Ligia Kraszewska (ur. 1944, Częstochowa) opowiada o ojcu Jakubie Kraszewskim, który w czasie okupacji niemieckiej ratował żydowskie dzieci. Wspomina też życie codzienne w latach 50-tych oraz wydarzenia poznańskie 1956 roku.
[00:00:07] Ur. 5 grudnia 1944 r. Rodzina wysiedlona z Poznania do Częstochowy. Ojciec współpracował z AK. Po wojnie powrót rodziców do Poznania, z powodu przeładowanych transportów nie wolno było przewozić mienia. Pozostawiony w Częstochowie pies sam wrócił do Poznania. [+]
[00:01:35] Ojciec boh. pochodził ze Stryja, był chemikiem, znał prof. Banacha ze Lwowa. Po wojnie używał fałszywych dokumentów, bał się, by go nie rozpoznano. Współpracował z AK i zajmował się ratowaniem dzieci żydowskich, były przechowywane w szafach, zachowane do dziś płyciny z tych szaf.
[00:02:35] Matka zajmowała się wychowaniem trójki dzieci. Po wojnie ojciec otworzył fabrykę past do podłóg i butów, rozwoził je po kraju drezyną. W 1949 r. fabrykę zamknięto. Zatajanie pochodzenia i wyższego wykształcenia przez ojca, celowe błędy ortograficzne w usprawiedliwieniach pisanych córce.
[00:05:25] Matka wyrosła w poznańskiej rodzinie kupieckiej Kosickich o korzeniach ziemiańskich. Brat babci prowadził restaurację, babcia sklep, byli prześladowani w PRL przez władze, walczyli z domiarami, nękani rewizjami. Pozbawienie rodziny źródła dochodów i zapomogi. Zdefraudowane przez boh. składki na Fundusz Odbudowy Stolicy – awantura rodzinna. „Czas wielkiego głodu” w I połowie lat 50.
[00:07:10] Reglamentowane towary w sklepach dostępne tylko dla zakładów pracy, donaszane po starszej siostrze ubrania i fartuszek szkolny. Wysoki poziom edukacji, dzieci elity partyjnej, pierwszych sekretarzy, wysokich urzędników z partyjnego nadania, m.in. 28-letniego rektora Akademii Medycznej w Poznaniu. Odsuwanie ludzi kultury i nauki od stanowisk. Represje wobec młynarzy w latach 50., odbierano im młyny i ziemię. Znajomi młynarze, którzy w czasie wojny współpracowali z ojcem przy przygotowaniu ratowanych dzieci na dalszą drogę z Częstochowy. Dzieci młynarzy miały możliwość studiowania w Poznaniu.
[00:09:50] Syn młynarza Janowskiego z Koła, Zbyszek, student Akademii Muzycznej w klasie skrzypiec. Prowokacja władzy, by odebrać Janowskiemu młyn: pobicie Zbyszka w centrum Poznania i wyrzucenie z akademii za chuligaństwo. Został powołany do wojska do kopalni węgla, przeżył dzięki pomocy pielęgniarki. Młyn zabrano ojcu. [+]
[00:10:50] Młynarz Poleoński ze Strzelec Krajeńskich też ukrywał dzieci [żydowskie] w czasie wojny. Po wojnie jego 16-letni syn był prześladowany, zarzucono mu napad na komisariat milicji, trafił do więzienia, a ojcu odebrano młyn. „Tak wyglądały historie wszystkich Polaków zaangażowanych w AK”.
[00:11:30] W czerwcu 1956 r. 12-letnia boh. była świadkiem wydarzeń poznańskich. Zabranie rodzinie prawa własności mieszkania w centrum miasta. Nadzieje na większe zmiany po strajkach w 1956 r., „wywalczono kluby studenckie, gazety studenckie, to pierwszy odwrót i nastraszenie władzy komunistycznej”. Niedocenianie wagi wypadków poznańskich w Polsce. Wypuszczono wtedy więźniów, m.in. młynarza Janowskiego.
