Władysław Augustynowicz (ur. 1930, Cisówek) – świadek okupacji niemieckiej i sowieckiej oraz Obławy Augustowskiej.
[00:00:10] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1930 r. w Cisówku.
[00:00:22] Przedstawienie rodziców: Apolonii i Pawła. Rodzice byli rolnikami i mieli gospodarstwo w Cisówku. Matka była drugą żoną ojca, rodzice wzięli ślub w 1924 r., boh. miał dwie starsze siostry: Jadwigę i Bronisławę oraz młodsze rodzeństwo: siostrę Romualdę i brata Kazimierza. Ojciec trzy razy jeździł do Ameryki, pierwszy raz pod koniec XIX w. Pracował w fabryce, potem w odlewni w Nowym Jorku. Po powrocie z Ameryki kupił gospodarstwo i ożenił się z Aleksandrą Zagórską. Po jej śmierci ożenił się z matką boh.
[00:04:35] Przed wojną boh. chodził do szkoły w Józefowie. Szkoła mieściła się w prywatnym domu, nauczycielką w pierwszej klasie była pani Snarska, potem Janina Dąbrowska. W 1937 r. wojną najstarszy brat Edward służył w wojsku w Modlinie. Gdy wyszedł do cywila, zaczęto mówić o wojnie – zebrania Orląt w świetlicy, słuchanie wiadomości radiowych. Pod koniec sierpnia [1939] brat dostał powołanie. Jako kierowca brał udział w ewakuacji drogą na Zaleszczyki i dostał się do sowieckiej niewoli. Jako szeregowiec został zwolniony i wrócił do domu.
[00:08:13] W latach 30. sąsiedzi jeździli do Niemiec i pracowali w rolnictwie, w tym czasie Niemców zatrudniano w fabrykach. Po wybuchu wojny Niemcy zbombardowali pobliską stację kolejową, w sąsiednim gospodarstwie było stanowisko karabinu maszynowego – pewnej nocy żołnierze odeszli. Po kilku dniach do Cisówka weszli niemieccy żołnierze, potem we wsi był posterunek policji.
[00:10:48] Brat po powrocie z wojny był w domu. Przyszedł także szwagier ojca Zagórski, brat pierwszej żony, którego rodzinę wywieziono na Syberię. Sołtys wsi był prawosławny, uznał, że rodzina ukrywa partyzanta i do domu przyszło trzech niemieckich policjantów, którzy pobili brata oraz wuja, ale ich nie zabrali. Wuj, nie chcąc narażać rodziny, zgłosił się na roboty do Niemiec [+]. We wsi był posterunek policji, do gminy przyjeżdżał wójt Kulesza.
[00:13:04] Boh. pasąc krowy pod lasem rozpalił niewielkie ognisko, zobaczył to wójt Kulesza, a jego woźnica uderzył chłopca batem.
[00:14:12] Niedaleko biegła granica niemiecko-sowiecka – jej przebieg, zasieki z drutu kolczastego biegnące przez las do Topiłówki. W kwietniu 1941 ogłoszono, że we wsiach będzie kwaterować wojsko. W każdym domu mieszkali żołnierze, w domu boh. trzej oficerowie. Boh. pasł bydło nad rzeką Szczeberką, Niemcy zrobili na niej tamę i spiętrzyli wodę, żołnierze poili tam konie i kąpali się. Pewnej nocy w czerwcu [1941] żołnierze po cichu odeszli – atak na ZSRR. Żołnierze stacjonujący w Józefowie dostali przed wyruszeniem spirytus z kantyny. [+]
[00:18:28] Czasem żołnierze przychodzili do matki po masło i jajka. Na zabicie świniaka trzeba było mieć zezwolenie. Ludzie ukrywali klatki z prosiakami w zbożu, po nielegalnym świniobiciu mięso także ukrywano. W gospodarstwie było krowy i dwa konie. W czasie niemieckiej okupacji okolice Cisówka zostały włączone do Prus Wschodnich.
[00:20:40] W 1940 r. dziewiętnastoletni brat Robert został wywieziony na roboty w okolice Królewca. W 1943 przyjechał na krótki urlop, w sierpniu 1944 został wywieziony do kopania okopów i przysłał list z prośbą o paczkę z jedzeniem. Matka upiekła chleb, w którym zapiekła mięso. Nie było już poczty w Nowince i paczkę zawieziono do Raczek. Niedaleko brata był kolega Heniek Ołdak i chłopcy czasem się spotykali. Po wojnie Ołdak opowiadał, że gdy trafił do kopania okopów, przepłynął przez Niemen i dostał się do sowietów. Po przesłuchaniu został szpiegiem, ponieważ znał język niemiecki przerzucano go na niemiecką stronę, skąd przesyłał informacje o ruchach wojsk. Po wyzwoleniu Ołdak służył w Ludowym Wojsku Polskim, gdzie dosłużył do stopnia podpułkownika. [+]
[00:24:08] Stefan Ołdak, starszy brat Heńka, był po wyzwoleniu w milicji i stacjonował w Śniadowie koło Łomży. Tam spotkał chłopaków, którzy byli na robotach razem z bratem boh. Robertem. Od nich dowiedział się o okolicznościach jego śmierci. Na posterunek w Śniadowie napadli partyzanci, Ołdak został ciężko ranny po wybuchu granatu wrzuconego przez okno, stracił oko i przeszedł na rentę. O śmierci brata boh. dowiedział się na początku lat 50. [+]
[00:26:36] W okolicy Cisówka nie było partyzantki, ale w ostatnich tygodniach przed wkroczeniem Armii Czerwonej w lesie było wielu ludzi, uciekinierów przed frontem. 24 października 1944 przed godz. 11 przyszło na podwórko siedmiu żołnierzy niemieckich, którzy chcieli coś zjeść. Matka dała im chleb i mleko, żołnierze zjedli i odjechali. Około godz. 14 pojawili się Rosjanie – zachowanie żołnierzy w ogródku, w którym rosła brukiew.
