Janusz Malinowski (ur. 1948, Księżomierz) pochodzi z rodziny rolniczej, zamieszkałej w skromnej, przedwojennej, jednoizbowej chacie. W 1954 rodzina przeprowadziła się do pobliskiej wsi Ludmiłówka, gdzie ojciec Janusza pobudował dom. Jego rodzicami są Natalia (ur. 1919, Ludmiłówka) i Edward (ur. 1924, Księżomierz). Ma brata Stanisława (ur. 1952), który pracował jako projektant w Zakładach Produkcji Metalowej Metalchem w Annopolu (obecnie na emeryturze). W roku 1955 Janusz rozpoczął naukę w siedmioklasowej Szkole Podstawowej w Ludmiłówce W 1962 roku rozpoczął naukę w Technikum Mechanicznym w Kraśniku Fabrycznym, które ukończył w 1968 roku. W międzyczasie uczył się gry na gitarze w Studium Muzycznym w Lublinie, oddział w Kraśniku. Następnie, do roku 1970 odbywał zasadniczą służbę wojskową. Po powrocie z wojska rozpoczął studia na UMCS w Lublinie na wydziale pedagogika i psychologia, na kierunku wychowanie techniczne, które ukończył z tytułem magistra techniki w 1977 roku. Na przełomie lat 80. i 90. ukończył studia podyplomowe na kierunku informatyka na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie oraz studia podyplomowe w Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Brwinowie na kierunku zarządzanie oświatą. W maju 1970 roku ożenił się z urodzoną w 1943 roku Wiesławą Janik, nauczycielką. Po studiach rozpoczął pracę w Zespole Szkół Rolniczych w Wólce Gościeradowskiej jako nauczyciel techniki i przedmiotów zawodowych. W 1991 roku został dyrektorem Zespołu Szkół, obowiązki dyrektora pełnił przez 12 lat. Po zmianie lokalnych władz został zmuszony do odejścia z pracy. Kandydował na stanowisko Lubelskiego Kuratora Oświaty. Znalazł zatrudnienie w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie. Był tam zastępcą dyrektora ds. Edukacji, głównym specjalistą, kierownikiem Wydziału Edukacji oraz pełnomocnikiem Marszałka ds. Kombatantów. Był radnym Sejmiku Województwa Lubelskiego. W 2020 roku przeszedł na emeryturę. Od najmłodszych lat gra na gitarze. Podczas pracy w szkole założył zespół muzyczny, z którym wielokrotnie koncertował. Bywał również konferansjerem koncertów gwiazd. Od 2020 roku śpiewa w chórze Kombatant – Kolorowa Jesień w Kraśniku i gra na gitarze w duecie z akordeonistą. Śpiewał również w chórze kościelnym. W 2020 roku świętował wraz z małżonką Złote Gody – 50 lat pożycia małżeńskiego. Zostali odznaczeni Medalem Prezydenta RP za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. W 1971 roku urodził się syn Arkadiusz, w 1982 roku córka Ilona. Córka jest asystentką lekarza w szpitalu w Kraśniku, mieszka z mężem i rodzicami w Ludmiłówce, mają jedno dziecko. Syn państwa Malinowskich prowadzi działalność gospodarczą, jego córka wyszła za mąż w Szwajcarii i tam mieszka. Medale i odznaczenia: Medal Ludowych Zespołów Sportowych, Medal Zasłużony dla Rolnictwa, Medal Wołyń 1939-1943-1944, Medal za Zasługi dla Związku Żołnierzy WP, Srebrny Medal 100 lat Związku Inwalidów Wojennych RP, Złoty Medal 100 lat Związku Inwalidów Wojennych RP, Medal 75 lat Ogólnopolskiego Związku Żołnierzy Batalionów Chłopskich, Medal za Zasługi dla Związku Kombatantów RP i Więźniów Politycznych, Medal Związku Inwalidów Wojennych RP Oddział Puławy, Medal 100 lat Niepodległości Polski.
more...
less
[00:00:07] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1948 r. w Księżomierzy.
