Siekliński Stefan
Stefan Siekliński ps. „Stefek” (ur. 1928, Międzyrzecze Dolne) – żołnierz Zgrupowania Partyzanckiego Narodowych Sił Zbrojnych mjr Henryka Flame ps. „Bartek”. W czasie okupacji niemieckiej pracował w prywatnej piekarni. W 1945 roku był świadkiem gwałtu na koleżance, dokonanego przez żołnierzy radzieckich – pod wpływem tego doświadczenia postanowił podjąć walkę przeciwko okupantowi komunistycznemu. Wstąpił do oddziału Narodowych Sił Zbrojnych. Służył w grupie Edwarda Biesoka ps. „Edek”, a po jego śmierci w grupie swojego kuzyna Leopolda Sieklińskiego ps. „Poldek”. 3 maja 1946 roku brał udział w ubezpieczeniu słynnej defilady żołnierzy NSZ zgrupowania „Bartka” w Wiśle. Uczestniczył w rozbijaniu posterunków MO oraz pouczaniu działaczy PPR oraz agentów komunistycznych. W kwietniu 1947 roku nie ujawnił się w ramach amnestii. Aresztowany przez UB w Bielsku-Białej, przez kilka tygodni śledztwa torturowany podczas przesłuchań. W latach 1951-1953 w związku z działalnością w NSZ został przymusowo wcielony do batalionów roboczych, gdzie pracował w kopalni KWK „Rozbark”.
more...
less
[00:00:10] Ur. 1 sierpnia 1928 r., przed wojną mieszkał w Międzyrzeczu Dolnym. Ojciec dowodził kompanią saperów u gen Hallera. Wrzesień 1939 r. – ucieczka przed nalotami. W czasie okupacji hitlerowskiej do 1943 r. boh. chodził do szkoły w Mazańcowicach. W lipcu 1943 r. przydział do pracy w piekarni jako pomocnik piekarski – od 2 w nocy do 3 po południu, piekarz Gilowski dojeżdżał rowerem z Gilowic. Właścicielka piekarni nosiła nazwisko Kreiss.
[00:02:24] Przyjście Rosjan w 1945 r. – walki nad rzeką Wapienniczanką [Wapiennicą]. Rodzina (23 osoby) skryła się w piwnicy, m.in. brat ojca Józef, który uciekł z robót w Niemczech. Rosjanie wypędzili go z żoną z piwnicy i zastrzelili. Przemarsz Rosjan – strzelali do wszystkiego, siali zniszczenie. Poszukiwanie Niemców po wsiach, gwałty na kobietach, rabunki.
[00:07:22] Formowanie się milicji i UB. Zaczątek zgrupowania „Bartka”, opaski biało-czerwone markujące milicję. Początek działalności NSZ: Edward Biesok, kuzyn Leopold Siekliński, Rudolf Borowski. Organizatorami grupy byli Biesok i Siekliński, zbieranie broni i amunicji po żołnierzach. Kontakt w Czechowicach z „Bartkiem”.
[00:10:40] Każdy miał w domu broń, chodzenie na „rabunki”. W oddziale byli m.in: Stanisław Danel, Słonina Lucjan, Ferdynand Kosman, Ferdynand Biernot. Gdy przechodziła kolejna fala Rosjan, na sygnał z karabinu strzelano do nich. Rosjanie bali się partyzantów. Józef Kupiec, Grzybowski, Emanuel Ganzel. Dowódcą był Edward Biesok, „Bartek” działał w Beskidach. Podział oddziału na 2 części: po dowództwem Biesoka byli w Beskidach, pod dowództwem kuzyna, Leopolda Sieklińskiego działali „w dolinach”: Komorowice-Czechowice-Stare Bielsko-Ligota. Do nich należał boh.
