Elżbieta Strojny z d. Banaszak (ur. 1956, Warszawa) opowiada historię Wandy Ossowskiej, ciotecznej babki swojego męża Pawła Strojnego. Urodziła się w 1912 r. w Kunicach, w majątku Ossowskich, rodziny o silnych tradycjach patriotycznych. Po ukończeniu nauki w szkole pielęgniarskiej w Warszawie przeniosła się do Lwowa, gdzie pracowała w szpitalu u boku chirurga ortopedy dr. Grucy i gdzie w Korpusie Kadetów im. Marszałka Piłsudskiego uczył się jej brat Henryk, późniejszy adiutant mjra Hubala. Po rozpoczęciu okupacji radzieckiej została sanitariuszka i łączniczką podziemnych struktur AK. W listopadzie 1939 r., podczas powrotu z Warszawy przez zieloną granicę, zatrzymało ją NKWD. W lwowskich Brygidkach spędziła półtora roku, wielokrotnie przesłuchiwana i torturowana. W czerwcu 1941 r., po ucieczce Rosjan przed wkraczającym do Lwowa Wehrmachtem, przedostała się do Warszawy, gdzie podjęła działalność w komórce wywiadu AK. Zadenuncjował ją agent gestapo Ludwik Kalkstein, została aresztowana i osadzona na Pawiaku. Przesłuchiwana na gestapo pięćdziesiąt sześć razy w ciągu trzech miesięcy, nikogo nie wydała. Efektem tortur było uszkodzenie czaszki i nawracające do końca życia wycieki płynu rdzeniowo-mózgowego. Lekarzom udało się ją odratować po zażyciu trucizny. Otrzymała karę śmierci odroczoną na 2 lata pracy w obozie KL Majdanek. Organizowała tam szpital dla więźniów z dr. Perzanowską. Po ewakuacji trafiła do KL Auschwitz, otrzymała numer 77367. W styczniu 1945 ruszyła w marszu śmierci do KL Ravensbrück, a następnie do KL Neustadt Glewe. Tam uratowała przed amputacją nóg francuską dziewczynkę żydowską, Idę Fenstenszab, którą opiekowała się do wyzwolenia obozu. Po wojnie uratowana Ida założyła rodzinę i jako Ida Grinspan przez 56 lat usiłowała odszukać swoją wybawicielkę, którą znała tylko jako „polską pielęgniarkę Wandę”. Udało się to dopiero w 2001, tuż przed śmiercią Wandy Ossowskiej. Elżbieta Strojny była świadkiem tego poruszającego spotkania. Ida Grinspan zmarła we Francji w 2019 r.
more...
less
[00:00:10] Autoprezentacja boh. urodzonej w 1956 r. w Warszawie.
[00:00:21] Mężem boh. jest Paweł Strojny – zainteresowanie historią jego rodziny. Wanda Ossowska była siostrą babci męża ze strony matki. Babcia męża mieszkała w rodzinnym majątku w Kunicach koło Opoczna. Rodzina Ossowskich była zamożna i patriotyczna, miała wielu wybitnych przedstawicieli – rodzinne koligacje. Adiutantem Hubala był Henryk Ossowski ps. „Dołęga”. Siostrą Wandy była Zofia, po latach odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świta”. Zofia uratowała żydowską rodzinę i dziewczynkę, którą po wojnie adoptowała. Postać Wandy Ossowskiej, która swoje życie podporządkowała walce z okupantami: sowieckimi i niemieckimi a po wojnie siedziała w więzieniu UB.
[00:05:58] Wanda Ossowska była córką Henryki i Stanisława Dołęgi Ossowskiego, urodziła się Kunicach, jej młodszy brat Henryk był adiutantem Hubala. Wanda i Henryk jako najmłodsi byli ze sobą bardzo związani. Wanda ukończyła szkołę pielęgniarską i pracowała jako asystentka prof. Grucy w szpitalu ortopedycznym we Lwowie. W tym czasie Henryk był w lwowskiej Szkole Kadetów. Wanda Ossowska jeździła konno – zwyczaj konnych rajdów od dworu do dworu, była także narciarką.
