Gancarczyk Barbara cz. 4
Barbara Gancarczyk z d. Piotrowska (ur. 1923, Warszawa) - architektka, sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim. Przed wojną uczennica gimnazjum sióstr Nazaretanek. W czasie okupacji po maturze wstąpiła na Kurs Rysunku Technicznego Jagodzińskiego, gdzie poznała profesora Stefana Bryłę, dyrektora Departamentu Robót Publicznych i Odbudowy Delegatury Rządu na Kraj, i została jego łączniczką. Jednocześnie wstąpiła do batalionu harcerskiego Wigry. W czasie powstania warszawskiego przebywała na Starówce, gdzie m.in. przeżyła wybuch transportera broni na ulicy Kilińskiego. Odmówiła ewakuacji ze Starówki i została z rannymi
była świadkiem egzekucji w szpitalu na Długiej 7. Została zabrana do obozu przejściowego w Pruszkowie, a stąd do obozu pracy we Wrocławiu. Po wojnie pracowała w Biurze Odbudowy Stolicy. W 1952 roku ukończyła studia na wydziale architektury Politechniki Warszawskiej, pracowała w biurach projektowych.
more...
less
[00:00:06] Niemcy wycofali się z Warszawy 17 stycznia 1944, przez kilka miesięcy po upadku powstania zajmowali się burzeniem miasta. Niszczenie zabytków, m.in. Zamku Królewskiego, katedry.
[00:02:10] Po odejściu Niemców ludzie zaczęli wracać do Warszawy. Boh. wróciła 10 lutego 1945 – pierwsze prace porządkowe, sytuacja w mieście. Oba brzegi Wisły łączył jeden drewniany most u wylotu Karowej, który potem został zniszczony przez krę. Były mosty pontonowe robione przez saperów – ruch wahadłowy. Latem przepływano łodziami. W mieście jeżdżono wozami konnymi. Pierwszy tramwaj. Trudne początki bez wody i elektryczności. Przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich, w miejscu wyburzonych domów, postawiono kramy i tam handlowano, także rzeczami przywożonymi z Ziem Zachodnich. Przy Marszałkowskiej stali ludzie, którzy sprzedawali ciepłą zupę i chleb. W rozbitym tramwaju urządzono jadłodajnię. Niemcy wysiedlili warszawiaków i zabijali ludzi, którzy nie uciekli.
[00:12:25] Na ulicach spotykało się polskich i radzieckich żołnierzy, którzy zajmowali się m.in. regulacją ruchu ulicznego. Boh. po powrocie do miasta szła z Placu Szembeka na Saską i Kępę i bała się, że spotka Rosjan. Stosunek mieszkańców miasta do żołnierzy. Boh. przyjechała z Lublina do Warszawy z polskimi żołnierzami.
[00:16:52] W lutym [1945] jeszcze leżały zwłoki na ulicach. Następnego dnia po powrocie boh. poszła z Janką na Stare Miasto i widziała trupy na podwórzu przed szpitalem. Koledzy z „Wigier” zostali [podczas powstania] przeniesieni na Długą, ponieważ wierzono, że tam będą bezpieczni – zachowanie Niemców, którzy weszli rano do dzielnicy. Pomieszczenie, w którym zostawiono kolegów było pełne gruzu. Dopiero latem [1945], gdy z obozów wrócili niektórzy koledzy, rozpoczęto wydobywanie ciał. Boh. pamiętała, w jakiej kolejności leżeli koledzy, z noszy zostały metalowe okucia. Ciała przekazano rodzinom. [+]
[00:20:50] Powstańcy od „Gustawa” zostali wyniesieni z piwnic budynku. Pierwszych przeniesiono do szpitala, ale pozostałych wynoszono i zostawiano w bramie przy ul. Kilińskiego – w lutym [1945] dziewczyny widziały ich spalone ciała.