[00:14:35] Rozpoczęcie działalności partyzanckiej w 1945 r. pod koniec lata. Zimą ograniczenie działalności. Z początkiem 1946 r. oddział był dobrze zorganizowany (5-7 osób), było wielu łączników. Dołączył Alojzy Pietraszko. Akcje „uspokajania” „nadgorliwych” donosicieli.
[00:17:29] Kompania wojska i milicji z Katowic wysłana do zlikwidowania oddziału „Edka” Biesoka – zginął w tej potyczce razem z 9 żołnierzy. Przebieg wydarzeń, próba negocjacji, skrytobójcze zastrzelenie Biesoka. [+]
[00:23:56] Powrót partyzantów Biesoka do oddziału „Bartka”, ukrycie ciała „Edka” w lesie. Powiadomienie o śmierci Biesoka jego rodziców w Mazańcowicach. Boh. zna przebieg walk grupy Biesoka z milicją z relacji Erwina Buchcika.
[00:27:00] Zastępcy Bartka”: Kuba Przewoźnik oraz „Pikolo” z Komorowic [Śląskich]. Działalność grupy „Poldka” przeciwko nowej władzy PRL, która jeszcze przed zakończeniem wojny już działała, pracownicy UB przyjeżdżali z Bielska, był posterunek milicji. Powszechne donoszenie na „wrogów ustroju”. Na szerszą skalę oddział zaczął działalność bojowo-polityczną wiosną 1946 r.
[00:30:19] Zgrupowanie z przedstawicielem dowództwa okręgu, mówił o Polsce katolickiej, niepodległej, masowym mordowaniu przez Rosjan i Polaków partyzantów na wschód od Wisły. Odradzał ujawnianie się. Defilada [partyzantów NSZ] w Wiśle 3 maja 1946. „Nawracanie” tych, którzy donosili na milicję i UB. Waloszek, szewc Adamiec – ofiary zemsty sąsiadów donosicieli – zaginęli bez śladu. Pomocni milicjanci Jan Bryniok, Dadel: ujawniali donosicieli, zapowiadali akcje UB i wojska.
[00:34:31] Oddział boh. nie wykonywał wyroków śmierci, oddział „Bartka” przekazywał nazwiska osób wyznaczonych do likwidacji. Pomoc mieszkańców: użyczanie domów do odpoczynku, żywienie, przyjazny stosunek. [+]
[00:37:00] Defilada [NZS] w Wiśle – oddział boh. zabezpieczał drogę „cieszyniankę” między Wapienicą a Jasienicą, żeby nie dojechały samochody KBW. „Poldek” brał udział w defiladzie. Odział „Foksa”, „Sztubaka” (Antoni Biegun) – jego oddział, ok. 60 osób, miał broń automatyczną, 12 karabinów maszynowych – zabezpieczali przejście od strony Szczyrku.
[00:40:53] Ojciec otrzymywał informacje od łączników – partyzanci nigdy nie nocowali w swoich domach, kontakt przez łączników. Akcja „Lawina” – sfingowanie wyjazdu do Republiki Federalnej Niemiec, wywiezienie partyzantów i rozstrzelanie. To była prowokacja ubecka, wykorzystano do tego samochody UNRRA, ubecy w amerykańskich mundurach. Ojciec odradzał przystąpienie do tej akcji. Masowe groby rozstrzelanych w Grodkowie. Przewieziono kilka transportów partyzantów. [++]
[00:45:10] Edward Biesok: jego ciało ukryte i pochowane w lesie na stoku góry Błatniej. Edwin Buchcik wiedział, gdzie to jest. Po wojnie poszukiwano ciała, wszyscy świadkowie zmarli. Boh. z Buchcikiem odszukali mogiłę, zrobili grób z kamieni i płyt z pobliskiego kamieniołomu, i krzyż brzozowy. Po śmierci Buchcika tylko boh. znał to miejsce. [+]
[00:50:37] Bogdan Ścibut doprowadził do odnalezienia grobu i uroczystego pogrzebu „Edka”. Trudności ze znalezieniem mogiły (Ścibut i Zbigniew Chmielniak) – boh. nie mógł wskazać miejsca, bo był już niewidomy i słabo chodził, wytłumaczył, gdzie to jest. Opis mogiły. [+]
[00:56:23] Represje ubeckie, stała inwigilacja, trudności z dostaniem pracy. Boh był na „czarnej liście” – nie dostał pracy w zakładach Apena [+]. Zaczął pracę w Starobielskiej Fabryce Kos, potem w Zakładach Przemysłu Wełnianego im. Pawła Findera, gdzie kierownikiem był Przewoźnik, zastępca „Bartka” z oddziału. Nauka w dwuletniej włókienniczej szkole inżynierskiej w Łodzi.