[00:09:00] Wybuch wojny zastał Wandę Ossowską we Lwowie, sowieci po wkroczeniu do miasta zajęli szpital, w którym pracowała. Ciotka chciała się włączyć do ruchu oporu i pojechała do Warszawy – przejście przez zieloną granicę. W Warszawie nawiązała kontakt z osobami tworzącymi konspirację. Gdy drugi raz jechała do Warszawy, miała w obcasach butów grypsy do szefów konspiracji.
[00:11:30] Podczas powrotu do Lwowa ciotkę złapali radzieccy pogranicznicy. Trafiła do więzienia na Brygidkach we Lwowie, gdzie bito ją w czasie przesłuchań – podtrzymywanie wersji, że przekraczała granicę, by zdobyć żywność. Po miesiącu brutalnego śledztwa umieszczono ją w kilkunastoosobowej celi z więźniarkami kryminalnymi, prostytutkami, przemytniczkami, które okazały się dobrymi towarzyszkami niedoli. Ciotkę aresztowano w listopadzie 1939, latem 1941 przeniesiono ją do izolatki. Wcześniej Rosjanie kilka razy próbowali oderwać obcasy od butów, ale to się im nie udało i grypsy przetrwały czas uwięzienia. W czerwcu ciotka usłyszała hałasy w więzieniu i myślała, że budynek jest ewakuowany, a o niej zapomniano. Ciotka nie wiedziała o ataku Niemiec na ZSRR. Po ucieczce sowietów mieszkańcy miasta weszli do więzienia i znaleźli zwłoki pomordowanych więźniów – brutalność wobec kobiet. Masakrę w Brygidkach przeżyło trzech mężczyzn i ciotka. [+]
[00:20:50] Po uwolnieniu z więzienia ciotka przyjechała do Warszawy i działała w Armii Krajowej. Była szefową komórki wywiadu AK – cechy charakteru ciotki, stosunek do pracy, punktualność. Ciotka znała Stefana Roweckiego. Jednym z jej kolegów z wywiadu był Ludwik Kalkstein, który wydał ją oraz Grota Roweckiego. Ciotkę aresztowano w sierpniu 1942 w mieszkaniu siostry Heleny Maszczyk. Z ciotką był kolega, z którym następnego dnia miała rozwozić pieniądze członkom ruchu oporu – lista ponad dwustu pseudonimów. Gestapo aresztowało wszystkie osoby przebywające w mieszkaniu: ciotkę i jej kolegę. Helena Maszczyk trafiła potem do Oświęcimia i tam zginęła. Znaleziono walizkę z pieniędzmi oraz listę pseudonimów.
[00:25:35] W ciągu półtora miesiąca śledztwa ciotkę wielokrotnie przewożono z Pawiaka w Aleje Szucha, z powodu katowania do końca życia cierpiała na wyciek uchem płynu mózgowo-rdzeniowego, gdy ucho się zatykało, traciła pamięć. Pytano ją, kto się kryje pod pseudonimami, początkowo podawała nazwiska zmarłych, ale po jakimś czasie gestapo się zorientowało. W chwili aresztowania ciotka miała ok. 30 lat, w ciągu doby osiwiała. W czasie aresztowania zdążyła założyć szlafrok i w nim była w więzieniu. Ciotka dostała truciznę, którą ukryła w medalionie zdjęciem matki, była osobą wierzącą i mimo cierpień wahała się, czy ją zażyć – skutki połknięcia trucizny. Po płukaniu żołądka ciotka była nieprzytomna przez trzy doby, potem przez jakiś czas leżała w szpitalu na Pawiaku. Gestapowcy przestali bić ciotkę, którą skazano na śmierć, ale z odroczeniem wykonania wyroku do stycznia 1945. Wysłano ją do obozu na Majdanku i skierowano do pracy w szpitalu. [+]
[00:33:55] Ciotka pojechała do obozu na Majdanku w szlafroku, w styczniu 1943 – radość z odroczenia kary śmierci. Po przyjeździe do obozu podjęła współpracę z dr Perzanowską, która zakładała szpital – jego funkcjonowanie. Ciotka uczyła młode więźniarki pracy pielęgniarek. Przez kilka miesięcy ukrywano urodzone w szpitalu dziecko więźniarki Żydówki, ale Niemcy je znaleźli i zabili.
