Młynarski Mariusz
Mariusz Młynarski (ur. 1949, Łódź) – inżynier-automatyk, potomek pomordowanych przez Niemców żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego. Uczestnik protestów w marcu 1968 w Łodzi. Inżynier w przedsiębiorstwach państwowych, dyrektor Zakładu Elektronicznych Technik Obliczeniowych w Łodzi, członek NSZZ „Solidarność”. Działacz społeczny. Obecnie na emeryturze. Żona – dziennikarka Wanda Rokosz-Młynarska, uczestniczka wydarzeń marcowych, usunięta z zawodu w stanie wojennym.
more...
less
[00:00:07] Bohater urodził się w Łodzi w 1949 r. W marcu 1968 r. studiował na drugim roku Wydziału Elektrycznego Politechniki Łódzkiej. Mieszkał przy ul. Tkackiej. Pierwsze zajścia marcowe oglądał pod biblioteką uniwersytecką na rogu ul. Matejki i Narutowicza. Na ul. Zelwerowicza zobaczył kilkadziesiąt zaparkowanych autokarów.
[00:02:00] Spodziewano się akcji „aktywu robotniczego”. Pod wejściem głównym do biblioteki stał tłum studentów i grupy aktywistów robotniczych, pośród których boh. dostrzegł swojego kolegę ze szkoły średniej Włodka Aktowicza. Był on też kolegą starszego brata boh. - Jurka Młynarskiego. Brat był „zwariowanym fotografikiem”, a potem operatorem po Filmówce.
[00:04:00] Grupa stała na ulicy na wysokości Parku Matejki i wyglądało, jakby Aktowicz instruował ludzi, co mają robić. Boh. szedł wtedy na ul. Kopcińskiego dawać korepetycje i po ok. 20 min. obserwowania wiecu, poszedł na lekcje. Dopiero po poznaniu przyszłej żony dowiedział się, co wydarzyło na innych uczelniach w marcu 1968.
[00:06:20] Całonocny strajk na Politechnice Łódzkiej, kolega z roku Jurek Rachaus. Do strajku miała dołączyć delegacja z uniwersytetu.
[00:07:25] Rano studenci rozeszli się na zajęcia. Dr Machalski, asystent prowadzący ćwiczenia z fizyki, przedstawił swoje nastawienie do strajku i problemów, wokół których strajk się toczył.
[00:08:15] Po kilku tygodniach pożegnanie na Dworcu Kaliskim kolegów, karnie powołanych do wojska, m.in. Macieja Gazickiego. Kolega boh., Wojtek Wyszogrodzki zauważył, że ktoś ich fotografuje i filmuje. Filmujący uciekli, pogoń za nimi samochodem. Właścicielka auta, matka Wojtka, została potem wezwana na milicję/SB. [+]
[00:12:50] Nikt z roku boh. nie został na skutek Marca '68 usunięty z uczelni. Jurek Rachaus pozostał na studiach. Żaden pracownik nie został zwolniony. Wykładowca fizyki, dr Karniewicz, został mianowany docentem, przykład „klasycznej, marcowej docentury”. Później dość szybko został profesorem.
[00:14:30] [Prowadzący o Barbarze Wińczyk, po mężu Türschmid, która odczytała rezolucję na wiecu wydziała elektrycznego] Żona boh. kolegowała się z Stefanem Türschmidem. Wspomina on o żonie Barbarze w swojej książce, ale boh. jej nie znał, mimo że studiowali na jednym wydziale.
[00:15:50] Matka boh. pochodziła z Łodzi, a ojciec z Lubiechowa na Kociewiu. Udział ojca w kampanii wrześniowej 1939, działalność konspiracyjna w Służbie Zwycięstwu Polski i ZWZ w Łodzi.
[00:19:00] Ojciec zajmował się legalizacją i komunikacją z oddziałami partyzanckimi. Na jego pogrzeb przyjechali dowódcy z rejonu piotrkowskiego: Głowacki, który był komendantem w Koluszkach, Burza-Karliński, Mieczysław Sudra. Za życia ojca podczas spotkań wspominali czasy wojenne.
