Koszewski Jerzy cz. 1
Jerzy Koszewski (ur. 1932, Białystok) pochodzi z rodziny robotniczej: ojciec Józef był dozorcą, matka Ksenia pomagała w prowadzeniu żydowskich domów. W czasie okupacji sowieckiej uczęszczał do szkoły powszechnej nr 8 przy ulicy Jurowieckiej. Rodzina w czasie wojny dwukrotnie się przeprowadzała. Jerzy Koszewski był świadkiem likwidacji białostockiego getta. Po ukończeniu w 1952 roku Technikum Finansowego podjął pracę w Zarządzie Okręgowym Związku Zawodowego Transportowców i Drogowców na stanowisku głównego księgowego. W późniejszych latach został radcą prawnym.
więcej...
mniej
[00:00:06] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1932 r. w rodzinie robotniczej, mieszkającej przy ul. Białej [w Białymstoku], w okolicy mieszkało wielu Żydów.
[00:00:36] Ojciec był dozorcą w największej wówczas kamienicy w Białymstoku przy ul. Białej, której właścicielem był pan Notowicz, matka prała u żydowskiej rodziny. Boh. bawił się z żydowskimi dziećmi, jego przyjacielem był pochodzący z biednej rodziny Abram zwany Abraszką. Kolega często był głodny i matka go dokarmiała. Żyd Podrabinek był kantorem w synagodze przy obecnej ulicy Zamehfofa, boh. bawiła się z Frumcią i Salczykiem. Zabawy dzieciaków. W Nowy Rok matka chodziła do żydowskich sąsiadów i składała im życzenia – wierszyk, którego boh. nauczył się od rówieśników. Pomimo tego, że Żydzi nazywali Polaków gojami, a Polacy ich parchami, utrzymywano dobre stosunki. Ojciec pochodził z wielodzietnej rodziny, jego rodzeństwo także pracowało u Żydów.
[00:05:28] Ojciec była analfabetą, ale znał jidisz, ci przydało mu się w czasie okupacji. W mieście było pięć kin i ojciec zabierał syna na seanse – filmy polskie oraz z Flipem i Flapem, i Chaplinem. W kinie Apollo boh. widział „Ben Hura”. W kinach „Polonia” i „Moderna” można było zostać na kilka seansów. Ojciec hodował gołębie, a boh. miał psa. Pewnego dnia ojciec złapał kruka, który dostał się do gołębnika i wpuścił go przez okno do synagogi w czasie nabożeństwa.
[00:09:18] W 1939 r. boh. miał iść do szkoły, wcześniej siostra Stasia uczyła go czytać i pisać. Boh. był uczniem szkoły nr 8 przy ul. Jurowieckiej, nauczycielką była Anna Rejzner. Boh. siedział w pierwszej ławce z koleżanką Niną.
[00:10:50] Po wybuchu wojny Białystok został zajęty przez Niemców, którzy byli w mieście przez dwa tygodnie. Przy ulicy Zamenhofa był dom, w który mieszkał twórca esperanto. Boh. widział wjazd Niemców do miasta, gdy na ulicy pojawiła się furmanka. Żołnierze kazali furmanowi przejechać przez most, ponieważ obawiali się, że jest zaminowany. Potem oficer poczęstował furmana papierosem.
[00:13:15] Ojciec Józef Koszewski pamiętał rosyjski Białystok, w czasie I wojny matka Ksenia była bieżenką. Rodzice byli pracowici, ojciec był dozorcą domów przy ul. Białej oraz przy Sobieskiego. W kamienicy były piece, więc rodzice piłowali drewno na opał, a boh. zajmował się układaniem polan i dostawał za to od ojca drobne pieniądze, które zbierał do skarbonki. Z Generalnej Guberni uciekło wielu Żydów, niektórzy spali w synagodze. Rodzina mieszkała w niewielkim mieszkaniu, w Boże Narodzenie 1939 postawiono w oknie choinkę i do domu przyszedł mężczyzna z Warszawy, który przywiózł rzeczy na handel, Żydzi kupowali od niego – wymiana bilonu ze skarbonki.
