Maria Dutkiewicz (ur. 1929, Grodno) wychowywała się w rodzinie wojskowej – jej ojciec służył jako podoficer w 76 pułku piechoty w Grodnie. Barwnie i z detalami opowiada o życiu rodzinnym i codziennym w latach 30-tych, kinach i teatrach grodzieńskich, wychowaniu patriotycznym młodzieży oraz obchodzonych świętach państwowych i religijnych. Mówi też o wakacjach spędzanych we wsi Doroszewicze, gdzie mieszkała jej babcia. Wybuch wojny przerwał edukację pani Marii w Żeńskiej Szkole Powszechnej im. Królowej Jadwigi. W lutym 1940 roku jej babcia, wobec aktywności komunistycznych bojówek i w obawie o swoje życie, uciekła z rodzinnej wsi i podjęła próbę dotarcia pieszo do Grodna. W wyniku odmrożeń i wyczerpania drogą – zmarła. W marcu 1940 został aresztowany ojciec pani Marii (Joachim Gill), z którym nigdy już się nie spotkała – zginął rozstrzelany przez NKWD, jego nazwisko widnieje na katyńskiej „liście białoruskiej”). 13 kwietnia 1940 pani Maria wraz z rodziną została deportowana do Północnego Kazachstanu. Wraz z piętnastoma innymi polskimi rodzinami trafili do wsi Drogomirowka. Matka pani Marii pracowała w kołchozie, a ona z bratem pomagali zdobywać żywność i prowadzić dom. Po ataku Niemiec na ZSRR cierpieli głód, żebrali. Dzięki napotkanemu przypadkowo znajomemu otrzymali wezwanie do formującej się Armii Polskiej. Pociągami przebyli drogę przez Pietropawłowsk, Ałma-Atę do Taszkientu, a stamtąd przez Bucharę do Guzar. Tu pani Maria zachorowała na tyfus i trafiła do szpitala. Wycieńczoną chorobą córkę matka niosła na własnych plecach dwa kilometry do pociągu, którym wraz z wojskiem pojechały do Krasnowodzka. Dzięki szczęściu i przebiegłości matki udało się chorą panią Marię wnieść na statek, którym dopłynęły do Pahlevi (Persja). Po wyzdrowieniu pani Maria trafiła do obozu 2 pod Teheranem. Wstąpiła do harcerstwa, zaczęła naukę w 5 klasie. W lipcu 1943 znalazła się w Afryce w osiedlu Masindi (Uganda). Tu spędziła kolejne cztery lata. W lipcu 1947 przez Kanał Sueski i Genuę wraz z rodziną powróciła do Polski, przekraczając granicę w Czechowicach-Dziedzicach. Osiedlili się we wsi Rataje koło Oleśnicy. 18-letnia pani Maria zaczęła naukę w liceum ogólnokształcącym, jednocześnie pracowała. Po maturze dostała się na studia, ale wkrótce została skreślona, gdyż nie uzyskała (jako powracająca z Zachodu) wymaganego „świadectwa moralności”. Jej brat z kolei dostał powołanie do karnej kompanii w kopalni „Katowice”. Pani Maria ukończyła technikum finansowe i zaczęła pracę jako nauczycielka w liceum ogólnokształcącym we Wrocławiu. Przepracowała 35 lat jako nauczycielka i dyrektorka liceum oraz wicekurator. Ukończyła studia wyższe (historia). Przez wiele lat była prezesem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Brała udział w powołaniu Klubu pod Baobabem, zrzeszające „afrykańczyków” z osiedli dla dzieci polskich. Mieszka we Wrocławiu.
more...
less
[00:00:00] – Pani Maria przedstawia się. Jej ojciec ze Starej Wilejki, jako 18-latek uciekł z domu, żeby walczyć w bitwie nadniemeńskiej w 1920 roku. Służył w 76 pułku piechoty w Grodnie. Rodzice pani Marii poznali się w Grodnie na zabawie niedzielnej nad Niemnem. Matka pani Marii pochodziła ze wsi Doroszewicze, niedaleko wsi Bohatyrowicze. Babcia pani Marii (ze strony matki) była wdową, straciła 8 dzieci w czasie I wojny św.