[00:37:56] Gdy zbliżała się ofensywa Armii Czerwonej, ciotka została ewakuowana wraz z grupą więźniów do Oświęcimia. Tu zgłosiła się do pracy w szpitalu, który okazał się umieralnią – niemoc ciotki, która przeszła do pracy w obozowej kuchni. Świadomość upływającego czasu i zbliżania się terminu wykonania wyroku. W styczniu 1945, wobec zbliżania się Armii Czerwonej, zaczęto ewakuować więźniów – „marsz śmierci” do stacji kolejowej oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów. Niemcy spalili obozowe dokumenty, w tym te dotyczące ciotki.
[00:42:35] Ciotka trafiła do obozu w Ravensbrück, potem do Neustadt-Glewe. W marcu 1945 więźniarki Francuzki przyniosły do ciotki francuską Żydówkę nastolatkę, Idę Fensterszab. Dziewczynka była wcześniej w Oświęcimiu i w czasie „marszu śmierci” odmroziła nogi, była też chora na tyfus. Ciotka odmówiła przeprowadzenia amputacji stóp, ale robiła kąpiele w zimnej i gorącej wodzie, by pobudzić krążenie krwi, potem owijała stopy papierem – skutki kuracji. Ciotka karmiła dziewczynkę swoją zupą, nazywała ją „moje dziecko” i udało się jej uratować Idę [wzruszenie boh.]. [+]
[00:47:00] Obóz w Neustadt-Glewe został wyzwolony przez Amerykanów – reakcja żołnierzy. Po kilku dniach przyszli Rosjanie – selekcja wyzwolonych więźniów. Ida Fensterszab została przekazana francuskim żołnierzom. Rosjanie spalili zabudowania obozu. Jeden z okolicznych mieszkańców uratował część obozowej dokumentacji i po wojnie zrobił w domu muzeum.
[00:49:35] Po wojnie Ida Fensterszab przez półtora roku leczyła się w Szwajcarii, stopy udało się uratować. Rodzicami Idy byli polscy Żydzi, ojciec pochodził z okolic Rzeszowa, a matka z Ostrowi Mazowieckiej. Poznali się w Warszawie, stąd wyjechali do Niemiec i dalej do Francji, tu w 1929 r. urodziła się Ida. Ojciec był krawcem i nauczyła krawiectwa córkę, matka zajmowała się domem. W czasie okupacji niemieckiej rodzina umieściła dzieci na wsi, w różnych miejscach, by zwiększyć ich szansę na przeżycie. Idą opiekowała się kobieta, która nie miała własnych dzieci i przywiązała się do dziewczynki. Matka odwiedzała Idę, pewnego dnia poszła z nią do fryzjera i zmieniła jej fryzurę dodając lat. Ida została rozpoznana przez francuskiego żandarma i zabrana do obozu przejściowego koło Paryża. Zwożono tam zatrzymanych Żydów, których stąd wysyłano do różnych obozów. Dzięki fryzurze Ida wyglądała na starszą i dzięki temu nie zakończyła życia w komorze gazowej, do której szły dzieci. [+]
[00:55:48] Matka Idy również została aresztowana i zginęła w Oświęcimiu. Ojciec Idy został wywieziony z Paryża ostatnim transportem przed wyzwoleniem miasta i także zginął. Idę wywieziono do Oświęcimia w 1944 r., potem znalazła się Neustadt-Glewe. Po wojnie i rehabilitacji w Szwajcarii wróciła do Francji i spotkała się ze starszym bratem – z trzydziestoosobowej rodziny uratowało się pięć osób. Brat ożenił się i nie chciał wpuścić Idy do mieszkania po rodzicach – trauma odrzucenia [+]. Rodzeństwo pogodziło się dopiero kilka lat temu, gdy brat umierał. Po odrzuceniu przez rodzinę Ida utrzymywała się z krawiectwa. Przed wywiezieniem do obozu ukończyła siedem klas szkoły podstawowej i była dobrą uczennicą. Ida znalazła pracę w sklepie z materiałami, w którym można było uszyć ubranie. Początkowo była pomocą krawiecką, potem krawcową i właścicielką sklepu odzieżowego. Po ślubie przyjęła nazwisko męża – Grinspan.
