Serkowski Kazimierz
Kazimierz Serkowski (ur. 1934, Smętowo) – podczas wojny jego rodzice podpisali volkslistę. Starszy brat Bronisław został wcielony do Wehrmachtu, pod koniec wojny dostał się do niewoli i przebywał w Anglii. Kazimierz Serkowski, pod nieobecność ojca, wywiezionego na roboty do Prus Wschodnich, prowadził rodzinne gospodarstwo. Po wojnie ukończył szkołę wieczorową w Kartuzach i pracował na kolei w Gdańsku, a potem do emerytury jako kierowca w pogotowiu. Mieszka w Smętowie Chmieleńskim.
mehr...
weniger
[00:00:01] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1934 r. w Smętowie.
[00:00:28] Wspomnienie rakiet, którymi ostrzeliwano Chmielno. Rodzina podpisała volkslistę, brat został wcielony do Wehrmachtu i poszedł na front, ojciec uzyskał zwolnienie ze służby. Brat w wojsku chorował i pełnił służbę wartowniczą, potem trafił do niewoli i był w Anglii.
[00:05:00] Ojciec został wysłany na roboty do Prus Wschodnich – w rezultacie starań o lżejszą pracę zajmował się końmi. Brat Bronisław przyjechał do domu na urlop i zachorował, boh. widział jak przyjechały trzy samochody i dom otoczono – podejrzenie, że to napad bandytów. Okazało się, że przyjechało gestapo, by odesłać brata na front. Matka, dobrze znająca niemiecki, rozmawiała z gestapowcami, którzy odroczyli jego wyjazd o trzy dni.
[00:13:45] [Podsumowanie powyższego fragmentu przez prowadzącego wywiad]. Na urlopie było jeszcze dwóch żołnierzy, gestapo zabrało cała trójkę. Po powrocie do wojska brat dostał się do angielskiej niewoli i do końca wojny był w Anglii – praca w kuchni.
[00:16:02] Boh. miał osiem lat i pracował w gospodarstwie, czasem zasięgając porady dorosłych. Boh. miał trójkę rodzeństwa, w tym starszą siostrę Stefanię.
[00:18:10] Niemcy zabrali konie z gospodarstwa – kontyngenty dostarczano do Somonina, gdzie była stacja kolejowa. Część zabieranych koni była chora i leczono je, a potem odsyłano dalej. Konie stały w gospodarstwie Kobielów, strażnicy pilnujący zwierząt bili dzieciaki, które do nich podchodziły. U Labudów trzymano krowy. Zdrowe zwierzęta łączono w tabuny i odprowadzano do Kościerzyny pod nadzorem okolicznych chłopów, skąd wysyłano je na front wschodni. [+]
[00:24:40] Bronisław nie chciał służyć w Wehrmachcie – miał ranę na nodze, która się nie goiła. Po wojnie brat wrócił do Polski i miał sprawną nogę.
[00:27:05] Niemieccy żołnierze zabijali konie i ściągali z nich skóry. Pewnego dnia boh. i jego kolega zostali złapani przez Niemców, którzy kazali im zakopywać końskie trupy. [+]
[00:30:48] Starania matki o zwolnienie ojca z robót, dzięki pomocy dwóch miejscowych Niemców ojciec wrócił do domu. Niedługo potem do wsi wkroczyli Rosjanie – ich kłopoty z paliwem.
[00:36:11] Boh. założył nowe buty, czerwonoarmista uderzył go karabinem i je zabrał. W domu ciotki żołnierze ukradli ubrania z szafy. Skradzione rzeczy wysyłano w paczkach do Związku Radzieckiego. [+]
[00:39:10] We wsi czerwonoarmiści zgwałcili kilkanaście uciekinierek, Niemek, które mieszkały w szkole. Żołnierze gwałcili także Kaszubki.
[00:43:40] Starania matki o powrót ojca z Syberii. Wywiezienie ojca – zachowanie Rosjan we wsi. Żołnierze spisywali nazwiska, potem wyjechali i zabierali miejscowych gospodarzy, których dowozili na podwórko Kobielów. Zwabianie ludzi obietnicą wydawania polskich dowodów. Zatrzymanych mężczyzn wywieziono do Kartuz. Podczas okupacji pomagano Polakom, którzy nie podpisali volkslisty, ukrywano ich. [+]
[00:53:58] Boh. nie słyszał o Józefie Królu. Pomoc Polakom, którzy nie podpisali volkslisty – prace w lesie za zgodą leśniczego.
[00:56:48] Rosjanie wywieźli na Syberię wielu gospodarzy ze wsi, tych którzy podpisali volkslistę, ale też tych, którzy jej nie podpisali. Warunki życia i praca na Syberii – wyrzucanie zwłok. Widok ojca wracającego do domu – jego wygląd, reakcja boh. Ojciec wrócił po ośmiu miesiącach. Był w swetrze, który dał mu wuj przeczuwający, że umrze w obozie. Ojciec wrócił zawszony i nie chciał, by rodzina się do niego zbliżała. Stan jego zdrowia po powrocie.
[01:04:21] Boh. chodził do szkoły w Smętowie, potem uczył się w wieczorówce w Kartuzach. Pracował w Gdańsku na kolei i kończył dodatkowe kursy na mechanika i kierowcę. Potem pracował jako kierowca w pogotowiu.
[01:09:31] Dwóch kuzynów Zielińskich służyło w Wehrmachcie, jeden przyjechał na urlop do domu i przez cztery lata się ukrywał. Drugi też uciekł z wojska, ale został złapany i przebywał w więzieniu w Kartuzach, gdzie został postrzelony. Brat uwolnił go z więzienia i wywiózł z Kartuz rowerem. Bracia do końca wojny ukrywali się w lesie, czasem przychodzili po jedzenie. [+]
[01:14:40] Boh. kupował w Kartuzach jedzenie dla ukrywających się. Wspomnienie braci Zielińskich. Wiktor Byczkowski ukrywał się przed służbą w Wehrmachcie i miał kryjówkę w kominie. Po wkroczeniu Rosjan został przez nich zatrzymany i zmarł w drodze na Syberię.
mehr...
weniger