Dolińska Apolonia cz. 2
Apolonia Dolińska z d. Zawadzka (ur. 1919, Warszawa, zm. 2022, Warszawa) w 1938 roku ukończyła trzymiesięczny kurs sanitarny PCK. Pierwszą pracę podjęła w domu Małego Dziecka im ks. Boduena w Warszawie. Po wybuchu wojny, jako harcerka pomagała w Pogotowiu Chorągwi Warszawskiej ZHP i szpitalu polowym przy ul. Kopernika. W latach 1942-1944 była uczennicą Warszawskiej Szkoły Pielęgniarskiej, od maja do sierpnia 1944 jako dyplomowana pielęgniarka pracowała w oddziałach szpitalnych WSP. Uczestniczyła w ruchu oporu, m.in. szkoląc harcerki z Szarych Szeregów do służby w patrolach sanitarnych. W powstaniu warszawskim w szeregach 3 kompanii Batalionu AK „Chrobry I”. W drugim tygodniu Powstania Warszawskiego aresztowana i przewieziona do KL Auschwitz-Birkenau (numer obozowy 83703), gdzie pracowała w obozowym szpitalu, ratując wiele osób przed śmiercią w komorach gazowych. Od lutego do kwietnia 1945 roku więziona w KL Ravensbrück. Po wojnie pracowała jako kierownik Referatu Opieki nad Matką i Dzieckiem w Miejskim Wydziale Zdrowia i Opieki Społecznej, kierownik szczepień BCG w Wojewódzkiej Poradni Przeciwgruźliczej, instruktorka z zakresu szczepień w Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Uczestniczyła w pracach Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. Za swoje zasługi otrzymała Złoty Krzyż Zasługi, Warszawski Krzyż Powstańczy, Krzyż Armii Krajowej, Krzyż Oświęcimski i wiele innych odznaczeń. W 2001 roku została uhonorowana najwyższym pielęgniarskim wyróżnieniem: Medalem im. Florence Nightingale. Zmarła 17 października 2022 w Warszawie.
więcej...
mniej
[00:00:07] W Wigilię w Auschwitz boh. i cztery koleżanki zebrały się na pryczy i podzieliły kawałek razowego chleba i margaryny oraz plasterek kaszanki. Czekano, aż Niemcy wyjdą z bloku, potem śpiewano kolędę „Cicha noc”, usłyszał to Mengele, który zaczął uciszać więźniarki. Boh. nie mogła jeść z powodu ataku woreczka żółciowego. Nad obóz nadleciał samolot, którzy zrzucił bombę.
[00:04:00] Boh. odnalazła wśród więźniarek lekarka, która szukała córki Zosi Pawłowskiej i pielęgniarek z warszawskiej szkoły. Po przyjeździe do obozu boh. musiała oddać dokumenty, po czyjejś interwencji warszawianki nie były tatuowane i nie obcinano im włosów – ubiór obozowy.
[00:07:05] Boh. była razem z siostrą w kolumnie więźniarek, które miały iść do pracy w fabryce broni. W czasie powstania warszawskiego boh. wyszła z punktu sanitarnego i poszła do domu na Tarczyńską, stamtąd razem z siostrą zabrano ją do Auschwitz. W wagonie było kilku akowców i grupa kobiet – panujące warunki. Boh. nie wiedziała, że doktor Perzanowska jest matką Zosi, której [1 sierpnia 1944] zdała dyżur w szkole pielęgniarstwa o godz. 14, w szkole był szpitalik na 200 łóżek. W obozie doktor Perzanowska szukała osób ze służby zdrowia – boh. znała jej córkę Zosię Pawłowską, która była jej koleżanką w Warszawskiej Szkole Pielęgniarstwa. Mengele pozwolił doktor Perzanowskiej na zorganizowanie szpitala dla starych kobiet w Auschwitz. Boh. była wśród więźniów kierowanych do fabryki broni, nikt z niej nie wrócił, bo fabrykę zbombardowano. Perzanowska wyciągając boh. z kolumny uratowała jej życie. Perzanowska wybrała też kilka kobiet, które boh. potem przeszkoliła – organizacja szpitala dla starych więźniarek. Bicie przez auzjerki. [+]
[00:15:30] Więźniarki z baraku szpitalnego nie musiały wychodzić na apele nocne, które urządzano, gdy ktoś uciekał z obozu. Boh. szybko przeszkoliła nowe pielęgniarki. Warunki w szpitalu – brak lekarstw, postawa pielęgniarek. [W czasie ewakuacji obozu] lekarka z ginekologii dała boh. strzykawkę z novalginą. Wszystkie więźniarki, którym dawała zastrzyki, przeżyły marsz śmierci. Gdy szpital działał trzy miesiące, przyjechała komisja z Czerwonego Krzyża, wydano wtedy pielęgniarkom białe fartuchy. Więźniarki przeszły z Oświęcimia do Loslau, obecnie Wodzisław Śląski. [+]
[00:19:27] Pierwsze dni w obozie – blokową była Halina Głowaczewska. Boh. tylko raz poszła do pracy przy brukwi i pilnował jej pies – wspomnienie melodii granej więźniom. Drugą blokową była Żydówka. Blok szpitalny został po kilku miesiącach zlikwidowany. Idąc do kąpieli nikt nie wiedział, czy nie idzie na śmierć. W łaźni zabierano więźniarkom ubrania i po kąpieli nie można było odzyskać swoich rzeczy. Koleżanka Jadzia, pielęgniarka z warszawskiej szkoły, dała boh. trochę zupy, inna dała jej trochę materiału. Dowiedziano się, że zginęły wszystkie więźniarki, które pojechały do fabryki broni.