[01:00:55] Ida pamiętała ciotkę Wandę i to, że właśnie ona uratowała jej życie. Nie znając nazwiska Wandy przez 56 lat w polskim i francuskim Czerwonym Krzyżu, dawała ogłoszenia do prasy i telewizji. Ida wielokrotnie przyjeżdżała do obozu w Oświęcimiu razem z francuską młodzieżą pochodzenie żydowskiego. Pewnego razu przyjechał z nią dziennikarz Le Monde, Bertrand Poirot-Delpech, który dowiedział się o poszukiwaniach polskiej pielęgniarki z obozu w Neustadt-Glewe. W latach 90. Ida szukając Wandy zgłosiła się do dyrektora Muzeum w Oświęcimiu, który podpowiedział, by zgłosiła się do prywatnego muzeum w Neustadt-Glewe. Ida pojechała tam i szukała Wandy, młodej pielęgniarki z Polski. Znalazła dwie Wandy, w tym Ossowską. Ciotka była w tym czasie znaną osobą w środowisku kombatanckim i dyrektor oświęcimskiego Muzeum znał ją [+]. To ciotka wręczała kwiaty papieżowi, gdy odwiedził obóz na Majdanku – słowa papieża. Działalność społeczna Wandy Ossowskiej.
[01:08:25] W 2000 r. Ida dowiedziała się, że Wanda Ossowska jest chora – pośrednictwo dyrektora Muzeum w Oświęcimiu. W tym czasie ciotka mieszkała na Ursynowie i opiekowali się nią członkowie rodziny, w tym boh. Charakter Wandy Ossowskiej i zachowanie w ostatnich miesiącach życia. W dniu, w którym zadzwoniła Ida, to boh., znająca francuski, była u ciotki – rozmowa z Idą Grinspan. Ciotka w swoich wspomnieniach opisała zdarzenia z czasów okupacji oraz drogę na piechotę do Polski i aresztowanie przez UB. Opisała także przekazanie Idy francuskim żołnierzom i wyraziła nadziejże, że dziewczynka przeżyła.
[01:16:02] W marcu 2001 boh. będąc u ciotki Wandy odebrała telefon od Idy Grinspan. Boh. znała fragment tej historii z książki, którą ciotka napisała. Rozmowa ciotki z Idą, która chciała się z nią spotkać – kobiety mówiły w swoich językach, ale rozumiały się. Powody, dla których ciotka odwlekała spotkanie. Ciotka napisała do Idy list, który boh. miała zredagować i przetłumaczyć. Niedługo potem ciotka znalazła się w szpitalu, a boh. wysłała list – jego treść. Wobec pogarszającego się stanu zdrowia ciotki, która trafiła do hospicjum, boh. poprosiła, by Ida przyjechała do Warszawy. Kilka godzin przed wizytą Idy ciotka straciła przytomność – reakcja Idy na widok Wandy Ossowskiej. [+]
[01:30:36] Ida miała córkę Zofię, a siostra Wandy, Zofia Boczkowska, ukrywała żydowską rodzinę oraz dziewczynkę, którą po wojnie adoptowała i wychowała. Haja, imię matki Idy, jest tożsame z polskim imieniem Helena – druga siostra Wandy, Helena Maszczyk, zginęła w Oświęcimiu. W 2000 r. ciotka Wanda była na uroczystości w rodzinnych Kunicach, gdzie szkole podstawowej, założonej przez jej ojca Stanisława Ossowskiego, nadano imię Wandy i Henryka Ossowskich. W tym czasie Henryk, adiutant Hubala, już nie żył. Imię Idy Grinspan nosi szkoła podstawowa we wsi, w której się ukrywała. Ida była znana w środowisku osób uratowanych z Holokaustu, udzieliła wielu wywiadów. Ciotka była równie znana w środowisku kombatantów, byłych więźniów obozów koncentracyjnych, utrzymywała kontakt ze Stanisławem Jankowskim „Agatonem”. Podobieństwo dróg Idy i ciotki Wandy. Ida była w hospicjum przez dwie godziny oczekując, że ciotce wróci przytomność. Potem pojechano na obiad i siostra męża dała jej zdjęcie Wandy – opowieść o rodzinie Ossowskich. Dwa dni po wizycie Idy Wanda Ossowska zmarła.