[00:13:23] Edukacja w szkole zawodowej, „cudowne źródło zarobkowania”. Rozpoczęcie studiów zaocznych, fascynacja nauką. Rezygnacja z doktoratu z powodów ideologicznych (konieczna przynależność do PZPR) w 1972 r. Rozpoczęcie pracy jako dekoratorka wnętrz, otwarcie „wspaniałej pracowni sztuki dekoracyjnej”. Współpraca z prof. Zinnem, Kwiatkowskim przy urządzaniu ok. 500 wnętrz w obiektach historycznych w całym kraju. Żal z powodu braku kontynuacji kariery naukowej.
[00:16:45] Boh. trenowała pływanie u Floriana Klemińskiego. Obserwacja ulicy z balkonu 28 czerwca 1956 r.: cisza, samotny jeździec na koniu, puste ulice. Mama: „dzieci, to jest strajk”. Reakcja mieszkańców: „każdy się rozpierzchł do zajęć”, obawy Niemców na Międzynarodowych Targach Poznańskich, zamknęli swoje pawilony. Głód w mieście, braki zaopatrzenia. Wyprawa mamy do babci, która prowadziła warzywniak. Tłum na ulicy idący w stronę placu Mickiewicza, boh. dołączyła do ludzi stojących w „kompletnej ciszy”. Poturbowany sekretarz Kraśko, próba ucieczki boh. z grupą pobitych. Odgłosy wystrzałów słyszane w mieszkaniu. Relacja mamy wracającej do domu: świszczące kule na ul. Krasińskiego, mama „musiała się chować za murkami”. Szok. Kuzynka z Gniezna w domu.
[00:23:00] Warunki mieszkaniowe w PRL: jeden pokój na rodzinę, drugi pokój dostawano przy ciężkiej chorobie zakaźnej, np. gruźlicy. Rodzina boh. jako jedyna w kamienicy miała duże mieszkanie: trzy pokoje i 10 lokatorów zameldowanych pod tym adresem. Najścia tajniaków „w skórzanych płaszczach” po tych lokatorów, kolegów ojca z AK. Silne więzi między kolegami z AK, zajmowali się handlem obwoźnym. Opowieść o mężczyźnie, który w poplamionym surducie sprzedawał na bazarze odplamiacze, wyśmiewany przez dzieci, a któremu potem w domu ojciec mył stopy. Miłość i szacunek między członkami AK z okresu wojennego. Bardzo trudne warunki życiowe, wykonywali prace dorywcze i chałupnicze, „żyli z dnia na dzień”. [+]
[00:26:08] Dbałość ojca o wygodę kolegów. Sytuacja niezrozumiała dla dzieci, odpowiadanie nachodzącym tajniakom wyuczoną formułką. Śmierć ojca w 1957 r., cała klasa obecna na pogrzebie. Z powodu trudności finansowych rodziny niemożność godnego pogrzebu ojcu. Wspomnienie sąsiada, który spotkał ojca, planującego rzucić się z mostu. Rozczarowanie ojca powojenną Polską i niewdzięcznością uratowanych przez niego żydowskich dzieci i ich rodzin, „to po toś to robił, Jakub?”. Rodzina pozbawiona środków do życia.
[00:30:00] Spotykanie po latach ludzi, którym pomagał ojciec – kioskarz sprzedawał boh. niedostępne czasopisma spod lady. „To była taka klasa ludzi szlachetnych, mądrych, dobrych Polaków, walczących, którym pękały serca”.
[00:31:15] Historia ukochanego sąsiada Grzeszczaka, właściciela prywatnej drukarni, zniszczonego przez UB, zmarł w bramie domu [+]. Skonfiskowanie drukarni, mebli, sztućców. Trauma po śmierci sąsiada dotknęła boh. „bardziej niż śmierć ojca”. „Bezwzględność systemu”. Opakowania cukierków jako waluta przetargowa wśród dzieci. [++]
[00:34:46] Dalsze wydarzenia Czerwca ’56, głodne dzieci (metka poznańska). Odgłosy strzelaniny na klatce schodowej, na dachach sąsiednich kamienic młodzi ludzie strzelali w stronę budynku UB. Pierwsi ranni, obserwowanie z siostrą i kuzynką ulicy Mickiewicza z balkonu.
