Owsiński Andrzej cz. 4
Andrzej Owsiński (ur. 1919, Horochów) dzieciństwo spędził w Beresteczku, gdzie jego ojciec, weteran wojny polsko-bolszewickiej, był lokalnym działaczem, m.in. burmistrzem. Po śmierci ojca pan Andrzej wraz z matką i bratem-bliźniakiem przeniósł się do rodziny w Białymstoku. We wrześniu 1939 obaj bracia, próbując dołączyć do polskiego wojska, przejechali kilkaset kilometrów na rowerach, zapewniając komunikację między oddziałami. Pod okupacją sowiecką, a potem niemiecką pan Andrzej kontynuował naukę, jednocześnie angażując się w działalność konspiracyjną. Prowadził lokalny biuletynu nasłuchu, organizował punkt dowodzenia pod Białymstokiem, brał udział w organizacji i prowadzeniu szkoleń oraz w akcjach bezpośrednich (ZWZ-AK). Wielokrotnie aresztowany i przesłuchiwany przez GPU, NKWD oraz gestapo. W grudniu 1943 jego brat Janusz zginął rozstrzelany przez Niemców. Po wpadce pan Andrzej trafił do obozu pracy, gdzie m.in. pływał na niemieckim kutrze rybackim po Bałtyku. Kilkakrotnie podejmował próby ucieczek. Po zakończeniu wojny kontynuował działalność podziemną, był zatrzymywany i przesłuchiwany. Podjął działalność polityczną w ramach Stronnictwa Pracy, w ścisłej współpracy z Władysławem Siłą-Nowickim. Jednocześnie studiował w Lublinie i we Wrocławiu. Przez wiele lat pracował w sektorze gospodarki morskiej i rybołówstwa. Obecnie jest publicystą.
more...
less
[00:00:07] W czerwcu 1941 boh. (i brat) ukrywali się obawiając się aresztowania przez NKWD – sytuacja przed wybuchem wojny [niemiecko-radzieckiej], wywózki na Syberię. Ciotka dostała wiadomość, że wraz z rodziną znajduje się na liście do deportacji. Boh. i brat pilnowali matki i ciotki, by w razie wywózki pojechać z nimi. Pracowali na kolei przy podbijaniu podkładów kolejowych, pracę tę często wykonywali więźniowie. Boh. miał możliwość obserwowania ruchu kolejowego i sporządzał raporty dla dowództwa. Na zachód jechały transporty ze zbożem i cysterny z paliwami, na wschód pociągi z deportowanymi – wygląd wagonów.
[00:04:40] 21 czerwca 1941 do Białymstoku przyjechał transport ponad 200 czołgów. Wyładowano je i pojechały na zachód. Po powrocie z pracy okazało się, że w ogrodzie koło domu ciotki jest tłum enkawudzistów z walizkami. Potem grupa odeszła na pobliski dworzec. Świadczyło to o tym, że jednak spodziewano się wojny. Do 21 czerwca zagłuszano zachodnie stacje radiowe, zagłuszanie ustało tuż przed wybuchem wojny. Stacja z Londynu podała, że wojna jest kwestią godzin.
[00:09:30] Rodzina spodziewała się wywózki, boh. i brat zostali w domu, by pomóc w pakowaniu rzeczy. W czasie deportacji dawano niewiele czasu na spakowanie się. Zostawione mienie zabierali Rosjanie, więc byli zainteresowani tym, by jak najwięcej rzeczy zostało. W czasie okupacji sowieckiej obowiązywał czas moskiewski. O 2 w nocy (czyli 4 czasu moskiewskiego) koło domu zatrzymał się samochód ciężarowy, okazało się, że to grupa żołnierzy z dowódcą, majorem. Usłyszano huk nadlatujących samolotów, boh. rozpoznał maszyny niemieckie – pierwsze bomby. Boh. powiedział majorowi, że to Niemcy – jego reakcja. Świadomość wybuchu wojny.