[00:29:08] Czerwonoarmiści pojawili się w porze obiadu, zjedli i odpoczęli. Gdy ruszyli do przodu, jeden z nich został zastrzelony i pozostali cofnęli się. Za budynkami ustawiono moździerz, z którego kilka razy wystrzelono. Potem żołnierze zabrali moździerz i odeszli, a jakiś czas później okolica została ostrzelana przez Niemców. Rodzina spędziła noc w lesie, potem przeniesiono się do Olszanki. Wysiedlenie mieszkańców wsi z powodu nadejścia frontu – wyjazd do Płociczna, gdzie spędzono jesień. Do domu przychodził enkawudzista i wypytywał o różne rzeczy. W czasie okupacji w Szczebrze była partyzantka, do której dołączyło kilku spadochroniarzy [radzieckich]. Po wkroczeniu Armii Czerwonej NKWD wiedziało dzięki skoczkom o wszystkim, co działo się w okolicy. Szwagier Sobolewski dowiedział się o aresztowaniach kolegów z partyzantki, w tym Łazarskich z Nowinki, i sam obawiał się aresztowania. Przed Bożym Narodzeniem przeniesiono się na Gawarzec. W styczniu [1945] dowiedziano się, że front ruszył i pod koniec miesiąca wrócono do domu. Opuszczając dom zabrano krowy i zapasy żywności. [+]
[00:34:38] W lipcu 1944 ludność z Suchej Rzeczki wysyłano do kopania okopów. Sąsiad opowiadał potem, że do kopiących strzelali sowieci. Po powrocie do domu okazało się, że w domu stacjonowali żołnierze, którzy na strychu pędzili samogon. Czerwonoarmiści żywili się zbożem, które znaleźli w opuszczonych gospodarstwach. Żołnierze z desek ze stodół budowali ziemianki. Za rzeką postawiono wieżę obserwacyjną, po przejściu frontu boh. wszedł na nią i zobaczył kościół w Janówce. Niemcy wycofując się spalili kościół w Szczebrze i zniszczyli most.
[00:37:57] Sytuacja po powrocie z tułaczki – szwagier pojechał na Ziemie Odzyskane i znalazł sobie gospodarstwo. Przywieziono stamtąd trochę zboża na siew.
[00:38:45] Dwaj starsi bracia byli w wojsku, starszego [Edward Augustynowicz] zwolniono pod koniec listopada [1945] i zamieszkał koło Ełku. Młodszy, Henryk, służył do wiosny 1947, tuż przed odejściem do cywila wcielono go z powrotem z powodu śmierci gen. Świerczewskiego i służył do sierpnia 1947 – walki z UPA. W maju 1946 Henryk przyjechał do domu na urlop i opowiadał o defiladzie w Warszawie 17 stycznia po zdobyciu miasta – szlak bojowy.
[00:41:12] We okolicznych wsiach od czasów carskich mieszkali prawosławni gospodarze. We wsi Pijawne Ruskie była cerkiew i cmentarz prawosławny. W czasie zaborów ojciec cztery lata służył w wojsku carskim.
[00:42:40] Po zakończeniu wojny jednostka brata stacjonowała w Wesołej koło Warszawy i brat przysłał stamtąd list. 1 lipca [1945], gdy zaczęła się obława, boh. kosił z ojcem łąkę. Wyszło do nich dwóch żołnierzy i ojciec rozmawiał z nimi po rosyjsku. W ciągu kilku dni aresztowano różne osoby, m.in. Mietka Buksę, który w czerwcu ożenił się. Kazimierz Witkowski zdołał uciec przez okno i ukrywał się do 1950 r. Żołnierze podpalili dom, była w nim ułomna siostra Witkowskiego, która zginęła w pożarze. Rodzina Buksy zawoziła mu jedzenie do UB w Suwałkach, ale potem powiedziano im, by już nie szukali krewnego [+]. Witkowski ujawnił się podczas amnestii w 1950 r., potem wyjeżdżał do pracy w USA i zbudował dom w Augustowie.
