Galewska Jadwiga
Jadwiga Galewska z d. Filipowska (ur. 1935, Sołowin) pochodzi z rodziny osadników wojskowych, osiedlonych na Wołyniu po wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. W lipcu 1943 roku była świadkiem rzezi wołyńskiej, uratowała się uciekając z rodziną do Łucka. Podczas II wojny światowej jej rodzina przechowywała dziecko żydowskie – córkę Ejnacha Moszko. Rodzice sfałszowali jej personalia na nazwisko Teresa Kostowska, jednak po wojnie w 1945 roku dziecko zostało odebrane przez biologicznego ojca. W 1945 roku wraz z rodziną osiedliła się w Karwicach koło Sławna. Ukończyła liceum ogólnokształcące w Sławnie, a następnie studium nauczycielskie w Słupsku. Przez 30 lat pracowała jako nauczycielka fizyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Sławnie, a następnie do przejścia na emeryturę w Zespole Szkół Zawodowych w Sławnie. W 2023 roku w podzięce za cudowne ocalenia rodziny z rzezi wołyńskiej ufundowała złotą koronę do ołtarza Matki Boskiej w Kościele Mariackim w Sławnie.
more...
less
[00:00:10] Ur. 1935 r. w folwarku Sołowin na Wołyniu, skąd rodzinę ewakuowano do Polski. Osiadła w gospodarstwie w Karwicach. Uczęszczała do szkoły ukraińskiej/radzieckiej, wysoki poziom nauczania matematyki. Ukończone liceum w Sławnie, studia w Słupsku. Małżeństwo z Zygmuntem Galewskim w 1954 r., mąż inżynier, założył szkołę zawodową w odbudowanym przez siebie „pałacyku”.
[00:04:00] Mąż założył dalsze 3 klasy technikum dla dorosłych (mechaniczna, drzewna, budowlana) z możliwością zdania matury. Po szkole otrzymanie nakazu pracy, bieda w szkole, dzielenie się kanapkami z dziećmi. Ogromna wiara w lepszą przyszłość. [+]
[00:06:20] Dwoje dzieci boh: syn (wybitny matematyk) i córka (pedagog), sześcioro wnucząt, czternaścioro prawnuków.
[00:07:25] Data urodzenia: 10 stycznia 1935 r., rodzice Franciszek Filipowski i Paulina Filipowska dd. Jakubowska. Rodzice prowadzili 40-hektarowe gospodarstwo na Wołyniu, hodowali krowy mleczne – masło eksportowane w beczkach do Anglii. Ojciec zatrudniał parobków z Polesia (Poleszuki). Zamożna rodzina, „piękne konie”. Ojciec służył w kawalerii, kochał konie, czyścił Kasztankę Piłsudskiego.
[00:10:00] Częste opowieści ojca o walkach u boku Piłsudskiego. W czasie II wojny światowej ojciec wcielony do jednostki w Sumach – „straszny głód” wśród żołnierzy.
[00:11:50] Połowę mieszkańców wsi stanowili osadnicy – otrzymali po 15 ha ziemi – po wkroczeniu Rosjan wszyscy wywiezieni na Syberię. Ojciec odziedziczył gospodarstwo po swoim ojcu. Mama również pochodziła z bogatej rodziny. Żyzne ziemie, obfite plony. Niemcy wywozili wagonami ziemię z Wołynia. [+]
[00:14:15] Przekonanie boh. o pracowitości mieszkańców Wołynia, wielu chowało krowy mleczne. Rodzeństwo boh.: brat postrzelony przez Ukraińców w 1945 r., zmarł w Działdowie. Starsza siostra. Po urodzeniu boh. mama umarła, druga żona ojca, dwie młodsze siostry przyrodnie. Wielu wojskowych w rodzinie, zainteresowanie wojskowością.
[00:16:30] Wybuch II wojny światowej – przeczucie ludzi, zamieniali pieniądze papierowe na srebro i złoto. Woreczek srebrnych monet i złoty zegarek kieszonkowy ojca zabrane przez Niemców. „Straszne zamieszanie” w tym czasie.
