Zgoda Leopold
Leopold Zgoda (ur. 1937, Sosnowiec) pochodzi z rodziny robotniczej, zamieszkałej podczas okupacji w „czerwonej” dzielnicy Sosnowca. Po wojnie rodzina przeniosła się do Kędzierzyna, gdzie ojciec pracował na kolei. Leopold skończył liceum w Opolu. Jako nastolatek pracował w fabryce obuwia Otmęt, a następnie przez trzy lata w PKP jako asystent w biurze. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim, w 1972 roku obronił doktorat. Wykładał w Wyższej Szkole Ekonomicznej, prowadził zajęcia z filozofii na AWF i Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości, a także na innych uczelniach w Rzeszowie, Tarnowie, Nowym Sączu i Krakowie. W 2002 roku odszedł na emeryturę.
more...
less
[00:00:10] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1937 r. w jednym z osiedli górniczych [w Sosnowcu] w Zagłębiu Dąbrowskim, zwanym Czerwonym Zagłębiem. Przedstawienie rodziców: Michaliny i Władysława.
[00:01:33] Refleksje na temat przyszłej śmierci i pamięci. Boh. poznał Izabelę Dzieduszycką, która opowiadała, że rodzice nie chcieli jej kupić kucyka, więc oszczędzała i kupiła go za własne pieniądze. Boh. powiedział, że mógł mieć co najwyżej konika wystruganego z drzewa. Uczestniczące w spotkaniu ziemianki powiedziały, że też miały takie zabawki.
[00:04:05] W czasie okupacji chleb z mlekiem i cukrem był rarytasem. Jedzono zupę wodziankę, panował głód. Mimo to boh. miał szczęśliwe dzieciństwo. Matka była dzielną kobietą, ojciec ją kochał, grał w karty, chodził na grzyby. Został wywieziony gdzieś do pracy i wrócił zawszony. Boh. pamięta poczucie bezpieczeństwa , gdy matka niosła go nocą na rękach. Dom nie został wykończony z powodu wybuchu wojny, był tam jeden pokój z dużym oknem, tam boh. i jego młodszy brat często siadali i czekali na powrót rodziców.
[00:06:45] Boh. pamięta koniec wojny. Mieszkano obok drogi, którą uciekali Niemcy i groźniejsi od nich Ukraińcy. W tym czasie rodzina przebywała w piwnicy sąsiadów. W czasie okupacji pojawił się elegancki esesman i spisywano ilość kur. W dniu wyzwolenia pojawili się żołnierze z czerwonymi gwiazdkami. Radzieckie żołnierki przytulały boh. „Miały swoje potrzeby, a szły, szły na zatracenie”. Jego syn i wnuk nie wiedzieli, co to onuce. Trzeba było umieć je zawiązać.
[00:09:04] Matka pochodziła z okolicy Słomnik. Z terenu przyłączonego do Rzeszy trzeba było przejść do Generalnego Gubernatorstwa. Matka i boh. zostali złapani. W stodole było już dużo ludzi. Matka rozmawiała z mężczyzną w niemieckim mundurze, możliwe, że był to Ślązak. Powiedziała, że rodzina umiera z głodu i żołnierz ich wypuścił. U rodziny w GG było mleko, masło, chleb.
[00:11:00] Po wojnie z Borów [w Sosnowcu] przeniesiono się do Kędzierzyna, tam boh. chodził do szkoły. Ojciec pracował na kolei. Boh. skończył liceum w Opolu. Jako nastolatek pracował, przez trzy lata w PKP jako asystent w biurze zajmował się ewidencją pociągów. Zmiana trwała 12 godzin, a boh. miał problemy ze spaniem nocą w pracy. Czytał w tym czasie książki, kierownik uważał, że powinien czytać przepisy. Sytuacja na kolei w Koźlu.
[00:13:05] Młodszy brat skończył technikum elektryczne i poszedł do pracy. Boh. chciał złożyć dokumenty na prawo w Krakowie, ale pomylił dziekanaty i wszedł do dziekanatu wydziału filozoficzno-historycznego. Tam dowiedział się, że na UJ została wznowiona filozofia, a wykładowcami będą profesorowie z lwowskiego Uniwersytetu im. Jana Kazimierza – złożenie dokumentów. Przez długi czas nie powiedział rodzicom, że studiuje filozofię. W domu myślano, że studiuje prawo.
[00:14:52] Były pewne przesłanki, które sprawiły, że nie miał wątpliwości co do wyboru kierunku studiów. Jednym z przełożonych w pracy na kolei był ojciec kolegi ze szkoły. Szef imponował boh., który dowiedział się, że skończył filozofię. W liceum ucząc się matematyki zastanawiał się czym jest to, czego nie da się zapisać na tablicy – zadawane pytania.