[00:15:15] Sytuacja w niedzielę 22 czerwca [1941] – tłumy uciekinierów na dworcu, efekt psychologiczny niemieckiego ataku. Polacy uważali, że nalot jest skierowany na Rosjan i ich nie dotyczy. Przez pierwsze dwa dni przebywano u sąsiadów. Panika cofających się jednostek sowieckich – przypadki strzelania do przypadkowych osób, zginął wtedy malarz Blicharski, ojciec kolegi. Enkawudziści mordowali więźniów. W więzieniu białostockim nie było masakry, po nalocie większość więźniów uciekła. Obok domu sąsiadów był posterunek milicji, zajęli go członkowie tajnej rosyjskiej organizacji „Zielony dąb”, którzy uciekli z więzienia – zabawa na posterunku, alkohol z rozbitego magazynu. W mieście były duże magazyny i dobrano się do zgromadzonych zapasów. Między posterunkiem a żołnierzami na dworcu wywiązała się strzelanina uniemożliwiająca opuszczenie domu sąsiadów.
[00:23:00] Wojna wybuchła w niedzielę, a w czwartek weszli do Białegostoku Niemcy. Rosjanie nie bronili miasta. Poprzedniego dnia Niemcy zajęli Baranowicze – okrążenie Białegostoku i Mińska, klęska wojska sowieckich.
[00:25:00] Po wejściu Niemców boh. i brat udali się do Jurowiec. W czasach sowieckich w majątku ciotki były koszary artyleryjskie. Gospodarstwo było zniszczone, ale na jego terenie stały prowizoryczne stajnie dla koni. Głodne zwierzęta ogryzały korę z drzew owocowych i jadły rośliny w szkółce. Ze stawów spuszczono wodę i wybrano ryby. Rozbito 300 uli niszcząc pasiekę. W oranżerii zrobiono latrynę, z okien inspektowych budowano stajnie. Wycięto część drzew. Żołnierzom gotowano słoną zupę rybną, wylewali resztki pod drzewa, które uschły.
[00:29:32] Boh. i brat zostali zatrzymani przez Niemców w lesie Pietrasze, gdy wracali do miasta. Koło lasu okopał się batalion sowiecki, wzdłuż linii okopów jeździł czołg niemiecki i żołnierz rzucał z niego granaty. Rosjanie poddali się, oficer niemiecki zainteresował się półautomatycznym karabinem jednego z sowietów. Wśród jeńców był komisarz, który zaczął uciekać i zastrzelono go. [+]
[00:32:32] Po drodze boh. widział kolumnę jeńców, na czele szedł starszy Niemiec, jego rower z podwieszonym karabinem prowadził jeden z jeńców. Boh. doradzał Rosjanom ucieczkę – odpowiedź jeńców, którzy uważali, że dla nich wojna się skończyła. Czerwonoarmiści nie chcieli walczyć za Stalina. Zniknięcie Rosjan z terenów okupacji sowieckiej. [+]
[00:35:20] Wydawało się, że Białystok zostanie przyłączony do Generalnego Gubernatorstwa. Podobno na żądanie Göringa Białostocczyzna została włączona do Prus Wschodnich jako okręg specjalny – wymiana władz na niemieckie. W GG także były niemieckie władze, ale od szczebla powiatowego. Zlikwidowano polskie szkoły i gminy – administracja niemiecka, nadzór policji.
[00:37:52] Gospodarowano w resztówce ciotki (w Jurowcach) odbudowując zniszczone gospodarstwo. Zaorano i obsiano ziemię, założono ogród. Trudność sprawiła rozbiórka stajni, ale odzyskano dużą ilość desek. Niemcy uznali, że skoro wcześniej w majątku stacjonowało wojsko, należy ono do wojska niemieckiego – niemiecki zarządca wyznaczył ciotkę na administratorkę dóbr wojskowych. Boh. i brat zostali zatrudnieni jako pracownicy. Czasem jakiś wojskowy przyjeżdżał na inspekcję. Zarządem wojskowym objęto sąsiednie gospodarstwa, które leżały na terenie dawnego majątku, skonfiskowanego w 1863 roku i nadanego carskiemu ministrowi spraw zagranicznych Sazonowowi. Minister czasem zjawiał się w majątku, kazał postawić kapliczkę prawosławną.