[00:00:18] Rodzina mieszkała w drewnianym domu krytym blachą, w pomieszczeniach nie było podłóg, tylko klepisko. Po sześciu latach przeprowadzono się do Ludmiłówki. Rodzice byli rolnikami – ręczne prace w polu. Boh. jako dziecko siadywał w łóżku babci, która dawała mu do oglądania różne dokumenty. Wspomnienie gruszek jedzonych w dzieciństwie. Dzieciom dawano do ssania cukier owinięty w szmatkę. Pogrzeb babci Marianny Wójtowicz. Stan gospodarstwa w Ludmiłówce. Przy drodze rosły wierzby płaczące i boh. robił fujarki z gałęzi. Początkowo nie było gdzie mieszkać i w ciepłe noce sypiano na dworze. Ojciec wybudował szopę z desek, którą ogacono liśćmi i tam zimowano – trudne warunki bytowe, uratowanie brata. Po dwóch latach ojciec rozebrał dom w Księżomierzy i postawił go w Ludmiłówce. [+]
[00:06:22] Matka, Genowefa z d. Wójtowicz, pochodziła z Ludmiłówki, ojciec z Księżomierzy. Jedna z sióstr matki, Natalia, została wywieziona na roboty do Niemiec, po wojnie mieszkała koło Starego Sącza. Druga siostra mieszkała w Kraśniku, trzecia w Księżomierzy. Brat Antoni zmarł mając 45 lat. Ojciec Edward Malinowski urodził się w Księżomierzy, miał braci Eugeniusza i Henryka, który w 1939 poszedł na wojnę i nie wrócił. Eugeniusz miał gospodarstwo w Księżomierzy.
[00:12:50] W czasie ofensywy Armii Czerwonej mieszkańcy Księżomierzy zostali wysiedleni, we wsi przez pół roku stał front. W czasie okupacji w domu ojca mieszkali Niemcy, Żydzi, którzy poszli do lasu i już nie wrócili, potem w 1945 Rosjanie. Sytuacja po wojnie – działalność podziemia. Boh. nie chce o tym mówić, by nie mieć kłopotów.
[00:14:30] Boh. nie słyszał o bitwie w Księżomierzy w 1939 r. Ojciec w czasie okupacji należał do partyzantki. W domu w czasie okupacji mieszkali Niemcy, Żydzi, potem Rosjanie – zdanie ojca na ich temat. Przed wojną Żydzi zajmowali się handlem, Księżomierz był biedną wsią. Ukrywający się Żydzi zajmowali się stolarką w warsztacie dziadka, potem poszli do lasu i już z niego nie wrócili. [Prowadzący wspomina Żydówkę, która ukrywała się przez jakiś czas w Księżomierzy, a po latach napisała o tym książkę].
[00:18:24] Cud w Księżomierzy. Przejście przez wieś pielgrzymki lubelskiej w drodze na Jasną Górę – msza przy kapliczce i kamieniu. Rodzina chodziła do kościoła w Dzierzkowicach – brak lepszych ubrań na wyjścia do kościoła.
[00:21:34] Boh. idąc do szkoły średniej miał połatany skafander. Z braku budynku szkoły w Ludmiłówce lekcje odbywały się w domach, np. u Sowy i Wrześniewskiego. Do szkoły chodzono boso, jesienią w gumowcach [+]. Wpływ trudnych warunków na kształtowanie młodych pokoleń. Zwyczaj nie zamykania domów na wsi. Boh. dokończył szkołę podstawową już w nowym budynku.
[00:25:35] W 1962 r. poszedł do Technikum Mechanicznego w Kraśniku Fabrycznym. Szkoła mieściła się na terenie Fabryki Łożysk Tocznych i uczniów rewidowano w bramie zakładu. Początkowo w klasie było 52 uczniów, ukończyło ją kilkanaście osób. Poziom nauczania, dyscyplina wojskowa w internacie – brak ciepłej wody, zbiorowe kąpiele. W pierwszej klasie boh. dojeżdżał do szkoły rowerem, który kupił za sprzedawane grzyby. Za zarobione pieniądze kupił także gitarę. Potem przez trzy lata mieszkał w internacie: poranna gimnastyka, zakaz leżenia w dzień na łóżkach, wieczorne apele. W internacie nie było „fali”, ale zdarzało się, że młodszym uczniom podbierano żywność przywożoną z domu. [+]
[00:30:38] Wspomnienie Władysława Przecha, wymagającego nauczyciela fizyki i matematyki ze szkoły w Ludmiłówce. Kary cielesne – bicie przez kierownika placówki. Ksiądz Hawryszczuk przyjeżdżał motorowerem z Dzierzkowic na lekcje religii i także bił uczniów – zestaw stosowanych kar. Wśród szkolnych kolegów byli dużo starsi uczniowie, którzy chcieli skończyć podstawówkę.