[00:17:55] Kolejki w początkach władzy radzieckiej. Mroźna zima 1939-40 – ludzie rozbierali płoty i palili ogniska. Potem sklepy zapełniły się towarami, dwie ciotki przyjeżdżały z Grodna na zakupy. Gdy rozpoczęła się deportacja, boh. chodził do szkoły. Matka była w Rosji w czasie rewolucji – znikanie uczniów z klasy pani Rejzner. W szkole była nauczycielka Rosjanka, która lubiła boh. Deportowano przedstawicieli inteligencji, byłych legionistów. Matka obawiała się wywózki i przygotowała worek sucharów.
[00:22:35] Ojciec dostał do zamiatania całą ulicę Białą, jako pracownik podlegający władzy radzieckiej powinien mieć w domu portrety przywódców. Matka kupiła fotografie Stalina i Mołotowa, oprawiła je w czarne ramki i powiesiła – reakcja zaprzyjaźnionego urzędnika.
[00:24:06] Stosunek Rosjan do Żydów. Notowicz miał fabryczkę przy ul. Czystej, właściciel nie wiedział, że działali tam komuniści. Fabrykantów wywożono, ale pracownicy Notowicza wybronili go w NKWD. W kamienicy mieszkał syn Notowicza Lowa, który zakochał się w Żydówce, uciekinierce z Generalnej Guberni. Dziewczyna nocowała w synagodze i Lowa przychodził do niej. W 1940 r. ukazem Stalina uciekinierów z GG potraktowano jako szpiegów niemieckich. Pewnej nocy zrobiono nalot na mieszkania i uciekinierów wywieziono na Syberię, wśród wywiezionych był Lowa Notowicz, który dzięki temu przeżył. Po latach wrócił z ZSRR, odnalazł rodzinę boh. mieszkającą przy ul. Trochimowskiej. W czasie likwidacji getta koło domu przechodziły kolumny Żydów spędzanych na łąki w miejscu obecnej elektrociepłowni. Wśród przechodzących boh. widział starego Notowicza. Ojciec napisał Lowie oświadczenie, że widział jego ojca wywożonego do Treblinki. [+]
[00:28:10] Żydzi lubili ojca, krawiec doradził ojcu, by kształcił syna. Rodzice zebrali pewną kwotę na ten cel. Gdy w 1939 r. przewidywano wybuch wojny, matka dowiedziała się o ziemi do kupienia i kupiono ją, już po wkroczeniu Niemców matka dostała akt notarialny.
[00:30:15] Pani Rejzner uczyła boh. wierszy, a ten występował na akademiach, co potem mu wypominano. Pewnego wolnego dnia boh. bawiąc się na podwórku zobaczył swoją nauczycielkę, która zabrała go na uroczystość. W 1941 r. nauczył się wiersza Marii Konopnickiej, który deklamował na uroczystości po wojnie. W czasie jednej z propagandowych akademii szkolna politruczka zrzucała dzieciom cukierki – walka z religią. Boh. widział film Agnieszki Holland „Europa, Europa”, potem była rozmowa z reżyserką. W filmie jest podobna scena w diet’ domie.