[00:22:58] Emocje towarzyszące ekshumacji zwłok kolegów z ruin szpitala. Szczątki zbierano do worków i przekazywano rodzinom. Na Starówce było wiele niepochowanych zwłok, które zaczęto zbierać, gdy zrobiło się cieplej. Ciała chowano w grobach zbiorowych. Ekshumowano szczątki z grobów na podwórku przy Kilińskiego. Powstańcy mieli butelki z nazwiskami, ale ekipa Czerwonego Krzyża nie zważała na to, co potem utrudniło identyfikację zwłok przeniesionych do wspólnego grobu. [+]
[00:26:43] W Ogrodzie Krasińskich był duży zbiorowy grób, podczas ekshumacji wydobywano ciała i rodziny szukały bliskich. Znalezione szczątki kolegów odłożono na bok i szukano transportu na cmentarz do kwatery AK, ale w tym czasie zwłoki zniknęły. Potem okazało się, że pochowano je w kwaterze Armii Ludowej, która dostała na Powązkach duży teren. Trudności z identyfikacją zwłok. Pani Martensowa straciła jedyną córkę i nie odnalazła jej zwłok. [+]
[00:30:50] Masowe ekshumacje rozpoczęto wiosną [1945]. Gdy boh. wróciła do miasta, było wiele grobów na podwórkach, niektóre miały krzyże z nazwiskami. Czasem zwłoki dwóch osób chowano w jednej trumnie. Boh. towarzyszyła matce kolegi podczas identyfikacji kolegi Zbyszka Sminowicza, którego rozpoznano po włosach – zabranie ciała do rodzinnego grobu na Powązkach. Kolega był saperem i zginął na ul. Pięknej przy zdobywaniu „małej” PAST-y. Czas trwania ekshumacji. [+]
[00:36:04] Powroty kolegów z obozów, kontakty po wojnie. Niektórzy, np. Edward Kuminek, zostali na Zachodzie i tam kończyli studia.
[00:38:10] Boh. wróciła z Janką do Warszawy, dziewczyny wysiadły przy Placu Szembeka i poszły do domu koleżanki – zachowanie matki na widok córki jedynaczki, o której rodzina nic nie wiedziała. Boh. poszła do domu na Saskiej Kępie, brama była zamknięta i otworzył ją dozorca, który powiedział, że rodzice wrócili – wywożenie ludności, gdy wojsko zajęło dzielnicę. Ojciec otworzył drzwi i nie poznał córki, a boh. zapytała o siostrę. Radość spotkania z rodziną, nocna rozmowa z siostrą. [+]
[00:44:50] Przed powstaniem siostra działała w konspiracji i przeszła szkolenie sanitariuszek. Po wybuchu powstania znalazła się na placówce przy ul. Dąbrówki, gdzie byli ranni po ataku na Most Poniatowskiego. Po jakimś czasie rannych przeniesiono do szpitala przy ul. Obrońców, a siostra wróciła do domu. Przed wybuchem powstania siostra dostała wiadomość o miejscu zbiórki przy zbiegu ulic Międzynarodowej i Grochowskiej i stawiła się tam. Rano zgromadzona młodzież dowiedziała się, że powstanie na Pradze się nie udało i mają wrócić do domów. Siostra i jej koleżanki wracały do domu ul. Zieleniecką – tu spotkały niemieckich żołnierzy, którzy na ich widok odwrócili się tyłem. Podczas okupacji Niemcy robili łapanki i rodzina się ukrywała. Część sąsiadów wywieziono do obozów i nikt po wojnie nie wrócił. Pewnego dnia ojciec trafił do grupy przeznaczonej do wywózki, ale był tam sąsiad folksdojcz, który go uratował.
[00:51:05] Po powrocie do Warszawy boh. i Janka chciały iść do pracy – zatrudnienie w Biurze Odbudowy Stolicy. Apel prof. Zachwatowicza, szefa biura. BOS zaczęło działać już w styczniu 1944 – Marian Spychalski, prezydent Warszawy, spotkał się z prof. Zachwatowiczem, któremu powierzono organizację biura. Zastanawiano się, czy odbudowywać miasto czy przenieść stolicę. Prof. Zachwatowicz zaczął pracę od poszukiwania siedziby – znalezienie odpowiedniego domu przy ul. Chocimskiej. W BOS pracowało wielu specjalistów: architektów, konstruktorów, urbanistów, w biurze dobrze zarabiano. Boh. pracowała jako inwentaryzatorka w dziale Inwentaryzacji Architektury Zabytkowej – wysokość pensji, jej szefem był prof. Zachwatowicz. Pracownicy dostawali paczki z UNRRA, były tam rzeczy z likwidowanych magazynów wojskowych, np. kołdry. Niektórzy szyli z nich palta. Możliwość korzystania ze stołówki BOS.
[01:03:10] Willę w Świdrze zamieniono na dom wypoczynkowy dla pracowników. Dyrekcja BOS należała do partii, ale wśród pracowników nie było wielu partyjnych – nastawienie do nowego ustroju i nowych świąt państwowych. Słowa śpiewanej podówczas prześmiewczej piosenki.
[01:07:08] W BOS pracował „Anoda”, ale boh. go nie znała. Wspomnienie Jana Suzina.