[00:17:50] W wiosce na Wołyniu mieszkali Ukraińcy, Niemcy, Czesi, przed wojną Niemców wysiedlono do III Rzeszy. Współpraca i pomaganie sobie we wsi, niezależnie od narodowości, ojciec chrzcił ukraińskie dzieci. W czasie rzezi Ukraińcy ostrzegali Polaków – dzięki temu ojciec zdążył wywieźć rodzinę ze wsi.
[00:19:56] Operatywność ojca, znał niemiecki. Napady „upowców” na sąsiednie wsie, podpalenia. Dziadek Jan Majewski został w domu, Ukraińcy zakłuli go widłami. Wuj Świetlicki zamordowany z dwójką dzieci i wrzucony do studni. Ojciec budował trumny z desek ze stodoły. [+]
[00:22:25] 7 lipca 1943 r. uzbrojeni w sierpy, kosy, widły Ukraińcy ruszyli na Przebraże „skończyć z Polaczkami” – nie udało się pokonać. Opis krwawych mordów. „Rosjanie nie chcieli walczyć”.
[00:24:50] Liczni Żydzi mieszkali w Perespie (aptekarze, sklepikarze), musieli ukrywać się po lasach. Zaprzyjaźniony z ojcem Ejnach Moszko. Znalezienie w szafie rodziców półrocznego żydowskiego niemowlęcia – pospiesznie ochrzczone w Łucku – akt chrztu na nazwisko Teresa Kostowska. Rodzice opiekowali się nią do 1945 r.
[00:27:14] Moszko był w partyzantce w Lublinie – [po wojnie] zabrał rodzicom dziecko i uciekł. Żal ojca, nieznane losy dziewczynki. Ukraińcy wydawali Żydów Niemcom. Dokarmianie Żydów, ukrywali się w stogach siana.
[00:29:40] Wkroczenie Armii Czerwonej w 1939 r. Uciekających do Rumunii Polaków Rosjanie mordowali, zabierali buty i ubrania. Wspomnienie kierowcy z Łucka o krwawej masakrze „polskich panów”, „wredni Rosjanie”.
[00:31:25] Deportacje sąsiadów osadników na Syberię. Sąsiad Szczekowski zmarł podczas wywózki, jego córki przeżyły, niechęć boh. do pomagania im w sprawie odszkodowania, „bo byli wredni”.
[00:33:55] Życie zasobnej rodziny boh. pod okupacją radziecką – zaopatrzona obficie spiżarnia, „wory mąki i kaszy”. Kontrast w wyglądzie niemieckich i radzieckich żołnierzy, „Niemcy to byli eleganccy”. Stosunek Niemców do Polaków, kradzież cennych przedmiotów przez Niemców z domu boh.
[00:36:56] Rzeź wołyńska: „był lipiec, szli od samego świtu Ukraińcy w młotami, kosami, sierpami na Przebraże skończyć z Polaczkami”. Niezwyciężona samoobrona Polaków, Ukraińcy „z gębami opuszczonymi wracali”.
[00:38:14] W tym czasie rodzina boh. przebywała w Łucku. Dwaj chłopcy z rodziny Fisiuków związani przez Ukraińców drutem kolczastym i wrzuceni w ogień płonącego domu. „Każdy się starał uchronić”, niektórzy sąsiedzi ostrzegali Polaków.
[00:41:08] Święta na Wołyniu w kościołach i cerkwi, „naród bogobojny i hojny”. Finansowanie wyposażenia kościołów przez zamożnych mieszkańców.
[00:43:24] Nieznane okoliczności postrzelenia 15-letniego brata boh. przez młodych Ukraińców w 1945 r. Bestialskie zakłucie widłami dziadka w Torczynie.
[00:44:50] Łuck zatłoczony ludźmi uciekającymi przed „tymi bandziorami”. Ojciec przywoził zaopatrzenie rodzinie ukrywającej się we młynie.
[00:46:16] 27 Wołyńska Dywizja AK w Przebrażu.
