Balicka Teresa cz. 1
Teresa Balicka z d. Strużyńska (ur. 1946, Piórkowo) pochodzi z rodziny rolniczej, gospodarującej na 12 hektarach na Kujawach. Z powodu choroby matki została przez ojca zmuszona do przerwania nauki w liceum ogólnokształcącym w Rypinie, by pomagać w domu i gospodarstwie. W 1974 roku jej ojciec sprzedał ziemię i pani Teresa wraz z rodzicami, mężem i dwojgiem dzieci przeprowadziła się do nowowybudowanego segmentu w Toruniu. W styczniu 1975 podjęła pracę w Toruńskiej Przędzalni Czesankowej Merinotex w dziale zdwajalni. Trzykrotnie wybierana do Rady Pracowniczej, członkini NSZZ „Solidarność”. W 1996 roku przeszła na emeryturę. Mieszka w Toruniu.
more...
less
[00:00:10] Ur. 1 stycznia 1946 r. w Piórkowie, nazwisko rodowe Strużyńska. Szkoła podstawowa w Rużu. Zaangażowanie boh. w życie szkoły i lokalnej społeczności. Konieczność przerwania nauki w liceum ogólnokształcącym w Rypinie z powodu choroby mamy – „ojciec mnie zabrał” do dojenia krów. Trzech braci i siostra boh.: „nikt nie chciał na gospodarstwie” rodziców pracować.
[00:03:38] „Wybitny umysł” matki, przez 15 lat przewodniczyła Kołu Gospodyń Wiejskich. Nauka gotowania, pieczenia, prowadzenia domu przez boh. w wieku 12 lat. Gospodarstwo rodziców o pow. 12 ha. Najstarszy brat służył w WOP (Wojska Ochrony Pogranicza), pracował w zakładzie w Rypinie. Wyczerpująca fizyczna praca na roli bez używania maszyn, wspólne prace w gospodarstwie z sąsiadami (młocka). [+]
[00:06:50] Poznanie przyszłego męża, odmowa przejęcia gospodarstwa rodziców (najlepsze ziemie 1 i 2 klasy, pszenica, buraki cukrowe), zakup działek i wybudowanie domków szeregowych w Toruniu. Przeprowadzka w 1975 r. z synem Wojtkiem i córką Kasią.
[00:09:42] Podjęcie pracy w Merinoteksie w dziale zdwajalni przędzy wełnianej – opis pracy na kolejnych wydziałach: przędzalni, skręcalni, przewijalni, czesalni. „Wspaniałe warunki pracy i ludzie”. Kierownik Grabałowski, oddziałowy Pełczyński namawiali boh. do wstąpienia do partii. „Ojciec nienawidził komuny”. Zżyta załoga, „żyliśmy jak jedna wielka rodzina”.
[00:13:20] Babcia ze strony mamy Kalinowska (ur. 1880) była kucharką w majątku Sokołowo, dziadek był tam ekonomem, jeździł wozem po kraju w poszukiwaniu pracowników do majątku. Synowie dziadków: Władysław (ur. 1902), Józef (1904), Ignacy (1916), dwie córki zmarły. Wuj Władysław był kołodziejem, robił bryczki, wolanty. Synowie zdobyli wykształcenie na domowym nauczaniu.
[00:15:57] Tragiczna historia dwóch sióstr mamy (ur. 1915 i 1916), które zmarły na odrę. Przyjście na świat mamy boh. w 1922 r. Przeprowadzka dziadków z majątku w Sokołowie do Wielgiego, następnie Zbójna (dziedzic Dzierżanowski). Zamożność dziadków, „dziadek trzymał pieniądze w workach” – stały się bezwartościowe po wymianie pieniądza. Radość wuja Władysława z urodzin mamy Genowefy. Rozpieszczanie mamy przez brata, „otwarty kredyt” u sklepikarza Rossa w Radominie. [+]
[00:19:27] Zbudowanie domu dziadków w Piórkowie, mama z ojcem zamieszkali z nimi. Wuj Władysław służył w saperach, utopił się w stawiku w wieku 28 lat. Dobre wspomnienia o babci i mamie wśród sąsiadów. Zakup trzeciego miejsca pod dom dla brata w szeregowcu obok rodziców.
[00:23:40] Urodziny córki Kasi boh. w 1974 r. Szczęście z posiadania zgodnej rodziny. Utrzymywanie silnych więzi rodzinnych, zacięcie do grzybobrania i sympatia do ludzi – najważniejsze walory życia boh. [+]
[00:27:12] Rodzina ojca: dziadek był dekarzem, układał dachy z trzciny, dorabiał w cukrowni w Ostrowitem. Miał 2 synów i 4 córki, ciotka Lucia (ur. 1946). Zaradność dziadka. Spisywanie przez boh. losów rodziny dla wnuków.
[00:29:40] Żal do ojca o przerwanie edukacji: „zepsuł mi życiową karierę”. Zadowolenie boh. z własnej rodziny, „dobre dzieci” i sąsiadów. „Dziękuję Bogu za każdy przeżyty dzień”. [+]
[00:37:20] Mama Genowefa dd. Kalinowska, ojciec Stefan Strużyński. Gospodarstwo: 12 ha bardzo urodzajnej ziemi pszenno-buraczanej, czarnoziem. Zamożny dom, boh. przynosiła koledze jedzenie do szkoły, dała mu swoje skarpety. Pracowici rodzice, „ja biedy nie znałam”.