[00:43:28] Dopóki ciotka była administratorką, było to wygodne dla boh. i brata. W lipcu 1941 przyjechali z Warszawy przedstawiciele organizacji Konfederacja Narodu, powstałej na gruncie ONR-Falanga – postać Bolesława Piaseckiego, który został aresztowany przez Niemców. Losy [Jana] Mosdorfa. Po wyjściu z więzienia Piasecki zaczął organizować Konfederację Narodu. Do Jurowiec przyjechali Hniedziewicz ps. Kubica i lekarz Zabłocki. Przywieźli dużo literatury i zaproponowali zorganizowanie komórki wywiadowczej. Boh. i brat zdecydowali się na współpracę.
[00:47:58] W sierpniu 1941 zjawił się w Jurowcach Stanisław Gryga ps. Szary, komendant obwodu białostockiego Związku Walki Zbrojnej. Gryga, nauczyciel, był znajomym ciotki [Stanisławy Przewóskiej] – wstąpienie do ZWZ. Jurowce zostały miejscem postoju komendanta obwodu – organizacja biura komendy i jego zadania. Struktura: powiat był obwodem, rejonami zostały dawne gminy, w obwodzie białostockim było ich 12. Poszczególne wsie były placówkami. Trzy obwody tworzyły inspektorat, a województwo okręg ZWZ. Organizacja przetrwała sowiecką okupację pomimo aresztowań. Jednym z aresztowanych był Gryga, w czasie ewakuacji więzienia strażnicy postanowili rozstrzelać więźniów, ale nadleciały niemieckie samoloty i więźniowie rozbiegli się, Stanisław Gryga zdołał uciec i po powrocie objął swoje poprzednie stanowisko w konspiracji.
[00:53:45] Boh. i brat organizowali sieć łączności w powiecie – odbudowa kontaktów. Gromadzono broń porzuconą przez sowietów. Na rozległych łąkach nad Biebrzą i Narwią stały stogi siana, w jednym z nich ukryto czołg. W pierwszym okresie działań organizowano plutony, było w nich ok. 3 tys. byłych żołnierzy albo ludzi po przysposobieniu wojskowym – ilość i rodzaje broni.
[00:58:05] Poza funkcjami administracyjnymi w konspiracji boh. i brat byli odpowiedzialni za ochronę miejsca postoju komendanta. Ich grupa była uzbrojona w pierwsze sowieckie pistolety maszynowe zwane finkami. Była to broń fińska zdobyta przez sowietów w czasie wojny fińskiej i potem przez nich produkowana jako broń rosyjska. Zaletą pistoletu była platynowana lufa, której nie szkodziły warunki przechowywania. Bęben pistoletu zawierał 60 naboi – przewaga nad bronią niemiecką.
[01:01:38] Na początku 1942 r. boh. i brat zaproponowano kurs wojskowy, ale musieliby opuścić Jurowce. Ponieważ nie znaleźli nikogo na swoje miejsce, zorganizowali kurs podchorążych w majątku. Boh. był dobrze przygotowany, polował, jeździł konno. Na Wołyniu latem [przed wojną] stacjonowały dwa szwadrony 12 Pułku Ułanów Podolskich i boh. miał kontakt z kawalerzystami. Uczono się z przedwojennego „Podręcznika dowódcy plutonu”. W kursie brała udział grupa ochotników, dowódcą kursu był komendant rejonu ps. „Dąb”. Wykłady m.in. z taktyki, obsługi broni prowadzili zawodowi wojskowi.
[01:05:20] Niemcy uznali, że ciotka jako Polka nie może zarządzać niemieckim obiektem wojskowym. Przysłano starego Niemca, który mówił gwarą mazurską. Niemiec nie zamieszkał w domu, ale jego obecność utrudniała działania konspiracyjne.