[00:34:37] We wrześniu 1939 miasto było bombardowane, ale nie było dużych zniszczeń. Gdy Niemcy wycofali się z miasta, ich miejsce zajęli Rosjanie. Zaskoczenie napaścią Niemiec w czerwcu 1941. Boh. widział dwóch biegnących czerwonoarmistów – rozmowa żołnierzy z matką. Ucieczka sowietów. Kradzieże sklepów i magazynów – zastrzelenie mężczyzny, który wybierał masło z beczki. Ze sklepu z materiałami piśmiennymi boh. wziął niewielkie popiersie Puszkina. Boh. namówił koleżankę Lubę, by poszła do sklepu z zabawkami – złapanie Luby przez czerwonoarmistę, który ją jednak wypuścił. Znajomy ojca ukradł skrzynię z makaronem, rozczarowany, że to nie cukier oddał ją ojcu. [+]
[00:41:12] Po wkroczeniu do miasta Niemcy zabili Żyda przy wejściu do kamienicy, zwłoki zabrano dopiero po dwóch dniach. Zmarłego położono na zdjętym skrzydle bramy, odniesiono na niezabudowaną posesję i pochowano w grobie razem z psim zewłokiem. Znajomy krawiec przyniósł prześcieradło do owinięcia zwłok. Potem okazało się, że zastrzelony mężczyzna był głuchy i nie usłyszał wezwania do zatrzymania się. Żona zastrzelonego dostała zgodę na ekshumację zwłok i przeniesienie na kirkut, kobieta poprosiła ojca o odkopanie męża – reakcja na widok zwłok psa. [+]
[00:46:24] Niemcom doniesiono o rabowaniu sklepów i zrobiono rewizje w domach. W czasie okupacji sowieckiej kantor Podrabinek dowiedział się o możliwości wyjazdu do Palestyny i udało mu się wyjechać. Boh. prosił o przysłanie pocztówki.
[00:48:57] Z domu po sąsiedzku uciekli Rosjanie i rodzice chcieli się tam przeprowadzić. Boh. nocował w nowym mieszkaniu, gdy Niemcy robili rewizje szukając towarów pochodzących z kradzieży. W jednym z chlewików było kilka czerwonych sztandarów, które wykorzystywano w czasie świąt. Niemcy znaleźli je w czasie rewizji, uznali ojca za komunistę, pobili i postawili pod ścianą do rozstrzelania – interwencja oficera i sąsiada, Żyda. Ojciec rozmawiał z Niemcami w jidisz. Odebranie żołnierzowi naczynia z cukierkami, które zabrał z domu boh. [+]
[00:51:50] Pies boh. wabił się Szarik. W kamienicy na rogu Białej i Sienkiewicza mieszkali esesmani, którzy opalali się na dachu garaży i strzelali do żydowskich dzieci. Boh. szedł z psem, którego postrzelono. Ranny pies schował się i boh. nie odnalazł go, gdy kilka dni później wyprowadzano się z terenu zajętego przez getto, do którego sprowadzano także Żydów z okolicznych miejscowości. Rodzina wyprowadziła się na ul. Sobieskiego 1. Właścicielka domu, pani Perel, idąc do getta udzieliła ojcu pełnomocnictwa. [+]
[00:56:53] Boh. poznał nowych kolegów, w tym Zenka Borowskiego, harcerza i przywódcę miejscowych chłopaków. Po wkroczeniu Niemców do miasta dokonywano rabunków. Boh. i starszy brat Czesiek, przechodząc koło magazynu ryb przy ul. Sienkiewicza, zobaczyli ludzi wynoszących ryby i weszli do środka, w tym czasie Niemcy obstawili budynek. Czesiek uciekł, a boh. zatrzymano – rozdzielenie Polaków i Żydów.
[01:00:02] Czas spędzany z Zenkiem – wspólna nauka i zabawy – boh. śpiewa piosenkę o płk. Lisie-Kuli. Do grupy dzieciaków należeli m.in. Kola, Krystyna, Danuta. Naprzeciwko domu przy ul. Sobieskiego sowieci rozpoczęli budowę. Oficer Todta chciała się załatwić, ale dzieciaki obrzuciły go kamieniami. Śpiewanie na ulicach piosenek zakazanych – rada żołnierza Ślązaka po odśpiewaniu piosenki o Hitlerze. Dzieciaki zrywały niemieckie obwieszczenia, m.in. o powstaniu w ZSRR polskiej dywizji i traktowaniu polskich żołnierzy przez sowietów.
