Władysław Bogaczewicz (ur. 1926, Sanok) okupację niemiecką przeżył w Sanoku, gdzie był uczestnikiem ruchu oporu, m.in. przekazywał informacje ze znajdującego się w domu radia, był też łącznikiem Władysława Pruchniaka oraz Kazimierza Dańczaka. Po skierowaniu do pracy w Łupkowie przemycał członków konspiracji pociągiem przywożącym dla niemieckich zakładów towary z Sanoka. Po wojnie rozpoczął studia ekonomiczne w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu, pracował w budownictwie oraz jako główny specjalista Najwyższej Izby Kontroli w Rzeszowie.
[00:00:07] Autoprezentacja boh. urodzonego w 1926 r. w Sanoku.
[00:00:30] Rodzice: Jadwiga i Ignacy prowadzili duże gospodarstwo ogrodnicze przy fabryce akumulatorów w Sanoku. W 1939 r. policjant przyniósł ojcu wezwanie do wojska. Ojciec miał wyjechać do Lwowa najbliższym pociągiem i dotrzeć na lotnisko w Skniłowie. W domu zostawało czworo dzieci i matka będąca w ciąży. Tego dnia na podwórku stały warzywa przygotowane na sprzedaż. W 1939 boh. miał 13 lat, zdał do gimnazjum i to jego wyznaczono do wyjazdu z towarem na targ – przygoda z klientką i kolegą, który poszedł rozmienić pieniądze i zniknął. Reakcja na pytania o ojca. [+]
[00:05:45] Boh. widział polskich żołnierzy idących z dworca do koszar w Olchowcach. Matka ugotowała zupę i rozdawała ją żołnierzom, dawano im też ogórki i pomidory. Po ich przejściu most na Sanie został wysadzony. [+]
[00:07:45] Ojciec pracował w sanockiej fabryce wagonów (później Autosan), gdy go zwolniono, prowadził gospodarstwo ogrodnicze. Jako osiemnastolatek wstąpił do wojska – sprzeciw dziadka. Specyfika walk z Ukraińcami.
[00:11:14] Ojciec wyjechał do Lwowa na początku września 1939. Atmosfera przed wybuchem wojny. Funkcja boh. na początku wojny, zaklejanie okien, maski przeciwgazowe. Z fabryki nadawano sygnały alarmowe. W ogrodzie wykopano schron i tam uciekano w czasie nalotów, a boh. chował się na grządce z grochem. Maskowanie fabryki. [+]
[00:16:45] W mieście były trzy fabryki: wagonów, gumy i akumulatorów. Właścicielem dwóch ostatnich był Austriak Schmidt i tych zakładów nie bombardowano. W fabryce akumulatorów były wojskowe magazyny – wysadzenie fabryki przez Niemców, gdy [latem 1944] weszli tam Rosjanie. Dom stał po sąsiedzku i w czasie wybuchu brat został ranny. Ogród zasypał gruz ze zniszczonej fabryki.
[00:19:40] Zaskoczenie wejściem Niemców do miasta w 1939 r. Informacje od kolejarza pana Chytły, który obserwował ruchy Niemców. W domu było radio, którego nie oddano w czasie okupacji – wspomnienie przemówienia Hitlera. O radiu wiedzieli sąsiedzi. Boh. przekazywał informacje swojemu szefowi panu Próchnikowi i kuzynowi Kazimierzowi Dańczakowi, nauczycielowi z Laskówki.
[00:23:55] Refleksje na temat wyglądu Niemców. Boh. i koledzy zrobili dużą procę i strzelili kamieniami w kierunku grupy niemieckich dzieci – ucieczka na teren fabryki. Z powodu tego zdarzenia zatrzymano i przesłuchiwano ojca. [+]
[00:27:37] Granica niemiecko-sowiecka przebiegała przez San. Ponieważ most wysadzono, na drugi brzeg przechodzono kładką. Wygląd czerwonoarmistów, którzy patrolowali brzeg rzeki. Rosjanie usunęli mieszkańców pasa przygranicznego. Wzdłuż ogrodzenia gospodarstwa Niemcy zrobili okopy – atak Niemiec na ZSRR w 1941 r. W czasie ostrzału zniszczono komin domu.