[00:23:25] Boh. była panną i używała nazwiska Zawadzka. W Auschwitz były małe dzieci, jedna z koleżanek, Halina Nowak, została wyznaczona do przewiezienia dzieci do Niemiec. Halina wróciła do obozu bez dzieci. Potem wyszła za mąż za Niemca i nie wróciła do Polski. Zofia Wareluk uciekła z córką z oddziału noworodków i prosiła, by boh. ochrzciła dziecko – chrzest śniegiem. [Zofia Wareluk to ochrzczony noworodek]. Po latach Zofia odnalazła boh., która w obozie ochrzciła kilkoro dzieci.
[00:29:30] Mengele przychodził do bloku dla starszych osób, w którym pracowała boh. Wygląd doktora. Gdy doktor Perzanowską zabrano do bloku szpitalnego, przyszły siostry Halina i Wanda. Szpital działał do momentu wyjścia boh. z obozu. Mengele robił eksperymenty w swoim szpitalu, do którego zabierał upatrzone więźniarki. Boh. i siostrę podejrzewano, że są bliźniaczkami. Poniżanie więźniarek podczas golenia. Po kontroli Czerwonego Krzyża szpital zlikwidowano, a chorzy wrócili do bloków lub na rewir. W szpitalu pracowała doktor Kościuszko.
[00:33:30] Boh. była w bloku przy krematoriach i widziała ludzi przeznaczonych na śmierć, którym wmówiono, że jadą do lepszego miejsca. Smród palonych włosów czy przypalonego mleka do dziś przypomina jej obóz śmierdzący dymem. Nad obozem nie latały ptaki, nie było widać drzew. [+]
[00:34:30] Boh. usłyszała krzyk i wyszła z bloku, po sąsiedzku był magazyn butów, w którym pracowała więźniarka Żydówka, przyszła do niej inna Żydówka prosząc o jeden but, ale została pobita – interwencja boh. [+]. W obozie były Żydówki, które ukrywały się pod polskimi nazwiskami. Po wojnie wiele było razem z boh. w Szwecji.
[00:36:45] Działalność doktor Perzanowskiej. Boh. z daleka widziała ludzi z transportu z Bukaresztu przechodzących przez bramę, potem dymiło się z krematorium. Jedna z blokowych była Żydówką – dzielenie chleba między więźniarki. Chleb był walutą w obozie. Boh. pomagała koleżanka ze szkoły Jadzia, której podziękowała po wojnie.
[00:39:40] Boh. nie wie, dlaczego Mengele pozwolił doktor Perzanowskiej na stworzeniu bloku szpitalnego. Po wizycie komisji blok zlikwidowano. Nie było w nim leków, strzykawek. Ale więźniowie przebywający tam nie musieli wychodzić na nocne apele, które robiono po ucieczkach z obozu. Niektórych podopiecznych szpitala boh. spotkała potem w Ravensbrück.
[00:41:22] Nikt znajomy nie trafił do karnej kompanii. W czasie „marszu śmierci” boh. robiła zastrzyki z novalginy, mimo używania jednej igły nikt nie dostał zakażenia.
[00:42:35] Selekcja: gdy przychodził Mengele, trzeba było stać na baczność, podtrzymywano więźniarki, które ledwo stały. Te, które nie mogły stać zabierano. Gdy ktoś umierał, zwłoki rozbierano i spisywano numer.
[00:44:15] Wygląd doktora Mengele, jego losy po wojnie. Badania pseudomedyczne na więźniach obozu – wyjmowanie szpiku kostnego.
[00:46:20] Boh. w czasie ciszy [nocnej?] szła po chleb do koleżanki, napotkana auzjerka uderzyła ją w czoło pejczem z mosiężną kostką – skutki ciosu. Boh. mogła po wojnie podjąć leczenie w Szwecji, ale pierwszym transportem wróciła do Polski – propozycje pracy w kraju. Boh. spotkała dawną sympatię i wzięła ślub. W dworku koło Skierniewic mieszkało dwóch braci Kwaśniewskich, jeden został księdzem, drugi ożenił się z siostrą cioteczną boh., młodą dziewczyną po maturze – trudności w gospodarstwie. Boh. brała ślub w kościele przy Placu Narutowicza, ksiądz Kwaśniewski udzielił go za darmo, w czasie uroczystości śpiewały koleżanki-chórzystki.
