Rowińska Jadwiga
Jadwiga Rowińska z d. Kuryło (ur. 1943, Gruszki) – jej ojciec Jan Kuryło oraz wujek Józef Ślużyński (16-letni brat mamy) zostali zamordowani w Obławie Augustowskiej. Zostali aresztowani 14 lipca 1945 roku, 2-letnia Jadwiga Rowińska była przy tym zdarzeniu. Po zabraniu ojca mama p. Jadwigi popadała w coraz większą depresję, więc zaopiekowali się nimi dziadkowie ze strony mamy. Dziadkowie ze strony ojca (Kuryłowie) uważali małżeństwo syna za mezalians i nie zajmowali się synową oraz wnuczką. Do końca lat 40. UB nachodziło dom p. Jadwigi, choroba mamy się pogłębiała, aż w 1952 r. popełniła samobójstwo. Dziadkowie Ślużyńscy zaopiekowali się p. Jadwigą – kiedy w 1957 r. ukończyła szkołę podstawową w Gruszkach, uniemożliwili umieszczenie jej w domu dziecka. Po ukończeniu szkoły Jadwiga Rowińska pomagała dziadkom w prowadzeniu gospodarstwa. W 1963 r. wyszła za mąż, z mężem otrzymali mieszkanie w Augustowie i przeprowadzili się tam w grudniu 1964 r. W 1970 r. rozpoczęła pracę w sklepie, jednak w wieku czterdziestu kilku lat zachorowała na serce i przeszła na rentę. W latach 80. i 90. współpracowała z dziennikarką Alicją Maciejowską z Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 r. Oddała też próbkę DNA do Instytutu Pamięci Narodowej, która ma w przyszłości pomóc w identyfikacji ofiar Obławy Augustowskiej.
more...
less
[00:00:06] Autoprezentacja boh. urodzonej w 1943 r. we wsi Gruszki.
[00:00:28] Przedstawienie rodziców: Marianny i Jana Kuryłów. W momencie zabrania ojca rodzina mieszkała u dziadków Ślużyńskich. Razem z ojcem aresztowano brata matki, szesnastoletniego Józefa Ślużyńskiego.
[00:01:40] W dniu obławy ojciec był u swoich rodziców, sąsiadka Marianna Wasilewska ostrzegała go, by nie wracał do domu, ale ojciec wrócił i został aresztowany. Matka z boh. wyjeżdżała potem do rodziny w okolice Ełku – wspomnienie drogi do Sędek. Dzień przed zabraniem ojca rodzice przynieśli z lasu jagody, którymi boh. karmiła kury. Zatrzymane osoby przebywały w stodole – próba zaniesienia rzeczy aresztantom.
[00:06:03] Zatrzymano kilkunastu mieszkańców Gruszek, było przy tym dwóch ubeków, w tym Szostak, drugi z funkcjonariuszy zakrywał twarz. Wiele lat później podczas rodzinnego spotkania boh. dowiedziała się, kto zadenuncjował ludzi z Gruszek. Aresztantów trzymano w stodole Wasilewskiego, stamtąd wywieziono ich do Krasnego, potem do Gib – spotkanie kobiet z czerwonoarmistą. Odnalezienie grobów niemieckich żołnierzy. [+]
[00:09:30] Z mężczyzn zabranych z Gruszek nikt nie wrócił. Sołtys Władysław Wasilewski namawiał szesnastoletniego Józefa Ślużyńskiego do ucieczki, ale chłopak się nie zgodził. Poszukiwania zaginionych przez Czerwony Krzyż, nadzieje na ich powrót. Moment zabrania – boh. została wyrzucona z domu, a matka uderzona przez czerwonoarmistę kolbą karabinu w głowę. [+]
[00:13:35] Matka wyjechała z córką z Gruszek do rodziny mieszkającej koło Ełku. Boh. pamięta z dzieciństwa opowieści o Krysiuku i Gołębiuku [Eugeniusz Gołębiewski], którzy ukrywali się w okolicy. Wincenty Zaniewski, służył w wojsku w Warszawie, zabito go, gdy przyjechał do rodziny. Ciotka boh. chodziła spać do Zaniewskiej, która bała się partyzantów. Zabójstwo Wysockiego – boh. widziała zwłoki leżące w stodole.
[00:17:45] Stanisława Wysockiego zabrano podczas obławy, kilka dni później urodziła się jego córka. Zatrzymano też Władysława Baranowskiego, Zygmunta i Piotra Wasilczyków, czterech braci Mieczkowskich, Antoniego Makara, Albina Kubryna.
[00:20:25] Jan Szostak, funkcjonariusz UB, mieszkał w Augustowie. Potem był rzeźbarzem.
[00:21:34] Matka pomagała ciotce, która zajęła poniemieckie gospodarstwo w Sędkach. Jako dziecko boh. pracowała przy sadzeniu lasu, gajowy zapisywał jej pół dniówki. Szkołę w Gruszkach ukończyła w 1957 r. Dziadkowie Ślużyńscy nie oddali jej do domu dziecka po śmierci matki.
[00:24:20] Wspomnienie matki, która zmarła w 1952 r. Rodzice gromadzili budulec na dom i składali drewno u dziadków Kuryłów, po zabraniu ojca dziadek sprzedał drewno i oddał pieniądze matce. Incydent podczas kupna drewna – choroba i samobójstwo matki. Leczenie żółtaczki szczupakiem. [+]
[00:33:00] Boh. opiekowali się dziadkowie Ślużyńscy, rodzina ojca nie zajmowała się nią. Rodzice brali ślub w Hołynce, a cywilny w Gibach.
[00:35:20] Po skończeniu szkoły boh. pomagała dziadkom w gospodarstwie. Mieszkańcy Gruszek nie rozmawiali i obławie. Losy Gołębiewskiego i Krysiuka. Do dziadków nie przychodzili partyzanci.
[00:38:40] Wpływ utraty rodziców na życie boh. Wizja ojca stojącego koło łóżka boh. podczas jej choroby.
[00:43:50] Ludzie zatrzymani w Gruszkach zostali zamknięci w stodole. Z boh. rozmawiała o obławie Alicja Maciejowska (dziennikarka). Boh. była w grupie osób, które oddały próbkę DNA w akcji zorganizowanej przez IPN w Białymstoku.
[00:46:15] Nadzieje na powrót osób zabranych w obławie. Wspomnienie dziadków Ślużyńskich. W 1964 r. boh. przeprowadziła się z mężem do Augustowa i pracowała w sklepie – przejście na rentę. Stan zdrowia boh.
[00:52:05] Matka nie opowiadała o ojcu. Potrafiła szyć i dziergać, latem boh. chodziła z nią na jagody do lasu. Wykorzystanie drewna kupionego przez matkę.
[00:55:05] Wspomnienie wujka Józefa Ślużyńskiego, który również zginął w obławie. Uczestnictwo członków rodziny w uroczystościach religijnych – wuj nosił chorągiew podczas procesji. Zwyczaje na wsi – ludzie spotykali się i śpiewali.
[00:58:25] Podczas obławy ojciec był na liście, a wuj Józek nie, ale i tak go zabrano. Ojciec nie był w partyzantce, ale piekł dla partyzantów chleb. [+]
[01:00:45] Boh. dostała odszkodowanie i zrobiła pomnik na cmentarzu. Dziadek Kuryło przez 20 lat służył w carskim wojsku. Tablica koło kościoła w Mikaszówce. Pamięć o ojcu w rodzinie boh.
more...
less