[00:37:05] Pojawienie się z ul. Poznańskiej czołgu, rozmowy żołnierzy z ludźmi, wchodzenie do bram budynków nr 3 i 5, wyprowadzanie młodych ludzi. Mama zwabiła dwóch chłopców z klatki schodowej do mieszkania, mieszkali przez trzy dni w pokoju. Po trzech dniach ogłoszono stłumienie zamieszek.
[00:40:25] Brak wieści od brata, strach, niepewność [+]. Ulica i okoliczne domy opanowane przez UB, zakaz wyglądania przez okno. Huk wystrzału czołgu podniósł kamienicę. Ciągły nasłuch skąpych doniesień radia Wolna Europa, brak zakłóceń. Po kilku dniach możliwość opuszczenia domów. Chłopcy poczekali do wieczora i uciekli. „Bardzo wielu ludzi po wypadkach poznańskich zginęło bez wieści” (koledzy brata).
[00:44:50] Po latach brat przyznał się boh., że to on z trzema kolegami zrzucał z dachu urządzenia UB. Poszukiwanie kolegów z dachu przez brata wiele lat później w dziekanatach uczelni. „Okazało się, że […] zginęli bez wieści”.
[00:46:20] Działalność studencka brata – organizowanie imprez tanecznych. Kolega brata Ryszard przyjęty na studia stomatologiczne w zamian za współpracę z UB – złapał brata na dachu, wypuścił po trzech dniach. Opowieść brata o wypadkach z 28 czerwca 1956 r. po 50 latach. [++]
[00:49:05] W trakcie 4 dni zamieszek zamknięte ulice patrolowane przez wojsko, nie można było nigdzie wyjść, ulice zastawione sznurami czołgów. Droga na basen wśród czołgów. Przekierowanie aktywności młodzieży na działalność klubową, zezwolono na otwarcie klubów studenckich (klub Nawojka), gazeta „Na wprost” [?]. Często mówiono o zaginionych ludziach. Zachowywanie zasad konspiracji w domu podczas pobytu przypadkowych chłopców z Akademii Rolniczej.
[00:52:40] Studenci Akademii Rolniczej rozbili magazyny wojskowe w Poznaniu i wykradli karabiny. Z tych karabinów strzelano do siedziby UB. Na wyższych uczelniach obowiązkowa służba wojskowa i ćwiczenia na poligonach.
[00:54:14] W 1956 r. wciąż żywa trauma powojenna, ludzie się bali rozmawiać. Trudna sytuacja społeczna: dobra praca w zamian za przynależność do partii, reglamentowane towary dostępne wyłącznie w zakładach pracy. Postawa służebna w zamian za dobra konsumpcyjne i przywileje, brak dobrej komunikacji między ludźmi. Pewex – zakupy z dolary
[00:57:33] Odwilż po 1956 r. W 1957 r. pierwsze wyjazdy studenckie na winobranie, wyjazd brata z ZSP. Po śmierci ojca brat pracował, żeby utrzymać rodzinę: rozładowywał węgiel, rozwoził lód z jezior do restauracji, przynosił z restauracji jedzenie dla rodziny. Studiował chemię. Wspomnienie momentu pożegnania z bratem, pierwszy pocałunek w rękę. Wyjazd brata do Francji na stałe w 1957 r. trzymany w tajemnicy.
[01:02:12] Losy brata: przewiózł do Paryża 2 kg olejku różanego przemyconego z Bułgarii dla znajomego stryja Ryszarda, Zygmunta Soszyńskiego, późniejszego twórcy firmy polonijnej Interf-Fragrace. Spotkanie na Gard du Nord, oddanie olejku bez zapłaty. Oferta pracy (prasowanie ubrań) w pracowni krawieckiej Żyda Sońka szyjącego dla Diora. „Przypadkowa” oferta pracy w podupadającej fabryce chemii budowlanej na południu Francji, której właścicielem był polski Żyd. Brat zrobił kilka patentów z chemii budowlanej i z czasem otworzył dwie własne fabryki w Tuluzie i Labège. „Ze spółek nic nie wyszło”.