[00:04:00] – losy dziadków podczas I wojny św., zmuszeni do opuszczenia wsi, docierają do Olchowatki pod Charkowem. Epidemia tyfusu, zmarł dziadek, pradziadek, ośmioro starszego rodzeństwa matki pani Marii. Babcia pani Marii została tylko z córką i najmłodszym synem
[00:07:00] – powrócili do rodzinnej wsi, zastali spalone gospodarstwo. Ziemia zrujnowana przez okopy. Dzięki pomocy dwóch braci odbudowali chałupę
[00:11:00] – babcia uzdolniona artystycznie, tkała chodniki, nakrycia na konia
[00:12:00] – w wakacje pani Maria odwiedzała babcię. Babcia pokazywała, jak się międli len, jak się tka
[00:13:00] – opis wsi (połowa Polacy, połowa Rusini)
[00:14:00] – pochodzenie ojca. Nie jeździł do swoich rodziców, bo nie chciał przejmować gospodarki (był najstarszym synem)
[00:15:00] – znajmość i ślub rodziców pani Marii. Kandydat na męża nie został zaakceptowany przez babcię pani Marii. Ojciec pani Marii obiecał pomoc w gospodarstwie, wybudowanie stodoły. Babcia się w końcu zgodziła na ślub. Wesele trwało 3 dni. Matka pani Marii miała wtedy 16 lat, a panią Marię urodziła w wieku 18 lat
[00:18:00] – zdjęcia rodzinne, które przepadły podczas deportacji. Matka kochała kapelusze, dbała o siebie, lubiła się stroić. Dokształcała się rozmowami ze studentką, by poszerzyć horyzonty myślowe
[00:21:00] – ojciec pilnował, by się dobrze uczyli. Czas wolny spędzany rodzinnie
[00:22:00] – położenie Grodna
[00:23:00] – statki parowe („Jagiełło” i „Jadwiga”) na Niemnie. Opis rejsu
[00:25:00] – tratwy, transport drewna rzeką. „To mi zostało w pamięci”
[00:26:00] – dzieci wiejskie, zabawy na wsi, Pani Maria pożyczała buty bosym dziewczynkom, a one sadzały ją na konia
[00:28:00] – załatwianie potrzeb fizjologicznych. Zdziwienie, że wiejskie dziewczęta nie noszą majtek. „Soroczka” – koszulka, „utiuch” – żelazko. „My tu po prostemu mówimy”
[00:31:00] – żniwa. Przygotowywanie obiadu dla gospodarzy, którzy pomagali w żniwach
[00:32:00] – babcia chodzi boso po ściernisku. Ojciec buduje stodołę. Zwożenie snopków. Chałupa babci, piec, kuchnia, gotowanie
[00:34:00] – wakacje na wsi u babci. Dużo dzieci
[00:36:00] – 1939, wybuch wojny. 1 września pani Maria jest w Grodnie, miasto zostaje zbombardowane. Ojciec żegna się. „Bardzo się cieszyłam, że pójdę do 5 klasy”
[00:37:00] – ubiór szkolny, mundurek. „Najważniejsze były dwa guziczki, błyszczące, metalowe”. Przygotowania do szkoły
[00:39:00] – ojciec: „pokażę wam schron”. Mieszkali w centrum Grodna. Manufaktury w Grodnie założone przez Tyzenhausa
[00:40:00] - mieszkanie wojskowe, opis. Zabawy fajerkami
[00:42:00] – zabawy z bratem w wojsko
[00:43:00] – kino, obejrzane filmy. Wymykali się z domu z bratem, gdy nie było rodziców
[00:45:00] – ojciec udawał, że będzie lał pasem
[00:46:00] – miłość matki, ubiór babci, śpiewanie pieśni, poznawanie piosenek
[00:48:00] – ojciec awansował na plutonowego, potem na sierżanta. Zabierał dzieci na manewry. Prowadził szkolne zajęcia wojskowe. Kult Piłsudskiego
[00:50:00] – wychowanie patriotyczne w szkole
[00:51:00] – Zaduszki, młodzież odwiedzała cmentarze, krzyże z liści. Święto 3 Maja, defilada
[00:52:00] – manewry, ćwiczenia wojskowe (Grędzicze). Radio w domu, patefon, „Tango Milonga”
[00:53:00] – „ta wojna przekreśliła całe dzieciństwo”. Plac Tyzenhausa
[00:54:00] – pięć kin w Grodnie, teatr (Czesław Wołłejko, Kazimierz Opaliński). Sztuka dla dzieci „Kot w butach”
