Wyszyński Jan
Jan Wyszyński (ur. 1932, Moczydły-Stanisławowięta) – podczas okupacji niemieckiej w domu rodzinnym na Podlasiu jego ciotka przez dwa lata ukrywała swoją koleżankę-Żydówkę. Kobieta zginęła na cztery miesiący przed wyzwoleniem na skutek przypadkowego zdradzenia swego pochodzenia. Ja Wyszyński opowiada też o pomocy, jakiej młodemu Żydowi zbiegłemu z transportu do Treblinki udzielił ksiądz Stanisław Falkowski.
more...
less
[00:00:09] Ur. 10 kwietnia 1932 r. we wsi Moczydły-Stanisławowięta (pow. wysokomazowiecki). Ojciec Franciszek Wyszyński ur. 1898 r., syn Jana, był rolnikiem, mama Kazimiera Wyszyńska z d. Pruszyńska. Dziadek Ignacy Pruszyński, mieszkali razem w jednym domu. Bracia Stanisław, Zdzisław i Mieczysław. Najmłodszy brat Henryk ur. w 1945 r.
[00:02:00] Babcia Kajetana (macocha ojca) miała 5 dzieci: Helena, Jadwiga, Zofia, Antoni, Józef – przyrodnie rodzeństwo ojca. Dom we wsi Moczydły-Stanisławowięta, dostatnie życie. Parafia Dąbrówka, mieszkały 2 rodziny żydowskie „Pywki i Syndrzaki”. W okolicy mieszkało wielu Żydów.
[00:03:09] Pożar zabudowań gospodarczych boh. – podpalone przez syna sąsiadów, który był sołtysem. Ciężkie poparzenie ojca. Ciocia Jadwiga ukrywała w swoim pokoju Żydówkę [Mordkównę] – wychodziła z domu po zmroku.
[00:04:50] Ciotka prowadziła pracownię krawiecką, haftowała – obie to robiły. Znały się ze szkoły w Czyżewie, ciotka urodziła się ok. 1914 roku. Mordkówna ukrywała się przez ok. 2 lata. Na kilka miesięcy przed wejściem Rosjan odezwała się w jidysz do ujadającego psa. Zastrzelili ją Niemcy.
[00:06:20] Józio Kutrzeba, Żyd, uciekł z transportu do Treblinki. Jego rodzice byli reżyserami w Łodzi. Rozmowy z księdzem Falkowskim. Józio miał 15 lat, nazwisko mu wymyślił ksiądz.
[00:07:22] Po wyskoczeniu z pociągu Józio tułał się przez [2] miesiące. Ksiądz w Hodyszewie bał się go przetrzymywać, bo był związany z partyzantką. Przekazał go do Piekut księdzu Falkowskiemu – mieszkali we dwóch „na kwaterze u Konopków”. Księża zostali wyrzuceni z murowanej plebanii, którą zajęli Niemcy.
[00:08:35] Józio trafił do księdza ok. 1943 r., od Konopków (mama, ciocia i 3 córki Frania, Marysia, Ania) trafił do domu Olędzkich. Olędzki był wójtem w Wierzbiowiźnie, mógł wyrabiać dokumenty. Józio został „korepetytorem” jego syna – umiał grać na skrzypcach, znał języki. Pracownicy podejrzewali, że jest Żydem – chcieli to sprawdzić, musiał uciekać.
[00:09:58] Ucieczka do księdza [Falkowskiego] do Konopków, przeniesienie do państwa Fartów, kolonistów. Otrzymał dokument (kenkartę) na nazwisko Kutrzeba, wyrobiony przez wójta Olędzkiego i zgłosił się na ochotnika na roboty do II Rzeszy.
[00:11:32] Po wojnie Józio wyjechał do Nowego Jorku.
more...
less