Grabowska Marianna
Marianna Grabowska z d. Wróblewska (ur. 1932, Mirocice) – jej rodzice Marianna i Józef Wróblewscy w lipcu 1944 przyjęli pod swóch dach ukrywające się Żydówki: Janinę Luidor (mającą polskie dokumenty na nazwisko Janina Sadowska), nauczycielkę Sonię Wisznię (z dokumentami na nazwisko Karolina Kurkowska) i jej nastoletnią córkę Rinę Wisznię, nazywana Teresą. Czasami do domu przychodziła druga córka Soni Wiszni – Elżbieta. Kobiety mieszkały u rodziny Wróblewskich do wyzwolenia w styczniu 1945 r., potem wyjechały do Warszawy. W sierpniu 1944 r., po śmierci niemieckich żołnierzy w zasadzce koło wsi, Sonia Wisznia uratowała mieszkańców Mirocic rozmawiając z Niemcami i wyjaśniając, że żołnierzy nie zabili Polacy, tylko sowiecka partyzantka. W 2012 r. Marianna Grabowska otrzymała w imieniu rodziców medal Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
more...
less
[00:00:00] Autoprezentacja boh. urodzonej w 1932 r.
[00:00:23] Podczas okupacji rodzice przyjęli do domu cztery Żydówki, boh. mieszkała z nimi w starym domu, by uwiarygodnić opowieść, że to rodzina – spanie na jednym łóżku.
[00:02:54] Jedna z Żydówek była nauczycielką i zorganizowała lekcje dla wiejskich dzieci – zapłata z mleku i ziemniakach. Nauczycielka podała nazwisko Kurkowska, mówiła, że jest z Warszawy, do której chciała wrócić – jej „majątek”. Wyzwolenie – przejście radzieckich oddziałów przez wieś. Po wyzwoleniu nauczycielka powiedziała, że nazywa się Sonia Wisznia. Wyjechała do Warszawy, krótko potem do Izraela, gdzie przeżyła 90 lat. Inna z uratowanych Żydówek, Janeczka, mieszka w Izraelu. [+]
[00:07:20] Żydówki przyjechały w lipcu 1944 r., wyjechały po wyzwoleniu w styczniu 1945. W domu rodziców mieszkał niemiecki oficer z ordynansem. Oficer zgodził się, by w starym domu zamieszkała „rodzina” z Warszawy. Niemcy uciekli tuż przed wkroczeniem Rosjan. Matka piekła chleb, także dla ukrywających się kobiet. [+]
[00:09:30] Brat matki zaprosił nauczycielkę i dziewczynki na miód – incydent z mężczyzną spotkanym na drodze. Chwilę później z zasadzce, urządzonej przez partyzantów, zginęli niemieccy żołnierze. Niektórzy mieszkańcy wsi uciekli z obawy przed represjami. Na drugi dzień przyjechali Niemcy, którzy zgromadzili mieszkańców w jednym miejscu – zagrożenie pacyfikacją wsi – interwencja nauczycielki Kurkowskiej, która znała niemiecki. Wyniki śledztwa przeprowadzonego przez Niemców. Późniejszy mąż boh. pracował w tym czasie w dworze i widział partyzantów, którzy początkowo chcieli zrobić zasadzkę w innym miejscu. [+]
[00:18:38] W 2012 r. boh. otrzymała za postawę rodziców medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Przebieg uroczystości, spotkanie z ambasadorem Izraela oraz z synami Janeczki.
[00:21:43] Sonia Wisznia ukrywała się z dwiema córkami: nastolatką Teresą i 20-latką Elżbietą, która pojawiała się w domu, ale nie mieszkała na stałe. Po wyzwoleniu Sonia Wisznia z Teresą odjechały ciężarówką do Warszawy. Korespondencja ojca i brata boh. z Sonią Wisznią. W paczce dla rodziny były owoce cytrusowe i spodnie dla ojca.
[00:24:02] W 2012 r. boh. została odnaleziona i odznaczona w imieniu rodziny.
[00:24:56] Janeczka, której rodziców zabito, została przygarnięta przez ciotkę boh. i razem z panią Wisznią i jej córkami przyjechała do Mirocic. Zachowanie nauczycielki – wieczorna modlitwa. Brat boh., Janek, nie bywał w domu, w którym ukrywały się kobiety, bo wyglądał na „partyzanta”. Zachowanie dzieciaków podczas lekcji, na której padło słowo: Żyd. Ciotka Helena była w Mirocicach ze swoją córką. Decyzja ojca o ukrywaniu Żydówek, zachowanie sąsiadów. Walka o wieś podczas radzieckiej ofensywy.
more...
less