęć zegarka na bransoletce. Ojciec uciekał na wschód, ale został zatrzymany przez wkroczenie sowietów, widział powitanie oficerów niemieckich i sowieckich. Ojciec był w grupie jeńców, z której zabierano oficerów, sam przebrał się w cywilne ubranie i został zwolniony. Wracając spotkał Marcinkowskiego z Włoszczowy i razem szli w rodzinne strony przez sześć tygodni. Gdy nocowali w stogu na polach wsi Stojewsko, w której mieszkali Niemcy, napotkany gospodarz uprzedził ich o wyłapywaniu przez nich żołnierzy wracających z frontu. Boh. nie poznał ojca, gdy ten wrócił do domu. [+]
[00:31:48] Ojciec należał do NSZ, ale nie był w lesie. Boh. nie wie, jaki ojciec miał pseudonim, on sam miał pseudonim „Dąb” [patrz uwagi w karcie notacji]. Na przełomie lat 40. i 50. przyjeżdżano, by oglądać partyzancką bazę. Do dziś na drzewach są napisy wyryte przez partyzantów. W 1993 r. w domu zebrali się byli partyzanci od „Żbika”, skutkiem było odebranie broni boh., który był myśliwym.
[00:34:10] Por. „Czech” miał siedzibę u jasnogórskich paulinów. Przed „Żbikiem” w okolicy działał oddział Tadeusza Trendy ps. „Ryś”. W czasie wyjazdu po broń do Lelowa zginął Stanisław Kapelusz z Oleszna, przedwojenny kapral, który uciekł z niewoli i wstąpił do partyzantki. Z relacji Stanisława Ambrozika, ostatniego żyjącego (w 2019) uczestnika akcji, boh. dowiedział się, że gdy wracano z bronią, „Ryś” zatrzymał się u dziewczyny w młynie, a reszta oddziału była w pobliskiej chacie. W czasie niemieckiej obławy Kapelusz został ranny osłaniając wycofujących się kolegów, a potem się zastrzelił. Według boh. „Ryś” zdradził swoich ludzi i został za to rozstrzelany.
[00:41:05] Trudności z wyżywieniem setki partyzantów, działalność donosicieli. Ojciec spotkał Medyka, ukrywającego się Żyda z Oleszna, i powiedział mu, by przychodził do gospodarstwa po żywność. Folksdojcz Milc pilnował chłopskich lasów i doniósł na ukrywającego się Medyka, którego zastrzelono.
[00:43:48] Dostawy obowiązkowe po wyzwoleniu. Wielu partyzantów NSZ wstąpiło do milicji, skąd po jakimś czasie ich wyrzucono. „Żbik” współpracował z oddziałem AK „Marcina” [Mieczysław Tarchalski]. W okolicy działał oddział AL „Garbatego” [Stanisław Olczyk], po wojnie „Garbaty” napisał list do „Żbika”, by wyjechał, bo „będą się strzelać”.
[00:46:08] Dla boh. wojna się nie skończyła. W 1993 odbyło się spotkanie 45 byłych NSZ-owców. Spotkanie opisano w prasie i boh., myśliwemu, zabrano pozwolenie na broń.
[00:47:25] W lipcu 1944 oddział „Żbika”, zmierzając do Oleszna, przekraczał drogę koło Nagłowic, gdzie Niemcy budowali lotnisko polowe. Gdy na drodze był Stanisław Ambrozik, nadjechał samochód i niemiecki oficer oddał partyzantom broń, jego kochanka pistolet i karabin maszynowy. Po chwili nadjechał samochód pancerny, który ostrzelał uciekających partyzantów. Niedługo potem nad okolicą zaczęły latać samoloty. Jeden z partyzantów został ranny i zmarł. Niemcy mieli stadninę koni w Rudzie Malenieckiej i stamtąd przyjeżdżali do Oleszna po prowiant – nieudana zasadzka akowców. Niemiecka akcja odwetowa – złapanie Niemca przez Józka Kowalczyka.