[00:55:00] – Grodno: wycieczki do ogrodu botanicznego, zoologicznego. Muzeum Elizy Orzeszkowej. Zamek królewski, świątynia prawosławna na Kołoży, cerkiew
[00:58:00] – Żeńska Szkoła Powszechna im. Królowej Jadwigi. Brat pani Marii chodził do „Czwórki”. Powroty z lekcji zimą, zjazdy na teczce z górki
[01:00:00] – bombardowanie Grodna w pierwszym dniu wojny
[01:02:00] – wyjechali do babci na wieś do Doroszewicz. Młodzi ludzie z czerwonymi opaskami, „ujawnili się komuniści”
[01:04:00] – 17 września 1939. We wsi zbudowana została brama powitalna. Wejście Rosjan, pytali o ojca. „Bojaźń powstała większa”. Zmiana stosunku ludności niepolskiej do Polaków
[01:07:00] – w nocy uciekli z Doroszewicz, lasami nad Niemnem szli do Grodna
[01:09:00] – po przybyciu do Grodna rewizja w domu, pytali o ojca
[01:10:00] – sytuacja w mieście, problemy z zaopatrzeniem, kolejki, uruchomienie szkół. Kupowanie węgla na wiaderka
[01:11:00] - druga rewizja w domu. Zrabowanie biżuterii ukrytych w drewutni. Strach matki
[01:13:00] – matka wezwana na NKWD, wypytywanie o ojca. Ojciec nie lubił Żydów. Pięć koleżanek Żydówek w klasie
[01:14:00] – nieznajomy przyszedł do matki, „mam wiadomość od pani męża”. Ojciec działał w organizacji wojskowej pod Grodnem. „Proszę męża nie szukać”
[01:16:00] – 4 marca 1940 matkę wezwali do NKWD, ojciec został aresztowany. Babcia uciekła ze wsi ze strachu przed zamordowaniem. Szła pieszo do Grodna, odmroziła sobie ręce i nogi, umarła w szpitalu
[01:18:00] – 29 lutego 1940, pogrzeb babci. Matka pani Marii zaniosła mężowi ciepły płaszcz, ale powiedziano jej, że mąż „już ujechał” do Mińska. „To był najtrudniejszy okres w naszym życiu. Wtedy przestaliśmy chodzić do szkoły, bo mama ciągle płakała…” [+]
[01:20:00] – 13 kwietnia 1940 o północy wejście trójki żołnierzy radzieckich. Matka „tuliła nas do siebie i mówiła: ‘my już zginiemy’”. Pocieszała dzieci. Rewizja, spakowali trzy tłumoki. W domu dwa kanarki i pies Bom. Żołnierz sowiecki zabrał psa i wyrzucił [emocje] [+]
[01:24:00] – przywieźli ich na rampę kolejową, powiedzieli, że pojadą do Baranowicz i tam zobaczą ojca. Słyszeli płacz z wagonów. Opis wagonu. Znaleźli miejsce na drugiej półce, przy okienku
[01:27:00] – stali cały dzień w zamkniętych wagonach. Pani Maria zobaczyła swoje szkolne koleżanki (Zofia Lisowska, Hanna Borkowska), które w ręku trzymały swoje drugie śniadanie. Sowiecki żołnierz podał na karabinie z bagnetem kanapki do okienka [emocje]. Koleżanki stały do wieczora. Rodziny, które nawoływały przy wagonach, śpiewy religijne [+]
[01:29:00] – pociąg ruszył. Przeładowywanie do wagonów o szerszych torach
[01:30:00] – rodzina, w której jedno dziecko przybyło, żeby być razem z mamą. „Potem pociąg jechał i nigdy się nie zatrzymał na dworcu”. Chodzenie po wrzątek. Po 24 godzinach dostali chleb. „To, co zabraliśmy na drogę, to jedliśmy, a potem ludzie zaczęli się dzielić, bo jeden wziął więcej, drugi mniej, głodowali”
[01:32:00] - jechali 3 tygodnie, dojechali do Północnego Kazachstanu. Pietropawłowska obłast’, rejon kielerowski, wieś Drogomirowka, stacja Taincza. 15 rodzin polskich z Grodna trafiło do tej wsi
[01:35:00] – staruszek, który poszedł do Rosjan i powiedział „wy i tak padochniecie”, został zastrzelony, „on po prostu nie wytrzymał nerwowo”. Komsomolcy krzyczeli „pany!”