[00:20:20] Ojciec urodził się w 1915 i nosił rodowe nazwisko Benedykt Siegmüller. W Armii Krajowej miał pseudonim „Młynarski”. Dziadek boh. był młynarzem i rodzina mieszkała na Kociewiu na terenie młyna w Lubiechowie. Dziadek umarł ok. 1953/54 r.
[00:22:10] Stryj boh. Teofil Siegmüller został ścięty ok. 1942/43 r. Ojciec boh. miał dziesięcioro rodzeństwa i był jednym z najmłodszych braci. Teofil Siegmüller mieszkał w Lubiechowie i zajmował się rolnictwem. [Podczas okupacji] Był członkiem Gryfu Pomorskiego i przeprowadzał z innymi akcje dywersyjne. Wysadzali pociągi i wpadli podczas jednej z takich akcji. W przekazie rodzinnym mówi się o niej jako „nieudanym zamachu na Hitlera”.
[00:24:00] Po ścięciu Teofila urodził się jego syn-pogrobowiec, któremu po ojcu nadano imię Teofil. Został pracownikiem naukowym Politechniki Gdańskiej i jako dojrzały mężczyzna zginął podczas wybuchu gazu w wieżowcu, w którym mieszkał. Po ściętym Teofilu została jeszcze córka, miała żal do ojca [boh.], że zmienił nazwisko.
[00:25:50] Boh. i jego ojciec pochodzili z wielodzietnych rodzin - boh. miał czworo rodzeństwa. Wuj Bolesław Siegmüller był leśniczym k. Złotowa i przysyłał rodzinie boh. paczki z wędzonymi wyrobami z dziczyzny. Chrzestnym boh. został brat ojca Stanisław Siegmüller, mieszkający w Elblągu. Edmund Siegmüller, starszy brat ojca, pracował w banku w Gdańsku-Wrzeszczu.
[00:27:40] O swoich powojennych losach ojciec opowiadał niewiele. Po wojnie ukrywał się ok. roku na Ziemiach Odzyskanych. Był absolwentem liceum o profilu klasycznym, znał francuski, grekę i łacinę. Nauczył się księgowości i w Łodzi zaczął pracować jako główny księgowy. Instytucje, dla których pracował ojciec.
[00:29:35] Ojciec nalegał, by dzieci ukończyły studia, szczególnie boh., który miał zdolności do nauk ścisłych. Ze względu na przeszłość rodziców przewidywał, że syn nie zostanie przyjęty na WAT. Matka boh. była łączniczką w AK. Przeżyła męża, który dożył 89 lat, o 2-3 lata.
[00:30:50] Wnuczka boh. uznała, że Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej ma wyższy poziom niż Politechniki Łódzkiej i tam studiuje. Boh. ukończył Wydział Elektryki na specjalizacji automatyka przemysłowa, w trakcie studiów dostawał stypendium socjalne. Pierwsze pół roku pracy boh. spędził na „nic nierobieniu” w zakładach „Stomil”.
[00:33:00] Pan Kosakowski był szefem boh. i skierował go do pracy w ośrodku obliczeniowym ZETO [Zakład Elektronicznej Techniki Obliczeniowej] gdzie boh. przez kolejnych 18 lat pracował m.in. przy obsłudze technicznej komputerów. Pierwszy polski komputer ZAM-41, boh. obsługiwał modele późniejsze: ODRĘ 1304 i 1305.
[00:34:30] Boh. przechodził szkolenia u producenta komputerów i kiedy ZETO zmieniło swoją siedzibę, współtworzył nowy ośrodek, w którym później pracował jako zastępca głównego inżyniera. Twórcą i dyrektorem ZETO w Łodzi był Zygmunt Łuczak, który źle traktował pracowników, co skierowało boh. w stronę działalności związkowej.
[00:36:00] Został przewodniczącym jednego z dawnych, przed „Solidarnością”, związków zawodowych. Konferencja Samorządu Robotniczego (KSR) – na jej statutach wzorowała się później „Solidarność”.