[01:06:55] Siostra boh. miała czworo dzieci, razem z mamą utrzymywały się przez 40 lat z kolektury Totolotka, którą założył brat Ryszard przed wyjazdem. Boh. zarabiała szyciem. Zadowolone klientki.
[01:08:30] Brat został we Francji dzięki zakupowi ziemi – otrzymał nieograniczone prawo pobytu bez prawa wyborczego. Odwiedziny boh. u brata na zaproszenie kolegi Loulou Benoit, sprzedawcy maszyn budowlanych. Boh. opiekowała się polskimi Żydami wyrzuconymi przez Gomułkę, którzy w Marsylii próbowali uzyskać odszkodowania za mienie żydowskie, pomagała im dotrzeć do merostwa i starać się o wizę.
[01:11:30] Nieważna wiza pobytowa boh., konieczność kontaktu z odpowiednim urzędem w Paryżu. Pomoc znajomego prawnika hrabiego Zygmunta. Peregrynacja boh. po kolejnych szczeblach urzędu, w ostateczności zgoda mera na roczny pobyt z licznymi pozwoleniami. [++]
[01:15:52] Reakcja francuskich znajomych na zaradność boh.: zatrzymanie boh. we Francji. Kuszenie boh. przez Simone z miasteczka Tarbes, willa ofiarowana boh. przez wspólnika brata. Decyzja boh. powrotu do Polski.
[01:18:50] Odziedziczony przez znajomą boh. Monique zamek w okolicach Carcasonne, na strychu szafy pełne starych strojów i dodatków (boa z piór). Konstatacja utraconych bezpowrotnie w Polsce dóbr i kultury materialnej przekazywanej z pokolenia na pokolenie. [++]
[01:20:55] Adres rodziny w czasie wydarzeń czerwcowych: ul. Mickiewicza 7 m. 10. Przyjście żołnierzy na rewizję do domu boh.: mama powitała ich z siekierą. Przerażenie dzieci strzałami z czołgu, płacz - rezygnacja żołnierzy z rewizji, uratowani dwaj chłopcy.
[01:24:20] Imiona rodziców: Janina i Jakub. Rodzina zajmowała przed wojną pół willi na Winiarach w Poznaniu. Pod koniec 1940 r. nastąpiło błyskawiczne wysiedlenie całej ulicy. Oczekiwanie na transport w obozie przejściowym w Poznaniu bez jedzenia, spanie w zimie na słomie. W transporcie ludzie zamarzali w wagonach. Babcia Werner z innymi poznaniakami wrzucała ludziom przez ogrodzenie chleb. [+] [01:27:30] Opieka podróżnych nad dziećmi, oddawanie ciepłych ubrań. Z 70 osób w wagonie przeżyły głównie matki i dzieci, reszta zamarzała. Zamieszkanie mamy przy ul. 3 Maja. Mieszkanie po wywiezionych do Oświęcimia Żydach, piękne meble, ogromna szafa, gdzie przechowywano dzieci żydowskie. Wygląd dębowych płycin w formie medalionów i prostokątów z motywem wazonów z owocami. Opis ozdobnej dębowej biblioteczki.
[01:30:36] Pomoc Żydom w czasie wojny, „majstersztyk organizacyjny”. Siatka współpracujących ze sobą osób. Stacja przesiadkowa w Kępnie obsługiwana przez męża kuzynki mamy, Lusi. Kuzyn Werner wykradał coraz więcej dzieci z transportu. Ojciec chował je w domu w pożydowskiej szafie oraz w mieszkaniach kolegów, pojedynczo lub parami.