[00:32:48] Granica na Sanie rozdzieliła rodziny – nielegalne przejścia przez rzekę. Relacje z ludnością prawosławną przed wojną. Jeden ze szkolnych kolegów pomagał Niemcom od początku ich pobytu w Sanoku. Zachowanie kolegi w szkole. Schmidt, właściciel fabryki, pomagał ludziom w czasie okupacji.
[00:36:00] Boh. w 1939 r. dostał się do gimnazjum. W czasie okupacji wezwano go do pracy w Łupkowie, gdzie budowano tunel kolejowy na granicy ze Słowacją – podjęcie pracy w biurze. Gdy jeżdżono pociągiem po towary do Sanoka, boh. miał klucz do zamykanego wagonu i odpowiadał za dostawę. Dzięki temu mógł przewozić ludzi „spalonych” w konspiracji, którzy musieli uciekać z Sanoka. Pewnego dnia w Zagórzu zrobiono łapankę i boh. bał się, że psy wyczują, że w wagonie jest człowiek [+]. Sprawa otrucia w Łupkowie. Otwarcie tunelu – przejazd pierwszego pociągu.
[00:44:06] Wspomnienie zaśpiewania polskiego hymnu na prośbę Niemca, stosunek do Niemców. Robotnicy pracujący przy tunelu w Łupkowie korzystali ze stołówki w baraku, Polacy, w tym boh., mieli swój stół. Zdarzenie z czerwonoarmistą, który chciał zabrać papier.
[00:48:20] Ulicą Reymonta prowadzano Żydów nad San, gdzie zbierali kamienie. Młodszy brat dawał Żydom jabłka, zobaczył to Niemiec i chciał go zastrzelić. Patriotyzm członków rodziny: ojca, brata i kuzyna, nauczyciela, którego ktoś wydał i szukało go gestapo. Kuzyn ukrywał się, potem został ranny.
[00:51:25] W czasie kampanii wrześniowej ojciec trafił do niewoli, ale uciekł i z okolic Warszawy wrócił na piechotę do domu – spotkanie z ojcem, którego nie poznano. Gdy wybuchła wojna, starszy brat wziął konia i wóz i wyjechał w kierunku Lwowa. Po drodze stracił wóz i konia i wrócił do domu.
[00:54:00] W czasie okupacji boh. chodził do dwuletniej szkoły handlowej. Jeden z kolegów napisał donos do burmistrza, który podpisał „Organizacja klasowa”, co spowodowało rozwiązanie szkoły – znalezienie autora donosu. Wznowienie nauki. Wspomnienie dyrektora Romualda Węglińskiego i nauczycieli, którzy utworzyli trzecią klasę. Dzięki temu po wyzwoleniu boh. podjął naukę w liceum. W czasie okupacji uczniowie nie mieli podręczników i robiono notatki z wykładów nauczycieli. Budynek szkoły został zajęty przez Niemców i lekcje odbywały się w klasztorze albo domach prywatnych.
[00:58:44] Tajne nauczanie prowadził kuzyn Kazimierz [Dańczak] w Laskówce. Wspomnienie śnieżnych zim. Kuzyn ukrywając się zastawiał sidła na zające. Boh. nosił mu żywność i wiadomości.
[01:00:25] Ojciec zajmował się ogrodnictwem. Niskie wynagrodzenia za pracę. Przed wojną przyjechali ogrodnicy z Bułgarii.
