Emilia Kozubel z d. Dolik (ur. 1931, Koniusza) urodziła się w polsko-ukraińskiej rodzinie rolniczej. Przed wojną ukończyła trzy klasy szkoły podstawowej. W maju 1947 roku jej rodzina została wysiedlona w ramach Akcji Wisła do Zielenicy koło Górowa Iławeckiego. Pani Emilia nie poszła już do szkoły i zajmowała się rolnictwem. Mieszka w Górowie Iławeckim.
[00:00:07] Boh. urodziła się w 1931 r. w wsi Koniusza w rodzinie rolniczej. Miała troje rodzeństwa: starszego brata oraz młodszych siostrę i brata. Kiedy wybuchła wojna, rozpoczęła III klasę szkoły powszechnej, ale po wejściu Rosjan jej nauczyciel „w nocy znikł”.
[00:01:45] Do Górowa Iławieckiego przyjechała w wieku 16 lat. Jej mama zachorowała i boh. musiała pomagać w gospodarstwie. Młodsza siostra chodziła do szkoły. Wcześniej konie należące do rodziny zabrali jadący na front Rosjanie i po przesiedleniu rodzina pożyczała konia od sąsiada, który dostał go z UNRRA. W zamian pracowali u niego w polu i „nie było już czasu chodzić do szkoły”.
[00:02:45] Wybuch wojny, okupacja: musieli oddać Niemcom bydło, została im jedna krowa. Mama boh. pochodziła z rodziny polskiej, ojciec nie miał polskiej metryki chrztu i musiał się ukrywać przed rosyjską wywózką na Ukrainę.
[00:04:35] W rodzinnej wsi boh. mieszkali Polacy i Ukraińcy. Wysiedlenie: wojsko dało mieszkańcom dwie godziny na spakowanie. Mieszkający obok wuj z babcią mieli konia i wóz, mama wrzuciła na niego pierzyny. W malowany kufer posażny zapakowano resztę rzeczy i pozostawiono razem z klatkami z kurami na drodze, aby zabrał je transport jadący z tartaku. Młodszy brat pojechał na wozie z babcią.
[00:06:10] Rodzina szła pieszo do Przemyśla. Tam od kuzyna ojca dostali dwa bochenki chleba. Przenocowali na polu i po porannej zbiórce zostali przetransportowani ok. 30 km do Przeworska, gdzie wszystkich mieszkańców wsi, „60 numerów”, załadowano do wagonów bydlęcych. Rodzina boh. podróżowała z krową, dzięki niej mieli pożywienie. Boh. siedziała w wagonie z krowami i pilnowała, aby się nie podusiły. Ojciec z bratem wychodzili na postojach i zrywali trawę dla zwierząt. Nieudane gotowanie kartofli na postoju.
[00:08:15] Po dwóch tygodniach transport dojechał do Lidzbarka Warmińskiego. Nikt nie chciał tam pozostać. Z czasem wszystkich rozparcelowano, niektórzy trafili do Szczecina, Iławy – „nikt nie wiedział gdzie kto jest”. Rodzinę cofnięto do Lidzbarka i furmanką zawieziono do „starej ruiny, lepianki” na kolonii wsi Zielenica. Opis chałupy. Kufer posażny i kury nadane na transport nigdy do rodziny nie dotarły.
[00:10:50] Gospodarz, który mieszkał po sąsiedzku, przyszedł i zaprosił rodzinę do siebie. Poradził, aby znaleźli sobie inne miejsce do zamieszkania niż lepianka. Ugościł ich i dał im pokój, w którym spali. Przez miesiąc szukano nowego lokum, wszystko było pozajmowane i rodzice zadecydowali, że wrócą do lepianki, aby nie nadużywać gościnności sąsiada.
[00:12:40] Potem gospodarz pomagał im w polu, a rodzina boh. w zamian wykonywała roboty w jego gospodarstwie. Gospodarz nazywał się Waszkil, pochodził z Wileńszczyzny, miał dwóch synów w wieku ojca boh. Ich siostrę z dziećmi, a wcześniej szwagra, zabrano na Sybir. Siostrze udał się wrócić, bracia pożenili się i zamieszkali w Lidzbarku i w Redach.
