Czerniak Andrzej
Andrzej Czerniak (ur. 1951, Wrocław) podczas wydarzeń marcowych 1968 został pobity przez ZOMO - był wtedy uczniem Zasadniczej Szkoły Zawodowej przy Fabryce Maszyn Rolniczych „Archimedes”. W 1970 roku rozpoczął pracę w zakładzie „Energetyka Wrocław”, gdzie brał udział w strajkach w 1970, 1974 i 1976 roku. W latach 80. Był zatrudniony w Zakładach Naprawy Taboru Kolejowego we Wrocławiu – jako tokarz, a następnie w brygadzie remontowej. Zaangażował się w działalność związkową w zakładowej NSZZ „Solidarność”. Po wprowadzeniu stanu wojennego brał udział w wyniesieniu z terenu zakładu dokumentów i sztandaru komisji zakładowej, a także w organizacji strajku trwającego do 15 grudnia 1981. Od stycznia 1982 działał w Tajnej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w ZNTK: zbierał składki na podziemną działalność związkową i pomoc represjonowanym, a także zajął się kolportażem i drukiem pism podziemnych „Z Dnia na Dzień”, „Iskierka” i innych. Był też łącznikiem pomiędzy TKZ w ZNTK a Regionalnym Komitetem Strajkowym NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk. 5 listopada 1982 został powołany represyjnie na trzymiesięczne ćwiczenia wojskowe rezerwistów do obozu specjalnego w Głogowie. W latach 1983-1987 kontynuował działalność w Tajnej Komisji Zakładowej w ZNTK oraz brał udział akcjach malowania napisów na murach i akcjach ulotkowych. Ok. 1987 r. wycofał się z działalności podziemnej z powodów zdrowotnych.
more...
less
[00:00:10] Dane bohatera i imiona rodziców. Boh. rozpoczął pracę w 1970 roku w zakładzie „Energetyka Wrocław”. Brał udział w strajkach w 1970, 1974 i 1976. Działalność związkową zaczął w 1980 r., kiedy wspomagał organizatorów strajku Ryszarda Bąka i Zbyszka Jankowskiego.
[00:01:30] Po rozpadzie pierwszego komitetu (na skutek zastraszenia przez dyrekcję) powstał kolejny komitet strajkowy, który z udziałem m.in. Stanisława Grześkowa, Tadeusza Piateckiego i Ryszarda Bąka działał do stanu wojennego. Po jego wprowadzeniu boh. ze swoim sąsiadem Dominkiem Gierojem poszedł do Bąka i Jankowskiego i razem pojechali do Grześkowa.
[00:02:40] Okazało się, że Grześków, były przewodniczący komitetu, został w nocy internowany. Zadecydowali wejść do zakładu i wynieść z niego mienie komisji, tj. sztandar, maszynę do pisania, pieniądze. W międzyczasie podjechało wojsko, aby zabezpieczyć zakład.
[00:03:30] Nazajutrz boh. ze Zbyszkiem Jankowskim zawieźli sztandar do proboszcza Szetelnickiego w kościele św. Bonifacego, był tam też ks. Wojciech Tokarz. Rozpoczęła się „praca w strukturach”. Niebawem aresztowano Bąka i boh. z kolegami, m.in. Krzysztofem Włodarczykiem, próbowali działać bez niego.
[00:04:30] Powstała „Iskierka”, w której pisano teksty podtrzymujące ludzi na duchu. Dołączył Zbyszek Jankowski, Olek Garbarczyk, Stefan Bryła, Wanda Tomaszewska. Trzon stanowiła grupa pisząca teksty, inni zbierali składki, roznosili druki i ulotki itp.
[00:05:10] Składki zbierali też lekarze z przychodni dworcowej: dr Newe, Szkudlarek, Gaj. Zebrane pieniądze przekazywali boh., a on w zakładzie oddawał je Krzysztofowi Włodarczykowi. Po powrocie Bąka z internowania boh. razem z nim drukował „masy ulotek”.
[00:06:35] Druki boh. przenosił w torbach. Kolega-taksówkarz Tadek Warłus pomagał w ich przewożeniu. Ulotki trzeba było niepostrzeżenie wnieść „na zakład” - w tym pomagał Dominik Gierek, Wanda Tomaszewska, Marysia Skorek i wielu innych.
[00:08:00] Boh. podczas swojej działalności opozycyjnej był wiele razy przesłuchiwany i zatrzymywany, ale nigdy nie dał się złapać z obciążającymi materiałami. Przebieg przesłuchań i groźby. Boh. dostał powołanie na 3 miesiące do wojska - do służby cywilnej w jednostce ciężkiej pracy w Głogowie. Od listopada był skoszarowany z „całym podziemiem”.
[00:10:00] Od listopada [1982] do lutego [1983] osadzeni w obozie nosili na metalowych łomach 200-kilogramowe płyty. Z okazji 11 listopada uszyli z prześcieradeł flagi z napisem „Solidarność zwycięży”. Kiedy rano, jadąc do pracy, rozwiesili je - ludzie klaskali. Przesłuchania po powrocie z pracy przez prokuratora.