[01:02:55] W Sanoku przed wojną mieszkało wielu Żydów – stosunki z Polakami, powody antagonizmów. Wśród Żydów byli biedacy, ale też przedstawiciele inteligencji – reakcja na opaski z gwiazdą Dawida. Żydzi zbierali kamienia nad brzegiem Sanu. Potem wywieziono ich z Sanoka. Rozważania na temat pomocy Żydom. Mówiono o kupcu, który chciał płacić za ukrywanie go, ale boh. nie wie, co się z nim stało.
[01:08:56] Zachowanie Ukraińców w czasie okupacji – pewność siebie powodowana poparciem Niemców. W fabryce gumy otwarto hurtownię pod zarządem ukraińskim.
[01:12:26] Kolega ojca Władysław Próchniak był komendantem. W domu boh., pod przykrywką ogrodnictwa, odbywały się spotkania konspiracyjne. Trzeba było wykonać szkice brzegu Sanu i boh. brał w tym udział – mierzenie odległości krokami. Brał także udział w kradzieży ołowiu z pobliskiej fabryki. Boh. przenosił wiadomości od Próchniaka i kuzyna Dańczaka. [+]
[01:16:41] Postawa ojca w czasie okupacji. Późniejszy szwagier boh. wstąpił do polskiego wojska po wyzwoleniu Sanoka i służył razem z Wojciechem Jaruzelskim.
[01:19:20] Wiadomości nadawane z Anglii podtrzymywały ludzi na duchu. Radio trzymano pod łóżkiem i wyciągano tylko w czasie audycji – rozmowy szyfrem. Dwuletni syn lokatora wskoczył do skrzyni z pomidorami i zgniótł je, ojciec dał mu klapsa, co nie spodobało się ojcu chłopca. Ponieważ lokator wiedział, że w domu jest radio, zakopano je. Odbiornik i różne tajne materiały uległy zniszczeniu podczas wybuchu w fabryce. Czesne za naukę boh. w gimnazjum wynosiło 25 zł miesięcznie, więc do domu przyjęto lokatora, który tyle płacił za pokój. [+]
[01:26:02] Szkice brzegu Sanu były potrzebne do wyznaczenia drogi dla przejazdu czołgów, przekazano je panu Próchniakowi. Boh. został zaprzysiężony, ojciec ostrzegł go, by nie opowiadał o działalności konspiracyjnej [+]. Podczas fali aresztowań w Sanoku zabrano kuzyna Zygmunta Radzika.
[01:30:30] Boh. przenosił meldunki między Władysławem Próchniakiem a Kazimierzem [Dańczakiem], ukrywał je w kierownicy roweru. Ołów ukradziony z fabryki dostarczono Próchniakowi, potem przetopił go kowal.
[01:32:15] Pracując w biurze w Łupkowie boh. zanosił do majstra księgę pracy, w której zapisywano godziny pracy robotników. Boh. był odpowiedzialny za dostawy z Sanoka, które przywożono specjalnym wagonem doczepianym do pociągów. Rolnicy dostarczali żywność, którą przechowywano w kopcach. Jeden z rolników przywiózł drobne ziemniaki, których Niemiec nie przyjął, ale zrobił to boh. Nielegalna sprzedaż chłopom kamienia do robienia żaren.
[01:38:18] Boh. pracował w Łupkowie niemieckiej firmie wojskowej, skierował go tam urząd pracy. Opinia na temat Niemców – porównanie z Rosjanami. W czasie ofensywy w domu spał czerwonoarmista, który rano wstał i załatwił się w sieni.
[01:41:17] Początkowo boh. jeździł do Sanoka z Niemcem, a potem sam, co stwarzało możliwości przewożenia ludzi. Kierował tym Próchniak. Brat boh. przeprowadzał do Niebieszczan ludzi, który chcieli przejść przez granicę. Przewóz osób był możliwy dzięki współpracy z maszynistami. Wspomnienie łapanki w Zagórzu, w czasie której koło wagonu przechodził Niemiec z psem – trudności z wypuszczeniem nielegalnego pasażera. System zabierania ludzi z Sanoka.