[00:47:43] Rodzina zadeklarowała chęć wyjazdu do Polski. Wiadomość o zakończeniu wojny 9 maja 1945 r. w Lublinie, radość, oczekiwanie na powrót ojca z wojska. Losy ojca – rezygnacja z pracy na roli, zatrudnienie w Słupsku. Boh. ufundowała złotą koronę na figurze Matki Boskiej w Sławnie: „coś zostawię dla potomnych”. Sławno: ubogie, zniszczone po wojnie miasteczko.
[00:52:06] Droga z Lublina do Sławna. Zapasy przygotowane na drogę: ugotowane mięso zatopione w smalcu wiezione w konwiach. Losy rodziny w Polsce: wszystkie córki zdobyły wyższe wykształcenie.
[00:54:00] Sławno w 1945: rumowisko, „wszędzie były gruzy”. Wywożenie Niemców z miasta. Zamieszkanie w Karwicach, dojazdy do Sławna. Przedsiębiorczy rodzice, „w życiu głodu nie znałam”.
[00:55:30] Dobre stosunki Niemców z osiedlającymi się Polakami. Niemiecki kowal w Karwicach. Ojciec odwoził wyjeżdżających Niemców na dworzec – zabrali cały majątek.
[00:58:02] Sympatyczne pożegnanie Niemców wyprowadzających się z domu przyznanego rodzinie boh.
[00:59:15] Mundur ułański ojca i wełniany szynel. Po wojnie rodzina rozproszona po całym kraju. Wielu Poleszuków w Karwicach, zażyłość i szacunek wśród sąsiadów.
[01:03:10] Nauka w szkole w sąsiednim Malechowie, liceum w Sławnie, niektórzy nauczyciele z Wołynia. „Ostry jak nóż” nauczyciel Markiewicz (ps. Mohort) z Przebraża, jego żona Kaliszczak, szacunek do nauczycieli.
[01:06:13] Wyprowadzka z Karwic w 1949 r. po zdanym egzaminie do liceum (obowiązkowa znajomość życiorysów Lenina, Stalina, Rokossowskiego). Studia w Słupsku. [+]
[01:07:25] Aresztowania młodzieży akowskiej – zamordowani przez UB i zakopani w mogile zbiorowej, którą odkryto pod placem przy banku – opis wspomnień naocznego świadka, ubeka. [+]
[01:09:10] Pierwszy dyrektor liceum w Sławnie Edmund Krzywkowski. Następca Piotr Żurych z nadania partyjnego: zarządził zdjęcie krzyży ze ścian, zakazał modlitw porannych. Mąż był harcerzem, boh. prowadziła drużynę zuchów, nie należąc do ZHP.
[01:12:02] Śmierć Stalina: w liceum, czarne wstążki na portretach, namawianie do płaczu. Podróż po ZSRR „pociągiem przyjaźni” – „trochę fałszu i obłudy”. [+]
[01:14:00] Życie religijne po wojnie: zniszczony kościół, zaangażowanie parafian w porządkowanie i odbudowę świątyni, pierwsza pasterka. Proboszczowie Mazur, Talarek. Odwiedziny księdza Talarka – rosół z kury gotowany na tę okazję przez matkę. Brat Talarka chodził z boh. do liceum. Bliskie związki księdza z wiernymi.
[01:16:55] Krytyczny stosunek do obecnego proboszcza [Mateusz Krzywicki] w sprawie niezgodności na temat decyzji boh. o ufundowaniu z własnego złota i srebra korony na figurze Maryi. „Wszystko oddałam na koronę, jestem szczęśliwa”. [+]
[01:19:15] Zaoczne studia w Słupsku, przy jednoczesnym wychowywaniu dzieci i pracy w szkole. Dzieci boh. skończyły studia dzienne – powód do dumy. Sukcesy męża, działalność na rzecz Sławna: odbudowa „pałacyku”, utworzenie w nim szkoły zawodowej i technikum uzupełniającego. Informacja o Zygmuncie Galewskim rozpropagowane przez Marię Poprawską.
[01:20:50] Nakaz pracy po ukończeniu szkoły. Poznanie męża w pociągu – starszy o 8 lat, „zaiskrzyło”. Opinia o mężu, kalkulacja boh. przy podejmowaniu decyzji o ślubie. Koncentracja rodziców na dobrej edukacji dzieci.
