Lisowska-Szleszkowska Ewa
Ewa Lisowska-Szleszkowska (ur. 1939, Nowogródek) – córka inżyniera-leśnika, pracownika Urzędu Wojewódzkiego w Nowogródku, wziętego do niewoli sowieckiej we wrześniu 1939 i zamordowanego w Charkowie. 13 kwietnia 1940 rodzina została deportowana do Kazachstanu, gdzie zmarła matka boh. Pani Ewa przyjechała do Polski w 1946 roku, osiedliła się we Wrocławiu. Informacje zawarte w narracji pani Ewy, dotyczącej okresu międzywojennego i pobytu na zesłaniu, pochodzą z listów wysyłanych przez jej babcię do kraju. O wielu wydarzeniach pani Ewa opowiadała z niechęcią i silnymi emocjami. Dalsza część narracji to jej życie zawodowe i rodzinne po przyjeździe do Wrocławia, a także powołanie i działalność w Dolnośląskiej Rodzinie Katyńskiej.
więcej...
mniej
[00:00:10] Bohaterka urodziła się w Nowogródku w 1939 r. Jej ojciec Stefan był inżynierem-leśnikiem, matka Krystyna z d. Wyrorzębska pochodziła z Otwocka. Rodzice ojca w Białej Podlaskiej prowadzili skład apteczny.
[00:01:00] Dziadek boh., Michał Lisowski, wyruszył na wojnę w 1914 i nigdy z niej nie wrócił. Jego żona została sama z trójką dzieci: Wandą, Celiną i najmłodszym Stefanem, ojcem boh., który po dorośnięciu został wysłany do Otwocka, gdzie poznał żonę.
[00:02:00] Ojciec boh. ur. w 1908, matka w 1912. Ojciec starał się dostać na architekturę, ale ukończył wydział leśnictwa w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Po odbyciu służby wojskowej i praktyki w Puszczy Białowieskiej w grudniu 1937 ożenił się i z żoną zamieszkał w Nowogródku.
[00:04:00] Tam 14 sierpnia 1939 odbyły się chrzciny boh. Dziadkowie zostali, aby pomóc przy dziecku i tam w 1939 zastało wszystkich wejście Rosjan. Ojciec boh. został zabrany na wojnę „prosto z lasu” bez pożegnania z rodziną, został osadzony w Starobielsku.
[00:05:40] Przysłał telegram z zaszyfrowanym ostrzeżeniem, które skłoniło rodzinę do ucieczki. Planowali przejść przez zieloną granicę, ale nie udało się i 12 kwietnia [1940] rodzina została zesłana do Kazachstanu, gdzie dotarła 24 kwietnia. Trafiła do kołchozów.
[00:07:30] Warunki życia w posiołku. Matka pracowała przy pieleniu ogrodów, potem przy bykach, dziadek znał rosyjski i był buchalterem.
[00:09:20] Pradziadek boh., Julian Bronowicki został zesłany i babcia boh. urodziła się na zesłaniu, stąd znała rosyjski. Dziadek boh. był najpierw mężem siostry babci boh. i miał z nią dwoje dzieci. Gdy zmarła, babcia boh. przyjechała z Archangielska pomóc mu przy dzieciach siostry i ożenił się z nią.
[00:10:22] Dziadek był wcześniej naczelnikiem dyrekcji kolei w Warszawie i człowiekiem wykształconym. Na zesłaniu w Kazachstanie pracował jako buchalter, wykrył nieprawidłowości w prowadzeniu ksiąg i został zwolniony, a potem przywrócony do pracy.
[00:11:30] Dziadkowie chorowali, babcia opiekowała się boh., gotowała dla niej w stepie posiłki, wyniszczała siebie, aby boh. miała jak najlepsze warunki. Listy do rodziny.
[00:14:00] Matka i babcia miały chore nogi, dziadek trafił do szpitala, niebawem zmarł.
[00:15:30] W kołchozie było wielu Polaków, większość z inteligencji i ziemiaństwa. Po ich wyjeździe do większego miasta w posiołku zostały trzy rodziny z małymi dziećmi. Śnieżne, mroźne zimy.
[00:17:20] Z czasem matka nauczyła się języka rosyjskiego i zaczęła pracować jako buchalterka. Podczas wyjazdu służbowego do miasta matka zaginęła. Życzliwi Polacy przenieśli babcię i boh. do leżącego 50 km od kołchozu Aktiubińska.