[01:08:40] Wspomnienie wycieczki zakładowej do Gdyni na Święto Morza. Po drodze zajechano do Malborka. Przed zamkiem stała warta i żołnierz powiedział, że po jego zejściu z posterunku będzie można wejść na teren zamku – zwiedzanie obiektu, jego stan. Boh. trafiła do zbrojowni, dwaj koledzy postanowili zabrać zbroje do BOS i założyli je. Samochód nie mógł wyjechać z miasta i mieszkańcy przyglądali się pasażerom. Na nocleg zatrzymano się w wyludnionej wiosce – spanie w stodole. Wrażenia z Sopotu – boh. i koleżanka zostały zakwaterowane w willi, w której jeszcze mieszkali Niemcy – ich zachowanie. Uroczystości z okazji Święta Morza, parada statków. Do Warszawy wracano przez Kaszuby i zajechano do miasta położonego na terenie wcześniej należącym do Niemiec. BOS dał pracownikom na drogę połcie słoniny, które koledzy próbowali sprzedać na targu – aresztowanie za handel.
[01:21:25] Rodzinie nikogo nie dokwaterowano, ponieważ mieszkano w pokoju z kuchnią. Po wyprowadzeniu się boh. i siostry matka bała się, że jej kogoś dokwaterują – sprowadzenie kuzynki do „zagęszczenia” lokalu.
[01:23:06] Stosunek do Niemców mieszkających w Sopocie. Boh. nie znała niemieckiego i nie rozmawiała z nimi.
[01:25:50] Boh. i Janka zgłosiły się do pracy w Biurze Odbudowy Stolicy, zanim dostały pracę chodziły tam na piechotę przez trzy dni. Janka studiowała wcześniej na SGH, a boh. na architekturze. Jankę, znającą niemiecki i piszącą na maszynie, zatrudniono w sekretariacie Boh. trafiła do pracowni inwentaryzacji – pierwszą pracą były pomiary roztrzaskanej Kolumny Zygmunta. Boh. przechodziła koło niej 2 września [1944] wychodząc ze Starówki. Potem inwentaryzowała Pocztę Saską na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Trębackiej. Budynek nie miał dachu i stropów, tylko ściany zewnętrzne – brak odpowiednich narzędzi do pomiarów, szkicowanie elewacji. Warszawiacy interesowali się pracą dziewczyn – brak wiary w odbudowę. [+]
[01:33:45] Rozminowywanie miasta – tablice na budynkach informujące, że nie ma min. Gruz wywożono wagonikami poruszającymi się na specjalnie położonych torach – odgruzowywanie w czynie społecznym. Pozyskiwanie cegieł na odbudowę, produkcja pustaków.
[01:37:48] Boh. robiła pomiary, a potem rysunki techniczne obiektów. Mąż też pracował przy inwentaryzacji – prace na drabinie strażackiej przy tympanonie Teatru Wielkiego. [+]
[01:40:00] Boh. jako szeregowy pracownik BOS nie brała udziału w dyskusjach o sensie odbudowy poszczególnych obiektów. Boh. nie znalazła niczego ciekawego w ruinach. Na początku ruiny przeczesywali szabrownicy, opinia na temat bezpieczeństwa w mieście.
[01:42:54] Pracując w BOS boh. rozmawiała z kolegami o udziale w powstaniu. Składając podanie do pracy pisała o wykształceniu, ale nie o działalności w konspiracji. Boh. pracowała dwa lata, potem odeszła z BOS i podjęła studia na ponownie uruchomionym Wydziale Architektury.
[01:45:20] Przed wojną 2 lutego odbywały się Bale Młodej Architektury, które postanowiono wznowić po wojnie. Reaktywowano przedwojenny Związek Studentów Architektury, a prezesem został mąż boh. Potem przyszli młodsi studenci, zwolennicy komunizmu – ich stosunek do starszych kolegów. Powody usuwania z uczelni niewygodnych studentów – postawy grona profesorskiego.
[01:49:10] Po wojnie profesorem został asystent prof. Bryły, [Duszan] Poniż, który nie lubił studentów sympatyzujących z nową władzą. Podczas egzaminu z konstrukcji razem z boh. było pięciu zetempowców, którzy dostali słabe oceny. Boh., którą prof. Poniż znał w czasów okupacji, dostała piątkę. Profesor nie zgodził się na poprawianie egzaminu przez aktywistów.