[01:05:20] Nauka w czasie okupacji. Pewnego dnia boh. spotkał nauczycielkę Annę Rejzner i zaczął do niej chodzić na tajne komplety. Rodzina mieszkała na drugim piętrze, na pierwszym zamieszkały kobiety lekkich obyczajów, które zapraszały Niemców – odebranie ojcu zarządzania budynkiem.
[01:07:48] Matka sprzątała u prof. Tamary Szumskiej, żony carskiego pułkownika, która uciekła z Rosji wraz z matką po wybuchu Rewolucji. Pani Szumska uczyła w gimnazjum. Pani Rejzner uczyła boh. języka niemieckiego. Pewnego dnia, gdy boh. odrabiał lekcje, przyszedł właściciel domu Perel, który należał do brygady roboczej i mógł wychodzić z getta. Wracających Żydów przeszukiwano i odbierano im żywność. Znajomy kupił kurczaka, którego chciał wnieść do getta, gdy przywiązywał go do siebie w pokoju, do mieszkania weszło czterech niemieckich lotników, piloci i mechanicy. Z lotniska w Krywlanach startowały samoloty latające na wschód. Jeden z pilotów zainteresował się lekcjami boh. Dwa tygodnie później przyszli dwaj mechanicy i powiedzieli, że pilot zginął. Boh. idąc na lekcje do pani Rejzner został zatrzymany przez dozorcę, który powiedział mu o niemieckiej obławie i zabraniu zakładników – samobójstwo nauczycielki. [+]
[01:15:55] Boh. zaczął się uczyć u pani Szumskiej, pewnego dnia pod dom podjechał samochód z Niemcami i boh. uciekał z mieszkania przez okno. Potem okazało się, że to lokator-pilot przyjechał po tapczan. Boh. chodził na lekcje do szarytek – lektura „W pustyni i w puszczy”. Zenek dowiedział się, że książki z bibliotek zostały zwiezione do teatru żydowskiego i namówił kolegów na wyprawę po książki. Niedaleko teatru był magazyn paliw pilnowany przez wartownika. Boh. chodząc na lekcje do Anny Rejzner bał się mijanych esesmanów. Ojciec nie chciał mieszkać w budynku razem z prostytutkami, zbudował dom przy ul. Przytorowej i tam się przeprowadzono. Po jakimś czasie boh. dowiedział się, że Zenek został zastrzelony.
[01:19:37] Po wojnie boh. chodził na korepetycje z francuskiego do pani Szumskiej. Po latach jego kolega chciał się oświadczyć, gdy szedł do narzeczonej zmieniono etykietkę od taniego wina i boh. wypisał nową po francusku.
[01:21:52] Zenek dowiedział się, że można się dostać do getta podkopem od ul. Sienkiewicza. Boh., Zenek i dwaj koledzy weszli do getta i poszli do Abramka, by kupić książki. Sąsiadka powiedziała, że Abramek został wraz z rodziną wywieziony do Prużan i rozstrzelany. Spotkano inne dzieci, które przyniosły książki, ale nie chciały pieniędzy, tylko jedzenie i do transakcji nie doszło. Boh. szukał w getcie swojego psa Szarika, ale go nie znalazł. Reprymenda od ojca za wyprawę do getta. [+]
[01:24:20] Zimą boh. szedł ulicą Poleską, którą przegradzał płot getta. Zobaczył mężczyznę pędzącego pięć krów, gdy niemiecki wartownik oddalił się, płot rozsunięto i krowy wpędzono do getta. Na ulicy Nowogródzkiej boh. widział, jak esesman zastrzelił idącego przed nim mężczyznę, a potem wyjmował z jego kieszeni pieniądze. Okazało się, że zabity był Żydem, który uciekł z getta. Mężczyzna odpruł gwiazdę Dawida, ale na marynarce zostały ślady, które go zdradziły. W czasie powstania w getcie białostockim boh. widział Żyda strzelającego z dachu do żołnierza. [+]
[01:27:28] 17 kwietnia 1943 Zenek wraz z kolegami niósł ukradzione książki. Wartownik magazynu paliw chciał zatrzymać chłopaków, ale ci zaczęli uciekać. Wartownik strzelał i zabił Zenka, ciało przeleżało całą noc w rzece, potem zabrano je do prosektorium. Kolkę i Żorżyka złapano, ale potem wypuszczono. Ojciec Zenka miał zakład fotograficzny przy ul. Sienkiewicza i należał do AK, aresztowano go i siedział w więzieniu. Po zabiciu syna pozwolono mu wyjść z więzienia i pożegnać się. Rodziców przepraszał Niemiec, który zastrzelił chłopaka.