[00:11:00] Wizyta żony z nowonarodzoną córką, spotkanie po interwencji u komendanta. „Ścinka” z komandosami, którym zapowiedziano przyjazd „elementu wywrotowego”. Działalność boh. po wyjściu z wojska.
[00:12:00] Rodzice boh. pochodzili z poznańskiego, byli prostymi ludźmi. Dziadek służył w Legionach, miał w domu bagnet i czapkę z orzełkiem. Ojciec był murarzem, pochodził z Sokolnik k. Wrześni, matka z wioski Magnuszewice.
[00:13:20] Szkoła boh. W 1968 r. boh. wracał z innymi z drugiej zmiany z „Archimedesa”. Na rynku trwał strajk studentów. Boh. został spałowany, ze złości rzucił „brukówką” w gazik milicyjny.
[00:14:20] W latach 70. boh. miał kontakt z KOR-em. Od 1973 r. był w wojsku w Zgorzelcu. Jego działalność opozycyjna rozwijała się z czasem, przełomem był rok 1970. Stosunek ojca do działalności opozycyjnej. Strajk w zakładzie w 1980 r. załamał się tego samego dnia.
[00:16:00] Podczas kolejnego strajku boh. rozprowadzał warty, aby uniknąć pojawienia się w zakładzie osób postronnych. Strajk był akcją spontaniczną
[00:17:30] W klubie „Nadodrze” odbyło się spotkanie „Solidarności”, podczas którego wybrano władze klubu. Przewodniczącym został Grześków, jego zastępcą Zygmunt Koncewicz, skarbnikiem - Ryszard Bąk. Stworzenie struktur oddziałowych do zbierania składek. Boh. i Dominik Gieroj jeździli jako delegaci „S” do innych miast.
[00:19:40] Ufundowanie dla zakładu figury św. Katarzyny w brązie. Rola boh. w pomocy komisji „Solidarności”. Boh. ze Stanisławem Radwańskim dyżurowali przy ochronie siedziby „S” mieszczącej się obok Mostu Grunwaldzkiego.
[00:22:00] W niedzielę 13 grudnia 1981 r., w dniu wprowadzenia stanu wojennego, boh. z innymi wynieśli z zakładu wyposażenie należące do komisji zakładowej. W poniedziałek załoga zakładu podjęła strajk. Do godz. 14 nikt nie pracował, potem wjechały czołgi i część osób „wymiękła”. Emocje i rozterki boh. związane z zaistniałą sytuacją.
[00:24:00] Zakończenie strajku i opuszczenie zakładu. Dezorientacja i zastanawianie się „co dalej?”. Działalność i organizowanie akcji opozycyjnych przez boh. Piotr Orzeszyna dostarczał działaczom narzędzia do sitodruków.
[00:27:35] Pierwszą gazetkę zredagował boh. i Krzysztof Włodarczyk. Teksty pisał też Grześków i Piasecki. Dużo ludzi pomagało z zewnętrz, np. lekarze z przychodni na dworcu Nadodrze. Stanisław Kluma został pobity i dr Gaj załatwił mu rentę.
[00:29:20] Zanim przywieziono drukarkę z regionu, która była na ul. Kurkowej, wszystkie „Iskierki” boh. drukował ze Zbyszkiem Jankowskim w jego piwnicy.
[00:31:40] Rewizje w domu, konfiskata druków i zatrzymywanie boh. na 48 godzin. Niekiedy ubek znajdował farbę drukarską i prosił, żeby ją uprzątnąć. Przesłuchania boh. i bolesne pobicia.
[00:33:55] Boh. wielokrotnie namawiano, żeby opuścił kraj. Decyzję o wyjeździe podjęli Stanisław Grześków, [Zbigniew] Jankowski i Olek Harbarczyk. Żona źle znosiła najścia funkcjonariuszy w domu i ich zastraszanie.
[00:35:35] Żona boh. była pielęgniarką, pracowała na oddziale neurologii. Boh. dostawał zwolnienia lekarskie od dr. Gaja, co często ratowało go przed zatrzymaniem. Boh. długo był na rencie. Lekarz w Żaganiu uznał, że nic mu nie jest. Obóz wojskowy, do którego boh. trafił, było „obozem pracy bezsensownej”.
[00:37:40] Zajęcia w obozie wojskowym prowadził oficer polityczny. Podczas jednych z nich Włodarczyk postawił się i wyszedł z Sali, a za nim reszta, od tego czasu sytuacja obozowa boh. i kolegów pogorszyła się. Na tydzień przed wyjściem boh. zaśpiewał na korytarzu „To ostatnia niedziela”, sierżant nastraszył go, że może nie wyjdzie.
[00:39:00] Z obozu boh. wyniósł kilka kontaktów [opozycyjnych], m.in. z Poznania. Włodarczyk jeździł potem do Poznania i przywoził materiały przedrukowywanie do „Iskierki”. Stanisław Zawodny był obozowym znajomym z Wrocławia.