[00:16:40] Boh. zaczął studia, na roku było 10 osób, w większości z „dobrych domów”. Dla niektórych był to drugi kierunek studiów. Boh. czuł się dość nieswojo. Postawa wobec studentów prof. [Romana] Ingardena. Na jego seminaria przychodzili profesorowie innych dziedzin, w tym psychiatra Antoni Kępiński, który na zajęciach nigdy nie zabrał głosu. Prof. Ingarden raz wywołał do odpowiedzi boh., który był wtedy rozkojarzony, ponieważ siedziała za nim Halina Poświatowska.
[00:18:30] Boh. zna Andrzeja Półtawskiego, zięcia państwa Półtawskich. Półtawski był asystentem prof. Ingardena. Boh. nie znał Wandy Półtawskiej, ale był na jej pogrzebie. Studia były wyjątkowe, profesorowie wywodzili się z Uniwersytetu Lwowskiego. W czasie egzaminu wstępnego na uczelnię prof. Izydora Dąmbska zapytała boh., który z myślicieli jest mu bliski. Odpowiedział, że interesuje go egzystencjalizm Alberta Camus, a nie Sartre'a. Tym „kupił” egzaminatorkę, miłośniczkę kultury francuskiej. Do dziś Camus jest bliski boh., często go cytuje.
[00:21:33] Boh. napisał pracę magisterską „Filozofia praktyczna Tadeusza Kotarbińskiego” pod kierunkiem prof. [Dąmbskiej], to czym zajmował się prof. Ingarden wydawało mu się odległe od życia. Interesowały go aspekty praktyczne. W kwartalniku „Kultura i społeczeństwo” ukazał się jego artykuł na temat Kotarbińskiego. Nie była to krytyka, a opis tego, czym profesor się zajmował. Boh. mieszkał wtedy w hotelu asystenckim, dostał pewnego dnia przesyłkę od Kotarbińskiego, była to książka z dedykacją. Profesor musiał sobie zadać trochę trudu, by go odszukać. [+]
[00:23:16] Boh. został zaproszony z odczytem do Zakładu Prakseologii w pałacu Staszica w Warszawie. Spotkanie prowadził prof. Pszczołowski. Odczyt był analizą krytyczną myśli Kotarbińskiego. Boh. miał wtedy okazję go poznać. Na sali był przyjaciel ze studiów Janusz Jaworowski, który 5 lat siedział w więzieniu na Montelupich i został wypuszczony w 1956 r. Przed odczytem boh. poszedł do kafejki w PAN i postanowił wypisać te myśli Kotarbińskiego, z którymi się zgadzał. W czasie wystąpienia profesor miał zamknięte oczy i boh. był pewien, że śpi, ale gdy skończył, to właśnie Kotarbiński jako pierwszy zabrał głos i wymienił te tezy, z którymi on także się zgadzał. Boh. miał katar, w czasie prelekcji przeprosił, odwrócił się i wysmarkał – reakcja na sali. [+]
[00:27:30] Po odczycie boh. rozmawiał z prof. Kotarbińskim, był przy tym prof. Pszczołowski – sens rozmowy, metafizyka Kotarbińskiego. Przywołanie myśli Romana Ingardena. Tworzenie przez Kotarbińskiego prakseologii, nauki o sprawnym działaniu, uzupełnionej potem o etykę spolegliwego opiekuna – rozwinięcie tej myśli. Opinia boh. na temat niezależności od głosu cudzego sumienia.
[00:30:21] Prof. Izydora Dąmbska była historykiem filozofii, napisała podręcznik. Prof. Ingarden nie odnosił się do myślicieli z czasów starożytnych, ważna była dla niego filozofia niemiecka. Ingarden był dziekanem, boh. przyszedł z jakąś sprawą, a profesor zapytał, co studiuje poza filozofią. Powiedział, że socjologię u prof. Rybickiego. W tamtym czasie boh. był „mało rozgarnięty i dostatecznie naiwny, jeszcze nie zużyty”.