[01:29:45] Boh. był tylko raz w teatrze, w którym składowano książki. Po wyzwoleniu znalazł tam tylko „Beniowskiego” Słowackiego, pozostałe książki zostały prawdopodobnie spalone. Niemcy zwieźli do teatru książki ze wszystkich białostockich bibliotek. Dwie ukradzione książki boh. oddał po wyzwoleniu do pierwszej utworzonej w mieście biblioteki – było to jego „wpisowe”. Boh. czynił starania, by w miejscu śmierci Zenka postawiono pomnik – procedury.
[01:33:10] Po przeprowadzce na ul. Przytorową boh. pasł krowy i dostawał za to wynagrodzenie. Pewnego dnia był na łące niedaleko tunelu od ul. Jurowieckiej, wszedł na tory kolejowe i widział wyprowadzanie Żydów z getta. Jakiś czas wcześniej zastrzelono Niemca, mężczyzna, który to zrobił zgubił swoje dokumenty i zdjęcie dziewczyny mieszkającej niedaleko domu boh. – obawa przed odpowiedzialnością zbiorową. Wspomnienie przejścia z matką między Niemcami i Ukraińcami pilnującymi Żydów zgromadzonych na łące. Wcześniej w pobliskich Pietraszach rozstrzelano wielu Żydów, w tym sąsiadów z kamienicy. Żydzi, myśląc, że zostaną zabici, rzucali swoje tłumoki, w których szperali żydowscy policjanci. Wśród Żydów widziano znajomych, m.in. pana Notowicza. Ojciec bał się, że zostaną zgarnięci razem z Żydami, by nie zostali świadkowie zdarzeń i razem z boh. poszedł do swojej matki mieszkającej przy ul. Słonimskiej. Nocą przyszli tam dwaj Niemcy szukający zbiegłych Żydów. Koło domu pędzono do getta kolumnę żydowskich dzieci, a z getta grupę dorosłych – spotkanie matki z synem. Dzieci zapędzono do szpitala przy ul. Fabrycznej i tam podobno otruto. Po latach boh. spotkał kobietę, która ukrywając się na strychu widziała kolumnę dzieci. Po zabraniu Żydów z getta wsadzano ich po trzech dniach do pociągów. Po ich wyjeździe na łące zostały zwłoki kobiety, pochowano je w płytkim grobie, który potem został naruszony. [+]
[01:43:17] Boh. i druh Bajkowski zrobili inscenizację śmierci Zenka nad Białką – udział grupy rekonstrukcyjnej. Broń wyposażono z Muzeum Wojska Polskiego. Przebieg inscenizacji – interwencja Straży Miejskiej z powodu „wejścia” Niemców do Białegostoku.
[01:45:30] Żydom zgromadzonym na łące nie dano pić – wujowi kazano sprzedawać wodę z beczkowozu, okazja, by pożegnać się ze znajomymi [+]. Boh. napisał wiersze „Śmierć kolegi” i „Droga śmierci”.
