Jan Machut (ur. 1927, Kalisz) pochodzi z małej wsi na Kaszubach. Po wybuchu II wojny światowej jego rodzina odmówili podpisania niemieckiej listy narodowościowej, na skutek czego byli szykanowani. We wrześniu 1943 rodzina została wywieziona do obozu pracy w Potulicach, skąd po miesiącu 16-letni wówczas Jan został przeniesiony do niemieckiej fabryki obuwia w Bydgoszczy, gdzie do końca wojny pracował jako rymarz. Po wojnie wrócił do rodzinnego gospodarstwa. W latach 1974-89 pracował w fabryce porcelany, a następnie przeszedł na emeryturę. Do dzisiaj mieszka w rodzinnym gospodarstwie.
[00:00:30] Boh. urodził się w 1927 r. w Kaliszu. W domu panowała bieda, rodzice pracowali na roli, zabierano na sprzedaż grzyby i jagody. Gospodarstwo rodziców miało 16 ha. Boh. miał trzech braci i cztery siostry.
[00:02:00] Kiedy w 1939 r. wybuchła wojna, do lokalnej świetlicy przywieziono broń, a samoobrona odbyła ćwiczenia. Boh. był wówczas przygotowywany do I Komunii w kościele w Lipuszu.
[00:03:00] W kościele było pełno wojska, księża spowiadali. Proboszcz wystąpił z konfesjonału i powiedział, żeby dzieci wróciły do domu, bo jest wojna. Boh. widział „duże czarne samoloty niemieckie", leciały nisko i szybko nad okolicą boh.
[00:04:00] W domu matka oznajmiła ojcu, że jest wojna i wysadzono mosty w Lipuszu, mąż jej nie uwierzył. Po obiedzie dołączyli do uciekających w popłochu sąsiadów. Napotkali polskie wojsko, żołnierz poradził im wracać do domu, bo kraj jest w niewoli i „nie ma już Polski”. [+]
[00:05:30] Boh. widział małe samoloty zwiadowcze, myślał, że to jednostki angielskie. Niebawem rozpoczęły się bombardowania polskich oddziałów, był to dla boh. „pierwszy pocałunek wojny”. W lesie byli k. Świecia.
[00:07:15] Wracając do domu, w Loryńcu natknęli się na samochód z żołnierzami niemieckimi. Ojciec znał niemiecki, wymienił się z nimi tabaką, poradzili mu wracać do domu. Byli zaskoczeni płynnością jego niemieckiego. Ojciec był dawniej w wojsku niemieckim. [+]
[00:09:00] We wsi było dwóch osadników niemieckich, jeden z nich został wójtem w Lipuszu. Niebawem, we wrześniu 1939, zebrano w salce parafialnej 50 osób z Lipusza, wywieziono do lasu i rozstrzelano część z nich. [+]
[00:11:10] Kiedy w 1944 r. zbliżał się front, Niemcy rozkopali doły z ciałami zastrzelonych i zabrali kości. [+]
[00:12:30] [W 1939] Niemcy mieli listę patriotów z Lipusza, których zebrali w niedzielę w salce parafialnej. Przetrzymali ich przez noc, a rano furmankami zawieźli nad jezioro Karpno i tam ich zabili. [+]
[00:13:20] Kontakty rodziny boh. z administracją niemiecką wynikały z niemieckiego brzmienia nazwiska „Machut”. Niemcy przeprowadzali „eindeutschung” [germanizację, zniemczanie]. Matka boh. miała brata, który wyjechał w 1914 do pracy w Dortmundzie i tam ożenił się
[00:14:30] Wuj boh. założył rodzinę, a kiedy do Polski wkroczyli Niemcy, odwiedził siostrę. Ojciec boh. kazał całej rodzinie udawać, że nie znają niemieckiego, nie podpisał niemieckiej listy narodowościowej. Rodzina boh. została uznana za wrogów.
[00:17:20] Znajomy Niemiec przestrzegał ojca przed konsekwencjami. Którejś nocy do domu boh. przyszło gestapo.
[00:18:00] Bratu boh. kazano na komisji wojskowej [w Kościerzynie] podpisać niemiecką listę narodowościową. Z wioski wzięto też innych chłopaków. Czterech z nich, którzy nie chcieli podpisać listy, szykanowano.
[00:19:15] Brat został skierowany przez „arbeitsamt” do pracy u Niemca, trzech pozostałych chłopców uciekło do partyzantki. Historia zabicia przez Niemców dwóch partyzantów.