[01:36:00] – przyjechał przewodniczący kołchozu, „wy tu będziecie żyć i tu umrzecie”
[01:37:00] – kołchoźnicy zabierają ich do domów. „Tak się czułam, jak niewolników sprzedawali”. Na końcu została pani Maria z rodziną, pani Szulejkowa z 1,5-rocznym synkiem Jurkiem oraz pani Sipiagina, Rosjanka, żona oficera polskiego. „I podeszło do nas dwóch staruszków, i mówią ‘to chodźcie do nas’. I okazali nam wielkie serce”
[01:39:00] – opis chaty, w której zamieszkali
[01:40:00] – dobre zbiory w 1939 roku, dużo mąki. Wymieniali rzeczy na jedzenie. Grekowy – nazwisko staruszków, u których mieszkali
[01:42:00] – rodzina zaprzyjaźniona, pani Kubalowa z dwoma synami (Henryk i Marian). Matka pani Marii pracowała przy usuwaniu gnoju z obory
[01:44:00] – pani Maria z bratem zbierali krowie placki (kiziaki) na stepie. Używanie łajna do smarowania podłóg
[01:48:00] – „to był najlepszy okres, kiedy nie głodowaliśmy”. Kupowanie „kirpicznej herbaty”, wymiana na trzy czapki z królika. Matka szyła rękawiczki
[01:51:00] – 1941 rok, wybuch wojny niemiecko-sowieckiej. „Teraz zaczął się głód”. Kradzież marchewek z kołchozowego pola
głód
[01:53:00] – matka wróżyła i tak zdobywała jedzenie [+]
[01:55:00] – „ciągle głodni byliśmy”. Matka mówiła, że mogą pójść do jakiejś chaty i poprosić o jedzenie, ale oni się wstydzili. Poszli do sąsiedniej wsi (Iwangorod), rozmowa z gospodynią: „a wy gołodnyje?”, „uhm”. Dostali po kubku mleka i świeżo upieczone „lepioszki”
[01:59:00] – ponownie poszli do innej chaty, też dostali jedzenie
[02:00:00] – zima 1941-1942, „nie wolno było wyjść nigdzie”. Zaginięcia w stepie. Jerzy Krzysztoń, jego książki
[02:02:00] – matka szyje czapeczkę dla kazachskiego dziecka
[02:03:00] – dowiedzieli się o tworzeniu wojska polskiego
[02:05:00] – zaprzyjaźniony Kazach przywiózł ich na stację kolejową. Pociąg zatrzymał się, krzyki „czy są tu Polacy?!” Matka krzyczy „szukam Joachima Gilla, Joachim Gill, Grodno…!”. W pociągu jechał pan Kubala, mąż pani Kubalowej, kolega ojca. „Ja was sprowadzę tam”… Matka pani Marii mówi mu o jego żonie, aresztowanej na zsyłce za to, że jej syn z procy strzelił w portret Stalina. Syn pani Kubalowej wraz z bratem zostali zabrali do sierocińca
[02:08:00] – wzmianka, że z ojcem aresztowano 8 żołnierzy. „Ojca nie odnalazłam do dnia dzisiejszego pomimo, że szukałam wszędzie”. Widnieje na „liście białoruskiej”. Pani Maria poszukiwała informacji nt ojca, bezskutecznie. Dostała natomiast potwierdzenie wywiezienia do Kazachstanu
[02:10:00] – 1942, otrzymali wezwanie do wojska (matka do Pomocniczej Służby Kobiet, pani Maria z bratem do junaków). Dostali bilety do Taszkientu. Pietropawłowsk – „ludzie koczowali na ulicach”. Po 3 dniach dostali się do pociągu
[02:12:00] – dojechali do Ałma-Aty, widok gór (góry Tien-Szan). Gdy matka odeszła zdobyć coś do jedzenia, pociąg odjechał z panią Marią i jej bratem. Historia sprzedania obrączki ślubnej, „ja muszę dowieźć te dzieci do Polski”
[02:15:00] – książka „W pustyni i w puszczy” na zesłaniu. Uzbek wywoływał w pociągu imię brata, ale oni się nie przyznali i jechali dalej. Dojechali do Taszkientu, ułożyli się do snu koło dworca. Bali się zdradzić, że są Polakami