[01:46:35] Gdy zbliżał się front, Niemcy kazali budować schrony – powód wykopania go na działce sąsiadki. Niemcy zbudowali trzy schrony betonowe – ich lokalizacja. Niedaleko domu było stanowisko obrony przeciwlotniczej z silnymi reflektorami. Rosjanie bombardowali to miejsce, a także pobliski most. Jedna z bomb spadła koło domu boh., ojciec chciał uciekać ze schronu, ale matka go powstrzymała. W domach w dzielnicy Białostoczek powypadały szyby – napady na domy. Łąkę, na której przetrzymywano Żydów przekopywano motykami w poszukiwaniu złota.
[01:49:57] Już po likwidacji getta w sierpniu 1943 r. wyprowadzono stamtąd Żydów, którzy się ukrywali. Wyprowadzani Żydzi czekali na łące na wywiezienie. Obecnie postawiono ścianę, która odgradza łąkę od elektrociepłowni. Będąc w Jerozolimie boh. szedł do Ściany Płaczu i spotkał Żyda, który się z nim przywitał. Boh. nie dowiedział się, kim był mężczyzna. Na spotkanie w Białymstoku z boh., świadkiem Holokaustu, przyjechało wielu Żydów. Gdy wspomniał o wyjeździe w 1940 r. rodziny kantora Podrabinka do Palestyny, ktoś z sali powiedział, że wyjechali do Ameryki.
[01:53:02] W czasie powstania w getcie białostockim słychać było strzały. Niemcy wjechali tam czołgami, nad gettem latały samoloty. Żydzi chcieli się przebić do lasów koło Supraśla, gdzie działała żydowska partyzantka. Przywódca nieudanego powstania popełnił samobójstwo. Boh. widział mężczyznę strzelającego z dachu do Niemca. Podobno broń powstańcom dostarczyła Armia Krajowa. Obecnie 16 sierpnia, w dniu wybuchu powstania, odbywają się uroczystości na cmentarzu żydowskim.
[01:56:25] Żydów, którzy zmarli w getcie, chowano na cmentarzu przy ul. Żabiej. Polscy sąsiedzi widzieli grupę Żydów przywiezionych na cmentarz, jedna z kobiet urodziła nad wykopanym dołem. Matkę zastrzelono i do dołu wrzucono dziecko [+]. Ściganie zbrodniarzy wojennych po wojnie – proces Eichmanna w Izraelu, sprawa odszkodowań dla Żydów.
[01:59:18] Żydów z białostockiego getta wywożono do Treblinki. W lutym z jednego z wagonów uciekł młody chłopak, który przy skoku uderzył głową w słup. Sąsiad dał mu ręcznik do obwiązania głowy i pokazał drogę do lasu. Z innego transportu wyskoczyła kobieta, zastrzelili ją strażnicy pilnujący mostu. Boh. widział kolumnę Żydów, na której czele szedł przywódca Judenratu. Polacy zbierali rzeczy porzucone przez Żydów. Boh. znalazł torebkę ze znaczkami, ale matka nie pozwoliła ich zabrać. Współczesne pomysły upamiętnienia drogi śmierci i bram do getta. Niedługo po powstaniu getta Polacy zaglądali przez dziurę w płocie i oglądali zwłoki mężczyzny, który się powiesił. Wspomnienie Icchoka Malmeda, który oślepił Niemca i zgłosił się, gdy zagrożono masową egzekucją.
[02:05:50] Wspomnienie niebezpiecznej wyprawy do getta. W domu babci przy Jurowieckiej róg Sienkiewicza widać było bramę getta, boh. widział jak mężczyzna, który próbował wnieść butelkę oleju musiał ją wypić. Właściciel przedsiębiorstwa transportowego Sochor miał żonę Żydówkę i dziecko – gdy powstało getto, żona zamieszkała w innym miejscu, a córka została z ojcem, boh. bawił się z nią. Ktoś doniósł, Niemcy zabrali dziewczynkę i zamordowali. Żona ocalała z Holokaustu, po wojnie Sochorowie mieli dwójkę dzieci [+]. Po jakimś czasie żona wyjechała z dziećmi do Ameryki. Po latach boh. rozmawiał z bratem zabitej koleżanki.