[00:20:00] Mieszkały w jednym pokoju m.in. z panią Szelepin, jej rodzicami, synem i jego kuzynką, której matkę zabrano do więzienia. Pokój był w suterenie. Babcia nie miała środków do życia. Oddała boh. do sierocińca, sama poszła pracować jako służąca.
[00:21:40] Urwany kontakt babci z rodziną w Otwocku, do której dotarły tylko dwa listy, m.in. o okolicznościach śmierci matki boh. [boh. czyta list babki], która zginęła 11 stycznia 1944 w stepie zjedzona przez wilki.
[00:26:45] Strzępy ubrań i torebki matki boh. zostały znalezione w stepie dopiero na wiosnę. Boh. z babcią przeniosły się do Aktiubińska wcześniej. Boh. przebywała w sierocińcu, potem w szpitalu, chorowała na odrę, koklusz i płuca.
[00:28:00] Powrót boh. z babcią do Polski, mimo trudności czynionych przez sierociniec. Postój w Lublinie, gdzie boh. zobaczyła po raz pierwszy konie i lalkę. Pomnik Stalina w mieście.
[00:30:40] Z Lublina jechały pociągiem pasażerskim do Otwocka – szok po poprzednich podróżach wagonami bydlęcymi. Reakcja babci na widok walącej się rodzinnej willi „Mścisławówki” w Otwocku.
[00:31:55] Obok mieszkali państwo Niezabitowscy (rodzina późniejszej rzeczniczki prasowej), którzy zaopiekowali się boh. i jej babcią. Przyjazd ciotki z Wrocławia, która zabrała babcię i boh. do siebie. Była polonistką, miała dwie córki, z którymi boh. wychowywała się.
[00:34:00] Liczne pobyty boh. w sanatoriach w Otwocku, Rabce, Karpaczu, Obornikach Śląskich i Czerniawie, leczenie nacieków na płucach. Potem boh. mieszkała z ciocią i babcią na Krzykach. Ukończyła technikum ekonomiczne.
[00:36:00] W 1959 r. boh. dostała się na studia polonistyczne. Po roku nie przystąpiła do egzaminów końcowych i przeniosła się na wydział etnograficzny, który ukończyła w 1964 r. Na polonistyce mieszkała w akademiku. Po studiach pracowała w bibliotece uniwersyteckiej.
[00:38:00] Praca boh. w bibliotece wydziału prawa a następnie astronomii. Już jako kustosz objęła kierownictwo biblioteki na wydziale etnografii, gdzie pracowała do emerytury.
[00:39:00] Na 2. roku studiów boh. wyszła za mąż za kolegę z polonistyki. Urodziła synów: Jacka (1967) i Łukasza (1975). Historia domu zamieszkałego przez boh. Mąż boh. był polonistą i żeglarzem, Jacek jest germanistą, a Łukasz ukończył studia medyczne.
[00:40:50] Boh. wróciła z Kazachstanu z babcią. Ciocia miała dużo pracy z odtworzeniem aktów śmierci dziadka, ojca i matki boh. Babci należała się renta po mężu – pracowniku kolejowym. Śmierć matki była stale obecna w szkolnym życiu boh., stała się sensacją dla innych dzieci i koszmarem dla boh. Na studiach już nikomu nie mówiła, jak zginęła matka.
[00:43:50] W szkole boh. była lubiana i wyróżniana, mogło być to skutkiem jej sytuacji rodzinnej. Ojciec boh. przed wojną robił jej zdjęcia, fotografował też krajobrazy. Wpływ utraty rodziców na życie boh.
[00:46:00] Boh. docenia warunki rozwoju, jakie zapewniła jej ciocia i towarzystwo licznej rodziny, którą ma do dziś we Wrocławiu. Swoje dzieciństwo wspomina jako szczęśliwe. Boh. była świadoma, że jej ojciec został zamordowany przez Rosjan w Starobielsku.
[00:48:40] Boh. wstąpiła do Rodziny Katyńskiej na początku jej działalności. Początkowo nie udzielała się, płaciła jedynie składki, podobnie w Związku Sybiraków.
[00:51:00] Syberia nie wraca do boh. w snach. Przeżywanie śmierci matki. Wiara matki i babci, że ojciec żyje.
więcej...
mniej