[01:06:45] Ciotka miała szerokie grono znajomych. Jej mąż [Adam] Przewóski był przez jakiś czas wiceprezydentem Białegostoku i prezesem Związku Kupców i Przemysłowców Chrześcijańskich, prowadził rozległe interesy i miał szerokie kontakty. Do związku kupców należało też kilku Niemców. Ciotka uczyła w gimnazjum żeńskim im. Anny Jabłonowskiej i przyjaźniła się z Niemką, nauczycielką niemieckiego. W Białymstoku było wiele fabryk włókienniczych, właścicielami większości byli Niemcy i Żydzi. Fabryka Wolterów należała do polskiej rodziny pochodzenia niemieckiego. Wspomnienie warszawskiej rodziny Bursche i postawy pastora [Julisza] Bursche, który odmówił podpisania volkslisty. Na terenie Polski centralnej było wiele spolonizowanych rodzin pochodzenia niemieckiego. W czasach carskich białostockie nie należało do Królestwa Polskiego, tam po powstaniu styczniowym jeszcze przez jakiś czas istniały polskie szkoły powszechne. Na Białostocczyźnie były tylko szkoły rosyjskie. Różnice między Królestwem Polskim a guberniami rosyjskimi, prześladowanie kościoła katolickiego. Edykt tolerancyjny cara Mikołaja II. Uprzywilejowana sytuacja Niemców w Rosji carskiej. Po wejściu Niemców byli Polacy niemieckiego pochodzenia, którzy nie wyparli się polskości – kwestia podpisywania volkslisty. Białostockie włączono do Prus Wschodnich i naciski na podpisywanie były większe niż w GG.
[01:15:30] W pierwszym okresie okupacji niemieckiej utworzono getto w Białymstoku. Wujostwo mieli szerokie kontakty towarzyskie, także z Żydami. Jesienią 1941 ciotka przyprowadziła z Białegostoku doktora Szackiego. Komendant obwodu „Szary” [Stanisław Gryga] miał o to pretensje uważając, że w miejscu postoju komendy nikt nie powinien się ukrywać – kwestie bezpieczeństwa. Pewnego dnia doktor Szacki wyszedł i wpadł na patrol żandarmerii. Doktor powiedział żandarmom, że był u pani Przewóskiej. Tłumaczem żandarmów był granatowy policjant, pan Suchowierski, członek konspiracji, o czym boh. dowiedział się później. Żandarmi chcieli od razu zastrzelić doktora – uprawnienia policji granatowej. Suchowierski powiedział, że zna ciotkę i wyklucza możliwość, że ukrywała Żyda. Doktora Szackiego odwieziono do getta w Białymstoku. Łapówka dla żandarmów. [+]
[01:23:15] W czasie okupacji niemieckiej nawiązano kontakty z Wołyniem. Boh. i brat pojechali tam w 1941 r. zobaczyć, co ocalało z rodzinnego majątku. Znajomy Ukrainiec Piwowar pytał, czy boh. może dostarczyć broń i proponował zapłatę w złotych carskich rublach. [+]
[01:25:42] W 1942 r. zaproponowano komendantowi utworzenie oddziału partyzanckiego. „Szary” uważał, że jest na to za wcześnie, a groźba dekonspiracji zbyt duża. W terenie zaczęli się pojawiać ludzie „spaleni”, np. uciekinierzy z robót przymusowych. Utworzono częściowo skoszarowany oddział „Zadory” [Marian Walter], dyspozycyjny w przypadku większych akcji. Pierwsze akcje to likwidacje agentów i posterunków niemieckich oraz akcje w zakładach pracujących dla Niemców. Z mleczarni koło Goniądza zabrano wszystkie urządzenia, po likwidacji garbarni Pfeiffera w Jasionówce boh. dostał kawałek skóry na buty i uszył sobie oficerki. Potem zaczęto likwidować niemieckie placówki leśne: leśnictwa i nadleśnictwa. Przy placówkach działała straż leśna złożona z Niemców.
[01:33:22] Po ukończeniu kursu podchorążych boh. mógł być dowódcą plutonu – braki w kadrze oficerskiej Armii Krajowej. W obwodzie było zaledwie 27 oficerów. Działania w 1942 r. – zbiórka medykamentów, żywności, odzieży. Boh. miał bliskie kontakty z komendantem Stanisławem Grygą „Szarym” i członkami komendy, w tym szefem wywiadu Aleksandrem Głowackim ps. „Głowa”. Odbyły się dwie akcje rozkręcania szyn, ale zaprzestano tego. Niemcy kazali miejscowej ludności pilnować linii kolejowej. Po przecięciu linii telefonicznej Niemcy zebrali mieszkańców okolicy do rozstrzelania. Sąsiadka Jadwiga Wasilewska przekupiła Niemców i nie doszło do egzekucji. Były też takie opinie, że nie jest potrzebne niszczenie niemieckiego zaopatrzenia dla frontu wschodniego, a wojna niemiecko-sowiecka jest w polskim interesie.