[02:09:16] Niemcy likwidując getto kazali zostawić ludziom otwarte mieszkania. W firmie zajmującej się wywożeniem rzeczy z getta pracował Zbigniew Troczewski. W jednym z mieszkań znaleziono zwłoki otrutej rodziny. Do pustych mieszkań przywieziono Białorusinów z okolic Puszczy Białowieskiej. Na terenie getta boh. znalazł „Ogniem i mieczem”. Boh. poszedł z matką do opustoszałego getta, choć groziły za to surowe kary.
[02:12:25] Sytuacja w mieście po likwidacji getta. Brat został wywieziony na roboty do Niemiec. Gdy wracał do Polski spotkał czerwonoarmistów, którzy uznali, że Białystok to zachodnia Białoruś i wcielili go do Armii Czerwonej. Po tygodniu szkolenia brata wysłano na front i brał udział w walkach o Królewiec, tam został ranny i trafił do szpitala w Moskwie – stosunek pielęgniarek do Polaka.
[02:14:03] Wuj Kazimierz był piekarzem, dostał się w czasie wojny do radzieckiej niewoli i wywieziono go do Kazachstanu. Matka w czasie okupacji pracowała u pani Szumskiej, która prowadziła sklepik przy ul. Słonimskiej. Niemcy pilnujący Judenratu uciekając przed sowietami wrzucili amunicję do ubikacji i chłopcy wyciągali stamtąd zalutowane skrzynki. Pociągi dojeżdżały na dworzec Fabryczny, tam żołnierze wyładowywali proch i amunicję – handel wymienny – żywność za broń. Oficer radziecki dostał pomidory i pozwolił strzelać ze swojego pistoletu. Konstrukcja i zabawa „zaklepańcem” z łuski, wrzucano też naboje do ogniska – incydent z czerwonoarmistą. Wspomnienie piosenek śpiewanych przez radzieckich żołnierzy.
[02:19:30] Początki nauki w szkole. W czasie bombardowań miasta w 1944 boh. i ojciec uciekli do Zaczerlan, gdzie mieszkali znajomi matki. Pewnego dnia przyszli dwaj Rosjanie i dwaj Kałmucy, dezerterzy z formacji kolaboracyjnych. Sowieci zrzucali ulotki zachęcające Rosjan do opuszczania szeregów niemieckich i zgłaszania się do Armii Czerwonej. W przeddzień wyzwolenia do gospodarstwa przyjechali dwaj esesmani. Dezerterzy chcieli zabić Niemców, ale gospodarz się na to nie zgodził.
[02:24:12] W czasie okupacji sowieckiej dzieci w szkołach cofnięto o rok i boh. zamiast iść do pierwszej poszedł do wstępnej klasy. Po wojnie rozpoczął edukację w klasie trzeciej – przeskoczenie jednej klasy. W klasie VI dyrektor ogłosił, że młodzież z rocznika 1932 nie może kontynuować nauki w podstawówce – wyrzucenie „przerośniętych” uczniów. Dzięki koledze Sławkowi boh. wrócił do szkoły. „Przerośnięci” uczniowie mogli się uczyć tylko w liceum dla pracujących. Jeden z kolegów chodził do handlówki i namówił boh. na tę szkołę – szkolne przyjaźnie. Reprymenda dla ucznia, który na ulicy nie ukłonił się nauczycielowi. Boh. jest prezesem koła absolwentów Zespołu Szkół Handlowo-Ekonomicznych w Białymstoku.
[02:29:56] Boh. czyta swoje wiersze „Śmierć kolegi” i „Droga śmierci”.
więcej...
mniej