[01:33:20] „Ojciec musiał mieć powiązania”, pełna konspiracja w rodzinie, ciągła nieobecność ojca w domu. Poszukując swoich braci (Władysław, Michał i Włodzimierz) w czasie wojny, ojciec wyjechał na Syberię z transportem ziemniaków, które zamarzły po drodze. [+]
[01:36:02] Po wejściu Rosjan do Częstochowy odbył się powitalny festyn, ojciec z ukrycia wykrzyczał prawdę o Katyniu, za co zaczął być poszukiwany. Milczenie ludzi na ten temat. Oddzielnie spożywane posiłki dorosłych i dzieci. Trudne lata powojenne, inwigilacja i donosicielstwo sąsiadów. „Wpojone dochowywanie tajemnicy”.
[01:38:17] Żydzi uratowani przez ojca „nie umieli się odwdzięczyć” po wojnie. Na pogrzebie ojca grała orkiestra z opery. Niedowierzanie boh., ciągłe szukanie ojca po pogrzebie. Bieda i brak pieniędzy w domu, wstyd z tego powodu, boh. nie była na żadnej wycieczce szkolnej. Zarabiała na cukierki, zbierając kwiaty pokrzyw dla Herbapolu. Przerabiany wielokrotnie fartuch szkolny.
[01:41:35] Szkoła eksperymentalna, gdzie praktykowali licealiści. Jabłka i czekolada jako nagrody za dobre rozwiązania problemów matematycznych. Szkoła, prowadzona przez prof. Pigonia zgodnie z zasadami Korczaka: szacunek dla dziecka, brak kar, „dziecko ma zawsze rację”. Dobre podstawy dla boh. w przyszłej pracy pedagogicznej.
[01:42:55] Firma ojca boh. „Brylant”. Firma stryja „Perła” – produkcja past do zębów. Zapach mięty i kredy w domu stryja. Ulubiony ogromny wilczur stryja odziedziczony po esesmanach. Wspomnienie wizyty w pałacu w Otwocku Wielkim, który urządzała boh., i pilnujących go wilczurów.
[01:46:52] Ciotka Helena wydawała w swoim domu obiady. Boh. spotykała u niej hrabiego Zygmunta Ostrowskiego i sąsiadkę Pilecką, która przychodziła do kuchni po wodę. Utrzymywała się ze sprzedaży szczeniąt swojej suki Babety rasy kerry blue terrier.
[01:49:10] Ostre spory hrabiego Zygmunta Ostrowskiego z Pilecką o sytuację rotmistrza Pileckiego. Hrabia uważał, że jeśli „Pilecki wie, że za nim chodzą”, powinien uciec. Opinia hrabiego o Pileckim: „naiwnością było, że tak zasłużony człowiek wierzył, że oni nic mu nie zrobią”. Ciocia mieszkała na 2 piętrze kamienicy, a Pilecka na końcu domu na niższym poziomie . Pilecki tam bywał, wyskoczył z mieszkania przez okno, aby uciec przed zatrzymaniem. [+]
[01:51:10] Mieszkanie było własnością „pani od domów towarowych” [wielobranżowy dom towarowy F. Woolworth Co. Ltd.] , po wojnie sama dobierała sobie lokatorów: hrabia Ostrowski, Pilecka. Ciotka Helena dostała tam przydział.
[01:53:28] W czerwcu 1956 niemieccy wystawcy, którzy przyjechali na targi, bali się, że protesty były skierowane przeciwko Niemcom, uciekli z hoteli w Poznaniu pod miasto. [+]
[01:54:03] Hrabia Zygmunt Ostrowski pochodził ze Lwowa, ożenił się Ają Mielżyńską [Aniela Józefa hr. Mielżyńska h. Nowina]. Jej ojciec Maciej Mielżyński (dowódca w powstaniach śląskich) wybrał Ostrowskiego na zarządcę swojego majątku. Historia Macieja i jego bratanka [Alfonsa Miączyńskiego], zakończona przypadkowym śmiertelnym postrzeleniem żony [Felicji], „którą bardzo kochał”. Pałac Mielżyńskich w Dakowach Mokrych. [++]
[01:58:30] Spotkanie Ostrowskiego z Jerzym Waldorffem podczas przyjęcia po premierze teatralnej w Poznaniu. Przedwojenne arystokracja zarobkowała w czasach PRL jako kelnerzy. Przysięga boh. o dochowaniu wierności swoim zasadom. [+]
[02:01:00] Wizyty Waldorffa w Poznaniu, zatrzymywał się w hotelu Merkury. Zakłopotanie i speszenie boh. podczas jego ostentacyjnych powitań w restauracjach. „Uwielbiałam go”. [++]
mehr...