[00:31:40] W czasie okupacji hodowano kury – wspomnienie wizyty esesmana i związane z tym obawy. Nie wiedziano o Oświęcimiu, ale nagle zniknął jakiś sąsiad. Ojciec został wywieziony do pracy i przez jakiś czas go nie było. Jedna z sióstr ojca „hakowała gdzieś tam przez całe lata w Niemczech” [była na robotach]. Boh. mieszkał w małym osiedlu, dziś została z niego ulica Bory w Sosnowcu. Słyszał, jak pracuje kopalnia i była to dla niego muzyka. Matkę przesłuchiwano, czasem nie było jej kilka dni – zdobywanie jedzenia, po tym pozostał lęk, że matka nie wróci. Boh. pamięta okno, przy którym siedział z młodszym o dwa lata bratem [czekając na matkę]. Kwestia zostawiania dzieci samych. Pokój ogrzewano piecem żeliwnym, który rozgrzewał się do czerwoności. Boh. powiedział Izabeli Dzieduszyckiej, że miał szczęśliwe dzieciństwo – kwestia więzi w czasach zagrożenia. [+]
[00:37:28] W życiu boh. nie było wielkich wydarzeń, akcji, kombatanctwa. Opinia na temat tragedii Witolda Pileckiego. Boh. powiedział o nim wnukowi, który nie mógł uwierzyć, że zamordowali go Polacy.
[00:38:40] Po przejściu frontu boh. mógł zbierać łuski, którymi bawiono się – zamazane wspomnienia z dzieciństwa. Kwestia pamięci, wyjazdy na prelekcje współcześnie. Matka była przesłuchiwana, ale nie mówiła na ten temat – refleksja na temat jej roli w rodzinie. Wspomnienie dziadków, babcia żyła ponad 99 lat. Boh. pamięta przejście frontu, kolumny wojsk widziane przez okno.
[00:41:20] Ojciec miał młodszego brata, stryj zainstalował głośnik [kołchoźnik] w domu dziadków. Grał w orkiestrze straży pożarnej, potem popadł w alkoholizm. Ojciec po wojnie specjalizował się w remontowaniu rowerów. Mieszkańcy osiedla górniczego nie wiedzieli, co się działo na wschodzie. Refleksje na temat czerwonej gwiazdy noszonej przez wyzwolicieli. Boh. wiedział, że wieszano górników.
[00:43:44] Boh. nie pisał pamiętników. Jeden z kolegów brał udział w powstaniu warszawskim, potem znalazł się w Wielkiej Brytanii, tam trafił do więzienia, potem stał się komunistą. Wrócił do Polski i był jednym z uczniów prof. Ingardena. Kolega radził, by boh. pisał pamiętnik, ale nie posłuchał go.
[00:44:47] Podczas spotkania w dziekanacie prof. Ingarden powiedział, że fizyka, matematyka i chemia to są nauki, jego opinia na temat socjologii. [dokończenie wątku z 30:21]
[00:45:17] Z czasu wojny boh. pamięta zamknięcie w stodole. Wspomnienia są zamglone. Pamięta drogę, gwiazdy, matkę, okno, ojca. Po latach boh. miał bliskich znajomych, którzy pochodzili ze wschodu i od nich dowiadywał się o różnych wydarzeniach. Słyszał, że w czasie rzezi zdarzało się, że Niemcy pomagali Polakom.
[00:47:10] Po wyzwoleniu boh. był na spotkaniu w szkole w rodzinnej miejscowości, ale naukę podjął po wyjeździe do Kędzierzyna. Miał szczęście do dobrych nauczycieli. Polonista znał grekę i łacinę, nazywał uczniów guanem, ale uwielbiano go. Nauczyciel rosyjskiego, Florkowski, pracował wcześniej w budynku, w którym urzędował Stalin.
[00:49:15] Boh. zdał maturę w liceum korespondencyjnym w Opolu. W tamtym czasie już pracował, początkowo przy taśmie w dużej fabryce obuwia „Otmęt” – powody awersji do rosołu. Boh. wstawał nad ranem i jechał pociągiem do Gogolina – warunki podróży. Potem pracował na PKP i zobaczył, że to odpowiedzialna praca. W tamtym czasie nastawnie zmieniające tory obsługiwano ręcznie. Wspomnienie kierownika szkoły podstawowej. W szkole średniej byli ludzie o różnych poglądach, w tym aktywiści. W „Otmęcie” boh. pracował krótko, potem na PKP pracował także w nocy. Między godz. 2 a 5 nad ranem trzeba było wysyłać sprawozdania, które finalnie trafiały do Warszawy. W zestawieniach wszystko musiało się zgadzać. Boh. sam palił w biurze, brał w tym celu węgiel z wagonów.