[00:40:25] Zapamiętana bieda ludzi po wojnie. Elektryfikacja wsi ok. 1963 r., radość z pierwszego zapalenia żarówki. Ojciec używał kosiarki do zboża zamiast kosy. Sołtys Leszczyński, zgoda wśród sąsiadów.
[00:44:00] Radość z zakupu nowych sprzętów: pralki Frani, żelazka. Pierwszy telewizor we wsi, film „Czterej pancerni i pies” oglądany przez całą wieś w domu ciotki.
[00:46:55] Przekonanie o obłudzie w PRL i braku możliwości samostanowienia. Ojciec nie dał się namówić na przystąpienie do spółdzielni rolniczej. Sympatie prawicowe ojca, bez przynależności partyjnej.
[00:49:38] Pomaganie rodzicom w gospodarstwie: praca przy burakach, ręczne ścinanie liści buraczanych, wykopywanie kopaczką, męcząca praca przy młócce i zbieraniu ziemniaków, dojenie krów. Wizyty w gospodarstwie ministra kultury i sztuki [Czesława] Wiśniewskiego.
[00:53:53] Żywy inwentarz gospodarstwa: 8-9 krów, „przepiękne konie”, klacze zarodowe, rasowe gołębie pocztowe („pyszne” pieczone), owce, drób, świnie. Dbałość o czystość na podwórku, pochwała od ministra. [+]
[00:57:45] Marzenie o ukończeniu gimnazjum (internat w Rypinie) i ukończeniu studiów medycznych. Zabranie przez ojca z internatu mimo protestów boh. [+]. Decydujące zdanie ojca w domu, rządy twardej ręki. Nieposłuszeństwo młodszego brata. Ucieczka ze wsi w proteście przeciw decyzji ojca. Wysoka ocena gospodarności ojca, „był bardzo czysty”, dbałość ojca o maszyny i narzędzia.
[01:04:44] Pierwsze dojenie krowy przez boh. w wieku 8 lat. Organizowanie kursów gotowania w domu boh., pomoc mamie w prowadzeniu domu, siostra pomagała ojcu. 14 lat życia na wsi i prowadzenia gospodarstwa.
[01:07:47] Udoskonalenia w gospodarstwie: opony w wozie, wyselekcjonowane rasowe konie. Wuj Kopczyński pracował w PGR Ugoszcz – pomagał ojcu zbierać zboże snopowiązałką – ciężkie snopy. Zamożność współczesnych wsi: „my przy nich to dziady”.
[01:12:23] Ulubiona klacz arabska Kara. Zapobiegliwość i profesjonalizm ojca budziły uznanie ludzi.
[01:15:50] Odpowiedzialność ojca w Merinoteksie – oliwił maszyny, uznanie kierownika: „ja jeszcze takiego pracownika nie miałem”.
[01:17:35] Coniedzielne odwiedziny gości w domu boh., obiady („czernina ze śliweczkami”), „nigdy nie pracowaliśmy w niedzielę”.
[01:19:16] Ostatnia klasa w szkole w Radominie. Tradycja rodziców: piesza wędrówka na niedzielne msze. Porządki w gospodarstwie wprowadzone przez nowego właściciela po sprzedaży.
[01:21:45] Wyprowadzka ze wsi w ulewnym deszczu do niewykończonego segmentu [w Toruniu]. Uratowanie rodziny brata Mirosława przez boh. przed zaczadzeniem w środku nocy. [++]
[01:26:45] Brat zmarł w wieku 47 lat, był honorowym dawcą krwi – oddał 21 litrów.
[01:28:05] Silny związek mamy z ojcem, wzajemne zaufanie.
[01:29:26] Boh. była w radzie pracowniczej Merinoteksu przez 4 kadencje. Ulubiony dyrektor, przezwisko boh. „Czarna”.
[01:30:10] Dożynki w gminie Radomin. Letni wyjazd młodzieży do Zakopanego z księdzem Romualdem Bralczykiem w nagrodę za pilne chodzenie na msze, wyjazdy na obozy harcerskie. Operatywność boh. od młodych lat: obiad wyproszony od kapitana statku płynącego po Wiśle. [+]
[01:36:45] Wycieczka do Warszawy w 3 klasie, zwiedzanie Tatr, pomoc góralce, znajomość Gór Stołowych. Wnuk podróżnik. [+]
[01:39:50] Ukochany nauczyciel z Ruża Aleksander Jabłoński postrzelony śmiertelnie na polowaniu. Obrzędy żałobne, „puste noce” – czuwanie modlitewne przy zmarłym.
[01:43:50] Misjonarz pasjonista Andrzej/ Antoni Tenenbaum prowadził rekolekcje – list od boh. z podziękowaniem. Ksiądz Zenon Bukowski. Wieloletnia korespondencyjna znajomość z misjonarzem, wybór imion dzieci.
[01:47:58] Docenienie poświęcenia macierzyńskiego mamy przez boh. Mądre nauki o. Andrzeja.
[01:50:20] Przeprowadzka do Torunia z wyboru boh., zakup działki. Rozdane przez ojca zwierzęta z gospodarstwa, „na pewno mu było przykro”. Zaangażowanie mamy boh. w wychowanie wnucząt, „tyle tych dzieci”. Praca kobiet na trzy zmiany.
[01:53:30] Poznanie przyszłego męża na zabawie wiejskiej, „uwielbiałam tańczyć”. Mąż „czysty i zadbany”. Poglądy wiejskie na staropanieństwo. Wesele na 120 osób w domu boh., orkiestra Studzińskich. Przepowiednia weselna, „wierzę w przeznaczenie”.
more...
less