weniger
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Mo. - Fr. 9:00 - 15:00 Uhr
(+48) 22 182 24 75
Bibliothek des Pilecki-Instituts in Berlin
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
Diese Seite verwendet Cookies. Mehr Informationen
Das Archiv des Pilecki-Instituts sammelt digitalisierte Dokumente über die Schicksale polnischer Bürger*innen, die im 20. Jahrhundert unter zwei totalitären Regimes – dem deutschen und sowjetischen – gelitten haben. Es ist uns gelungen, Digitalisate von Originaldokumenten aus den Archivbeständen vieler polnischer und ausländischer Einrichtungen (u. a. des Bundesarchivs, der United Nations Archives, der britischen National Archives, der polnischen Staatsarchive) zu akquirieren. Wir bauen auf diese Art und Weise ein Wissenszentrum und gleichzeitig ein Zentrum zur komplexen Erforschung des Zweiten Weltkrieges und der doppelten Besatzung in Polen auf. Wir richten uns an Wissenschaftler*innen, Journalist*innen, Kulturschaffende, Familien der Opfer und Zeugen von Gräueltaten sowie an alle an Geschichte interessierte Personen.
Das Internetportal archiwum.instytutpileckiego.pl präsentiert unseren Bestandskatalog in vollem Umfang. Sie können darin eine Volltextsuche durchführen. Sie finden ebenfalls vollständige Beschreibungen der Objekte. Die Inhalte der einzelnen Dokumente können Sie jedoch nur in den Lesesälen der Bibliothek des Pilecki-Instituts in Warschau und Berlin einsehen. Sollten Sie Fragen zu unseren Archivbeständen und dem Internetkatalog haben, helfen Ihnen gerne unsere Mitarbeiter*innen weiter. Wenden Sie sich auch an sie, wenn Sie Archivgut mit beschränktem Zugang einsehen möchten.
Teilweise ist die Nutzung unserer Bestände, z. B. der Dokumente aus dem Bundesarchiv oder aus der Stiftung Zentrum KARTA, nur beschränkt möglich – dies hängt mit den Verträgen zwischen unserem Institut und der jeweiligen Institution zusammen. Bevor Sie vor Ort Zugang zum Inhalt der gewünschten Dokumente erhalten, erfüllen Sie bitte die erforderlichen Formalitäten in der Bibliothek und unterzeichnen die entsprechenden Erklärungsformulare. Informationen zur Nutzungsbeschränkung sind in der Benutzungsordnung der Bibliothek zu finden. Vor dem Besuch empfehlen wir Ihnen, dass Sie sich mit dem Umfang und Aufbau unserer Archiv-, Bibliotheks- und audiovisuellen Bestände sowie mit der Besucherordnung und den Nutzungsbedingungen der Sammlung vertraut machen.
Alle Personen, die unsere Bestände nutzen möchten, laden wir in den Hauptsitz des Pilecki-Instituts, ul. Stawki 2 in Warschau ein. Die Bibliothek ist von Montag bis Freitag von 9.00 bis 15.00 Uhr geöffnet. Bitte melden sie sich vor Ihrem Besuch per E-Mail: czytelnia@instytutpileckiego.pl oder telefonisch unter der Nummer (+48) 22 182 24 75 an.
In der Berliner Zweigstelle des Pilecki-Instituts befindet sich die Bibliothek am Pariser Platz 4a. Sie ist von Dienstag bis Freitag von 10.30 bis 17.30 Uhr geöffnet. Ihr Besuch ist nach vorheriger Anmeldung möglich, per E-Mail an bibliothek@pileckiinstitut.de oder telefonisch unter der Nummer (+49) 30 275 78 955.
Bitte lesen Sie unsere Datenschutzerklärung. Mit der Nutzung der Website erklären Sie sich mit ihren Bedingungen einverstanden..