[02:18:00] – spotkanie z matką, odnalazła ich. Ukradziono im suchary. Pojechali do Buchary, a stąd do Guzar („dolina śmierci”). Opis obozu armii polskiej
[02:20:00] – zostali skierowani przez żołnierza do prac polowych u Uzbeków, matka nie zgodziła się, „ja zostaję przy wojsku”. Pomógł im żołnierz polski, gotowali zupę rybną
[02:23:00] – brat pani Marii nauczył się łapać żółwie, jedli żółwie [+]
[02:24:00] – pani Maria zachorowała na tyfus. Trafiła do szpitala radzieckiego, na tydzień przed transportem do Krasnowodzka. Matka zdobywa wino gronowe i inne środki wspomagające leczenie. Pani Marii spadła gorączka, ale jeszcze musiała być w szpitalu. Pluskwy w szpitalu, brat zrobił jej „kopciłkę”
[02:27:00] – matka powiedziała jej, że dzień albo za dwa dni wyjdzie ze szpitala, ale będą musieli zostać, „nie zostawimy ciebie samej”. Zaczęła ćwiczyć poruszanie się. W nocy z pomocą matki uciekła ze szpitala przez okno. Matka wzięła ją na plecy i przetransportowała dwa kilometry do wagonu. Pojechali z wojskiem do Krasnowodzka
[02:30:00] – Krasnowodzk, udało im się wejść po trapie na statek dzięki scenie zaaranżowanej przez matkę [+]
[02:32:00] – podróż statkiem przez Morze Kaspijskie. Warunki sanitarne, biegunka wśród podróżujących, cztery pogrzeby. Mówiła matce, żeby jej nie wrzucała do morza po śmierci, bo „mnie zjedzą od razu te ryby”
[02:35:00] – przypłynęli do Pahlevi (Persja). Pani Maria trafiła do szpitala. Mieszkali w namiotach na brzegu morza. Kąpiel w łaźni. Golenie tych, co mieli wszy. Spalili ubrania na stosie, brali nowe czyste rzeczy z amerykańskich darów. Dostali koce, zastrzyki
[02:39:00] – z Pahlevi trafili do obozu 2 pod Teheranem, mieszkali w byłych hangarach lotniczych. Cmentarz ponad tysiąca osób
[02:40:00] – pani Maria wstąpiła do harcerstwa. Druh Brzeziński. Drużyna im. Emilii Plater. Zaczęła naukę w 5 klasie. Gazeta „Polak w Iranie”, wiersz Władysława Broniewskiego. Nauka w szkole
[02:44:00] – plotki i strach przed konfliktem radziecko-angielskim. Obawy, że mogą znowu znaleźć się pod okupacją sowiecką
[02:45:00] – apel gen. Sikorskiego o przyjmowanie polskich uchodźców. Pierwsze zgłosiły się Indie - maharadża, który znał Paderewskiego. Zgłosiły się Meksyk, Nowa Zelandia, Australia
[02:47:00] – kolonie brytyjskie w Afryce przyjęły 20 tysięcy polskich uchodźców. Transport do Ahwazu, zamieszkali w opuszczonych stajniach. Burze piaskowe. Port Basra. Szkolnictwo polskie, harcerstwo
[02:51:00] – lipiec 1943, załadunek na statek do Afryki. Nauka wkładania kamizelek ratunkowych
[02:53:00] – zawiadomienie o śmierci gen. Sikorskiego. „Wtedy rozpoczął się ogólny płacz - co z nami będzie? Kto nas uratuje? Czy w ogóle wrócimy do Polski?”. Obawy przed zamieszkaniem w Afryce. „W tej atmosferze płynęliśmy do Afryki, modląc się i śpiewając pieśni religijne, i już nie było wesoło”
[02:55:00] – dopłynęli do Mombasy (Kenia). Pierwsze wrażenia z Afryki. Transport pociągiem do obozu Makindu, wcześniej obóz jeńców włoskich
[02:58:00] – czekali na transport do nowobudowanego obozu. Opis obozu w Masindi [nazwa nie pada]. Warunki życia w obozie. Wioska „Babiniec”, „Przejściówka”, „Jadwisin” (doktór Jadwiga Zielińska), „Skolimówka” (komendant inżynier Skolimowski)
[03:03:00] – pani Maria zamieszkała w osiedlu „Małpi gaj”. Ulica Rób Co Chcesz, Góra Wandy. Cmentarz u podnoża góry. Latryna
