Miedziński Tomasz
Tomasz Miedziński (ur. 1928, Horodenka) opowiada o losach swojej żydowskiej rodziny w Horodence oraz o ocaleniu z Zagłady, w której zginęli najbliżsi. Opisuje swoją wędrówkę (wówczas 14-letniego żydowskiego chłopca) po Kresach Wschodnich (Horodenka, Kołomyja, Lwów), w trakcie której wielokrotnie ratuje się z kolejnych akcji likwidacyjnych, ucieka z pociągu do obozu zagłady w Bełżcu oraz z ciężarówki wiozącej na rozstrzelanie. W radzieckim oddziale partyzanckim doczekuje wkroczenia Armii Radzieckiej.
more...
less
[00:02:00] – „Metryka”: pochodzenie żydowskie, uboga rodzina, ojciec stolarz, matka krawcowa, pięcioro dzieci (starsza siostra i brat, dwóch młodszych braci). Warunki mieszkaniowe: brak elektryczności, spanie w jednej izbie
[00:03:00] – Lata 1936-38 pomoc od rodziny z USA, zaczynają budowę domu, babcia i dziadek żyją z łatania kożuchów
[00:05:00] – Warunki życia, ciężka praca rodziców
[00:06:00] – 1938, rok nieurodzaju, stolarze produkują trumny, co tydzień można było sprzedać taką trumnę
[00:07:00] – Wybuch wojny 1939. Pan Tomasz doprowadza przejeżdżających uciekinierów do restauracji, tak zarabia. Przekonanie, że wojna szybko się skończy
[00:08:00] – Pytanie o nazwę miejscowości: Horodenka
[00:09:00] – 1939, bombardowanie cukrowni. Niedopuszczanie Żydów do wojska. Rozbicie fabryki, stacji kolejowych i pobliskiego lotniska
[00:10:00] – „Uruchomiły się nielegalne jednostki siczowe nacjonalistów ukraińskich”. Skład i stosunki narodowościowe w Horodence
[00:12:00] – Pan Tomasz dobrze się uczy, jest starostą 2, 3 i 4 klasy szkoły powszechnej. Szkoły w Horodence
[00:13:00] – 17 września 1939, wkroczenie Armii Radzieckiej, witanej przez Ukraińców i Żydów. Zmiana systemu szkolnego
[00:14:00] – Pan Tomasz kończy 6 klasę. Poprawa życia ludności żydowskiej. Naciski, by robić kooperatywy, spółdzielnie rzemieślnicze. Ojciec zwolennik Bundu, nie zgadza się na wstąpienie do spółdzielni
[00:16:00] – Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej 1941. 17-letnia siostra (uczennica szkoły pielęgniarskiej) pracuje w szpitalu wojskowym, zostaje ewakuowana za Ural. Ona przeżyła wojnę. „W tej Horodence mieliśmy 56 najbliższych członków rodziny”. 4 grudnia 1941, pierwsza akcja likwidacji Żydów w Horodence. Pan Tomasz widzi przez okno prowadzonych dziadka i babcię
[00:18:00] – Ojciec ze starszymi synami chowa się na strychu. Nie wierzą, że Niemcy posuną się do zbrodni. Ukrainiec Wasyl Czypurda wypędza matkę pana Tomasza i jego dwóch młodszych braci. Zostają wyprowadzeni na plac
[00:20:00] – Plac zostaje otoczony przez Niemców i policję ukraińską. Zganiają Żydów (ponad 2 tys.) do wielkiej synagogi. Żydzi odmawiają kadysz
[00:22:00] – Nad ranem 5 grudnia, ładowanie ludzi do ciężarówek i wywożenie do wsi Siemakowce. Egzekucja [wzruszenie]
[00:24:00] – Pan Tomasz z ojcem i bratem siedzą na strychu, obserwują wszystko przez szpary. Matka pana Tomasza wrzuca swoich synów do wykopanego grobu i sama wskakuje. Zostaje zabita ona i najmłodszy brat. Drugi brat (11-letni Dziunek) zostaje lekko ranny. Leży cały dzień pod trupami. Wieczorem wydostaje się z jamy, idzie do wioski