[01:22:56] Mąż pochodził z lubelskiego, uczył się w seminarium duchownym, zrezygnował na drugim roku, „otworzył bramę i odszedł”. Skończył Akademię Rolniczą w Poznaniu. Pracował jako wizytator szkół. Boh. pracowała wówczas w Wiekowie.
[01:24:10] Trudne warunki pracy w szkole w Wiekowie, prośba o przeniesienie do Sławna. Dzięki pomocy znajomego nauczyciela Błachnia otrzymanie dużego mieszkania w budynku Miejskiej Rady Narodowej.
[01:26:02] Praca w Szkole Podstawowej nr 3 w Sławnie od 1956 r., dyrektor Edmund Plank. W budynku piece opalane węglem – zatrudniony palacz. Jednym z absolwentów szkoły jest szczeciński lekarz Świtała. Odejście boh. do szkoły zawodowej, „mąż mnie zabrał”.
[01:28:10] Optymizm boh. W czasach PRL nakłanianie pracowników, by zapisywali się do partii, mąż musiał należeć, by móc piastować stanowisko dyrektora szkoły zawodowej.
[01:29:35] Znalezienie skrzyni ze złotem w Sławnie zakopanej przez jubilera: sztućce, srebrne przedmioty. „Najwięcej rozciągnęli policjanci”.
[01:31:15] Liczni Romowie w Sławnie, często wyjeżdżali do Anglii na zarobek. Dzieci romskie nie chciały chodzić do szkoły. Wspomnienie ucznia 3 klasy [Bogdana] Trojanka, który codziennie uciekał ze szkoły. Został znanym romskim muzykiem.
[01:33:50] Mgliste wspomnienia z wprowadzenia stanu wojennego. „Sentyment miałam do Jaruzelskiego”. Mobilizacja syna studenta do jednostki w Inowrocławiu, przyjazd boh. na przysięgę „z wałówką”. „Załatwienie” przeniesienia do Szczecina. Z inicjatywy syna wybrukowanie drogi w jednostce wojskowej materiałami z odzysku. Syn nadzorował budowę domu dowódcy jednostki rękami żołnierzy. [+]
[01:39:10] Za przykładem matki syn ufundował z żoną ogrodzenie kościoła w swojej parafii.
[01:40:20] Odwiedziny rodzinnych terenów na Wołyniu na zaproszenie zaprzyjaźnionego Ukraińca z Perespy. Zniszczony dom w folwarku Sołowin, na ziemiach ojca utworzony kołchoz, „takie rumowisko”. Niszczenie mienia pozostałego po poprzednikach – refleksja boh.: Ukraińcy zniszczyli mienie polskie, tak jak Polacy poniemieckie: w miejscu cmentarza wiejskiego w Bobrowiczkach zbudowano restaurację. Rozmowa z Ukraińcami na cmentarzu.
[01:43:02] Ukraińcy pomagający Polakom w czasie rzezi – ostrzegali, wskazywali zagrożenie, „uciekajcie, gdzie tylko możecie, bo będą palić”. Rodzice uciekli do Łucka po ostrzeżeniu od sąsiada Łukasza Dundela. [+]
[01:45:08] Tragiczny wypadek syna Dundela – przypadkowo zastrzelony przez radzieckiego oficera. „Ojciec zwariował”. Wysiedlenia Ukraińców z Polski na Wołyń.
[01:46:40] Tęsknota boh. za Wołyniem. Wykorzystywanie okazji do wyjazdu – dziesięciokrotna podróż „pociągiem przyjaźni”, wizyta m.in. w Katyniu, Smoleńsku. Zapamiętana tablica z Katynia: „poległym z rąk niemieckich”. Wspomnienie z pielgrzymki na Krym po śmierci męża. „Gdzie ci Polacy nie zginęli”.
[01:49:47] Najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa: zima w domu, oglądanie świata przez dziurkę w zaszronionym oknie. Pastuchowie do pasania krów. Życie na bosaka, buty wkładane tylko do kościoła. Piękny sad z brzoskwiniami. „Na Wołyniu wszystko piękne”.
more...
less