[01:52:22] Trudności młodych z pokolenia okupacyjnego – skreślenie z listy studentów boh., która miała małe dziecko. Władza szanowała przedwojennych profesorów, ponieważ potrzebni byli fachowcy. Boh. część egzaminów zaliczyła w czasie okupacji i miała stosowne dokumenty. W szkole Jagodzińskiego uczniowie mieli indeksy, które honorowano po wojnie.
[01:56:02] Boh. nie była szykanowana przez nową władzę, w ankietach nie pisała o okupacyjnej przeszłości. Mąż pracował przez 20 lat w biurze projektów telewizji, dopiero gdy odchodził na emeryturę przyznał się do akowskiej przeszłości. Boh. i mąż nie należeli do żadnych organizacji.
[01:59:05] Po otwarciu Wydziału Architektury Związek Studentów Architektury zorganizował bal Młodej Architektury – wspomnienie dekoracji. Na balu grała znana orkiestra. Fama o udanej imprezie rozeszła się po mieście i na następny bal ludzie wchodzili do budynku przez okna.
[02:03:10] Po studiach boh. dostała nakaz pracy, z którego zwolniono ją na trzy lata z powodu małego dziecka. Potem uniknęła wyjazdu z Warszawy i pracowała w Miejskim Biurze Projektów – charakter prac.
[02:04:50] Reakcja na budowę Pałacu Kultury – ocena użyteczności publicznej obiektu. Odbudowę Zamku Królewskiego odwleczono do lat 70. Sporo eksponatów nadesłano z zagranicy. Boh. nie była podczas stawiania Kolumny Zygmunta, ale widziała to w telewizji.
[02:08:20] Boh. pracowała w Biurze Projektów Praga Południe i projektowała budynki mieszkaniowe oraz użyteczności publicznej. Przepisy dotyczące powierzchni mieszkań. Ocena własnej pracy.
[02:11:20] Specyfika przyjaźni zawiązanych w czasie wojny – wspólne przeżywanie niebezpiecznych sytuacji. Boh. poznała Jankę [Janinę Gruszczyńską] w czasie okupacji na tajnym kursie sanitarnym. Potem były w jednym batalionie i obydwie zostały na Starym Mieście z rannymi. Razem były w obozie pracy, uciekły z niego i wróciły do Warszawy. Boh. opowiadała o swoich okupacyjnych przeżyciach tym ludziom, którzy chcieli jej słuchać. Mąż znał jej wojenną przeszłość.
[02:17:24] Boh. prezentuje artykuł w gazecie i zdjęcia. Refleksja na temat młodzieży czasów wojny.
[02:19:24] W czasie okupacji boh. nie miała sympatii. Powody zawierania małżeństw po wojnie. Boh. poznała męża [Maria Tadeusz Gancarczyk] pracując w BOS. Mąż po przyjeździe do Warszawy mieszkał u ciotki w domu bez dachu, gdzie padało mu na głowę. Potem spotkał prof. Zachwatowicza, podjął pracę w BOS i dostał mieszkanie służbowe przy ul. Poznańskiej, tam urodził się pierwszy syn. Małżeństwo trwało 64 lata. Sytuacja materialna rodziny. Wspomnienie kolegi-architekta Stanisława Bieńkuńskiego, który wygrywał konkursy architektoniczne. Konieczność projektowania w duchu socrealizmu. Wanda Bieńkuńska [z domu Manczarska], szkolna koleżanka, w czasie powstania była w Śródmieściu. Zajmowała się m.in. przygotowywaniem ładunków wybuchowych.
[02:31:50] Mąż spędził okupację w Warszawie, w czasie powstania był w grupie prof. Zachwatowicza i zajmował się ratowaniem dóbr kultury oraz rozrysowywaniem sieci kanałów. Odnajdowane cenne przedmioty przynoszono do budynku Wydziały Architektury. Prof. Zachwatowicz ocalił przedwojenne inwentaryzacje wywożąc je z Warszawy. Wspomnienie prof. Stefana Bryły.
[02:35:00] Mąż opowiadał o ratowaniu rzeczy z budynku w Alejach Ujazdowskich – wyniesienie Talmudu. Razem z kolegą Ajewskim brał udział w gaszeniu budynku muzeum na Powiślu. Dzięki profesorowi [Zachwatowiczowi] ratowano dobra kultury już po upadku powstania.
[02:38:02] Opinia na temat planów odbudowy Pałacu Saskiego. W czasie okupacji boh. chodziła do Grobu Nieznanego Żołnierza i w pobliżu składała kwiaty, choć przy grobie stał niemiecki posterunek.
more...
less