[00:46:50] We wsi i okolicy zatrzymała się jednostka wracająca z frontu. Do domu przychodził żołnierz, który kroił chleb i suszył w piecu kromki na drogę. Czerwonoarmiści kosili zboże na polach, ale bano się ich i nikt nie bronił swojej własności. Walusie z Gatnego przywozili sprzęt z Niemiec i wymieniali z żołnierzami na bydło – skutki strzelaniny.
[00:49:00] O aresztowaniach i pożarze domu Witkowskich dowiedziano się tego samego dnia – czystki robione przez obce wojsko. Wiedziano, co się stało w Katyniu i nikt nie miał złudzeń. Sąsiad Bolek Nowicki został wzięty do wojska (w 1939) i dostał się do niemieckiej niewoli, skąd przysyłał listy do matki. Sprawa śmierci gen. Sikorskiego. W czasie okupacji nie wolno było słuchać radia – przekazywanie wiadomości.
[00:51:36] Sytuacja w gospodarstwie wiosną i latem 1945. Boh. przed wojną skończył drugą klasę, w lutym 1945 chodził do szkoły, którą urządzono w świetlicy. Od września szkoła zmieniła miejsce – opłaty w naturze: pięć kilogramów zboża od ucznia za wynajęcie domu na szkołę. Do klasy chodzili uczniowie z różnych roczników, ci, którzy się dobrze uczyli zaliczali dwie klasy w rok. Do VI i VII klasy chodził w Gatnem. W 1947 brat wrócił z wojska i zajął gospodarstwo, które liczyło 16 hektarów. Boh. po ślubie w 1957 r. pracował w gospodarstwie, ożenił się z Zenobią, dziewczyną z Milewa, która była młodszą siostrą żony jego brata. Przed wojną rodzina żony mieszkała w Szczebrze.
[00:55:48] Niemcy wycofując się spalili kościół w Szczebrze. Początkowo kaplicę zrobiono w szkole w Gatnem, potem w majątku w Olszance. W czasie okupacji chodzono czasem do kościoła w Raczkach. W czerwcu 1940 r. prawosławni zbuntowali się i chcieli przejść granicę na sowiecką stronę przez most w Szczebrze. Tam zatrzymała ich niemiecka straż graniczna. Niemcy chcieli dokonać wymiany za swoich obywateli i kazali grupie ludności prawosławnej wracać do domów. W marcu 1941 podstawiono wagony na stacji w Szczepkach i tam gromadzili się prawosławni, których wywieziono na Litwę. Prawosławni zrzekli się polskiego obywatelstwa i po wojnie nie mogli wrócić do porzuconych domów. Kilka lat temu boh. odwiedził znajomy z mężczyzną, który szukał miejsca, w którym jego rodzina mieszkała przed wojną. Okazało się, że to sąsiad Grisza Polakowski, z którym boh. chodził do szkoły. Jego siostra Sańka była koleżanką siostry boh. Duża grupa prawosławnych przesiedliła się z Litwy do obłasti Kaliningradzkiej. [+]
[01:00:45] Powody pożaru domu po sąsiedzku. Losy innych domów w okolicy.
[01:03:13] W czasie obławy w okolicy już nie było ludności prawosławnej, która wyjechała jeszcze przed atakiem Niemiec na Związek Radziecki. Ojciec miał w Suwałkach znajomego Żyda Zawoźnickiego, który kilka razy przyjeżdżał do Cisówka. Boh. podglądał, gdy mężczyzna rano się modlił. Boh. jako dziecko jeździł z ojcem do Suwałk, ale czekał na wozie, gdy ojciec załatwiał swoje sprawy. Los Żydów w czasie okupacji niemieckiej. Bogatsi Żydzi przed wojną wyjeżdżali.
[01:06:43] Lęk przed żandarmami w czasie okupacji. Szwagier Sobolewski miał dwie córki, w czasie okupacji był w partyzantce. Z obawy przed żandarmami rodzina, mieszkająca w Szczebrze, nocowała w bunkrze w lesie. Razem z nimi nocował ogrodnik, także z dwójką dzieci – skutki nocnego alarmu, przejście do lasu po drugiej stronie drogi. Niemcy mieli radiostację w Gatnem i prowadzili nasłuch radiowy, a potem zrobili obławę, zabijając wiele osób. [01:10:24] Wspomnienie przyjęcia, na które przyszli z lasu znajomi szwagra – boh. chodził wokół domu i pilnował, czy nie zbliżają się Niemcy. Poranek po przyjęciu – granat zostawiony na oknie. Nikt się nie spodziewał, że front zatrzyma się na Rospudzie. [+]
[01:12:00] Warunki życia na wsi – kłopoty z ogrzewaniem domu. Boh. w 1959 r. zbudował nowy dom. Ludziom sprzedawano wybrakowane drewno. Boh. odwiedzał Cimochy, w których była spółdzielnia produkcyjna – specyfika pracy w spółdzielni. Rola kościoła i księży w czasie zaborów.
[01:16:05] Boh. ma siedmioro dzieci, 29 wnucząt i kilkanaścioro prawnuków. Jedna z córek miała 11 dzieci. Stan zdrowia boh. Gospodarstwo przekazano wnuczce.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.