[00:26:00] – Brat wraca po 10 dniach do domu i opowiada o incydentach z egzekucji. Lekarz Sznajder (Schneider?) zdejmuje koszulę jedwabną i rzuca gestapowcowi w twarz. Rabin mówi Niemcom „was też zabiją…”. Brat w drodze do domu ukrywa się w stogu siana, rano zostaje znaleziony przez gospodarza (Ukraińca), który zabiera go do mieszkania, myje, karmi i trzyma sześć dni. Brat dopiero po 6 dniach mówi o stryju matki, mieszkającym w Kolankach (nazwisko Jurman). Gospodarz zawozi brata do wujka
[00:30:00] – Brat zostaje przyprowadzony do domu
[00:31:00] – Ojciec pana Tomasza jest zatrudniony w komendzie miasta. Okazuje się, komendant (hauptman Rojter / Roiter) służył podczas I wojny św. w tym samym pułku, co ojciec pana Tomasza. Dzięki temu ojciec pana Tomasza może zbierać resztki z kantyny niemieckiej
[00:32:00] - Rojter dwukrotnie ostrzega ojca, zalecając zostać w warsztacie. Ojciec z kolei ostrzega pozostałych Żydów. Nazajutrz odbywa się kolejna akcja, rozstrzelanie kolejnych 600 Żydów ocalałych z pierwszej akcji likwidacyjnej
[00:33:00] – Wykopują schron, do którego dostawało się przez nieczynną sławojkę. Tam ocalało kilkanaście osób. Ukraińcy rabują żydowskie domy. Po 2 dniach wychodzą z ukrycia
[00:34:00] - Sierpień 1942, rozkaz stawienia się w getcie w Kołomyji, 46 km od Horodenki. Pan Tomasz z bratem jadą do Kołomyji, tam znajdują ojca
[00:36:00] – W Kołomyji mieszka brat wujka i jego syn złotnik zatrudniony przez Niemców do wyrywania i przetapiania złotych zębów. Wszystkich z Horodenki ukrywa w szopie. Pan Tomasz robi podkop, wykrada się z getta i zaopatruje rodzinę w żywność, chodzi na żebry
[00:39:00] – „Przykra przygoda”: ukraiński policjant wylewa to, co ojciec pana Tomasza próbuje wnieść na teren getta
[00:40:00] – O swoich reakcjach i wzruszeniu, „myślałem, że jestem twardzielem, ale okazuje się, że nie…”
[00:41:00] – 1938 rok, nauczycielka religii (pani Lipsterowa) i nauczyciel matematyk zbierają piątkowych uczniów i zabrali na wycieczkę na Podkarpacie. Miasteczko Gwoździec, zwiedzają piękną synagogę. Koledzy szkolni: Danek Potulny, Jacek Bryl – syn komendanta żandarmerii, Śmiechowski - syn dowódcy „Strzelca”
[00:46:00] – Cd. o getcie w Kołomyji: zamaskowanie podkopu. Zdarza się, że pan Tomasz chodzi na bazar i wymienia rzeczy na żywność. Nigdy nie zostaje złapany czy rozpoznany (ma „dobry wygląd”)
[00:48:00] – Początek września 1942 (niedziela) – akcja likwidacyjna getta w Kołomyji. 5-6 tys. Żydów zostaje spędzonych na plac firmy Paged (w tym pan Tomasz z ojcem i braćmi). „I byłem świadkiem takiego zdarzenia, które mam zakodowane pod powiekami i tego do końca życia nie zapomnę”: pod płotem piszczy niemowlę, gestapowiec zabija to dziecko uderzeniem w słup