[00:55:24] Refleksje na temat podejścia do filozofii, wspomnienie prof. Ingardena i Dąmbskiej. Boh. często sięga w przeszłość i odwołuje się do początków, by pokazać to, co zawsze jest ważne. Boh. interesuje antropologia filozoficzna i etyka, filozofia człowieka – przemyślenia na ten temat. Bliscy są mu: Sokrates, Platon, Arystoteles. Odniesienie do współczesnego nawału informacji. Rozwinięcie myśli Kanta, aspekt tajemnicy i miejsce dla religii.
[00:57:52] Boh. urodził się przed wojną, miał niebanalnych profesorów na studiach, obecnie jest szczęśliwym ojcem i dziadkiem. Pierwsza żona Danuta z d. Śliwińska zmarła w 1976 r. mając 29 lat, ślub wzięto w 1972 r. Żona chorowała na serce, operował ją chirurg, który operował także Poświatowską. Poetka zmarła po operacji, żona żyła jeszcze kilka lat. Boh. był z nią w Grecji w czasie wojny o Cypr. Drugi raz ożenił się w 1980 r. Ma córkę Martę i syna Michała – zajęcia dzieci, wnuczka studiuje na AGH, a wnuczek chodzi do VII klasy.
[01:03:15] Boh. uważa, że wojna nie miała wpływu na wybór kierunku studiów. Podjął w życiu kilka decyzji, których nie żałował, jedną z nich był wybór filozofii. Nie żałował decyzji o pierwszym małżeństwie: gdy poznał pierwszą żonę, dziewczyna była na granicy życia i śmierci, chorowała na serce – wspomnienie pierwszego spaceru. Boh. przyjaźnił się z Haliną Poświatowską, która pierwszą operację serca miała w Stanach, drugiej, wykonanej w Polsce, nie przeżyła. Chirurg prof. Aleksandrowicz powiedział boh., że ta operacja nie mogła się udać.
[01:05:55] Wspomnienia z czasu wojny – zniknięcie sąsiada. Zagłębie było komunizujące, ale rodzina nie. Po wojnie sąsiad z parteru chciał zamieszkać na piętrze, tam gdzie rodzina boh., doniósł więc, że ojciec przewiduje wybuch III wojny światowej. Za coś takiego można było trafić do więzienia.
[01:07:21] Prof. Dąmbska nie zajmowała się metafizyką, była sceptyczką. Nie wyszła za mąż, mówiła, że złożyła w życiu dwie przysięgi: w AK i broniąc doktoratu. Refleksja na temat tego, ile boh. zawdzięcza prof. Dąmbskiej. Nie mógł pisać u niej doktoratu nie zapisując się do partii, więc zmienił uczelnię z pedagogicznej na ekonomiczną i napisał doktorat. Robiono to, co uważano za słuszne, mimo, że przedmiot nazywał się „filozofia marksistowska”. Gdy boh. przyjmowano do pracy, powiedział I sekretarzowi, że prof. Ingarden miał jeden wykład na temat marksizmu. Reakcja prof. Dąmbskiej na wiadomość, u kogo będzie pisał doktorat.
[01:11:20] Refleksje na temat stanu zdrowia. Boh. wmawia sobie, że starość to rodzaj dobra, ponieważ nie wszystkim jest dana. Refleksje na temat życia rodziny. Obecnie boh. chodzi po Krakowie jak turysta, kiedyś miał wrażenie, że zna wszystkich.
[01:13:42] Prof. Dadak był studentem i działaczem NZS. W tamtym czasie boh. należał do Solidarności, był delegatem na I Zjazd w Gdańsku. Potem był w Radzie Miasta i Sejmiku. Nie był represjonowany przez komunę, nie miał wątpliwości, że nie wstąpi do partii. Znaczący był rok 1980, boh. wziął wtedy ślub. Teść był żołnierzem gen. Maczka. W tamtym boh. czasie nie wierzył, że się drugi raz ożeni.
[01:16:25] Boh. był w Solidarności na uczelni od samego początku. Była to jedna z decyzji, których nigdy nie żałował – refleksje na temat współczesnej sytuacji politycznej. Boh. uważa, że obecnie nie ma polityków, tylko „przebierańcy”. Był delegatem na I zjeździe regionalnym. Na zjeździe w Gdańsku podczas jego wystąpienia ludzie na sali podnosili mandaty, nie dając mu skończyć wypowiedzi, więc podziękował i zszedł z mównicy, dostając brawa za zdyscyplinowanie. W podobnej sytuacji w Tarnowie zmienił temat, a potem wrócił do tego co chciał powiedzieć.