[03:05:00] – ulica Pańska, tu mieszkała administracja osiedla, księża, dyrektor szkoły
[03:06:00] – harcerstwo, hufiec męski i żeński
[03:07:00] – budowa kościoła. Hawling, nowy komendant
[03:08:00] – pada nazwa osiedla: Masindi, Uganda. Dygresja o wypadku w obozie Koja, na jeziorze Wiktorii - śmierć harcerza zaatakowanego przez krokodyla
[03:10:00] – stosunek do Murzynów. „Początkowo Polacy bali się Murzynów i okazywali tę niechęć: - Ty brudasie! Ty taki…”. Masajowie. Trzy klasy w pociągu: dla Murzynów, Hindusów i dla białych
[03:12:00] – sklep hinduski w okolicy osiedla polskiego w Masindi. Matka szyła. Pchełki wchodzące pod paznokcie
[03:15:00] – była w Masindi od lipca 1943 do końca lipca 1947
[03:17:00] – „gdziekolwiek byliśmy, zostawialiśmy przede wszystkim cmentarze”. W Guzar umierało 25 osób dziennie. Przez 10 lat opiekowała się bratem po udarze, brat zmarł 8 lat temu
[03:19:00] – 1947, likwidacja osiedli polskich w Afryce. Niemal wszyscy z Masindi zadeklarowali wyjazd od Anglii. Pani Maria z bratem namawiali matkę do wyjazdu do Anglii. Matka liczyła, że ojciec przeżył, chciała wracać do Polski
[03:22:00] – okoliczności wyjazdu do Polski. Z Masindi do Kampali, Mombasy, statkiem do Adenu, przez Kanał Sueski, do Genui, skąd pociągiem do Dziedzic
[03:26:00] – przyjechali do Oleśnicy. Dostali przydział domku we wsi Rataje, gmina Sokołowice, koło Oleśnicy
[03:28:00] – matka chorowała w Afryce na malarię, dostała ataku w Polsce. Pani Maria zapisała się do liceum ogólnokształcącego dla dorosłych (miała 18 lat). Dostała pracę jako sekretarka w powiatowym zarządzie Stronnictwa Ludowego. Pani Maria nie umiała pisać na maszynie, nie umiała obsługiwać telefonu. Poprawiła błędy ortograficzne w piśmie
[03:31:00] – napisała życiorys: „uratowana przez wojsko gen. Andersa”. Spięcie z sekretarzem powiatowego zarządu SL, odeszła z pracy [+]
[03:32:00] – podjęła pracę w powiatowym zarządzie drogowym. Uczyła się w liceum. Konieczność zmiany szkoły na dzienne liceum. Zaczęła pracować w księgarni
[03:36:00] – egzamin maturalny. Pomoc dyrektora liceum podczas egzaminu z angielskiego
[03:39:00] – oboje z bratem pragnęli opuścić Polskę. Brat chciał uciekać na statku [+]
[03:40:00] – pani Maria chciała studiować, żeby zapłacić tysiąc złotych, musiała sprzedać zegarek z Afryki
[03:41:00] – na studiach musiała dostarczyć „świadectwo moralności” za czas pobytu w PRL. Próbowała uzyskać to świadectwo, dostała odmowę, została skreślona z listy studentów. „Tak Polska mnie powitała” [+]
[03:43:00]m – brat dostał skierowanie na 2,5 roku do karnej kompanii w kopalni „Katowice”. Tam spotkał kolegów z Afryki
[03:44:00] – pani Maria ukończyła technikum finansowe
[03:45:00] – jak poznała męża na basenie w Oleśnicy
[03:48:00] – mąż dostał nakaz pracy do VIII Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu. Po zdaniu egzaminów pani Maria także podjęła pracę w tym samym liceum
[03:50:00] – pierwsza lekcja w drugiej klasie. Tę klasę doprowadziła do matury, do chwili obecnej utrzymuje kontakty z uczniami
[03:52:00] – obozy wędrowne organizowane przez męża pani Marii. Przepracowała 35 lat jako nauczycielka i dyrektorka liceum oraz wicekurator. Minister Kuberski