[01:48:43] Kazimierz Dańczak był jedynym synem Stefanii, siostry matki boh. Wychowywał się u ciotki Loni, nauczycielki, mieszkającej koło Przemyśla. Obecnie w tym mieście mieszka syn Kazimierza Leonard Dańczak, boh. przekazał mu wszystkie posiadane materiały na temat ojca.
[01:52:15] W czasie okupacji boh. jeździł do Kazimierza Dańczaka, robił to częściej, gdy kuzyn się ukrywał – dostawy żywności. Gestapo przyszło aresztować Dańczaka, ale w tym czasie nie było go w domu. Znajoma go ostrzegła, więc już nie wrócił do mieszkania, z którego udało się zabrać tajne materiały. Dańczak ukrywając się wziął ślub ze Stefanią Wydrą, zmarł we wrześniu 1944. Okoliczności, w jakich kuzyn został ranny – pomoc doktora Czecha. Rannego przewieziono do Bukowska, gdzie leżał w domu nauczycielki, tam znaleźli go Niemcy, którzy nic mu nie zrobili. Dańczaka zabrano do szpitala w Sanoku, ojciec widział go leżącego na furmance przed szpitalem. Boh. odwiedził go w szpitalu. Z powodu zniszczeń w domu spowodowanych wybuchem fabryki, pogrzeb kuzyna odbył się w domu dziadka. Nikt nie miał odwagi powiedzieć matce o śmierci syna. Napis na pomniku na grobie Kazimierza Dańczaka.
[02:05:10] [Prowadząca czyta fragment biogramu Kazimierza Dańczaka na Wikipedii]. Okoliczności pierwszego zranienia Dańczaka przez ukraińskiego policjanta i drugiego, śmiertelnego postrzelenia podczas mycia się w potoku. Stwierdzono, że Dańczaka zastrzelił Ukrainiec, którego nie złapano. Działalność partyzancka Kazimierza Dańczaka.
[02:12:27] Po wyzwoleniu miasta na rynku zorganizowano wiec. Jeden z nauczycieli dziękował Amerykanom za wyzwolenie i po tym wystąpieniu zniknął. Wspomnienie szwagra Bronisława Lisowskiego.
[02:15:40] Walki o miasto w 1944 r. – Rosjanie strzelili w komin domu. Bunkry w okolicy Sanoka. Wycofujący się Niemcy zaminowali magazyny broni, które wysadzili po wejściu Rosjan – zniszczenia w domu boh. Potem Niemcy ostrzeliwali czerwonoarmistów uciekających za San.
[02:20:50] Przed nadejściem frontu rodzina musiała opuścić dom. Dobytek wieziono na furmance, na której siedziała najmłodsza siostra. W czasie strzelaniny wszyscy się ukryli zostawiając dziecko na wozie, na szczęście dziewczynce nic się nie stało. Stan domu i ogrodu po wybuchu fabryki. Początkowo ojciec wyremontował jeden pokój, a potem cały dom. Gdy rozbudowywano fabrykę gumy, dom i gospodarstwo ogrodnicze zostało rodzinie odebrane. Świadczenia dla ojca. Za gospodarstwo zapłacono niewielką kwotę. Boh. zorganizował duże żarna i świadczył usługi młynarskie. Raz wyjechał na Słowację i przywiózł żywność. Boh. i brat robili paski do spodni z gumy – technika produkcji.
[02:28:44] Po wystrzeleniu z procy w kierunku niemieckich dzieci aresztowano ojca, który nic nie wiedział o wybryku chłopaków. Konstrukcja procy [+]. Boh. jako nastolatek skonstruował zapalniczkę elektryczną.
[02:30:57] Ustalenie granicy na Sanie między Niemcami i Rosjanami w 1939 r. Rozważania na temat współczesnej sytuacji politycznej.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.