[00:51:54] Boh. była bardzo chuda, ważyła ok. 40 kilogramów. W Loslau wsadzono więźniów do węglarek. Obóz w Gross-Rosen nie przyjmował więźniów, więc pociąg pojechał do Ravensbrück – po przyjeździe trafiła do budynku, w którym siedziały Niemki. Jedna z nich dała Polkom miskę kaszy i ziemniaków. Niemka siedziała za zabicie faszysty.
[00:56:40] Na drugi dzień nowo przybyłe rozdzielano do bloków, boh. trafiła do blokowej Bortnowskiej – zarzuty wobec niej. Bortnowska pomagała więźniarkom-Polkom, po wojnie boh. była świadkiem na jej procesie. W czasie okupacji Bortnowska pracująca w Polskim Czerwonym Krzyżu zorganizowała wysyłanie paczek polskim jeńcom wojennym.
[00:59:12] W Ravensbrück boh. trafiła do szpitala, była tam też Tusia [Maria Borowska], która przeszła marsz śmierci. Pewnego dnia przyszła auzjerka, która powiedziała, że kobiety jadą do Szwecji. Auzjerka dała paczkę z Czerwonego Krzyża, potem przyszła szwedzka komisja – zabranie chorych do pociągu, podanie witamin i kakao. Na stacji w Kopenhadze otworzono okno i wywieszono polską flagę – powitanie przez Duńczyków. Wspomnienie rejsu do Szwecji. Boh. trafiła do szpitala gruźliczego, w którym spotkała wiele Żydówek. 20 byłych więźniarek zgłosiło, że były pracownicami służby zdrowia – sprawdzanie umiejętności przez szwedzkie pielęgniarki. Tylko boh. i koleżanka zaliczyły sprawdzian i mogły pracować. Po powrocie do Polski boh. mogła wybrać miejsce pracy, wybrała Warszawę, ponieważ wyszła za mąż – organizacja służby zdrowia.
[01:07:14] Literatura na temat obozu w Auschwitz-Birkenau. Boh. raz była w Auschwitz i zabrała swoje papiery, potem nie odwiedzała obozu – jego wygląd współcześnie.
[01:09:05] Zachowanie chorych w obozowym szpitalu. Boh. była w białym fartuchu i mogła w Skierniewicach uciec z transportu, ale została ze względu na siostrę. Wspomnienie przebytej drogi. Boh. przez jakiś czas pracowała z doktor Perzanowską, która potem zniknęła. Córka Perzanowskiej spotkana po wojnie powiedziała, że do matki przychodzą więźniarki, które jej nie dają żyć. Boh. potrzebowała zaświadczenia z obozu, ale po takim wstępie nie odwiedziła Perzanowskiej. Doktor Perzanowska zabrała boh. z transportu kierowanego do pracy w fabryce – praca w szpitalu. Więźniarka Słowikowska została zabita, ponieważ poszła po ziemniaka. Po wyjeździe Perzanowskiej szpital przejęła Wanda Tatarkiewicz.
[01:13:13] W Ravensbrück boh. trafiła na blok Bortnowskiej – wspomnienie jedzenia podanego przez Niemkę. Bortnowska chroniła najbardziej chore więźniarki-Polki, ukrywając je w łóżku przed auzjerką, która zabierała więźniarki do pracy. Powody oskarżenia Bortnowskiej po wojnie. Potem boh. leżała na rewirze.
[01:16:44] Przyznanie medalu Florence Nightingale – przebieg uroczystości. Boh. została także odznaczona Krzyżem Walecznych.
[01:18:52] Boh. nie znała imienia doktor Perzanowskiej, która wyciągnęła ją z transportu. Boh. powiedziała jej o córce. Po zniknięciu Perzanowskiej jej miejsce zajęła Wanda Tatarkiewicz. Więźniarkom rozdawano buty dla dzieci, które się szybko rozchodziły. Boh. wystąpiła z pytaniem, dlaczego butów nie przekazano dzieciom – interwencja Wandy uchroniła ją przed trafieniem do bunkra. Małe dzieci wyjechały z obozu pod opieką Haliny Nowak. W bloku zostały starsze dzieci, które nie miały butów. Wanda Tatarkiewicz także przeszła drogę śmierci. Szczęśliwe przypadki – zachowanie Niemki, która przyniosła jedzenie. Gromadzenie dokumentów obozowych po wojnie.
więcej...
mniej