[00:52:00] – „Das ist meine Josef!”, komendant niemiecki wyreklamowuje ojca pana Tomasza (który jako stolarz remontował jemu i innym Niemcom meble gdańskie). [odgłosy z korytarza] Rozmowa ojca z panem Tomaszem, „ty byłeś naszym chlebodawcą, jesteś sprytnym dzieciakiem, nie daj się zabić, uciekaj… nie daj się zagazować. Ktoś z nas musi przeżyć i opowiedzieć światu, co Niemcy zrobili z naszym narodem”. Nakaz ojca, żeby pan Tomasz był dobrym człowiekiem i pomagał ludziom – wypełnianie nakazu ojca. Oddzielenie od ojca, to ostatnie spotkanie z ojcem
[00:56:00] – Zostają załadowani do wagonów, jadą przez Stanisławów, Olszowce, doładowywanie kolejnych Żydów. Wyłamują okienko, depczą po ludziach z powodu ścisku. Niektórzy wyskakują z pociągu przez wyłamane okienko
[00:58:00] – Pan Tomasz umawia się z młodszym bratem, że go wyrzuci przez okienko i potem sam skoczy. Nie udaje się dostać do okienka, zostają w wagonie
[00:59:00] – Dwóch młodych Żydów, którzy już uciekali z pociągu, wyłamuje deskę z drzwi. Brat boi się skakać, trzyma się kurczowo, pan Tomasz musi siłą oderwać brata i wypchnąć go z pociągu. Pan Tomasz także wyskakuje z pociągu. Podczas skoku gubi czapkę, a w niej zaszyte 300 złotych „na czarną godzinę”
[01:02:00] – Pan Tomasz przypomina sobie zdarzenia wcześniejsze: w Kołomyji podczas załadunku zgubił się z bratem i trafili do różnych wagonów. Pan Tomasz wyskakuje z wagonu w miasteczku Bukaczowce, zostaje z powrotem załadowany do wagonu i tam spotyka brata. „Oczywiście radość wielka, ale jedziemy dalej do gazu…”
[01:03:00] – Powrót do narracji „bieżącej” i wspólnej ucieczki z pociągu. Wynagrodzenie Ukraińców za złapanych Żydów. Spotkanie brata
[01:04:00] – Próbują dostać się do Lwowa. Pan Tomasz znajduje swoją czapkę z pieniędzmi
[01:05:00] – Idą 48 godzin do Lwowa. Zegarek „cebula” otrzymany na Bar Micwę. Zagadują chłopa ukraińskiego, proszą o jedzenie, „wy jesteście Żydy”. Wymieniają zegarek na ćwiartkę chleba. To pierwszy chleb od tygodni albo miesięcy
[01:08:00] – Spotkanie z kobietą z chrustem. Udają Polaków, szukających rodziców. Dostają ser i bułkę
[01:09:00] – Docierają do Lwowa i [przeskok w narracji] do Kołomyji. Odnajdują podkop, wchodzą na teren zlikwidowanego getta, docierają do komórki, ale ojca tam nie ma (został rozstrzelany)
[01:11:00] – Cofa się w narracji do przybycia do Lwowa. Docierają do ulicy Zamarstynowskiej i trzech mostów
za mostami jest getto. Nachman Nussbaum zbiera sieroty żydowskie na Zamarstynowskiej 18, idą tam
[01:14:00] – Trzy dni w tygodniu tzw. szarwarku. Majętniejsi Żydzi wynajmują „Murzyna”, pan Tomasz wynajmuje się do odrabiania szarwarku
[01:15:00] – Pan Tomasz trafia do obozu na ulicę Janowską we Lwowie (filia Majdanka). Spotyka dwóch horodelskich Żydów, m.in. ojca kolegi. Uczą go, jak przeżyć w obozie, jak markować pracę i oszczędzać siły
[01:17:00] – Pracują przy ładowaniu węgla na dworcu kolejowym. (Ruwenprifer – jeden z tych Żydów). Pan Tomasz ucieka ukrywając się w węglu pod deskami. Wraca na Zamarstynowską 18 po brata
[01:19:00] – Pan Tomasz wymyśla kolejną „legendę” dla brata, który ma udawać głuchoniemego (wymowa twardego „r” zdradzała go jako Żyda). Jadą do Kołomyji udając Polaków szukających rodziców