[01:38:12] Ida Grinspan przyjechała na pogrzeb Wandy Ossowskiej 2 maja 2001. Mszę odprawiono w kościele św. Marcina przy ul. Piwnej – udział kompanii honorowej i pocztów sztandarowych – omdlenie syna, który trzymał sztandar. Pogrzeb odbył się w Kunicach, ciotka spoczęła w rodzinnym grobie Ossowskich. Na cmentarzu Ida wygłosiła przejmującą mowę [wzruszenie boh.]. W szkole w Kunicach pod koniec maja obchodzony jest dzień patronów – tradycje Hubalczyków. Rok po śmierci Wandy Ida przyjechała na święto do Kunic i wygłosiła mowę do młodzieży.
[01:45:07] Boh. zaprzyjaźniła się z Idą Grinspan, która ją odwiedzała. Mąż filmował spotkania rodzinne z udziałem ciotki Wandy i pokazano Idzie te filmy. Ida przyjechała z dziennikarzem Bertrandem Poirot-Delpech – pomysł książki, którą Ida napisała z Bertrandem. Ciotka też była autorką książki pt. „Przeżyłam... Lwów–Warszawa 1939–1946”. W dniu pogrzebu ciotki w Le Monde ukazał się artykuł na jej temat, opublikowano także list Wandy przetłumaczony przez boh.
[01:50:30] Książka „J'ai pas pleuré” – „Nie będę płakać” została wydana w rok po śmierci Wandy Ossowskiej. W książce Ida Grinspan opisała swoją okupacyjną historię i uratowanie życia w obozie w Neustadt-Glewe przez ciotkę Wandę. W rozdziale „Kobiety wyjątkowe” opisała swoją matkę, Alicję [Alice Marché], która ją przechowywała i Wandę Ossowską. Ida po powrocie do Francji odnalazła Alicję, która była w głębokiej depresji, przeżywając jej aresztowanie i niewiedzę na temat jej losów. Wybór tytułu książki. W chwili aresztowania Ida wzięła słoik smalcu, który dała jej Alicja oraz album z fotografiami swojej rodziny. Po latach boh. widziała go będąc w Paryżu.
[01:54:45] Ida odwiedzała boh. w Polsce i opowiadała o swojej rodzinie. Boh. była z nią na cmentarzu żydowskim. Dziadkowie ze strony matki przyjechali z Ostrowi Maz. do Warszawy i zmarli w czasie epidemii grypy hiszpanki w 1916 r. Niemcy zniszczyli cmentarz i do tej pory udało się zidentyfikować ok. 2200 nagrobków. Ida opowiadała o ojcu, który pochodził z Koprzywnicy. Boh. jadąc autem do Rzeszowa minęła drogowskaz z napisem Koprzywnica, wracając wstąpiła do miejscowości, która wydała się jej miejscem urodzenia ojca Idy – podróż do Koprzywnicy z Idą Grinspan. Poszukiwanie śladów ojca – w archiwum w Sandomierzu znaleziono jego akt urodzenia. Ida była w Polsce jeszcze dwa razy, przyjeżdżała na uroczystości patronów do szkoły w Kunicach. Potem zachorowała i zmarła we wrześniu 2019. Boh. tłumaczy jej książkę – emocje z tym związane.
[koniec samodzielnej relacji – świadek odpowiada na pytania]
[02:04:22] Ciotka Wanda została aresztowana mając przy sobie walizkę z pieniędzmi Armii Krajowej. Były to fundusze dla kurierów działających w Polsce i za granicą. Boh. nie wie, co stało się z kolegą ciotki aresztowanym razem z nią [mjr. Stanisław Rogiński ps. „Górski”, szef Wydziału Wywiadu Ofensywnego „Stragan” AK, zamordowany w więzieniu na Pawiaku]. W więzieniu działała organizacja podziemna, która umożliwiała m.in. przekazywanie grypsów, ciotce dostarczono truciznę.
[02:07:05] Ciotka jako szefowa Wydziału Łączności wywiadu AK miała kontakt ze Stefanem Roweckim. Opowiadała o Kalksteinie, który był inteligentnym i przystojnym mężczyzną, cenionym w wywiadzie. Gdy na jaw wyszło, że jest kapusiem, wydano na niego wyrok, grupa likwidacyjna była gotowa do akcji, ale Kalkstein pojawił się z ciężarną żoną i wyroku nie wykonano. Ludwik Kalkstein przeżył wojnę i potem cały czas uciekał ciągnąc za sobą niesławę zdrajcy. Kilka razy zmieniał nazwiska i przeprowadzał się, nie ułożył sobie życia osobistego.