[00:55:35] Ranny partyzant NSZ ps. „Stary” idąc do polowego szpitala AK zaszedł do domu Sitkowskich, poznał ich córkę Jankę i został u Sitkowskich. Boh. interesował się bronią polską i niemiecką. Przywołanie poddania się polskiej załogi na Westerplatte w 1939, wielu westerplatczyków pochodziło z kieleckiego. Ostatni żyjącym obrońcą Westerplatte był Ignacy Skowron, znajomy boh., który opowiadał mu o przebiegu walk. Sytuacja polskiej placówki przed wybuchem wojny.
[01:00:00] Wstąpienie do NSZ – przysięgę od wszystkich mieszkańców wsi odebrał major, chrzestny przyszłej żony boh. Na południu powiatu włoszczowskiego działała Armia Ludowa, której trzon stanowili przedwojenni komuniści. Boh. uważa, że werbowano ich w czasie służby wojskowej na wschodnich rubieżach RP.
[01:01:40] Trzech braci Prokopów z Rudki było w oddziale „Żbika”. Prokopowie chronili przed partyzantką sąsiada Niemca, dzięki któremu rodzina oddawała mniejszy kontyngent. Akowiec Ciszek ps. „Kmicic” dwukrotnie okradł Niemca. Okoliczności wpadnięcia partyzantów „Żbika” w zasadzkę w Rudce – trzech chłopaków zabito, a jeden ranny doczołgał się do Prokopów i stąd odwieziono go do oddziału. Następnego dnia Niemcy ograbili gospodarstwo Prokopów. „Żbik” napisał list do żandarmerii w Kluczewsku i udał się wraz z oddziałem na rozmowy z Niemcami. W efekcie po kilku dniach do gospodarstwa Prokopów przyjechała niemiecka komisja, która wyceniła straty, za które zapłacono. Po wojnie władze komunistyczne uznały, że „Żbik” współpracował z Niemcami. [+]
[01:09:15] 16 stycznia 1945 r. czerwonoarmiści wkroczyli do wsi, wcześniej do domu przychodzili uciekający Niemcy. Wspomnienie pacyfikacji wsi Skałka, w czasie której zamordowano m.in. dziewięcioosobową rodzinę, krewnych boh. Pacyfikację przeżył Fatalski. Powody pacyfikacji, na którą wyraził zgodę Hans Frank. Jeden z żandarmów, z pochodzenia Austriak [Adolf Karl Landl], ostrzegł mieszkańców przed akcją Niemców, potem uciekł do oddziału AK. Rola sołtysa Łapota. Po wojnie Austriak został zatrzymany przez UB i ludzie podpisywali petycję w sprawie jego uwolnienia. Gdy to nastąpiło, uczył przez dwa lata niemieckiego w szkole, potem wyjechał do Austrii.
[01:16:12] Partyzanci z oddziału „Żbika” zabrali zrzuty przeznaczone dla akowców i przynieśli dużo spadochronów. Henryk Mączka brał udział w akcji, po której chłopi ze Starej Wsi powiedzieli o „parasolach” wiszących na drzewach. W miejscu zrzutu znaleziono 25 stenów, amunicję, sukno i dolary. Część broni oddano akowcom z oddziału „Marcina”. [+]
[01:19:34] Boh. nie zna historii Ignacego Trendy z Lelowa, który nie chciał podpalić figury Chrystusa. Ksiądz Paciej [z Lelowa] odprawiał mszę wiosną 1943 r. na podwórku przed domem boh. Tadeusza Trendę „Rysia” również pochowano na cmentarzu w Lelowie.
[01:21:35] Boh. nie słyszał nazwy Republika Oleszańska, którą określano skupisko partyzanckie koło Oleszna. Przyszły teść po wyzwoleniu został wcielony do wojska i wysłany na Mazury, tam spotkał młodego Niemca, który był w Wehrmachcie i stacjonował w Olesznie, wedle jego słów Oleszno i okoliczne wsie miały zostać zniszczone jako siedliska polskich bandytów. Po wojnie zakładano ORMO i wstępowano do partii. Ormowcy podsłuchiwali pod oknami, czy mieszkańcy nie słuchają Wolnej Europy. Donosicielstwo w czasie okupacji.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.