[00:32:53] W Księżomierzy szkoła powszechna była już przed wojną, chodził do niej ojciec boh., który ukończył siedem klas. Była też szkoła zawodowa wikliniarska i kaletnicza, które zlikwidowano w latach 70. Jednym z nauczycieli był Józef Twaróg. Do szkoły chodziły dzieci z okolicznych wsi, z Ludmiłówki, Aleksandrowa i Grabówki. Położenie starej i nowej szkoły. W szkole wikliniarskiej robiono m.in. koszyki oraz plecione wasągi – wykorzystanie wasągu i lotry. Wiklinę wycinano nad Wisłą.
[00:39:18] Ojciec był rolnikiem, miał kilka hektarów ziemi, w gospodarstwie hodowano trzodę chlewną, krowy i drób. W rolnictwie wiele prac wykonywano ręcznie. Samowystarczalność gospodarstw rolnych. Ojciec działał społecznie, był przewodniczącym rady rodziców w szkole, uczestniczył w budowie gazociągu we wsi. W latach 60. Ludmiłówka wygrała konkurs na uprawę kukurydzy, nagrodą była elektryfikacja wsi. Także w latach 60. położono wodociąg, wszystkie wykopy robiono ręcznie. Rodzice wykopali 400-metrowy rów o głębokości dwóch metrów. Ojciec był prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej. Był także w zarządzie wojewódzkim Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Pomagał przy budowie kaplicy w Ludmiłówce – uzyskanie pozwolenia. Przez wiele kadencji był radnym w gminie w Dzierzkowicach.
[00:46:06] W czasie okupacji ojciec był w Batalionach Chłopskich i brał udział w kilku akcjach. Udział ojca jest wspomniany w monografii BCh. Po wojnie ojciec zdał broń. Należał do ZBOWiDu, miał wiele odznaczeń. Działał społecznie w różnych komitetach, np. budowy remizy, kościoła, dróg.
[00:50:50] W okolicy były różne oddziały partyzanckie, w Ludmiłówce i Grabówce działał oddział Gwardii Ludowej Gronczewskiego. W czasie okupacji Niemcy otoczyli Ludmiłówkę i szukali partyzantów, ale nikogo nie znaleźli. W domu w Księżomierzy stacjonowali Niemcy, którzy zachowywali się spokojnie. Położenie wsi Ludmiłówka przy tzw. szlaku królewskim. Kościuszko jechał do Urzędowa przez Ludmiłówkę – pochodzenie nazwy wsi.
[00:54:48] Boh. jeździł z ojcem na jarmarki do Rachowa, gdzie handlowano płodami rolnymi i zwierzętami. Przyklepywanie transakcji i handel wymienny. Wspomnienie drewnianego mostu przez Wisłę.
[00:57:28] W okolicy Ludmiłówki są wąwozy lessowe tzw. Doły Dzierzkowskie. W czasie okupacji Żydzi ukrywali się we wsiach. Sąsiad Stefan Łojek był w ludowej partyzantce i został postrzelony, gdy uciekał przed Żydami, którzy otoczyli dom. Torturowanie Łojkowej. W okolicy działał oddział Grzegorza Korczyńskiego.
[01:02:40] Po wojnie działała partyzantka. Matka ojca zginęła na Majdanku, a jej mąż i syn z rąk „innych ludzi” – boh. nie chce rozmawiać na ten temat, by nie mieć kłopotów.
[01:04:30] Matka skończyła cztery klasy szkoły powszechnej i ładnie pisała. Zajmowała się pracą w gospodarstwie i dziećmi, które także wykonywały różne prace. Rodzice są pochowani w Dzierzkowicach. Matka niewiele mówiła o okupacji. Ludmiłówka nie była wysiedlona w czasie przejścia frontu, tu zatrzymywali się uciekinierzy. Dawniej we wsi była kolejka wąskotorowa, którą wożono buraki do cukrowni w Zakrzówku. Po wojnie kolejkę zlikwidowano. W czasie okupacji ojciec budował wały przeciwpowodziowe w Annopolu. We wsi mieszkała rodzina ukraińska Iluków, Stanisław Iluk był szkolnym kolegą boh.