[02:12:15] W książce „Przeżyłam...” ciotka opisuje swoją działalność we Lwowie. Lwowska organizacja podziemna nawiązała kontakt z Warszawą, ciotka wstąpiła do konspiracji jednocześnie pracując w szpitalu jako asystentka prof. Grucy. Ciotka współpracowała z nim także po wojnie. Prof. Gruca był jednym z założycieli centrum rehabilitacji w Konstancinie. Potem ciotka, już jako emerytka, pracowała na pół etatu jako radiolog w przychodni przy ul. Waryńskiego.
[02:15:15] Duże wrażenie wywarło na niej spotkanie z papieżem Janem Pawłem II w obozie na Majdanku i rozmowa z nim, potem ciotka korespondowała z papieżem i te listy trafiły do Muzeum na Majdanku. Ciotka podjęła aktywną działalność społeczną. Przed zmianami ustrojowymi opisała swoje wspomnienia np. z więzienia Brygidki i więzienia w Alei Szucha, które krążyły jako ulotki. Po 1989 r. ciotka podjęła decyzję o publikacji książki – proces twórczy. Książka miała kilka wznowień. Muzeum na Majdanku sugerowało, by do kolejnego wznowienia dodać część o losach Idy Grinspan. W książce Idy jest nazwisko niemieckiego antyfaszysty, który przechował dokumenty z obozu w Neustadt-Glewe.
[02:19:09] Ciotka [po wyzwoleniu z obozu] wracała do Polski przez miesiąc, przygodnymi transportami i na piechotę doszła do Warszawy. Dwór w Kunicach został zniszczony. Ojciec ciotki zmarł niedługo po urodzeniu syna i Henryka Ossowska z d. Rogozińska sama wychowywała dzieci. W czasie okupacja babcia z trójką dzieci, w tym z przyszłą teściową boh., była w Kunicach – rola domu rodzinnego.
[02:21:26] Prezentacja książki Idy Grinspan i Bertranda Poirot-Delpech „J'ai pas pleuré” – „Nie będę płakać”. Ida opisała historię rodziny oraz swoje aresztowanie, pobyt w obozie w Oświęcimiu oraz Neustadt-Glewe, a także spotkanie z Wandą Ossowską. Ida szukała Wandy przez 56 lat – odnalazła ją dzięki Stanisławowi Stańczykowi, szefowi przewodników po Muzeum w Oświęcimiu, który skierował ją do domowego muzeum założonego przez niemieckiego antyfaszystę w Neustadt-Glewe.
[02:23:40] Pierwsza rozmowa telefoniczna Idy Grinspan z Wandą Ossowską – kobiety mówiły w swoich językach, ale rozumiały się. Ciotka cieszyła się z tego, że Ida przeżyła, ale nie mogła jej do siebie zaprosić, ponieważ źle się czuła. Ida nie mogła zrozumieć, dlaczego ciotka nie chce się z nią spotkać. Boh. dopiero teraz rozumie decyzje ciotki. Ciotka była osobą, która nie lubiła sytuacji, w których nie miała kontroli nad otoczeniem – kwestia zaufania. Boh. skończyła psychologię biznesu i lepiej rozumie ciotkę.
[02:27:33] Ciotka była silną kobietą, nie założyła rodziny mówiąc, że widziała wielu słabych mężczyzn. Ciotka przyjaźniła się z prof. Grucą, opiekowała się nim gdy został wdowcem. Profesor chciał się z ciotką ożenić, ale jego córki nie były z tego zadowolone i ciotka nie zdecydowała się na zamążpójście.
[02:30:00] Ciotka nie była działaczką opozycji, ale miała kontakty z księżmi z kościoła św. Marcina, często brała udział w rekolekcjach opowiadając swoją historię. Ida Grinspan była przechowywana w miejscowości Deux-Sèvres, obecnie jest tam szkoła jej imienia. Ida kupiła mieszkanie w Deux-Sèvres i często tam spędzała czas.
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.