[00:21:40] O 3 w nocy do domu boh. przyszło gestapo z Potulic i policja. Dano mieszkańcom 5 minut na ubranie się. Rano wysłano wszystkich pociągiem przez Chojnice do Nakła. Tam czekały na nich wozy drabiniaste dla starszych osób. Reszta osób była gnana piechotą przez 6-7 km do Potulic.
[00:25:20] Do Nakła jechali cały dzień, ponieważ na każdej stacji doładowywano ludzi. Pilnowało ich potulickie gestapo. Do Potulic boh. trafił we wrześniu 1943 r.
[00:27:30] Przybycie do Potulic: badania lekarskie, łaźnia, dezynfekcja. O 4 rano trafili do baraków.
[00:29:40] Rzeczy osobiste, pieniądze i żywność gestapo zabierało. Boh. miał wówczas 16 lat. Opis obozu, baraków i łóżek. Przez pierwszy tydzień chłopcy chodzili zbierać patyki itp. Przyjeżdżali niemieccy „kupcy” i wybierali ludzi do pracy.
[00:32:00] Na początku października gestapo zawiozło ok. 100 chłopców (w tym boh.) do fabryki butów w Bydgoszczy. Na miejscu pilnowali ich esesmani w cywilu.
[00:34:00] Jedna z sióstr została skierowana do pracy w fabryce samolotów, druga szyła kożuchy dla Niemców na front wschodni, matka obierała kartofle, a ojciec został porządkowym w baraku. Młodszy brat pojechał do Prus Wschodnich do pracy w lesie.
[00:37:10] W Potulicach byli pilnowani przez polskich kapo oraz gestapo złożone z Ukraińców. Traktowanie więźniów przez polskich kapo. Nakaz ściągania czapek przed gestapo.
[00:42:00] Pod koniec 1943 r. boh. wyjechał z Potulic do Bydgoszczy. Prace wymarskie w fabryce trzeba było wykonywać dokładnie, aby nie być posądzonym o sabotaż. Boh. z innymi szyli dla wojska nadal będąc więźniami Potulic.
[00:46:20] W Bydgoszczy byli zakwaterowani ok. 300 m od fabryki. W fabryce pracowało ponad 2 tys. ludzi, także „z wolności”. Dokarmianie więźniów.
[00:49:10] Przydziałowe jedzenie w fabryce – takie, jak w obozie w Potulicach. Wygląd więźniów. Bicie za opieszałość, po wybuchu powstania warszawskiego wprowadzono zakaz bicia, aby zwiększyć wydajność pracy. [+]
[00:51:00] Zakaz kontaktów z ludźmi „z wolności”. Za brak podporządkowania wracało się do Potulic. W fabryce było lepiej, bo pracowało się pod dachem i łatwiej było dostać dodatkowe jedzenie.
[00:54:00] W fabryce pracowano po 10 godzin dziennie. Zajęcia więźniów po pracy. Baraki były dawnymi koszarami. Pół jednej niedzieli w miesiącu było wolne.
[00:57:10] Wyzwolenie obozu, wkroczenie armii radzieckiej. Boh. stracił buty, które zabrał mu żołnierz radziecki.
[01:04:55] Droga do domu na piechotę od stycznia do 6 marca, wraz z dwoma kolegami. Dotarcie do rodzinnej wsi Kalisz. Rozmowa z Niemką, u której na ścianie wisiał portret męża, porucznika SS. Wkroczenie wojsk radzieckich. [01:09:30] Z Bydgoszczy boh. wyszedł w styczniu 1945 r., do domu dotarł w marcu. Dokuczliwe wszy.
[01:10:40] Powrót do domu brata, który pracował u dobrego niemieckiego gospodarza. Rosjanie po wkroczeniu zabili gospodarza, a jego córkę zgwałcili.
[01:13:50] Boh. wrócił do domu w Kaliszu, w którym było już NKWD. Rozmawiał z żołnierzem, który chronił enkawudzistę i sprawdził boh. dokumenty. W Bydgoszczy boh. nie miał dokumentów, jedynie numer obozowy.
[01:18:00] Boh. po powrocie spotkał się z bratem, który podczas wojny pracował najpierw u Niemca z Besarabii, który był „diabelcem” i źle traktował ludzi, a potem trafił do dobrego Niemca, który został potem zabity przez Rosjan.
[01:22:00] Matka z ojcem i siostrą wrócili z Potulic razem. Młodszy brat, wysłany do Prus Wschodnich, wrócił później. Najpóźniej (po roku) przyjechała starsza siostra, która pracowała w fabryce samolotów. Wróciła po wyzwoleniu zakładu przez Amerykanów.