[01:19:42] Boh. był w Radzie Miasta, był też przewodniczącym krakowskiego Komitetu Obywatelskiego. Był działaczem Sejmiku i kandydował do parlamentu. Boh. cały czas dbał o autonomię wewnętrzną i nie chciał spełniać życzeń innych osób. To była zasługa pani profesor [Dąmbskiej], która w czasie okupacji brała udział w tajnym nauczaniu we Lwowie – reakcja w czasie łapanki. Boh. bardziej zajmował się filozofią praktyczną i etyką. Chciał napisać podręcznik, ale zrobiła to wcześniej jego studentka.
[01:22:30] Boh. krótko pracował w „Otmęcie” przy taśmie produkcyjnej, potem na PKP, tu m.in. prowadził razem z rodzicami bufet na jednej ze stacji. W stanie wojennym miały miejsce aresztowania. Jeden z kolegów zapytał, czy nie chciałby wejść do redakcji podziemnego pisma regionalnej Solidarności. Boh. zgodził się. Do dziś nie wie, dlaczego ich nie aresztowano. Współpracował m.in. z późniejszym ministrem [Tadeuszem] Syryjczykiem. Miał kolegę, który ubolewał, że go nie aresztowano po wprowadzeniu stanu wojennego. Kolega chciał być bohaterem. W tamtym czasie żona była w ciąży. Boh. miał pół etatu na AWF, tam poznał żonę, która była jego studentką – jej opinia na temat egzaminu z filozofii.
[01:25:55] Boh. budował w Gdańsku ekologiczny parlament morza Bałtyckiego, który powstawał przy udziale Szwedów, Rosjan z Kaliningradu, Niemców. Pracował na wielu uczelniach, początkowo w byłej Wyższej Szkole Pedagogicznej, w tamtym czasie „czerwonej” uczelni. I sekretarz [POP PZPR] ubolewał, że jest ze szkoły Ingardena. Potem wykładał w Wyższej Szkole Ekonomicznej, prof. Leszek Kasprzyk był w komisji rozjemczej ONZ w Korei i cieszył się autorytetem. Boh. napisał u niego doktorat z myśli Herberta Spencera. Stosunek do pozytywizmu. Dziś te uczelnie to uniwersytety. Boh. prowadził zajęcia z filozofii na AWF, potem w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości. Tam miał pełną swobodę wypowiedzi, prowadził wiele prac magisterskich z zakresu etyki zarządzania, etyki biznesu. Prowadził zajęcia w Rzeszowie, Tarnowie, Nowym Sączu, także na różnych uczelniach w Krakowie.
[01:30:35] Bywał też na uczelniach, o których nie chce mówić, „za które powinno się wsadzać do więzienia”. Były to placówki zakładane dla pieniędzy. Przez semestr wykładał na jednej z uczelni w Warszawie i nie wspomina tego dobrze. Często uczelnie zakładali dawni towarzysze [z PZPR] i był to środek do zarabiania. Refleksja na temat poziomu wykształcenia w Polsce. Prof. Antoni Kamiński napisał książkę „Dezercja elit”.
[01:32:20] Rozważania na temat słowa „etyka”. Wyjaśnienie etymologii słowa etyka. Nie każdy zwyczaj jest godny naśladowania i przyjęcia. W zwyczaju, obyczaju jest doświadczenie pokoleń – myśl Arystotelesa, etyka nikomachejska, charakterologiczne znaczenia pojęcia etyka. Platon konstruował koncepcję państwa idealnego – zagadnienie cnoty, rozwinięcie myśli platońskiej. Etyka jako nauka o moralności, pogłębiona refleksja nad działaniem i realizowaniem w nim moralności. Norwid mówił o „czynnym myśleniu”, takim, które w jakiś sposób kształtuje czyn. Pojęcie „dignitas”, godności życia osobowego – nawiązanie do tradycji grecko-rzymskiej i chrześcijańskiej – człowiek stworzony na podobieństwo Boga. Kwestia wolnej woli. Pojęcie cnoty u Arystotelesa wzbogacone chrześcijańską wiarą, nadzieją i miłością. Charles Péguy, który zginął podczas I wojny światowej pod Verdun [zginął w 1914 nad Marną], powiedział, że „nadzieja jest najtrudniejsza , bo skłonność do beznadziei, do rozpaczy, to wielka pokusa”. Tej pokusie trzeba się przeciwstawiać biorąc odpowiedzialność za myśli i słowa – praca nad sobą i dla innych, nigdy tylko dla siebie i nigdy tylko dla innych. Boh. do takiej pracy stara się zachęcać.
[01:39:03] Boh. obronił doktorat w 1972 r., na emeryturę odszedł w 2002 r. mając 65 lat. Refleksja na temat istoty przyjaźni i miłości. Kwestia życia szczęśliwego i sensownego.
more...
less