[00:41:35] Boh. był łącznikiem miedzy tajną strukturą wrocławskiego ZNTK [Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego] a RKS Dolny Śląsk. Początki tej działalności w domu Piotrka Orzeszyny. Pierwsze kontakty z RKS nawiązano dzięki Tadkowi Matyjaszkowi.
[00:42:50] Drogi przekazywania materiałów dla boh. zainicjował Piotr Orzeszyna, który był nauczycielem córki boh. w szkole podstawowej. Córka była łączniczką miedzy ojcem a nauczycielem, przekazywała ojcu materiały. [+]
[00:43:50] Boh. poznał Włodka [Bękarskiego] i jego działających w opozycji kolegów. Przed obozem wojskowym boh. Orzeszyna załatwił powielacz. Boh. opuścił obóz wojskowy 10 lutego 1983 r. i od razu poszedł na zwolnienie. Współpraca z Orzeszyną do 1989 r.
[00:45:40] W domu Orzeszyny mieszkał Janusz Fabrycki z ZNTK. Wizyta obładowanego „bibułą” Fabryckiego u Tadeusza Matyjaszka, po którego akurat przyjechali funkcjonariusze. Fabrycki udawał, że przywiózł Matyjaszkowi wypłatę i odwrócił uwagę funkcjonariuszy tak, że nie odkryli przy nim nielegalnej prasy. [+]
[00:46:50] Czasem drukowano u Piotra Orzeszyny, szukano lokali, gdzie można było choć kilka godzin w spokoju popracować.
[00:48:00] W stanie wojennym dwóch dyrektorów odeszło na emeryturę. Wzruszające pożegnanie związkowców z dyrektorami Matczakiem i Zielińskim (flakon z kwiatami i „Iskierką”), którzy nie przeszkadzali w powstaniu NSZZ „S” i stawali po stronie swoich pracowników. [+]
[00:50:25] Późniejszy dyrektor [Kipliński] był już inny, zwalniał ludzi. Sytuacja NSZZ „Solidarność” po 1988 r. i stopniowe wychodzenie związku z podziemia. Wtedy boh. był na rencie i nie brał w tym udziału.
[00:53:55] Sytuacja w „S”, gdy przewodniczącym komisji zakładowej został p. Gołąb i Rybicki. Sytuacja, gdy boh. nie miał na chleb i zwrócił się do kolegów ze związku z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Odmówili, bo nie płacił składek.
[00:55:20] Początkowo boh. pracował w ZNTK jako tokarz, potem ze względów zdrowotnych zmienił stanowisko, przeszedł do brygady remontowej Krzysztofa Włodarczyka i naprawiał maszyny w zakładzie. Tę pracę boh. wykonywał do czasu przejścia na rentę pod koniec lat 80.
[00:57:00] Jako pracownik naprawiający maszyny boh. mógł się przemieszczać po całym zakładzie, a w walizce zamiast narzędzi przenosił prasę drugiego obiegu. Donosy kierowników.
[00:58:40] Opinia boh. o Okrągłym Stole i jego ustaleniach. „Siedzieli przy nim ci, co nie powinni siedzieć”.
[01:00:00] Po mszach św. i demonstracjach boh. był w grupie, którą dowodził Ryszard. Zabezpieczał on członków grupy w kulki łożyskowe, a Arbarczyk w proce. Każdego trzynastego po mszy ustawiali się przy moście Uniwersyteckim i gradem kulek strzelali w pojazdy przewożące zomowców. Nigdy nie dali się złapać. [+]
[01:02:35] Przebieg walk 1 sierpnia 1982 r. na ul. Grabiszyńskiej i Legnickiej. Opowieści boh. przekazywane wnukom.
[01:05:10] Na msze [za Ojczyznę] trzynastego każdego miesiąca boh. chodził ze swoim bliskim kolegą Zbyszkiem Jankowskim, który nigdy się nie bał i pierwszy stawał do walki wręcz, boh. mógł na nim zawsze polegać. Kapelan Orzech [Orzechowski], przebieg mszy za ojczyznę, uczestnictwo SB w mszach i skandowanie tłumów.
[01:08:40] Kuzynem żony był rektor politechniki ze Szczecina, który przyjeżdżał do boh. po prasę drugiego obiegu. Sąsiedzi boh. wiedzieli, co robi, nigdy go nie wydali. Krzysztof Włodarczyk przygotowywał książkę, do której przeprowadził wywiad z sąsiadem-ubekiem płk. [Netterem].
[01:10:45] Włodarczyk przed śmiercią powiedział boh., że płk. Netter chciał im pomóc, a nie zaszkodzić. Boh. znał też milicjantów, którzy przy zatrzymaniu pomagali ludziom, a nie szkodzili.
[01:11:20] Inaczej było z esbekami, którzy nachodzili ludzi w domu – koszty psychiczne takich wizyt, groźby pod adresem dzieci boh. Sposób zeznawania boh., aby w oczach służb wydać się „nikim”.
more...
less