[03:55:00] – studia wyższe (historia). Dalsza droga zawodowa. Objęcie funkcji dyrektorki w szkole
[03:59:00] – „zrobiłam rewolucję w domach dziecka”. Była prezesem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Zmiana wyposażenia w domach dziecka. Organizacja rodzinnych domów dziecka
[04:06:00] – powołanie Klubu pod Baobabem
more...
less
The library of the Pilecki Institute
ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa
Monday to Friday, 9:00 - 15:00
(+48) 22 182 24 75
The library of the Berlin branch of the Pilecki Institute
Pariser Platz 4a, 00-123 Berlin
Pon. - Pt. 10:30 - 17:30
(+49) 30 275 78 955
This page uses 'cookies'. More information
Ever since it was established, the Witold Pilecki Institute of Solidarity and Valor has been collecting and sharing documents that present the multiple historical facets of the last century. Many of them were previously split up, lost, or forgotten. Some were held in archives on other continents. To facilitate research, we have created an innovative digital archive that enables easy access to the source material. We are striving to gather as many archives as possible in one place. As a result, it takes little more than a few clicks to learn about the history of Poland and its citizens in the 20th century.
The Institute’s website contains a description of the collections available in the reading room as well as the necessary information to plan a visit. The documents themselves are only available in the Institute’s reading room, a public space where material is available free of charge to researchers and anyone interested in the topics collected there. The reading room also offers a friendly environment for quiet work.
The materials are obtained from institutions, public archives, both domestic and international social organizations, as well as from private individuals. The collections are constantly being expanded. A full-text search engine that searches both the content of the documents and their metadata allows the user to reach the desired source with ease. Another way to navigate the accumulated resources is to search according to the archival institutions from which they originate and which contain hierarchically arranged fonds and files.
Most of the archival materials are in open access on computers in the reading room. Some of our collections, e.g. from the Bundesarchiv, are subject to the restrictions on availability resulting from agreements between the Institute and the institutions which transfer them. An appropriate declaration must be signed upon arrival at the reading room in order to gain immediate access to these documents.
Before your visit, we recommend familiarizing yourself with the scope and structure of our archival, library and audio-visual resources, as well as with the regulations for visiting and using the collections.
All those wishing to access our collections are invited to the Pilecki Institute at ul. Stawki 2 in Warsaw. The reading room is open from 9–15, Monday to Friday. An appointment must be made in advance by emailing czytelnia@instytutpileckiego.pl or calling (+48) 22 182 24 75.
Please read the privacy policy. Using the website is a declaration of an acceptance of its terms.