[00:59:17] Przedwojenna szkoła: podstawowa, ukończone 4 klasy w Mazańcowicach. Niemcy, ewangelicy, mieli własną szkołę „na kopcu”, gdzie uczono po niemiecku. Przedwojenne „rozdźwięki”, zawzięte walki między chłopcami Niemcami a Polakami.
[01:01:21] Ojciec Andrzej Siekliński, ur. 1894 r., matka Helena Sieklińska z domu Szczerbowska, ur. w 1902 r. w Międzyrzeczu Dolnym. Dziadek ze strony ojca zmarł w 1928 r. Zajęcie Zaolzia przez Polaków w 1938 r. – brał w nim udział Karol Siekliński, brat ojca, służył w Cieszynie. Mówiło się, że „wreszcie Polska odzyskała ziemie”. Stryj miał orle pióro w rogatywce – przyjeżdżał do domu z karabinem. Ludzie się cieszyli z zajęcia Zaolzia. Ojciec był sierżantem (potem został komendantem Związku Rezerwistów Wojska Polskiego), mało bywał w domu. 9 dzieci w rodzinie boh. (5 chłopców i 4 dziewczynki), starszy brat pracował.
[01:06:55] W 1939/40 r. w dokumentach był odcisk palca. Od 1939 do 1943 r. w szkole (Umschulung) nauczano tylko po niemiecku. W 1943 r. skierowanie do pracy w piekarni w Międzyrzeczu Górnym, zaczynał pracę o 2 w nocy. Pod koniec 1944 r., boh. idąc do pracy usłyszal strzały niedaleko rzeki Jasieniczanki – zatrzymanie na moście przez Niemców, w świetle księżyca zobaczył zastrzelonych 3 ludzi leżących w kałuży krwi – w oddali odgłos samochodu. [+]
[01:12:50] Wiadomości o powstaniu warszawskim dzięki kolegom (Alfons Jachnik z Czechowic, Biesok z Międzyrzecza, Edward Malchel), a także o mordowaniu Żydów i powstaniu w getcie. Nadzieja na wyswobodzenie przez Rosjan i rozczarowanie nimi potem.
[00:15:30] Armia Czerwona – żołnierze – zgwałcenie koleżanki na oczach boh. [+]. Wyglądali „jak bezdomni”: szynele, budionnówki albo uszanki, worek na plecach, obszarpani. Wielkie masy ludzkie, byli wszędzie.
[00:18:00] „Nauczki” dla konfidentów, – boh. tego nie wykonywał, on ubezpieczał akcje – miał świetny wzrok i słuch, był wysportowany. Chłopcy budowali gniazda na drzewach w lesie Hessa. Jako partyzanci nie mieli kłopotów z żywnością – stołowali się „na zaproszenie” u ludzi („na melinie”). W lesie trzymali zapasy jedzenia. Dwaj gospodarze w Mazańcowicach mieli tuczniki, partyzanci z gór dostawali od nich mięso. Antoni Danel, „Rudek” Borowski – razem z boh. konwojowali te transporty do Starego Bielska, Wapienicy i dalej do Jaworza, Jasienicy. [+]
[01:23:30] Niebezpieczne zdarzenie na kwaterze pod lasem w Czechowicach: na warcie w nocy boh. usłyszał odgłosy na podwórku – sprawdzanie z „Poldkiem” Sieklińskim. Przeprowadzka do domu Krysty. W budynku stacjonowali żołnierze-kościuszkowcy. [+]
[01:32:22] Umundurowanie poszczególnych członków oddziału (apaszki). Boh. miał mundur z ryngrafem, na mundurze wyszyte litery NSZ na ramieniu. Brat przymusowo wcielony do Wermachtu, zdezerterował do armii gen. Maczka, przedostał się do Anglii, wrócił pierwszym transportem. Boh. dostał od niego battle dress. Pracował w fabryce kos. Nosili długie włosy.