[01:22:50] Niedługo po powrocie z Potulic matka umarła na raka. Boh. rozpoczął pracę na gospodarstwie, poznał żonę. Po wojnie wszystko było rozkradzione, brakowało koni, bydła, kur. Powoli się dorabiano.
[01:24:45] Zaczynali „od gołych rąk”. W państwowej pracy na tartaku można było zarobić 700 zł, co starczało na dwa worki zboża. Przedstawiciele z gminy zabierali, co kto miał. Ludzie pomagali sobie nawzajem na gospodarce.
[01:25:50] Po wojnie gospodarstwo rodzinne boh. miało nadal 16 hektarów. Kolektywizacja, boh. nie przystąpił do kołchozu. W 1974 r. poszedł do pracy w fabryce porcelany „Lubiania” [w Łubianie k. Kościerzyny], gdzie pracował do 1989 r. i przeszedł na emeryturę. Boh. nie zaznał w życiu dobrobytu.
mehr...
weniger
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Mo. - Fr. 9:00 - 15:00 Uhr
(+48) 22 182 24 75
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Berlin
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Diese Seite verwendet Cookies. Mehr Informationen
Das Archiv des Pilecki-Instituts sammelt digitalisierte Dokumente über die Schicksale polnischer Bürger*innen, die im 20. Jahrhundert unter zwei totalitären Regimes – dem deutschen und sowjetischen – gelitten haben. Es ist uns gelungen, Digitalisate von Originaldokumenten aus den Archivbeständen vieler polnischer und ausländischer Einrichtungen (u. a. des Bundesarchivs, der United Nations Archives, der britischen National Archives, der polnischen Staatsarchive) zu akquirieren. Wir bauen auf diese Art und Weise ein Wissenszentrum und gleichzeitig ein Zentrum zur komplexen Erforschung des Zweiten Weltkrieges und der doppelten Besatzung in Polen auf. Wir richten uns an Wissenschaftler*innen, Journalist*innen, Kulturschaffende, Familien der Opfer und Zeugen von Gräueltaten sowie an alle an Geschichte interessierte Personen.
Das Internetportal archiwum.instytutpileckiego.pl präsentiert unseren Bestandskatalog in vollem Umfang. Sie können darin eine Volltextsuche durchführen. Sie finden ebenfalls vollständige Beschreibungen der Objekte. Die Inhalte der einzelnen Dokumente können Sie jedoch nur in den Lesesälen der Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau und Berlin einsehen. Sollten Sie Fragen zu unseren Archivbeständen und dem Internetkatalog haben, helfen Ihnen gerne unsere Mitarbeiter*innen weiter. Wenden Sie sich auch an sie, wenn Sie Archivgut mit beschränktem Zugang einsehen möchten.
Teilweise ist die Nutzung unserer Bestände, z. B. der Dokumente aus dem Bundesarchiv oder aus der Stiftung Zentrum KARTA, nur beschränkt möglich – dies hängt mit den Verträgen zwischen unserem Institut und der jeweiligen Institution zusammen. Bevor Sie vor Ort Zugang zum Inhalt der gewünschten Dokumente erhalten, erfüllen Sie bitte die erforderlichen Formalitäten in der Bibliothek und unterzeichnen die entsprechenden Erklärungsformulare. Informationen zur Nutzungsbeschränkung sind in der Benutzungsordnung der Bibliothek zu finden. Vor dem Besuch empfehlen wir Ihnen, dass Sie sich mit dem Umfang und Aufbau unserer Archiv-, Bibliotheks- und audiovisuellen Bestände sowie mit der Besucherordnung und den Nutzungsbedingungen der Sammlung vertraut machen.
Alle Personen, die unsere Bestände nutzen möchten, laden wir in den Hauptsitz des Pilecki-Instituts, ul. Stawki 2 in Warschau ein. Die Bibliothek ist von Montag bis Freitag von 9.00 bis 15.00 Uhr geöffnet. Bitte melden sie sich vor Ihrem Besuch per E-Mail: czytelnia@instytutpileckiego.pl oder telefonisch unter der Nummer (+48) 22 182 24 75 an.
In der Berliner Zweigstelle des Pilecki-Instituts befindet sich die Bibliothek am Pariser Platz 4a. Sie ist von Dienstag bis Freitag von 10.30 bis 17.30 Uhr geöffnet. Ihr Besuch ist nach vorheriger Anmeldung möglich, per E-Mail an bibliothek@pileckiinstitut.de oder telefonisch unter der Nummer (+49) 30 275 78 955.
Bitte lesen Sie unsere Datenschutzerklärung. Mit der Nutzung der Website erklären Sie sich mit ihren Bedingungen einverstanden..