[01:10:40] Rodzice uprawiali buraki cukrowe, hodowali świnie i krowy – ciężka praca odbiła się na zdrowiu matki. Boh. wiózł ją furmanką do szpitala w Kraśniku. Ojciec w młodości chorował na płuca, leczył go doktor Hevelke z Urzędowa.
[01:13:48] Ojciec był w partyzantce BCh, nie miał stopnia wojskowego. Po wojnie był w junakach. Jego kolegą był Tadeusz Łukanty z Księżomierzy. W partyzantce byli: Jan Kuciapa i Stefan Czernel z Ludmiłówki. Wśród sąsiadów boh. nie ma już starszych osób, które pamiętałyby dawne czasy. Jedna z mieszkanek Ludmiłówki, pani Bąkowa, ma 90. lat.
[01:17:46] Boh. nie wie nic na temat pogromu Żydów w okolicy, choć słyszał różne plotki. Nie żyje już żaden z miejscowych partyzantów. Żydów nie zabili partyzanci. Boh. przez wiele lat nie mieszkał w Ludmiłówce i nie ma wiedzy o historii okolicy. U ojca mieszkało 2-3 Żydów, którzy uciekli przed Niemcami do lasu i tam zginęli.
[01:22:36] W okolicy nie ma pomnika upamiętniającego zabitych Żydów, przy drodze na Dzierzkowice jest pomnik żołnierzy rosyjskich i austriackich z I wojny. Boh. zbierając grzyby widział w lesie grób zastrzelonej kobiety, na krzyżu był napis „Ta krew została niewinnie przelana”. Grób ekshumowano w latach 80. W okolicznych lasach było dużo okopów, ale nie znajdowano broni czy amunicji. Na krzyżówkach stał krzyż, przejeżdżający Niemcy postawili na nim karabin maszynowy i zastrzelili człowieka uciekającego do lasu. Obecnie jest tam krzyż murowany.
[01:29:00] Boh. ukończył technikum jako technik-mechanik i dostał powołanie do wojska. Z technikum zabierano do wojska przerośniętych uczniów. Boh. trafił w Warszawie do jednostki łączności przy ul. Żwirki i Wigury. Idąc do wojska miał długie włosy, obciął je u fryzjera, ale w jednostce i tak ogolono mu głowę. W kompanii tylko boh. i dwóch kolegów byli po szkole średniej. W czasie unitarki zabierano ich do Sztabu Generalnego, gdzie pracowali przy kreśleniu i opisywaniu map. Po przysiędze boh. trafił do jednostki w Pułtusku, skąd oddelegowano go do Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego do płk Raczaka, z Pułtuska dojeżdżał do Warszawy, wykonujące podobne zadania jak w Sztabie Generalnym. Boh. nie palił papierosów i nie kąpał się w Narwi. Nie podobało mu się w wojsku, gdzie musiał wykonywać różne głupie rozkazy – nocne alarmy, bieganie nago. Boh. nie utrzymywał znajomości z kolegami z wojska. Pozytywne strony służby wojskowej – wojsko jako szkoła życia. Stosunek boh. do odznaczeń państwowych.
[01:40:58] Po wyjściu z wojska boh. rozpoczął studia na UMCS na kierunku wychowania technicznego – nacisk na przedmioty ścisłe. W pierwszej połowie lat 70. boh. ożenił się z Wiesławą Janik, żona była nauczycielką języka polskiego. Boh. poznał ją na zabawie w Kraśniku. Żona pracowała w szkole podstawowej w Olbięcinie, a boh. w Zespole Szkół Rolniczych w Wólce Gościeradowskiej. W 1991 r. boh. wygrał konkurs i został dyrektorem Zespołu Szkół, funkcję pełnił przez 13 lat. Był też radnym sejmiku samorządowego województwa lubelskiego. Za pierwszym razem startował z listy Przymierza Społecznego, za drugim PSL, choć nie należał do partii. Boh. był znany z działalności konferansjerskiej na koncertach disco-polo. Powody odejścia ze szkoły – podjęcie pracy w Urzędzie Marszałkowskim, zajmowane stanowiska.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.