[00:37:20] Z inicjatywy boh. we wrześniu 1980 r. na spotkanie z załogą ZETO przyjechał Grzegorz Palka. Interesujące spotkanie z Zygmuntem Szeligą, wice-naczelnym „Polityki”, na którym omawiano problemy ekonomiczne.
[00:39:00] Boh. z kolegami utworzyli Związek Zawodowy Informatyków o charakterze ogólnopolskim, boh. został przewodniczącym tego związku w Łodzi. W 1982 r. odbył się konkurs na dyrektorów i boh. wziął udział w konkursie. Komitet partyjny wybrał p. Polskiego, który zaproponował boh., aby był jego zastępcą. W 1991 był kolejny konkurs na dyrektora, który ponownie wygrał p. Polski i boh. odszedł z ZETO. Kierował firmą „Domar”, której organem założycielskim było miasto Łódź. Prezydentem miasta był wówczas Grzegorz Palka. [Teresa] Białecka-Krawczyk doradziła boh. prywatyzację „Domaru” i w 1994 r. boh. znalazł inwestora - austriacką firmę „Harris” z Wiednia.
[00:44:45] Była to firma handlowa i jednocześnie przedstawiciel marki Candy, wykupiła przedsiębiorstwo „Domar” od miasta. W momencie sprzedaży boh. był prezesem „Domaru”, dwa miesiące po wykupieniu prezesem została T. Białecka-Krawczyk.
[00:46:00] Działalność ZETO podlegała niekiedy naciskom politycznym. Do firmy przychodził oficer SB Kostrzewa - rozmowy na temat związków zawodowych i naciski komitetu partyjnego na ich tworzenie w zakładzie.
[00:48:30] Będąc szefem innego związku zawodowego boh. nie mógł być nawet szeregowym członkiem NSZZ „Solidarność”. Pracowniczką ZETO była inż. Jadwiga Szcześkiewicz, która została delegatką na pierwszy zjazd „S”. Została zatrudniona do likwidacji dawnej siedziby ZETO przez p. dyrektora Smolca. Boh. uważa, że była „prowokatorką”. Historia inżynierki.
[00:51:45] Boh. był sympatykiem „S”, ale był też członkiem PZPR. Kiedy załoga stawała przeciwko dyrektorowi Zygmuntowi Łuczakowi, sekretarzem organizacji partyjnej został kolega boh. i programista Andrzej Grandys. Jego poprzednik Józef Płonka też namawiał boh. do wstąpienia do partii, ale boh. zrobił to dopiero wtedy, kiedy chciał stworzyć wspólny front do pozbycia się dyrektora Łuczaka.
[00:53:50] Finałem menadżerskich doświadczeń boh. była praca w charakterze syndyka. W 2002 r. boh. rozpoczął proces upadłościowy odlewni „MetalExport” w Koluszkach, w której dawniej pragnął pracować. Działał tam cztery lata jako syndyk. Wraz z radą nadzorczą uzyskali rentowność operacyjną odlewni.
[00:57:00] Wobec zagrożenia płynności finansowej firmy, burmistrz Koluszek [Sławomir] Wochna zorganizował na prośbę boh. spotkanie w Warszawie z ówczesnym prezydentem stolicy Lechem Kaczyńskim i jego skarbnikiem [Sławomirem] Skrzypkiem. Rozmowa boh., dyr. technicznego odlewni Andrzeja Cyprysa i burmistrza Koluszek z Lechem Kaczyńskim, której rezultatem było odblokowanie środków i przelanie ich na konto odlewni. [+]
[00:58:50] Postanowienie sądu o sprzedaży MetalExportu. Problemy technologiczne odlewni. [+]
[01:00:20] Sprzedaż odlewni w 2006 roku. Ocena przeprowadzonej upadłości. Nieprawdziwość pogłoski, że Miasto Stołeczne Warszawa nie płaciło za zamawiane w odlewni materiały do budowy metra. [+]
more...
less