[01:40:28] W 1942 r. przyjechał szef BIP Okręgu Białostockiego Władysław Bruliński „Oskar”, który wrócił z odprawy w komendzie głównej ZWZ w Warszawie. W referacie przedstawił koncepcje komendy na zakończenie wojny. Uznano, że wojnę powinien zakończyć desant z zachodu i wkroczenie do Niemiec wykorzystujące zaangażowanie sił niemieckich na wschodzie. W Polsce miało wybuchnąć powstanie powszechne, po którym miało nastąpić odtworzenie państwa w granicach z 1939 r., z możliwością likwidacji Prus Wschodnich, włączenia do Polski Gdańska, Śląska i ewentualnymi poprawkami granicy na północy. Do realizacji tej koncepcji przygotowywano się.
[01:44:50] Rok 1943 zaczął się źle – zarządca niemiecki w czasie pijackiej libacji przyznał, że wie, iż w majątku coś się dzieje. Było to niebezpieczne i przeniesiono wszystko z Jurowiec do wsi Leńce. Boh. i brat ukrywali się tam w czasach okupacji sowieckiej. We wsi działała organizacja młodzieży katolickiej – odpowiedź na pytanie, czy we wsi dochodzi do bójek. W związki małżeńskie wchodzono tylko z osobami z pobliskich wsi szlacheckich. Tylko jeden gospodarz w Leńcach miał żonę chłopskiego pochodzenia i miejscowe towarzystwo jej nie akceptowało. Jurowce dawniej były wsią koniokradów, w czasach polskich proceder upadł, ponieważ roczne konie dostawały paszporty. Bez dokumentów konia nie można było sprzedać ani kupić. W 1920 r. 40 młodych ludzi poszło na ochotnika do wojska – bolszewicka agitacja. Pomoc mieszkańców w czasie okupacji niemieckiej. Komendantem rejonu w Jurowcach był miejscowy nauczyciel [Alojzy] Brysiewicz ps. „Dąb”, awansowany w czasie okupacji z sierżanta na podporucznika. Rejon obejmował dawną gminę Bacieczki.
[01:53:02] Wieś nazywała się Lence, obecnie Leńce. Był tam majątek należący do Stanisława Samotyja-Lenczewskiego i tam się ulokowano. W lipcu 1941 w Jurowcach zjawili się przedstawiciele Konfederacji Narodu. Boh. w dzień pracował w gospodarstwie, a nocami był zaangażowany w działalność ZWZ.
[01:55:22] Rzeczy z Jurowiec przewieziono na wozach pod strażą. Stanisław Samotyja-Lenczewski był już wiekowy i opiekowała się nim bratanica Jadwiga Modrzejowska ps. „Jadzia”. Jej mąż był w Szkocji w wojsku gen. Maczka. Adam i Franciszek Lenczewscy zostali aresztowani przez sowietów za działalność konspiracyjną, po rozbiciu więzienia w Białymstoku wrócili do domu. Ich rodziny zostały deportowane na Syberię. W ich gospodarstwie była punkt konspiracyjny.
[01:59:30] W czasie okupacji sowieckiej boh. pracował z bratem na kolei. Kontakty konspiracyjne z Szarymi Szeregami nawiązali już jesienią 1939. Organizacja poniosła duże straty – boh. i brat zostali aresztowani w marcu 1940. Jesienią 1940 aresztowano Stefana [Ryszarda] Kaczorowskiego, ostatniego komendanta chorągwi. Kaczorowski był bezpośrednim przełożonym boh. i jego brata, blisko współpracowano z Mirkiem Poznańskim, bratem ciotecznym Kaczorowskiego. Przekazywanie informacji do Warszawy za pośrednictwem Poznańskiego – pomoc kolejarzy.
[02:03:36] Okoliczności zajęcia przez Niemców w 1941 r. stacji kolejowej w Grajewie – wykorzystanie wagonów z pszenicą, które przejechały granicę na stronę niemiecką, a wróciły na stronę sowiecką z niemieckimi żołnierzami. Pod koniec 1940 r. sowieci uszczelnili granicę po swojej stronie – wpadki na granicy.
more...
less