[01:20:00] – Przyjeżdżają na dworzec, spotykają kolegę brata z Horodenki (Zygmunt Gawliński, Polak). Brat na widok żandarmów moczy się ze strachu
[01:23:00] – Nocują w Stanisławowie u poznanej w pociągu Polki, jedzą kolację, kanapki z szynką. Nazajutrz idą na dworzec, pomaga im syn Polki, u której nocowali. Kupują dwa jabłka, wsiadają do pociągu
[01:26:00] – Dojeżdżają do Kołomyji, wchodzą podkopem, docierają do komórki, w której mieszkali przed akcją likwidacyjną – ojca nie ma. Spędzają w Kołomyji kilka tygodni. Brat opuszcza komórkę w poszukiwaniu żywności, „a tam nie było kawałka kory na żadnym drzewie, nie było trawy nigdzie, wszystko to było pozrywane, bo ludzie gotowali z tego potrawy”. Brat nie wrócił. „Nie wiem nawet, w jakim grobie on spoczywa”
[01:27:00] – Pan Tomasz spodziewa się kolejnej akcji likwidacyjnej. Znajduje ubranie huculskie
[01:28:00] – Kuzyn (złotnik) posiadający przepustkę wyprowadza go z getta, razem z ciotką
[01:29:00] – Pan Tomasz postanawia przejechać na drugą stronę Dniestru, bo słyszy, że tam jeszcze są skupiska żydowskie. Ma nadzieję, że tam przezimuje zimę 1942/43
[01:30:00] – Spotyka grupę Hucułów. Dojeżdża do miasta Tłuste, gdzie funkcjonuje jeszcze getto. Znajduje znajomych. To spędza kilka miesięcy. Akcja likwidacyjna
[01:31:00] – Zatrudnia się u bogatego gospodarza, na miejsce chłopaka żydowskiego zamordowanego w wyniku donosu. Pracuje tam też Rosjanin, który uciekł z transportu jenieckiego. Pan Tomasz nie wytrzymuje tempa pracy, gospodarz odwozi go do obozu pracy przymusowej
[01:33:00] – W obozie spędza kilka miesięcy. [odnosi się do pytań] O szmalcownikach – że nie spotkał. „W organizacji podziemnej nie uczestniczyłem”
[01:34:00] – Wspomina o kilkukrotnych ucieczkach, o staniu pod ścianą do rozstrzelania. Ucieczka pod Czortkowem z ciężarówki wiozącej na rozstrzelanie, po zadźganiu policjanta ukraińskiego
[01:35:00] – Pytanie o losy innych członków rodziny. Siostra odnalazła się w 1944 roku po powrocie pana Tomasza do Horodenki
[01:36:00] – Przez rok walczy w oddziale radzieckiej partyzantce, odbudowywanym po rozbiciu w 1943 roku w Karpatach. Wcześniej dwukrotnie próbuje wstąpić do partyzantki, ale nie zostaje przyjęty z powodu żydowskiego pochodzenia
[01:37:00] – Wzmianka o pracy w dwóch obozach pracy przymusowej w „cygańskich lasach” w tarnopolskiem
[01:38:00] – Oddziały partyzanckie, próby wstąpienia do partyzantki. Przegrupowanie oddziału, sformowanie na nowo pod dow. gen. Soburowa
[01:39:00] – Trzeci oddział partyzancki, komendant Prasołow, z-ca Stukałow (uciekinierzy z obozów jenieckich). Spotyka kolegę szkolnego (Mendel Rozenkranc), który był fryzjerem w oddziale (przeżył, zmarł po wojnie w USA)
[01:40:00] – Zostaje przyjęty na próbę. Wajchalska, lekarka w oddziale
[01:42:00] – W oddziale jest do połowy 1944, po wkroczeniu wojsk radzieckich oddział zostaje rozformowany, a wszyscy dowódcy i pozostali Rosjanie znikają
[01:43:00] – Wraca do Horodenki, nikogo nie zastał, dom zburzony. Nawiązuje kontakt z siostrą, jedyną ocaloną z rodziny