[00:14:10] Po przesiedleniu rodzina mieszkała w Zielenicy. Kiedy boh. wyszła za mąż, rozpoczęła pracę w PGR w Nerwikach, jej mąż pracował przez 8 lat jako mechanik w kuźni. Poznali się na sobotniej potańcówce organizowanej we wsi. Mąż boh. kupił „ruderę” na gospodarkę i restaurował ją. Któregoś razu wiózł drewno do Tolek, dostał wylewu i po kilku tygodniach pobytu w szpitalach umarł. Boh. mieszkała na gospodarce przez kolejne 10 lat. Budowa domu przez syna. Przeprowadzka boh.
[00:16:50] Rodzinę boh. wywieziono 27 kwietnia 1947 r., miała wtedy 16 lat. Obchodzenie świąt w rodzinnej wiosce. W domu mówiło się po ukraińsku i polsku. Boh. ukończyła swoja edukację na 3 klasie szkoły powszechnej, potem musiała pracować na gospodarce.
[00:18:40] W maju [1947] zamieszkali w Zielenicy, z pomocą sąsiada zasadzili ziemianki i zboże. Pierwsza zima w nowym miejscu. Podczas koszenia ojciec spocił się i popił wodą, przez co zachorował na astmę, dostał zapalenia płuc i umarł w wieku 63 lat. Mama żyła 60 lat. W Bartoszycach żyje starszy o dwa lata brat boh., w Lidzbarku siostra.
[00:20:00] Po przesiedleniu nie było nigdy sensu wracać do rodzinnej wsi, ponieważ wszystkie domy w niej „porozbierano lub popalono”. Odwiedziny wsi przez boh. i jej syna – „po naszym domu znaku nie ma”. Przesiedleńcy dostali 10 ha ziemi z przydziału i musieli oddawać kontyngenty ze zbiorów. Ojciec pożyczył od sąsiada zboże na spłatę kontyngentu. Boh. z bratem młócili przez całą zimą zboże cepami, pracowali też w lesie, „żeby grosza zarobić w zimie”. Po zamążpójściu warunki boh. polepszyły się, mieli z mężem dużo bydła, ich syn poszedł na studia, potem budował dom. Śmierć męża boh.
[00:23:30] Transport: wojsko obstawiało pociąg. Mama siedziała z małym bratem boh., ona sama pilnowała w wagonie obok krowy, która „była całym życiem” rodziny.
[00:24:30] Do rodzinnej wsi nie przychodziło UPA. Mieszkali w niej Żydzi, prowadzili karczmę, niektórzy przychodzili do rodziców boh. kupować cielaki. Żydzi w Przemyślu i Niżankowicach (obecnie na terenie Ukrainy).
[00:26:15] Po przesiedleniu rodzina boh. pracowała w PGR. Nie miała nigdy zatargu z miejscową ludnością – „do ludzi się trzeba przystosować”. Tęsknili za swoimi sąsiadami z Koniuszy, mieli z nimi kontakt listowny. Mąż boh. był Ukraińcem, został przesiedlony w ramach Akcji Wisła. Po przeprowadzce nie było cerkwi i przesiedleńcy uczęszczali do kościoła katolickiego. Obchody świąt Bożego Narodzenia. Kuchnia i zwyczaje w domu boh. Tożsamość narodowa synów boh. Zgodne relacje polsko-ukraińskie w Koniuszy.
[00:29:45] Po wojnie z Koniuszy wywieziono zarówno Polaków, jak Ukraińców. Jeden z nich, Bachurski, wrócił z wysiedlenia i założył we wsi tartak, którego prowadzenie przejął z czasem jego syn. Współczesne zmiany w rodzinnej wsi. Boh. rozmawia z synami po polsku i ukraińsku.
[00:32:20] Odczucia boh. związane z atakiem Rosjan na Ukrainę w roku 2014 i 2022. Polska pomoc dla ukraińskich uchodźców w okolicy Górowa. Boh. nigdy nie czuła się w Polsce szykanowana jako Ukrainka. Jej mąż został przesiedlony do Polski wraz z niepełnosprawną, po Heinego-Medinie, siostrą. Jego rodzice umarli, kiedy miał 8 lat.
[00:34:30] Jeden z synów pomaga boh., drugi wyprowadził się do córki do Krakowa. Obydwaj ukończyli studia. Boh. rozmawia czasem z obecnymi uchodźcami wojennymi z Ukrainy, ale „ciężko ich zrozumieć”, bo „niby Ukraińcy, ale więcej po rusku gadają, nie wiadomo kto oni jest”. [+]
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.