[01:36:05] Referendum „3xTAK” odbywało się pod ochroną wojska. Amnestia w kwietniu 1947 r. – boh się nie ujawnił, oddział rozwiązany przez „Bartka”. „Poldek” został złapany, w śledztwie się nie przyznał i nie zdradził, dostał karę śmierci, którą wykonano. Po zakończeniu amnestii aresztowanie przez UB w Bielsku, przesłuchania w piwnicy, bicie przez ubeków, boh. wyszedł po kilku miesiącach„na odpust” w Międzyrzeczu [Górnym] – na św. Marcina (11 listopada). Mama go nie poznała, potłuczone kolana, spuchnięta głowa. [++]
[01:45:53] Poszukiwanie pracy, fikcyjne zatrudnienie w fabryce kos (gdy był w oddziale). W 1951 r. powołanie do wojska, przejazd pociągiem do Bytomia, do baraków w pobliżu Szybu Lompy kopalni „Rozbark”. Zakwaterowanie, mundury robocze, propaganda obozu pracy przymusowej. Po przysiędze praca w kopalni pod nadzorem górników, wyżyłowana norma 12 ton węgla na osobę.
[01:53:30] Rygorystyczna dyscyplina, praca, po obiedzie zajęcia z musztry w błocie. Wokół baraków druty kolczaste. Apel w mokrych mundurach. Załamania wżród żołnierzy, skargi do dowództwa. [++]
[01:59:00] Utrzymywanie karności i dyscypliny w barakach: „gorzej niż w więzieniu”. Świadkowie Jehowy nie dotykali rękami karabinów, odmówili przysięgi – trafili do więzienia, które odrabiali w kopalni. Po dwóch latach (1951–53 ) przyjechali w odwiedziny zamożni i zadowoleni. [+]
[02:02:47] Boh. wcześniej zwolniony, by pracować w „Silesii” przez kolejne 2 lata w brygadzie ślusarzy dołowych. Potem praca w zakładzie włókienniczym, szykany i prześladowania przez UB, podburzanie robotników przeciwko boh., ostracyzm w zakładzie – odejście do Bispolu, zakłady tłuszczowe (Eugeniusz Waligóra). Sekretarz PZPR Urbańczyk, kolejne prześladowania.
[02:09:15] Rozpoczęcie pracy w spółdzielni mieszkaniowej, zaoczny kurs mistrzowski – instalacje wodne, kanalizacyjne i gazowe, otrzymanie mieszkania, poznanie żony. Kłopoty ze zdrowiem – efekt tortur ubeckich w areszcie: choroba ścięgien nóg, arytmia. W 1982 r. Anna Przemyk (ciotka Grzegorza Przemyka), która pracowała w ZUS-ie, pomogła załatwić zamiast renty wczesną emeryturę w wysokości ponad 8 tys. zł.
[02:14:40] Wypadki w kopalni – boh. cudem uniknął śmierci w zawale i pożarze w kopalni Rozbark. Zginęło wówczas 7 żołnierzy-górników. Bunt w jednostce. Okaleczenia górników. Zatajanie pogrzebów w jednostce. Zawalenie się ściany w kopalni. [++]
[02:21:22] Namawianie przez UB do współpracy: „Podpisz, że odmawiasz”.
more...
less