[01:44:00] – Dostaje propozycję wyjazdu do szkoły Marynarki Wojennej do Odessy. Nie zdaje egzaminów praktycznych do szkoły. Wzmianka o oparzeniu ręki podczas ucieczki z palącego się budynku w Kołomyji
[01:45:00] – Egzamin do szkoły Marynarki Wojennej. „Niet, synok, z tiebia mariaka nie budiet”
[01:46:00] – Zaczyna pracę w stoczni im. Andre Marti
[01:47:00] – Sprowadza siostrę z Uralu
[01:48:00] – Tworzą oddział Związku Patriotów Polskich, starają się o powrót do Polski. W styczniu 1946 przyjeżdżają do Polski, zamieszkują w Kłodzku. Pracuje jako uczeń tokarza
[01:49:00] – Działa w Związku Młodzieży Socjalistycznej. Po roku w Kłodzku jedzie do Wrocławia, zdaje maturę „małą” i „dużą”. Mieszka w bursie z innymi sierotami żydowskimi
[01:50:00] – Jedzie do Warszawy, studiuje. Przerywa studia. Pracuje w „organizacjach wojskowych”, ma stopień oficerski, kończy przyspieszoną szkołę oficerską
[01:51:00] – Siostra opuszcza Polskę. Kończy studia prawno-administracyjne na Uniwersytecie Warszawskim. Żeni się z Polką, ma dzieci, wnuki, czworo prawnuków. Do 65 roku życia pracuje w Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego, potem 2 lata w Polskiej Akademii Nauk, potem przechodzi na emeryturę
[01:52:00] – Organizuje żydowską organizację kombatancką. (Arnold Mostowicz, Ludwik Krasucki)
[01:55:00] – Pytanie o działalność w Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Sprawa odszkodowań za zbrodnie niemieckie. Jest współautorem statutu Fundacji, jest członkiem Rady Nadzorczej
[01:59:00]m – O bieżącej sytuacji, krytykowaniu Muzeum Polin i Muzeum Auschwitz
[02:00:00] – Sny dotyczące własnych przeżyć. Napisał esej, ale niechętnie wraca do przeszłości
[02:03:00] – spotkania z młodzieżą, zwłaszcza w szkołach z problemem ksenofobii, rasizmu
[02:04:00] – zaprosił dwoje dzieci, czworo wnuków, czworo prawnuków
„jak ja mam podsumować swoje życie?...”
„dzieci nie wiedzą nawet dziesiątej części tego, o czym tutaj mówiłem…”
[02:05:00] – 1968, nagonka antysemicka, opowiada dzieciom, kim są i dlaczego nie mają się wstydzić swego ojca
[02:06:00] – „Ja jestem patriotą polskim”. Spotyka się z pytaniami, dlaczego pozostaje w Polsce, „wylęgarni antysemityzmu”, dlaczego nie przyjedzie do Izraela. „Ktoś, kto przeżył, musi strzec groby naszych bliźnich, którzy pozostali na ziemi polskiej?”. O tym, że nie budował Izraela, że pracował w Polsce „i to jest mój kraj”. O pozostawaniu w kraju mimo pogromu kieleckiego i mimo 1968 roku
[02:07:00] – O wystawie w Polin, „Polacy powinni to zobaczyć”
[02:08:00] – „Moja rodzina jest w całości spolonizowana, jestem jedyny, który zna jidisz…”. (Gołda Tencer). Pytanie, jak się udało pozostać normalnym człowiekiem po traumatycznych przeżyciach, „jak z tym wszystkim żyć potem?”. Postanowienie, że będzie pracował na korzyść ludzi, dla dobra ludzi. „Zawsze dbałem o to, żeby w paranoję żadną nie popaść”
[02:13:00] – O obchodach rocznicy powstania w getcie
[02:17:00] – O sprzeciwie i reagowaniu wobec sformułowania „polskie obozy śmierci”, „polskie obozy zagłady”, „polskie obozy koncentracyjne”
more...
less